A kto się może wypowiadać o pracy woblerów?Ktoś kto struga od roku,dwoch czy ten co łowi na nie 20 lat?
Dyskusja o podpisie wydzielona z "Woblery z Bielska"
#101 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 13:41
#102 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 13:46
W dodatku @Kielo czytasz wybiorczo bo nigdzie nie napisałem,że dla mnie liczy się tylko estetyka woblera.Dla mnie najcudowniejsze są stare salmo hornet i minnow i dopóki je mam jestem spokojny.
#103 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 14:04
pitt a tego to nie wiem ,ty sam wiesz na pewno.
kazdy wie maja setki wcielen ale dziwnym trafem nikt z tego powodu nie stara sie rozpetac gowno-burzy wiec mysle, ze moglbys sie troche oragnac i przestac robic za adwokata doroslego faceta, ktory jak widac nie pisze nic w tym temacie ani tutaj na forum gdyby tylko inni uzytkownicy przestali reagowac na twoje wyraznie zaczepliwe wpisy ... eeh
#104 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 14:08
pitt nie robię za niczyjego adwokata a skoro jak piszesz mają setki wcieleń to co ma znaczenie?
Właśnie podpis.
#105 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 14:10
maicke82 o pracy wobków może wypowiedzieć się ten co posiada i łowi na na obydwu wykonawców.
#106 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 14:43
Fakt żadnego woblera Pana SS nie posiadam, widziałem jedynie filmy na YT.Ale moim niefachowym zdaniem dużo woblerów które są wyważone na granicy tonięcia i pływalności,czy tam wyporności w takich miejscach i zmiennych prądach wody jak na tych filmach będą miały myki i inne zaburzenia w pracy. Może gdybym ganiał za pstrągami w dodatku w klarownej wodzie wziąłbym jednego na raty w CF Ale wiem,że do łowienia w Bugu równie skuteczne będą woblery o 3 kroć tańsze.
#107 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 14:46
pitt nie robię za niczyjego adwokata a skoro jak piszesz mają setki wcieleń to co ma znaczenie?
Właśnie podpis.
Podpis, który składa się z dwóch różnych liter, podpis, który powstał niezależnie i nieświadomie na woblerze podobnym wyłącznie do innego woblera spod tej samej dłoni.
Podpis, który dla świętego spokoju i tak zmieniono, a który Ty i tak cały czas przywołujesz w postach, jakbyś nie potrafił prostego przekazu tych kilku stron przyswoić, i zwyczajnie dać sobie spokój.
Podpis będący od samego początku niczym innym, jak pretekstem by zrobić dym, zwrócić na siebie uwagę i wypromować zapomnianą internetową klitkę.
Lureburdel.
- dawidaol i woblery z Bielska lubią to
#108 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 14:51
- Kuba Standera lubi to
#109 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 14:52
Tomku @Kielo szanowny.
Wreszcie mam chwilkę czasu, siedzę sobie i co czytam?
(...)gdybym wystrugał 300 korpusów ,włożył byle jak i byle co do środka ,tak tylko żeby pracowały ,okleił folią ,psiknął farbą transparentną ,dał jakiemuś koledze żeby puścił po 20zł za sztukę , podpisując się podobnie ,to Janusz powinien być z tego dumny tak?
maicke82 no czyli mogę sobie strzelić parę sztuk i luzik bo nikt nawet nie pomyśli że to nie Januszowe?
(...)
maicke82 akurat może nie jakieś dajmy na to strzebelki ale np.sreberko z oliwką łatwo jest pojechać transparentną farbą z aerografu :-) tak?
Nie mówię tutaj o jakiejś wiernej kopi z detalami ale o podobnych woblerach a jako że Janusz jest raczej znanym rękodzielnikiem a czterech rąk nie ma to takie wobki może nawet nie kosztowały by 20zł tylko 30zł tak?Ludzie kupią i to nie koniecznie z forum a nawet najlepiej jak by nie byli z forum:-).
maicke82 ja nie pisze że chciałbym się hahah zająć takim tematem ,chciałem ci pokazać że to możliwe i jak najbardziej wykonalne a że wobki nie będą pracowały tak jak oryginalne albo nie do końca będą tak pomalowane to cóż winien będzie Janusz.
Tak się zastanawiam, jak mam napisać, byś się zaraz nie obraził.
Ujmę to najłagodniej jak potrafię. Otóż zastanawiam się, czy tylko w buzi jesteś tak mocny, czy też na tyle masz opanowany warsztat, by mnie podrobić. I nie chodzi mi o to, że się nie da. Da się. Ja potrafię, ktoś inny też to może osiągnąć. Chodzi mi o łatwość szafowania słowem, jakby był to "pikuś". Więc proszę, udowodnij, że potrafisz. I nie wycofuj się rakiem, że to tylko takie głupie gadanie było. Twierdzisz, że to łatwe, więc cóż, zrób.
Żeby głowa była odpowiednio wyrzeźbiona. Folia w miarę równo położona. Łuska ładnie odciśnięta, na boczkach, ale na grzbiecie i brzuchu również. Podrób wreszcie malowanie, w końcu to nic takiego, "łatwo transparentną pojechać z aerografu". Pokryj odpowiednio, czterema warstwami żywicy. I jeśli to wszystko uda ci się osiągnąć, by były zbliżone wyglądem do moich, wezmę każdą ilość, którą będziesz mi w stanie naprodukować. Jeśli oczywiście będziesz w stanie zrobić mi taniej, niż ja
Zważ proszę, że ani słowem nie zająknąłem się o obciążeniu czy "pracy". Przy podróbkach jest to nieistotne.
Zrób to.
- dawidaol lubi to
#110 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 14:57
OK nic już nie piszę :-).
#111 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 14:58
OK nic już nie piszę :-).
Jasne, lec robic woblery jak Janusza
#112 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 15:04
OK nic już nie piszę :-).
No i kolejny raz...
Najpierw z butą i pychą wypowiadasz się na jakiś temat, jaka to łatwizna, a gdy słyszysz "sprawdzam" to chyłkiem, raczkiem...
Nie umiesz być mężczyzną i wziąć to na klatę? Nikt cię nie zmuszał do paplania o "łatwiźnie". Sam zaznaczyłeś, że występujesz w swoim imieniu. Tomku, pokaż wszystkim, że twoje słowa są coś warte...
#113 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 15:14
No dobrze Januszu.
Chodziło mi nie o to że jest prosto zrobić takie jak ty robisz tylko:
Nie mówię tutaj o jakiejś wiernej kopi z detalami ale o podobnych woblerach a jako że Janusz jest raczej znanym rękodzielnikiem a czterech rąk nie ma to takie wobki może nawet nie kosztowały by 20zł tylko 30zł tak?Ludzie kupią i to nie koniecznie z forum a nawet najlepiej jak by nie byli z forum:-).
Ale niestety Januszu ty znowu odebrałeś wszystko inaczej niż pisałem i poruszasz kwestię słowa i honoru ,wiec zajżyj do mojego wątku i napisz to co miałeś napisać jeśli twoje słowa są coś warte.
Nie obrażam się:-).
Użytkownik Kielo edytował ten post 16 styczeń 2014 - 15:46
#114 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 16:17
- dawidaol lubi to
#115 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 16:34
(...)
Ale niestety Januszu ty znowu odebrałeś wszystko inaczej niż pisałem i poruszasz kwestię słowa i honoru ,wiec zajżyj do mojego wątku i napisz to co miałeś napisać jeśli twoje słowa są coś warte.
Nie obrażam się:-).
Moje słowo jest więcej, niż "coś" warte. Wiesz o tym doskonale, otrzymałeś na priv informacje, ale znów musisz udawać idiotę.
I proszę, nie mów, że nazwałem cię idiotą, bo tak nie stwierdziłem, tylko że go udajesz.
Masz wklejony w swoim wątku post, zgodnie z życzeniem. Oczekuję, że udźwigniesz ciężar swoich własnych sformułowań. Raz twierdzisz, że to łatwizna, za chwilę, że nie - już sam nie wiem która wersja jest prawdziwa. Czy inne poglądy, którymi z dużą łatwością szafujesz są również tak samo stabilne? Byle wietrzyk i o 180 stopni?
No dobrze Januszu.
Chodziło mi nie o to że jest prosto zrobić takie jak ty robisz tylko:
Nie mówię tutaj o jakiejś wiernej kopi z detalami ale o podobnych woblerach a jako że Janusz jest raczej znanym rękodzielnikiem a czterech rąk nie ma to takie wobki może nawet nie kosztowały by 20zł tylko 30zł tak?Ludzie kupią i to nie koniecznie z forum a nawet najlepiej jak by nie byli z forum:-).
(...)
A tak bardziej po polsku?
#116 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 16:42
Majo tam nie chodzi o wygląd estetyczny tylko o barwy i prace przynety ,w Polsce nie ma takich ryb co docenią artyzm.
(Nie wnikaj nie interpretuj Janusz taki żarcik).
Nie o to mi chodzi. Po prostu wobki SS byłyby kojarzone przez niby zmylone podpisem osoby, z zupełnie innym standardem wykonania przynęty.
#117 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 16:45
Wiecie, co? 15 lat temu ryby w nosie miały wygląd estetyczny, barwę i podpis. A wiecie dlaczego? Bo internetu nie było.
- rybson lubi to
#118 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 16:49
Wiecie, co? 15 lat temu ryby w nosie miały wygląd estetyczny, barwę i podpis. A wiecie dlaczego? Bo internetu nie było.
Ja powiem że nawet teraz mają to gdzieś
#119 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 17:00
Chłopaki, muszę się do czegoś przyznać.
Wolę zrobić to sam bo czujne komisje śledcze z pewnością są już na tropie i lada chwila wszystko i tak by się wydało.
Otóż.... wstyd się przyznać ale podrabiam woblery tego, jak mu tam, SS.
Co prawda design jest zupełnie inny, inne techniki malowania, inne farby, zupełnie nie ta kolorystyka... , jednak czujnego oka komisji nie da się oszukać.
Tak, jestem woblerowym piratem. Kopistą i podrabiaczem.
Faktom nie da się zaprzeczyć więc nie będę zaprzeczał ani się wybielał.
Tak, to prawda, przyznaję się - używam identycznych kółek łącznikowych co SS
Kolegom z dobroci serca szczerze radzę aby również się przyznali. Komisja czuwa i wie, który z Was używa podobnego tuszu do podpisywania woblerów, który z Was korzysta z tej samej marki akrylów ( co gorsza w IDENTYCZNYCH jak u SS opakowaniach). Przyznajcie się!
A teraz słów kilka z sensem.
Projekty Janusza i SS są tak różne, że każdy laik bez większych problemów odróżni prace obu panów nie patrząc na żadne podpisy.
Zastanawiałem się czy SS jest biegłym grafologiem ale to czysta retoryka. Taki z niego grafolog jak z koziej dupy trąba.
Poza tym po co lepszy miałby podrabiać gorszego?
Pozdrawiam
Jacek.
- krystiano1981r lubi to
#120 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2014 - 18:39
Poza tym po co lepszy miałby podrabiać gorszego?
Jacku.
Że zapytam tylko o podstawy oceny, przy okazji. Znasz wyroby obydwu Panów? Łowiłeś nimi?
Jak porównujesz, oceniasz woblery?
Niestety sam nie miałem po temu okazji. Dlatego chciałbym, przed zakupem, podeprzeć się rzeczową opinią
Użytkownik popper edytował ten post 16 styczeń 2014 - 18:48
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych