TARGI WĘDKARSKIE
#21 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2006 - 13:47
zeby niepotrzebnie nie rozwlekac, uwazam, ze skoro ARS nie popieracie albo uwazacie ja za niepotrzebna, zbedna lub czysta donkiszoterie, to nie powinniscie jej spisywac na straty lub wrecz skazywac!
mateusz potrzebuje slow otuchy i zachety a nie domotywujacych tekstow doprowadzajacych do depresji!!!
@baloo, ja jestem z toba i z ARS!
#22 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2006 - 15:12
Chciałem jedynie stwierdzić, że koniec w tych czasach z działalnością społecznikowską - pora aby działaniami zajmowali się profesjonaliści. Jeżeli ma być zawiazane stowarzyszenie to jest to poczatek drogi, deklaruję udział i pomoc w działaniach, ale błagam o profesjonalne podejście do sprawy. Ja też czasmi zachowuje sie jak Zosia samosia .....
#23 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2006 - 15:57
@Baloo, jestem z tobą i ARS do końca jej istnienia.
Zawsze możesz na mnie liczyć!
#24 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2006 - 23:34
Kto czytał, ten wie jakie wnioski można w pierwszej kolejności wyciągnąć.
Tak czy siak ja robię swoje, a zainteresowani wiedzą gdzie mnie szukać.
Pozdrawiam Baloo
#25 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2006 - 14:54
Błagam - pomocy !
#26 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2006 - 19:35
MOże trzeba złożyć donos na Policję. Będą musieli to odnotować i nawet jeśli nie ruszą dupy, to składać donosy tak długo, aż będą musieli zrobićz tym porządek. Co boisz się, że Ci spalą samochód jak tam pojedziesz na wiosnę? To niech donos złoży osoba, która tam nie jeździ. Robercie, nie wierzę ze nie ma sposobu... Chyba, że sam kładziesz na to laskę i wolisz za kilka lat tylko wspominać swoją wyprawę życia.
Widzisz, najgorsze jest to, że nikomu nie chce się nic zrobić. Jak coś dają, to wszyscy się pchają drzwiami i oknami. Jak coś trzeba dać od siebie, to chętnych jak na lekarstwo.
Jesteś osobą znaną w Świnoujściu, na pewno masz znajomych prawnikó, może nawet policjantów, wiele osób. Chcesz mi powiedzieć, że nic nie da się zrobić złodziejowi? Zabierz mu siatkę raz, drugi, trzecii dziesiąty to odczuję stratę, nawet jeśli sąd za każdym razem potraktuje go tylko niską grzywną z powodu małej szkodliwości społecznej. Są też inne sposoby doraźnej perswazji, o których z przyczyn oczywistych pisać nie będę.
Na koniec, myślałem że szanujesz ludzi, więc ironiczne komentarze o zbieraniu podpisów i modlitwie za ARS sobie daruj. Obrażasz mnie i kolegów, którzy pomagają ARS.
Pomysł z podpisami nie wypalił, gdyż siłą naszej akcji byłą zbyt mała, aby zebrane podpisy miały jakąś moc. Dlatego wycofaliśmy się z tego jakiś czas temu. Strona nie została uaktualniona i to nasz błąd. Pracujemy nad tym... Podpisy przydadzą się jeszcze w przyszłości.
#27 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2006 - 19:59
Nie nazwalbym tego Akcja ratowania jakiegos konkretnego gatunku a Akcja ratuj,co sie da(w skali mikro bo na taka prawie kazdego stac).
Niniejszym zachecam innych kolegow do podobnego dzialania, nawet jezeli nie zdolacie w pelni wykorzystac przywilejow, jakie daje roczne zezwolenie.
I to ani nie zart jest ani zlosliwosc...
Gumo
#28 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2006 - 21:20
Miłej zabawy w diałalności społecznikowskiej i powodzenia Mistrzu Mateuszu.
#29 OFFLINE
Napisano 17 styczeń 2006 - 22:58
#30 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2006 - 14:14
WPROWADZIć ZAKAZ ŁOWIENIA NA ŻYWCA !!!
Jestem za. Chociaż już kilka razy próbowano mnie przekonać, że łowienie na żywca jest super, dla mnie to paranoja. Zresztą łowienie na trupka to też paranoja i NIE MA DLA MNIE NIC WSPÓLNEGO Z WĘDKARSTWEM (czyli szukaniem ryby, jej złowieniem, sfotografowaniem i wypuszczeniem).
Dyskusja o legalizacji ARS:
jestem ZA I ZA I ZA.
Po pierwsze można wtedy szukać pieniędzy (nawet z Unii Europejskiej która projekty proekologiczne wspiera chętnie)
Po drugie sam wpłacę kasę na konto fundacji a nie wpłacę na prywatne (sorki
Temat kłusownictwa jest gorący na każdym forum. Dlaczego? Bo ludzie którzy piszą na forum lubią przyrodę, szanują ją i rozumieją swoje miejsce na Jej łonie.
Czy 200 kolesi stojących ramię w ramię na Kanale Piastowskim w Ś-ciu podczas ciągu okonia (12 cm okoneczka) czyta prasę wędkarską lub fora? NIE. Skąd ta pewność? Bo w pobliskim sklepie mój kolega sprzedaje wtedy wyłącznie żyłkę 0,30, spławiki wielkości pięści, ciężarki gruntowe 30g, haki nr 6 i czerwone robaki.
Toż ja za komuny łowiłem delikatniej...
Ale: czy to oni są przyczyną degradacji rybostanu?? Hmm nie wiem, ale na pewno nie głównie oni. RYBACTWO ŚRÓDLĄDOWE jest winne. W Holandii ograniczono rybactwo śródlądowe do minimum jak się okazało, że wartość rynku wędkarskiego grubo przewyższa wartość zrybaczonych (skłusowanych) ryb. U nas prawdziwą plagą są małe 4-5 osobowe mafie rybacko - kłusownicze. Trocie w tonach. Sumy w tonach. Szczupaki w tonach... Wyłapać gnojów i dowalić porządne kary finansowe. To bardzo trudne, wiem - mała szkodliwość czynu itd. Nie chcę się mądrzyć, ale to po prostu jedyna rada. Wyłapać i przywalić kary. Potrzebny jest mądry sędzia który nie powie, że szkodliwość społeczna jest niska, bo jest wysoka. Ja jako społeczeństwo cierpię bardzo do cholery.
Za to młodzież ma moim zdaniem ważny moment w życiu łowcy. Mianowicie chwila w której na jakąś przynętę spinningową łowi się pierwszego okonia jest chyba momentem w którym bierze się do ręki wszystkie czasopisma, czyta się fora itp. Jeśli w tych czasopismach na każdej stronie będzie prośba - wypuść, daruj życie! To się młody zastanowi. Mnie nikt nie przekonywał. Mnie przekonały książki D. Duszy, czasopisma wędkarskie itd. Elitą wędkarską poczułem się dopiero jak wypuściłem pierwszą wymiarową rybę. 20cm okonia. Może ma już 30cm??
Pozdrawiam, dziękuję i zapału życzę. Nie odpuszczajcie.
#31 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2006 - 20:58
#32 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2006 - 21:43
#33 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2006 - 10:42
trzeba cały czas mieć wiosła pod kontrolą żeby łódka była odpowiednio ustawiona do wiatru,kontrolować spławiki żeby się nie splątały(zwłaszcza przy nawrotach)pilnować odpowiedniej głębokości itd.
Ok, to w Twoim przypadku nie jest paranoja. Ale w większości wygląda to tak:
wypływa gość na jeziorze 20m od brzegu, rzuca 3 wędki spławikowe z żywcem i śpi.
#34 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2006 - 11:09
rozumiem Twoj bol! Jak pisalem z wielkim trudem przyszla mi zmiana myslenia nt polowow na rybke ale po tym co zobaczylem w tym roku...
@Gumo - przeslij do Remka to zdjecia z dziadkiem i bombkami na jeziorku, mi gdzies zginelo!
#35 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2006 - 12:15
To jest lagodniejsza forma, ja swego czasu widzialem nad Biebrza autochtona, ktory calymi dniami splywal z zywcami (kilkoma) wybranym odcinkiem...
Srednia wielkosc ryb jakie lapal 25-35cm, ilosc....kilkanascie sztuk/dzien.
Oczywiscie mozna tez inaczej, na 1na wedke, w pore zacinajac. Ja jednak czesciej widuje takie obrazki, ze lowi sie na kilka zywcowek.
Podesle Remkowi zdjecie (moze zamiesci), na ktorym widac jak facet lowi na 5 zywcow. Jak dla mnie to rekord, do tej pory najwiecej zaobserwowalem 4ry..
Gumo
Załączone pliki
#36 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2006 - 13:19
Pozdrawiam
Remek
#37 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2006 - 13:28
#38 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2006 - 13:46
Pzdr
#39 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2006 - 14:46
Gumo
#40 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2006 - 19:10