Mam Fl-a i mój nie szumi kompletnie.(Śmiem twierdzić że stella, którą miałem pracowała głośniej) Z kolei druga stella którą mam pracuje cicho.Więc reguła jest jedna... Nie ma jej po prostu, wszystko zależy od danego egzemplarza. Co do szurania sprawdź czy rotor nie jest zbyt mocno dokręcony przez to powyginane podkładki na pinionie.Ja osobiście nie spotkałem się z taką sytuacją ale myślę że to może być przyczyną.Ewentualnie sprawdź uszczelkę pod rotorem czy dobrze ułożona. Stradic CI4 ma jeszcze jedną przypadłość, taką że dźwięk może wydobywać się z kompozytowych zębatek posuwu. Głównie przy szybkim zakręceniu taki dźwięk powstaje. Z tym nic nie poradzisz już. Nie skręcamy obudowy na siłę tylko z wyczuciem.To ważne gdyż zmieniamy w tym momencie luzy robocze mechanizmów.
Mój FL 4000 od nowości szumiał, stukał...i telepał szpulą w pewnych okolicznościach.
Rzucałem jakieś 25m gumą Ohio 3" na główce 8g. Głębokość wody może 3m, próbowałem podbić z korby było czuć pracę wodzika posuwu, było widać że szpula jakoś się dziwnie zachowuje...po mocnym zawilgoceniu kołowrotka było tylko gorzej.
Rozebrałem i cóż ujrzałem ? Oliwka na osi szpuli wymieszana w wodą, ślady tarcia na osi, tulejka wewnątrz nakrętki rotora też wydaje się mieć jakieś ślady tarcia, na prowadnicy posuwu było czarne błoto i ślady tarcia.
Poskładałem po swojemu, tulejki zamieniłem na łożyska - trochę lepiej ale dalej jest ten cholerny stuk przy próbie szybszego startu (takiego, jakbym chciał szybko skasować luz plecionki)
Zamówiłem te części nowe - na tulejkę nakrętki rotora i prowadnicę czekałem rok Wolnym czasem wymienię to i zobaczymy czy coś to da...
Mój FL 2500 ? Nie mam do czego się przyczepić...to, że trochę szumi na sucho, czasami troszkę pod obciążeniem ? To betka, na taką robotę jaką robi nie mam mu nic do zarzucenia. Czy prowadzę nim gumę czy cykadę 2.5 - 5g czy woblera sandaczowego 8cm pracuje lekko i płynnie.
Tylko jak mi guma 8cm na główce 14g wpadnie w za duży uciąg wody to czasem stuknie (wtedy chyba ta podkładka pod pinionem odbija sobie)
Na wodzie stojącej czy mniejszym uciągu taką gumę obsługuje na luzie i to czasem zupełnie bezgłośnie.
Kumpel kupił FL'a 4000 MHG i ma podobnie...4000 są jakoś gorzej poskładane.
FL...cóż, kultura pracy taka sobie ale pary nie można mu odmówić, tej trochę ma...
A tymi Stradic'ami zajmę się później...na razie w przerwach od ulew łowię