No to coraz lepszych rzeczy idzie sie tu dowiedziec. Zaraz ktos poleci kij do 10gr, bo lekki i dal rade 2kg rybce...
Ludzie!!! Opamietajcie sie. Morze i rzeka to dwa skrajne lowiska. W morzu z plazy gdzie ma uciec ta ryba? Kij 30-35gr ze spokojem wystarczy. Swietnie laduje przynety i lataja bardzo daleko,a na tym lowiac z plazy trzeba sie naprawde skupic, bo odleglosc rzutu czesto robi roznice.
W rzece czesto wedkuje sie w duzych zaczepach, zatopionych drzewach, krzakach i trzeba czyms ta rybe zatrzymac. Już sam nie wiem ile lat łowie te ryby i nie wyobrażam sobie używac kijkow 18-20-25gr .. Ten kto pisze takie ..... chyba nigdy nie byl na pomorskiej rzece i na pewno nie mial duzego srebrniaka lub losia na kiju. Gwarantuje, że zaraz te wykalaczki byly by zdemolowane. Swoje widzialem i wyjąlem, wiec nie gadajcie glupot.
Co do Dragonow, to stanowczo NIE! Te kije leca na pysk, kazdy jeden. A trociowe, to juz w ogole. Tak, trzymalem kilka ich modeli w rekach nad woda. Jedynie chyba moderate do 50gr fajnie lezal. Cala reszta, to szkoda slow.
Kij musi mieć dobre ok 40gr jako absolutne minimum, a max 50-60.
PS.do ekspertow, że kij 200-250gr (tyle najczesciej waza trociowki) meczy raczke. Ludzie, z czego wy jestescie zrobieni?? Niedlugo 100gr to wam reka odpadnie. Papierowe pokolenia ............ Tego juz nie mozna zdzierzyc.
A ten ekspert od avida, niech przyjedzie na pomorska wode , stanie w krzakach, z lewej zatopione drzewo, z prawej to samo i przynajmniej 5kg odpasiony srebrniak (juz nie mowie wiekszy, a trafiaja sie po 2x takie chociaz juz znacznie rzadziej) i zobaczysz swojego avida jak travela, albo w najlepszym razie zerwana linka, bo tu to Ci nic nie pomoze.
Troć czy łosoś w rzece to poważny przeciwnik. Ten kto choć raz mial metrowego salmonida na kiju, ten dobrze wie o czym mówie.
Kolego, za mocno ponoszą Cię emocje, pohamuj niewybredny język i zachowaj dla siebie opinię o tych, którzy mają zdanie odmienne od Twojego.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 grudzień 2016 - 14:57