Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wody bez rybaków - możliwe?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
74 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 06 grudzień 2013 - 13:40

te dane o kormoranach to mocno zanizone. Rok czy dwa lata temu poulacja w zach-pom byla szacowana na ok 3 000 sztuk wiekszosc na najwiekszych zbiornikach



#22 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 06 grudzień 2013 - 16:24

Które rybactwo , rozumni Panowie , wędkowe czy sieciowe , pierwsze na aut ?



#23 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 06 grudzień 2013 - 16:26

Mifku, ja to wiem. tylko te dane, które możesz oficjalnie przytoczyć i odnaleźć, to dane ornitologów. A ci zaczynają opis ilości sztuk kormoranów w Polsce od słów :

kormorany jest bardzo trudno policzyć, bo one przemieszczają się stadami 

 

O dziwo, bociany, żurawie, kaczki innne ptaki też poruszają się stadami i je jakoś dokładnie liczą ;)

 

Największa kolonia poniżej Płocka to ma tyle gniazd ile u ciebie jest kormoranów  :ph34r:


Użytkownik joker edytował ten post 06 grudzień 2013 - 16:30

  • Mari i Krystekwolf lubią to

#24 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 06 grudzień 2013 - 16:28

Które rybactwo , rozumni Panowie , wędkowe czy sieciowe , pierwsze na aut ?

 

 

Według mnie pierwsza na aut jest Ustawa o Rybactwie Śródlądowym. Dopiero potem można zmieniać system, ustalać, gdzie, kto, ile, czy w ogóle ;)


  • Miro 85 i czocho lubią to

#25 OFFLINE   Krystekwolf

Krystekwolf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 06 grudzień 2013 - 16:38

Robert masz racje,bylem tam pare razy ,ogrom,moge zawiezc na ta wyspe i pokazac prawdziwy kombajn do jedzenia ryb.Nawet najlepsi miesiarze i klusole nie dadza rady tyle wykosic co one.Masa ryb pod gniazdami legowymi,przeogromna,i wszystkie drzewa spalone ptasimi odchodami...Masakra po prostu.

Użytkownik Krystekwolf edytował ten post 06 grudzień 2013 - 17:06


#26 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14849 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 06 grudzień 2013 - 17:02

Które rybactwo , rozumni Panowie , wędkowe czy sieciowe , pierwsze na aut ?

 

Slawku wskazalbym na wedkowe...dopiero sie rozwinie rzemioslo na forum!
Sieci stawne i splawne.

Pulapki.

Nowe ksztalty matni i systemow z czarcia zapadka do lapania wegorzy... Co tam zbrojenie wedek czy przynety hand made...dopiero bedzie!



#27 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 07 grudzień 2013 - 08:32

Guzu , z drugiej strony patrząc , a nawet złośliwie dokładając patyczków do żaru , ośmielę się całkowicie "podstawnie" przytoczyć przykład argument który całkiem te mentalne albo i środowiskowe różnice zaciera , a nawet dokładnie je znosi . Spotykam wiosną na brzegu małej rzeczki wpadającej do zalewu , wielce zadowolonego z siebie dżentelmena o nowoczesnej aparycji z wianuszkiem okazałych boleni we wdzięcznej postaci grateful dead . Wdaję się więc w rozmowę z tym człowieczyną , z gorącą nadzieją na mało elegancki finał , ale wpierw dowiaduję się , że wczoraj też trzy i jeszcze wcześniej ileś tam , a w tamtym roku to ze siedemdziesiąt dla rodziny i znajomych , a wszystkie patrz pan - tylko na to ..!! I tu następuje okazanie cudownego wabika . I nie jest to wcale bazarkowa dryga , więcierz albo bębenek , ale legendarny .. .. Nie powiem .. :)

Presja jest presją , a rybak rekreacyjny to rybak zawodowy po godzinach . Bo my ich naśladujemy , ale się nie chcemy do tego faktu przyznać , a nawet jesteśmy idealistycznym odłamem , który potrafi tworzyć rozliczne szlachetne iluzje , burzące naturalny porządek rzeczy .. Rybacy są ok ! :)


  • Guzu lubi to

#28 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 08 grudzień 2013 - 21:27

Mnie do wędkarstwa zarobkowego nie trzeba przekonywać, że ono istnieje. Powtarzam to częściej niż cokolwiek gdy takie dysputy się rozkręcają, a jestem obok.

Całkiem niedawno, raptem dekadę wstecz, oglądnąłem notesy jednego tylko wędkarza, który zapisywał ile sandaczy sprzedał. Łatwe to było, bo uwielbia się chwalić swoimi sukcesami. Nie zapisywał ile złowił, bo wszystko co złowił to sprzedał. W pierwszym roku zapisywał jeszcze masę oddanych sandaczy na skup w Popłacinie, w drugim roku już pisał tylko kwotę jaką inkasował. Jak brały to pływał cały czas. Komplet i na skup, powrót na miejscówkę, komplet i na skup i tak cały dzień. Stawał każdego dnia, chyba, że wiatr nie pozwalał, deszcz nie przeszkadzał.

Teraz meritum. Tylko ten jeden człowiek w jednym roku odstrzelił i sprzedał 1200kg sandacza. Jak opowiadałem co niektórym "działaczom" PZW, którzy jedynie winę w sieciach i kormoranach widzą, to gotowi byli egzorcyzmy nade mną uprawiać.

 

Z tym człowiekiem czasem się widuję. Zagaduję go zawsze, czy sandacze biorą.

- E, tam, rybacy i kormorany wybili, a kiedyś tyle tego było.

 

A było takich ludzi sporo, co wyłącznie z sandacza przez kilka lat żyli. Bo nie było lepiej płatnej pracy, bo i po co, jak to taka łatwa i przyjemna forsa była.

 

Teraz to samo jest z sumem, parę lat wstecz z karpiem i leszczem. Tak będzie i za rok i za dziesięć, dopóki jest komu sprzedać rybę. 


  • Dienekes i Mari lubią to

#29 OFFLINE   EMMS

EMMS

    Pike Father

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Michał

Napisano 09 grudzień 2013 - 22:37

Kormorany i sieci? Na szwedzkiej ziemi na szkierach kormorany można liczyć w setkach i jakoś pajki i inne ryby nadal się tam dobrze trzymają - więc ten oklepany argument można umieścić gdzieś pomiędzy "wędkującymi biznesmenami", rybakami, kłusolami, konserwatyzmem PZW i oczywiście naszą wspaniałą mentalnością zakładającą, że demokracja to "po mojemu, albo wcale!"... Na szczęście są ludzie tacy jak my i chyba pozostaje nam tylko praca u podstaw, czyli edukować, edukować i jeszcze raz edukować! (oczywiście trzymać też kciuki za sukces naszych działań :) )



#30 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 09 grudzień 2013 - 23:50

Nie można tego porównywać. Szwedzki szczupak łowi się na szkierach, a schodzi się tam z dużego obszaru Bałtyku.

To tak jakby myśleć, że łosoś w rzece jest na bazie jej pokarmu.


  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to

#31 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2691 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 10 grudzień 2013 - 00:24

Teraz meritum. Tylko ten jeden człowiek w jednym roku odstrzelił i sprzedał 1200kg sandacza. Jak opowiadałem co niektórym "działaczom" PZW, którzy jedynie winę w sieciach i kormoranach widzą, to gotowi byli egzorcyzmy nade mną uprawiać.

 


 

Też miałem wątpliwą przyjemność rozmowy z gościem,który chwalił się , że potrafił tygodniowo ponad 200kg suma złowić na ZZ i dostarczyć do pobliskiej restauracji.Zresztą też narzekał że teraz to nie ma ryb ,bo rybacy i kormorany...



#32 OFFLINE   EMMS

EMMS

    Pike Father

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 926 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Michał

Napisano 10 grudzień 2013 - 00:28

Zakładasz, że mówię wyłącznie o szkierach, a tak nie jest - duże jeziora również są poniekąd oblegane przez "czarnuchy" :) Poza tym myślę, że po poradzeniu sobie z czynnikiem ludzkim, wpływ kormoranów na populację ryb (w końcu nie żywią się tylko pajkami) byłby raczej znikomy ...



#33 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 grudzień 2013 - 13:35

Oczywiście naszym świętym  sieciowym obowiązkiem jest nieustanna walka . Z kłusownikami , związkową hołotą , kormoranami , energetyka , drogami wodnymi a zwłaszcza z rybakami , których naznaczono właśnie jako wroga nr 1!. Niczego co prawda do tej pory w ramach tej walecznej ideologii nie osiągnęliśmy , prócz jakichś tam dupereli , ani choćby nawet nie staliśmy się liczącym z racji rozmiarów , lobby ..

Przyznam , że jeszcze nie spotkałem dobrze prosperującego chłopa , uprawiającego ziemię przez internet , chociaż niemieckie przysłowie rzuca nam malutkie koło ratunkowe w postaci przysłowia , że jakoby najgłupsi chłopi , zbierają największe kartofle .. :)

Wieszamy się u różnych klamek , żebrzemy o łaskę albo protekcję jakichś pieczeniarzy typu Gaja, WWF , czy jakiś inny tęczowy Greenpeace ,  wypisujemy jakieś idiotyczne petycje do najróżniejszych szczebli biurokracji - w tym nawet PZW, czyli do siebie - czyli na Berdyczów , cały czas pozostając bezmyślnym i bezsilnym tłumem bez żadnego znaczenia , poważania oraz jakiegokolwiek autorytetu , wyżywającym się zbiorowo w tego typu dętych akcjach . Dało się pustką związkowe łby napełnić , spustoszyć wody , obesrać brzegi , da się też łatwo obesrać rybaków , ichtiologów i na kogo tam jeszcze nas poszczują ..

Taaak - a jaak , my sami  wbrew wszystkim , damy radę .. :)


  • kotwitz lubi to

#34 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 10 grudzień 2013 - 14:47

Z kłusownikami , związkową hołotą , kormoranami , energetyka , drogami wodnymi a zwłaszcza z rybakami , których naznaczono właśnie jako wroga nr 1!.

Polecam wstępniak w "WŚ" autorstwa J.Kolendowicza. Podejście "naszych" działaczy jest o kant dupy rozbić.



#35 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 grudzień 2013 - 16:59

sacha , miesięcznikowate i PZW to dwie strony tej samej monety . Nic godnego uwagi , ani polecenia .. :) 



#36 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 10 grudzień 2013 - 19:52

Witam, 

Z własnego doświadczenia wiem, że wody m.in. muszą odetchnąć od rybaków i wędkarzy, aby coś więcej w nich pływało niż obecnie. Oczywiście są też inne sprawy, jak zanieczyszczenia, MEWki itp itd, ale wątek nie o tym. 

Jestem za tym by wody były podzielone na różne, poziomy w zależności od zasobności portfela wędkarza. Takie za 200 stówki za rok z możliwościa udławienia się ością, i takie za 200 stówki za dzień... Oczywiście dbane w sposób adekwatny do ich "możliwości finansowania"...

Wody bez rybaków są możliwe, jednak trzeba chcieć. Niestety dla mnie, jacy członkowie taki związek. 

pozdrówka

Paweł


Użytkownik Paweł nizinny edytował ten post 10 grudzień 2013 - 19:53


#37 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 grudzień 2013 - 22:04

Jestem wręcz przerażony stopniem ogłupienia i masowa podatnością na dowolna brednię , wystarczy właściwie byleby była często powtórzona , a staje się obowiązującą wśród lemingów mantrą . W skali kraju , w skali związku również  :( Nie będzie dobrze funkcjonowało państwo bez rozwiniętej gospodarki , tak samo jak i wędkarstwo nie ma większych szans , bo bez współpracy ze sprawnym  , instytucjonalnym rybołówstwem jest skazane na wegetację .  Albo kolejne bezpłodne , chałupniczo romantyczne rewolucje :D Zgodna koegzystencja jest warunkiem elementarnym , wręcz stanem sine qua non ..

 

Choć uparty , jestem otwarty na argumenty .. choć wiem , że trudno w tym wypadku o dobre ..



#38 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 11 grudzień 2013 - 08:09

Do mnie pijesz Sławku z tym ogłupieniem?

 

Rozumiem, że masz jakieś dobre przykłady w Polsce rybnej wody z rybakami? Którzy też dbają o warunki środowiskowe dla ryb?

 

Jak pisałem, jacy ludzie taki związek, i też się do tych ludzi zaliczam. Także jacy rybacy takie rybołówstwo.

 

ps Nie potraficie normalnie rozmawiać, bez wyzwisk od głupków czy lemingów... ? 



#39 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 11 grudzień 2013 - 08:38

Nie chce mi się szukać na stronie ZG PZW odpowiedzi rzecznika (byłego) ale woda PZW w/g ZG miała, ma i będzie miała odłowy gospodarcze.

Na pytanie dlaczego w takim razie są okręgi w których takich odłowów nie ma odpowiedzi się nie doczekałem.



#40 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4947 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 11 grudzień 2013 - 09:25

A skądże taki niczym nieuprawniony pomysł , Paweł ? Czyżbyś szukał tożsamości na tak śmiesznym poziomie . PZW jest wyjątkowo licznym stadem baranów biegających od mody do mody . Nie ma póki co i nie będzie takiej wody , bo standardy umysłowe , kulturowe i organizacyjne umiejętności też są na baranim poziomie , czyli beczeniu na jedna modłę . Powtarzam - nie ma rybactwa jako lokomotywy , nie będzie tez  wędkarstwa na taką skalę jakiej oczekujemy . Mogą być co najwyżej nieliczne nisze dla amatorów i entuzjastów .

A któż dba o warunki środowiskowe w Niemczech , Francji czy tez reszcie Europy ? W Renie albo Łabie ryb brakuje ? Co ma zresztą wspólnego z rybactwem to pomieszanie pojęć ? Warunki środowiskowe to jest tylko czarująca część unijnego bełkotu dla ubogich krewnych , narzędzie suwerena , którego używanie nie jest w naszej gestii ..

Skasowaliśmy kutry , a dorszy nie przybyło ..






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych