wiesci z Mietkowa
#1801 OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 10:19
Wie ktoś może jaki stan wody jest na Mietkowie?
#1802 OFFLINE
#1803 OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 14:18
- TomMar lubi to
#1804 OFFLINE
Napisano 18 październik 2018 - 10:14
W ubiegły weekend coś tam trenowaliśmy na Mietkowie, stan wody jak na tę porę roku strasznie niski. Myśleliśmy, że zwodujemy gumę tak jak zwykle - czyli byle gdzie. Niestety od Borzygniewu większość linii brzegowej to było samo błoto, od mostu w Domanicach to można autem do połowy zbiornika dojechać, więc wodowanie albo na slipach albo od strony Chwałowa czy Maniowa.
No i znaleźli się amatorzy zapitalania (na żaglu jak i na spalinie) co to wielce zdziwieni byli, jak im się nagle woda na środku zbiornika skończyła Jednych nawet WOPR zbierał.
Za to w wodzie się nawet sporo działo, więc jechać warto (panowie z rybkami / trupkami z łódek też to zapewne potwierdzą).
#1805 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2018 - 22:38
Pozdrowienia dla goscia co zeżarł metrowego szczupaka
#1806 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2018 - 18:15
Panowie , niestety przeglądając zarybienia 2018 znalazłem coś takiego:
http://www.pzw.org.p...2686/zarybienia
Obwód rybacki zb. Mietków na rz. Bystrzyca nr 3 – zarybienie boleniem (narybek jesienny) 05.11.18r. Mietków
Nie wiem co o tym już myśleć, czy oni robią to specjalnie?
Chcą zrobić z Mietkowa najlepsze łowisko boleni w Polsce czy jak?
Czy ichtiolog odpowiedzialny za zarybienia był nad wodą i widział ile boleni jest w tej wodzie?
Ręce opadają, Brawo PZW Wrocław oby tak dalej....
- nalewator i KODZAK1234 lubią to
#1807 OFFLINE
Napisano 24 listopad 2018 - 21:57
- analityk i Sandi lubią to
#1808 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 07:09
Trzeba przyznać ze szczupaczka wpompowali sporo i po calym zbiorniku sie kręci i zeda też by mogli większego wpuscić
#1809 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 14:26
Szczupaczków po zarybieniu to prawda jest sporo i dosyć łatwo go złowić. Natomiast o sandacza ciężko nie mówiąc o wymiarowym. I chociaż ludzie wypuszczają z tego co widzę te nie wymiarowe szczupaczki to przydało by się przyzwyczajać towarzystwo do częstszych kontroli po takich zarybieniach, w którym dany wpuszczany gatunek jest łatwym celem nawet dla przeciętnego mięsiarza .
- analityk lubi to
#1810 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 16:45
Chcą zrobić z Mietkowa najlepsze łowisko boleni w Polsce czy jak?
Czy ichtiolog odpowiedzialny za zarybienia był nad wodą i widział ile boleni jest w tej wodzie?
Ja tam byłem 2-3 razy i ani jednego nie złowiłem - jak ich bedzie więcej to może mi się uda.
Bolek to fajna rybka jest (z opadu też weźmie czasami)
#1811 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 17:16
Bolek to fajna rybka i później jeździsz na ryby się przewietrzyć ,ja tam wole jak mi coś kopnie porządnego.
- nalewator lubi to
#1812 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 22:27
Bolek owszem fajna ryba ale naturalnie wcześniej występowała tylko w rzekach.
I tam powinna pozostać.
Od kilkunastu lat ośrodki zarybieniowe zaczęły produkować coraz więcej tego
narybku i musieli gdzieś to wpuścić.
W Otmuchowie, Głębinowie, Mietkowie 20 lat temu nie było bolenia.
Ktoś jednak zdecydował o zmianie charakteru łowiska i zaczęli wpuszczać nadwyżki
produkcyjne bolenia i suma do zbiorników zaporowych.
Teraz wszyscy narzekają na brak sandaczy i okonia.
W Otmuchowie po aferze z zarybieniami sytuacja się zmieniła.
Wędkarze przejęli inicjatywę, zebrano składki, znalazło się kilku działaczy PZW którzy to zrozumieli ,poparli, pomogli.
Zamiast boleni wpuszcza się sandacza, może w przyszłym roku uda się również okonia.
Jest dobra zmiana
A na Mietkowie, nic się nie zmienia. Zarybienia bolenie, jazie, karpie i tak co roku.
#1813 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 22:48
Zarówno bolek i sandacz to ryby rzeczne – oba gatunki tak samo sztuczne są w zbiornikach zaporowych jak i sztuczne są same zbiorniki zaporowe.
Czyli sandacz kiedyś też naturalnie występował tylko w rzekach tak samo jak boleń - tak dla przypomnienia
#1814 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 22:48
Generalny problem to brak wyspecjalizowanych ośrodków zarybieniowych, mała produkcja poszukiwanego narybku, z tego wynika wysoka cena i niedostępność narybku. Brakuje okonia, sandacza jesiennego, rodzimego karasia, lina, nie wspominając o pstrągu, którego kupujemy w Czechach i na Słowacji. Hodowcy nie widzą możliwości, nie inwestują, a dyktują programy zarybień.
W tym wszystkim ZG PZW nie potrafi się odnaleźć, jeden, dwa, duże zakłady produkcji narybku zmieniłyby ten chory rynek.
#1815 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 22:54
Idąc tym tokiem rozumowania, to każda ryba jest sztuczna w sztucznym zbiorniku ;-)Zarówno bolek i sandacz to ryby rzeczne – oba gatunki tak samo sztuczne są w zbiornikach zaporowych jak i sztuczne są same zbiorniki zaporowe.
Czyli sandacz kiedyś też naturalnie występował tylko w rzekach tak samo jak boleń - tak dla przypomnienia
- analityk lubi to
#1816 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 22:58
Słusznie.
#1817 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 23:05
No dobrze, ale cholera co dalej? Nie zarybiać? Czy nie tworzyć takich zbiorników?Słusznie.
#1818 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 23:06
Tworzyć, zarybiać, myśleć. Myśleć o tym co za 20 lat, nie o tym, co jutro
#1819 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 23:07
W Polsce to utopia o czym piszesz. :-(:-(:-(Tworzyć, zarybiać, myśleć. Myśleć o tym co za 20 lat, nie o tym, co jutro
#1820 OFFLINE
Napisano 25 listopad 2018 - 23:09
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych