Salmo w Wal-Mart FLW Series.
#41 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2008 - 06:29
Siedzę sobie w motelu w Jasper w stanie Alabama. Wróciłem jakiś czas temu z uroczystego zamknięcia zawodów FLW Tour na Lewis Smith Lake. Wrażenie niesamowite! Tysiące ludzi wiwatujące na cześć wędkarstwa! Ogromna, budząca mój największy szacunek impreza.
Wędkarze, media, sponsorzy – jedna wielka rodzina…pozazdrościć.
Sprawdziłem też pocztę oraz zajrzałem na forum Jerkbait. Jutro rano a właściwie dzisiaj bo jest 0:30 ... wyruszam w drogę do domu i mam nadzieję ok. południa 8go być w Warszawie. Pewnie znowu zajmie to jakieś 22 – 24 godziny. Wiem też, że po powrocie nie będę miał za dużo czasu więc wolę teraz przekazać Wam Koledzy kilka słów.
Muszę powiedzieć, że już kiedy Ewaryst spytał mnie czy podać wiadomość o mojej obecności na zawodach na forum miałem co do tego sporo wątpliwości. Zgodziłem się na krótką wzmiankę i teraz żałuję.
Prawda jest taka, że celem mojego wyjazdu nie było ściganie się z Amerykańskimi łowcami bassów a jedynie podpatrzenie jak i na co łowią. Nie ma innej możliwości aby w tak krótkim czasie połowić cały dzień z siedmioma mistrzami (2 X 3 dni na zawodach + kilka dni z naszym Pro – Jimem Moynagh).
Co do swoich szans byłem całkiem spokojny. Jeśli Jim, który pół życia spędził na zawodach i 12 razy był w pierwszej 10tce potrafi na kolejnych zawodach nie złapać się nawet do pierwszej setki (Lake Okeechobee FL w tym roku) to jakie szanse ma gość startujący po raz pierwszy? Tak więc nie promocja i reklama ani też ambicje sportowe nie były celem wyjazdu. Zgodnie z przewidywaniami zobaczyłem i nauczyłem się o łowieniu bassów w ciągu tych kilkunastu dni więcej niż w ogóle do tej pory. Zrozumiałem też że niezbędnych będzie kilka kolejnych wyjazdów. Chociażby w celu testowania nowych przynęt Salmo, których projekty już chodzą mi po głowie.
Z góry przepraszam, że raczej nie znajdę czasu aby odpowiedzieć na wiele pytań, które z pewnością mogą paść. Może Ewaryst mi w tym pomoże ale zapewniam, że ma dużo bardzo ważnych zadań przed sobą i będzie to zależało wyłącznie od jego dobrej woli. Postaram się napisać obszerną relację i umieścić ą na naszej stronie w tzw. najbliższym czasie.
Każdy zainteresowany może zresztą dowiedzieć się wszystkiego tutaj - http://flw.flwoutdoors.com/
Powiem tylko że zajęte w zawodach na Lewis Smith Lake 72gie miejsce uważam za niezłe. Jim zajął w swojej kategorii również 72gie miejsce i wcale nie był z tego powodu mocno zawiedziony. Zwyciężyli ludzie którzy są SUPER - mistrzami oraz miejscowi.
Oto parę słów z wywiadu ze zwycięzcą Michaelem Benettem:
” … His key bait was a Berkley Gulp Sinking Minnow in light green-pumpkin color. It was rigged weightless and wacky style with an O-ring on Berkley 8-pound 100% Trilene fluorocarbon. He would skip the bait under docks – but these aren’t your ordinary docks. Underneath them is water 60 feet deep.
“Yesterday they bit it at 8-12 feet and today they hit as far down as 25-30 feet,” he said. “It varied everyday so I just let it sink for 20-30 seconds.”
Jak powiedziałem nie było łatwo!
Jak zwykle też po przeczytaniu kilku dla mnie dziwnych komentarzy nasunęły mi się smutne refleksje. Kiedy 17 lat temu wymyśliłem nazwę Salmo i z Radkiem postanowiliśmy założyć firmę poświęcając skromne oszczędności, marzyłem o naszych przynętach, które zdobywają najdalsze rynki i łowią ryby we wszystkich wodach świata. Potem wiele razy mieliśmy poważne wątpliwości czy to ma sens, szczególnie kiedy ciężko zarobione złotówki przepadały w wyniku kolejnych nietrafionych eksperymentów lub błędnych decyzji. Nigdy jednak nie przyszło mi do głowy, że kiedy już osiągniemy niezły poziom, nasze wyroby zaczną dzielić rodaków! To zupełnie nieprawdopodobne jak silny mamy narodowy pęd do wzajemnego niszczenia się! Widać to wszędzie – w kraju i za granicą. Kto nie wierzy niech zapyta kolegów którzy już jakiś czas temu wyjechali. Szkoda gadać!
W życiu spotkałem wielu Finów i każdy z nich z wielka czcią i szacunkiem wymawiał nazwę Rapala. Jest to dla nich duma narodowa. Jeszcze niedawno nie mogli przecież pochwalić się innymi znanymi w świecie markami. Do tej pory jest to dla nich powód do chwały chociaż wiadomo, że od kilku lat w firmie nie pracuje już nawet jednak osoba o nazwisku Rapala a księgowość i centrum decyzyjne mieści się dość daleko od Finlandii.
Spotkałem też Polaków za granicą, którzy wlewali miód w moje serce mówiąc, że w końcu można być dumnym nie tylko z Wyborowej!
Może komuś z Was (mam taką nadzieję) przyjdzie do głowy pytanie – dlaczego właściwie zabieram głos w dyskusji, która w medium jakim jest Internet prowadzi zwykle do nikąd.
Otóż nie pogodzę się chyba nigdy z faktem permanentnego marnotrawienia szans na wzajemny rozwój – producentów i mediów. Bez przemysłu wędkarskiego media wędkarskie zginą .. i wzajemnie! Stracą też oczywiście wędkarze pozbawieni świeżej i ciekawej informacji.
Nie myślę w tym momencie o portalu Jerkbait żeby było wszystko jasne. Gratuluję wielu dobrych tekstów poruszających nowe, omijane przez innych tematy. Przy czym dobry tekst nie znaczy taki, z którym wszyscy muszą się zgadzać. Ja tez z wieloma przedstawianymi tu tezami się nie zgadzam.
Moim zdaniem dla generowania wspólnego interesu potrzeba przecież tylko szacunku i zrozumienia wzajemnych potrzeb. Proszę jednak powiedzieć mi jaką przyszłość mam jako producent wiązać z medium, które sprawia wrażenie, że wstydzi się że ma na swoim rynku jednego z największych na świecie producentów przynęt?! Jak promować swoje wyroby jeśli nazwa firmy wywołuje tak ostre reakcje u wielu (w odróżnieniu od innych tu wymienianych) a administratorzy zdają się popierać takie zjawiska? Mam wrażenie że będzie ciężko to zmienić…
W tym momencie zapewne zabierze głos słynny szermierz słowa Pan Bronikowski -
kolega Pepe znowu próbuje … „zupełnie nieelegancko, ale kompletnie bezstresowo” domagać się więcej treści reklamowej. Otóż oświadczam – nie domagam się i nie domagałem się nigdy. Każdy kto potrafi czytać w języku ojczystym i nie doszukuje się wszędzie podteksów znajdzie w mojej wypowiedzi wyłącznie podziękowanie dla autora. Owszem pada pytanie dlaczego nie ma w tekście nazwy Salmo podczas gdy inne firmy są wymieniane. Otrzymałem na to pytanie odpowiedź, która mnie satysfakcjonuje, czemu jak sądzę dałem wyraz w kolejnym poście. Co Panu panie Sławku tu przeszkadza? Czy kieruje Panem poczucie misji czystości mediów czy to tylko tak – dla sportu…
Życzę wszystkim połamania kija w nadchodzącym sezonie i to nie koniecznie dzięki wyrobom Salmo. Proszę też admina aby może raczej usuwał ze wszystkich postów nazwy wywołujące u niektórych kolegów intensywne reakcje alergiczne a w szczególności takie jak – Salmo i Executor w imię zgody i skupienia się na pięknie naszego hobby.
Z góry dziękuję,
Piotr Piskorski
SALMO
#42 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2008 - 09:02
Panie Piotrze,
To ze firma Salmo jest znana w innych krajach nie podlega zadnej watpliwosci. Jak juz kiedys pisalem nazwy takie jak Fatso czy Slider nawet w UK kojarza sie tylko i wylacznie z Panska firma. Wielokrotnie bylem zaczepiany nad woda z zapytaniem co to za przyneta na koncu mojego zestawu.Kilka razy straznik nie chcial pieniedzy za licencje tylko zeby dac mu woblera Salmo.Wiele przynet rozdalem znajomym poniewaz jeszcze pare lat temu nie bylo dystrybutora z prawdziwego znarzenia w UK i duzo modeli nie bylo ogolnie dostepnych. O waszych przynetach pisze sie na wielu tutejszych portalach w samych superlatywach, sam tez wielokrotnie je polecalem chociazby na totalcoarsefishing.com forum jako ze sa to jedyne polskie woblery dostepne tutaj.
Wiem ze rynki zachodnie sa bardzo atrakcyjne aczkolwiek w gronie moich znajomych coraz czesciej pojawia sie motyw ze Salmo coraz mniej przyklada sie do rodzimego rynku. Przykladow mozna podac wiele. Nowe modele woblerow nie sa dostepne badz pojawia sie wiadomosc ze beda w dobrych sklepach. Ktos na sasiednim portalu pisze ze byly zapisy na Thrilla. Znikaja sprawdzone kolory woblerow. Rozumiem ze ma to sens ekonomiczny ale do nas wedkarzy nie koniecznie to przemawia. W moim pudelku pstragowym mam pare sztuk Pana woblerow pochodzacych z dawnej produkcji i uzywam ich tylko w beznadziejnych sytuacjach poniewaz wiem ze juz ich nie dostane a ich odpowiedniki z jakis powodow nie sprawdzaja sie tak dobrze.
Nie dalo by rady zrobic np. zapisy na jakies kolory jakie wyszly juz z produkcji i gdy uzbiera sie przyzwoita ilosc zrobic jakas mala serie. Zysku moze z tego nie bedzie ale zadowoleni wedkarze, ktorzy widza ze ktos o nich mysli sa wiecej warci, przynajmniej w moim rozumowaniu.
Pozdrawiam,
Michal Wujek
#43 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2008 - 09:30
Jeśli chodzi o rzucanie kłód pod nogi to myślę że w Polsce to sport narodowy,który bierze się z niezdrowej zazdrości.Ale ty to doskonale wiesz z racji bycia na rynku przez wiele lat.
Ja sam postanowiłem zostać producentem przynęt wędkarskich i wiem jakie to trudne i zawiłe zajęcie,które wymaga wiele czasu i nakładów finansowych.Nie raz byłem załamany tym jak ludzie potrafią być szkodliwi dla moich poczynań.
Mam nadzieje że twoje doświadczenie zebrane na tych zawodach zaowocuje nową super przynętą dzięki której poprawisz swoje świetne 72gie miejsce na tej wspaniałej imprezie - czego ci serdecznie życze.
#44 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2008 - 12:17
Mysle wszelako ze przesadzasz z tym zlym odbiorem Salmo na jerkbait.pl. Jest tu wielu zaprzysieglych zwolenników i paru krytyków równiez, czy zatem szklanka jest aby na pewno do polowy pusta?? Skladam te reakcje na karb jet lug. I czekam na sprostowanie oraz czestsza tu obecnosc.
PS Znalem paru Finów, którzy woleli Salmo Hornet na pstragi od rodzimego producenta
#45 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2008 - 14:32
#46 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2008 - 16:35
Zakładam że wyrażam się w sposób czytelny i zrozumiały i nie jest problemem wyłapanie sensu wcześniejszej mojej wypowiedzi . Zwracałem się do Admina , nie do Ciebie , bo niezrozumiała chociaż stosowana jest praktyka wyróżniania , albo pokrzykiwania na innych . Tak więc nie dla sportu to było , panie Piskorski .. A mielismy byc równi ..
Pzostawiam nietknięty wątek patriotyczny i bardzo jak widać urażoną miłość własną . To nie jest pole do rozmowy .
Gdzie Ty widzisz niszczenie wizerunku firmy , polski kołtun albo złą ocenę . Reklamy i kryptoreklamy jest tutaj i innych portalach po pachy . I są różne komentarze , miłe i mniej miłe . Czyżbyś proponował dla siebie tylko te pierwsze ?
Po co te darcie szat ..
Jesteś osobą publiczną i autorytetem dla wielu . Co wcale nie oznacza szczególnego i uprzywilejowanego statusu . Moim zdaniem oczywiście , złowrogiego pieniacza ..
Naprawdę chciałbyś być nietykalny , naprawdę potrzebujesz więcej laurek ?
Nie jestem konformistą , i mówie to co myślę . Nie dorabiaj mi więc gęby oszołoma ani frustrata .
Kondycja polskiego fishingu jest mi równie bliska jak i Tobie , cieszy mnie każdy autentyczny i realny sukces , wszystko co przybliza nas do świata .
Wasz sukces także .
Pomyslności ..
#47 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2008 - 18:57
Szczere gratulacje! Wspaniały sukces!
#48 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2008 - 21:08
drugi topic ktory niestety wyplyna moge skwitowac jednym stwierdzeniem jst to czysta bezinteresowna ludzka zawisc
i apropos tego tematu nie chce sie wiecej wypowiadac poniewaz Sam wiesz doskonale ze uderzylo to we mnie niecaly rok temu pozd jacek p.s. jeszce raz wielkie gratulki
#49 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2008 - 21:59
wobec autorytetów są duże, a jak na autorytet to wyszło tak jakoś... małostkowo.
#50 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 08:09
Celowo napisałem polacy z małej litery. Nie dlatego, że nie mam szacunku do własnej ojczyzny, ale dlatego, że po raz kolejny daliśmy tutaj upust swojej głeboko zakorzenionej naturze pieniaczy i wszystkowiedzących ignorantów. Coraz rzadziej mam (podkreślę) przyjemność tu zaglądać i z żalem stwierdzam iż nie jedynym powodem jest zwyczajny brak czasu. Coraz większa ilość przepychanek, to bezustanne szukanie dziury w całym, któremu pod wpływem emocji też kilkukrotnie uległem staje się męczące i coraz więcej czasu zabiera doszukiwanie się cennych informacji. NIe wiem jak Redakcja jerkbaita.pl chce z tego wybrnąć, ale apeluję o przemyślenie kiku kwestii. Coraz więcej cennych ludzi odchodzi lub przynajmniej zawiesza swoją bytność na tym forum.
Więc tak - polacy... Wszystko da się rozwalić. Jak nie z zewnątrz, to od środka...
@PePe - cieszę się, że mogłęś osobiście to wszystko zobaczyć i jestem pewien, że zaowocuje to ciekawymi pomysłami, na które mimo wszystko większość (choć może się do tego z różnych powodów nie przyznawać) będzie niecierpliwie czekać.
#51 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 10:06
Skoro pewne techniki były zabronione w przeszości, to nie powinny być teraz dopuszczalne.
Kierowanie jakichkolwiek zarzutów do osób, które zwracają uwagę na tą niewłaściwą praktykę, to jakieś kompletne pomieszanie z poplątaniem.
Jak to zwykle w życiu bywa, osobiste sympatie przesłoniły chłodne i obiektywne widzenie całej sytuacji.
#52 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 14:46
Jakoś do innych firm polskich i zagranicznych nikt się nie czepia.
W artykółach są opisy i recenzje, w postach dyskusje,prezentacje,zdjęcia, firmy wymienia sie z nazwy, a właścicieli z nazwiska.
Shimano ,Daiwa,Rapala,Dragon,Jaxon,CD,FC, Relax ,Siek ,Dorado, Mikado itp, itd-czym chata bogata, razem z domowymi dłubaczami woblerów i klepaczami łownych blaszek.
Tylko nazwa Salmo działa na niektórych jak płachta na byka. Źle chłpaki wybrali, powinni najpierw przeprowadzić badania psychologiczne rynku
#53 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 16:27
Remek
#54 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 16:49
Najlepiej się nie odzywać, dać spokój, zmęczą się sami przestaną co by nie powiedzieć-napisać zawsze dla kogoś będzie źle. Olać i już !
Pozdro Janusz
#55 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 16:56
Mi sie wydaje ze najlepiej żeby każdy co chce napisać w tym wątku żeby pozostawił to tylko dla siebie, tak będzie najbezpieczniej.
Pozdrawiam
Slider
#56 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 17:08
I jeszcze jedna prośba do modów.
Ponieważ usunąłem zdjęcia moich ryb z wątku o pstrągach, żeby nie kryptoreklamować żadnej firmy, można moje posty połączyć.
Przepraszam za off topy i dziękuję.
#57 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 17:12
Rozwój tego wątku i jego niewatpliwa emocjonalna eskalacja są dla mnie po części zagadką , po części ilustracją tego jak rodzą się plotki i samonapędzające się brednie .
Co to jest forum - wiadomo . Jakie zasady pisane i niepisane obowiązują , wszyscy wiedzą . Tak też się łudziłem ..
Opinie są różne , bo tak być musi , chyba że cofniemy się do cenzury , to będą zgodne z oczekiwaniami . Pisze się różne rzeczy złe i dobre o ludziach , firmach , produktach . Mozna jechać na Jaxonie , Dragonie , Batsonie , Megabassie itp itd , co tam komu do łba przyjdzie . I jest miło oraz git .. Drobna aluzja o niewymienialnym i są czerwone litery i stanowcze upomnienie . To jest jedna miara dla wszystkich !? To jest zdrowe i kojące ?
Potem dołącza się lament właścicielski i chór fanów ugodzonych w wypielęgnowane ego i poglądy .
Z prostej moderacyjnej sprawy robicie aferę której nie było , i o której nikt nawet nie pomyślał . Jesteście jej główną siłą napędową .
Tak to się bije pianę , panowie . To jest klasyka odwracania kota ogonem histerią pisana ..
#58 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 17:13
czy jest szansa na jakieś fotki? z zawodów
#59 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 17:40
Zgadzam sie z HasioremJa osobiście jestem bardzo ucieszony Polskim akcentem w postaci PePe na takiej imprezie
czy jest szansa na jakieś fotki? z zawodów
Moim zdaniem wzięcie udziału w takiej światowej imprezie gdzie biorą udział osoby wędkarstwa na poziomie światowym to jest coś, mozna sie sporo nauczyć.
Jesli to miało nawet za zadanie reklamować to nie jest coś złego.
Wiele firm w stanach i nie tylko sie promuje poprzez rozne imprezy i jakos tego nikt nie krytukuje,a w polsce to najlepiej siedziec na dupie nic nie robic.
Pozdrawiam
Slider
#60 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2008 - 17:58
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych