Witam serdecznie,
Jestem w przededniu odebrania nowej łodzi (no może w "przedmiesiącu" albo nawet w "przedkwartale") i zmuszony zostałem do rozpoczęcia rozglądania się za nową echosondą.
Zbliżająca się nieuchronnie starość, a co za tym idzie powolne, aczkolwiek postępujące, pogarszanie się wzroku ale również wygoda użytkowania skłania mnie do echosondy z ekranem 9 - 10 cali.
Wybrałem sobie dwa modele, chociaż jak to zwykle bywa im więcej czytam tym mniej wiem i jestem bardziej rozkojarzony.
Mam możliwość kupić "tanio" Helixa 10 Mega Si - powiedzmy za około 7000 zł. I własnie od tej sondy moje rozmyślania się rozpoczęły. Potem przyszedł mi do głowy Lowrance z modelami Elite 9Ti, który pewnie z 1,5 tysiąca taniej da się kupić a wczoraj wypatrzyłem gdzieś w necie sondę Hook 2 z ekranem 9 cali w cenie około 4,5k.
W związku z tym, że sklepowa cena tego Humminbirda jest 2x większa niż Hook2 i sporo większa niż Elite 9, oferuje on rzeczywiście lepszą jakość obrazowania i wart jest zapłacenia za niego większych pieniędzy ? A może różnica jest żadna i nie ma sensu płacić więcej bo i tak nic więcej się nie uzyska ponieważ "bajery", które posiada albo których nie posiada i tak są niewykorzystywane ?
Będę łowił głównie na Warcie, Odrze i moich pobliskich jeziorach - stosunkowo niewielkich i niezbyt głębokich. Nie myślę o parowaniu silnika z sondą więc marka sondy nie ma dla mnie znaczenia. Nawet nie wiem jeszcze czy się zdecyduję na silnik elektryczny dziobowy z GPS czy przypadkiem nie kupię zwykłego na pawęż. Na pewno nie mam zamiaru parować silnika i sondy.
Podpowiedzcie coś proszę bo motam się jak przysłowiowy goryl we mgle