Miałem kołowrotek po żelaznej na stole. Chodził ok, ale niestety na kole zębatym miał nawalone tyle podkładek że wyciskało z pod niego smar. Lipa.
#1761 OFFLINE
Napisano 19 maj 2019 - 09:35
- cyprys19 lubi to
#1762 OFFLINE
Napisano 19 maj 2019 - 12:21
Umyje jeszcze raz
Byc moze cos zle zlozylem, postaram sie
Ato to moja nieszczesna oporowka ,faktycznie opiera sie zlozeniu
Dzieki za podpowiedzi
001.JPG 48,29 KB 11 Ilość pobrań 002.JPG 47,75 KB 11 Ilość pobrań 003.JPG 45,61 KB 11 Ilość pobrań 004.JPG 56,24 KB 11 Ilość pobrań 005.JPG 57,1 KB 11 Ilość pobrań
Pozdrawiam Adam
#1763 OFFLINE
Napisano 19 maj 2019 - 15:44
1. Czarną dolną połówkę posmaruj na dnie jakimś rzadkim smarem - daj trochę DG 6
2. Włóż tą blaszkę, zwróć uwagę na to żeby mogła się przesuwać lewo-prawo...przełącznik musi być w stanie nią ruszyć.
3. Ustaw wałeczki na swoich miejscach, przyjrzyj się czy nie są eliptyczne. Jeśli są ustaw wszystkie identycznie względem środka gdzie pójdzie tulejka.
4. Załóż sprężynki. Zdjęcie tytułowe filmiku który podrzucił Kolega Radek pokazuje jak one są zakładane. Bez pośpiechu, wszystkie sprężynki tak samo ustaw.
5. Załóż ten metalowy pierścień o dziwnym kształcie. On wchodzi tylko w jeden sposób. A na pewno tylko w jednym położeniu będzie utrzymywał części na swoich miejscach i da możliwość przełączania blokady.
6. Wpuść po kropelce oliwki między wąs sprężynki, a wałek.
7. Połóż piankowy uszczelniacz na swoje miejsce. Możesz spróbować położyć go w pokrywce - powinna być faza na na niego w dole pokrywki. Jeśli wypada podklej go malutkimi kropkami gęstego smaru...3-4 takie kropeczki aby trzymał się obudowy.
8. Skręć nie za mocno.
9. Sprawdź czy oporówka się przełącza - na drugim zdjęciu pokazałeś gniazdo przełącznika w blaszce...wsadź tam śrubokręt lub pęsetę i spróbuj przełączyć.
Jeśli przełącza, blaszka chodzi lewo-prawo i widać, że wszystkie wałeczki reagują na przełączanie załóż oporówkę na kołowrotek...i też nie przykręcaj zbyt mocno.
Jak ściśniesz oporówkę na mocno do korpusu obudowy może dziwnie pracować.
Jeśli obroty wsteczne włączają się i wyłączają, a oporówka szumi, grzechocze...po prostu przełowić kołowrotek. Może się ułożą.
- adam 13 lubi to
#1764 OFFLINE
Napisano 19 maj 2019 - 16:30
Catrol, dzieki za pomoc, chyba sobie to wydrukuje i nastepnym razem tak zrobie
Nie czytalem tego postu, siedzialem i skladalem tak jak na filmie
Umylem w czym mialem,to znaczy w benzynie
Postaralem sie, i na spokojnie skladalem, troche to trwalo
Jak na razie blokuje, siedze i krece, juz drugie piwo leci
woblery L.E dzieki za film
Mam nadzieje ze bedzie dzialalo, lozysko nie szumi, wszystko jak na razie jest ok
Kolowrotek mam od nowosci, az tak sie nie napracowal, i nie jest wyrobiony
Wielkie dzieki wszystkim, ktorzy chcieli pomoc
Ciesze sie ze nie dostalem takich odpowiedzi, jak na temat smarowac, nie smarowac lozysk
To byly jaja
Pozdrawiam Adam
- woblery L.E. lubi to
#1765 OFFLINE
Napisano 19 maj 2019 - 20:09
I pamiętaj nie dawaj nadmiaru smaru do kołowrotka wewnątrz. Potrafi na słońcu przedostać się na łożysko oporowe i znowu będzie lipa. Pozdrawiam.
- adam 13 lubi to
#1766 OFFLINE
Napisano 19 maj 2019 - 21:19
A jak dłubiesz w kołowrotkach to piwo i podobne wynalazki zostaw sobie na fajrant...nim się obejrzysz, rozluźnienie Twojej percepcji spowoduje przeoczenie jakiejś pierdoły...albo jakąś czynność zrobisz z innym wyczuciem niż trzeba...
- adam 13 lubi to
#1767 OFFLINE
Napisano 20 maj 2019 - 08:54
Ja piję zawszę kawę do takich prac:) Ogólnie shimano jest na tyle spoko konstrukcją gdyż bez większości specjalnych narzędzi można spokojnie samemu serwisować.Dla laików jest zawsze schemat.Polecam również dla tych co nie mają wprawy odkładać sobie tak części po rozkręceniu aby układały się po kolei tak jak były złożone. Ja tak się nauczyłem i do tej pory tak robię. nawet śrubek nie zamieniam kolejnością.Skręcać wszystko z umiarem(ja skręcam do pierwszego oporu i zostawiam ,tam nie ma wibracji żeby się rozkręciło)
- adam 13 i Catrol lubią to
#1768 OFFLINE
Napisano 10 czerwiec 2019 - 21:53
Ktoś podpowie?
Nie widzę też na schemacie podkładek nr 94 czy 105
Użytkownik rey edytował ten post 10 czerwiec 2019 - 22:20
#1769 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2019 - 00:19
Paweł, takie tulejki są też w '11 TP 2500S...i tam są skierowane nacięciami do zewnątrz - do obudowy, a nie do części ruchomej którą podpierają.
Ale już np. w '15 Stradic te nacięcia mają kształt trójnika i są skierowane do końca worm'a...nie wiedzieć czemu tak ale oryginalnie tak są włożone.
A z tym, że tych podkładek nie ma fizycznie w kręćku mimo tego, że są na schemacie spotkałem się już.
Jeden egzemplarz '11 TP 2500S miał podkładkę na wodziku, a drugi nie.
A np. '08 Biomaster C3000S pod wormem nie miał żadnej podkładki
#1770 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2019 - 05:47
W skali macro powierzchnie tulejek z nacięciami wyglądały jak nie współpracujące i tak też złożyłem.
Kołowrotek wyglądał na serwisowany, smar był zielony jak sos wasabi wdo sushi, inny niż do tej pory widziałem w tych shimano.
#1771 OFFLINE
Napisano 11 czerwiec 2019 - 08:26
Czasem DG-6 zielenieje...jak maszynka długo niekręcona...i jak smar powietrza dostanie. Takie przynajmniej są spostrzeżenia na przykładach moich maszynek.
#1772 OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2019 - 22:37
Panowie, czy ktoś podpowie - jak wygląda wymiana tulejek worma na łożyska w '11 TP 2500S ?
Czy między górne łożysko, a górny koniec worm'a dawać jakąś podkładkę ? Czy tylko od dołu...?
Czy jak dam podkładki tylko między dolne łożysko, a pokrywkę worma mam szanse uzyskać poprawne ustawienie ?
Bo na razie to głupoty mi wychodzą... :/
- Apsik lubi to
#1773 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 06:02
Panowie, czy ktoś podpowie - jak wygląda wymiana tulejek worma na łożyska w '11 TP 2500S ?
Czy między górne łożysko, a górny koniec worm'a dawać jakąś podkładkę ? Czy tylko od dołu...?
Czy jak dam podkładki tylko między dolne łożysko, a pokrywkę worma mam szanse uzyskać poprawne ustawienie ?
Bo na razie to głupoty mi wychodzą... :/
Nie baw się w taki tuning. To nie ma sensu poza efektem placebo i spokojem duszy iż młynek ma więcej łożysk. Praca kołowrotka się nie zmieni.Przerabiałem ten temat z wormem.Od góry worma wiecej zabawy jest i rzeźby gdzieś widziałem na youtube z tą przeróbką i trzeba dać odpowiedni dystans.Worm nie przenosi obciążeń więc nie bawił bym się ponownie w stawianie łożysk tym bardziej że nic to nie wniosło w prace kołowrotka.
- Maciej1979 lubi to
#1774 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 11:17
Radek, to nie dla placebo ani satysfakcji z dokładania łożysk...problem w tym, że tulejki wydawały się być wygniecione już.
Na kółku posuwu miałem luz nie tylko ten "góra - dół" który wybiera pinion przy dokręcaniu rotora ale też był luz promieniowy tulejek.
Tzn. górny koniec worma z moich obserwacji już nie pracował centrycznie w tulejce.
A taniej i szybciej było kupić łożyska 3x6x2.5 niż zamawiać na plat.co.jp oryginalne tulejki...
#1775 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 11:22
Panowie, czy ktoś podpowie - jak wygląda wymiana tulejek worma na łożyska w '11 TP 2500S ?
Czy między górne łożysko, a górny koniec worm'a dawać jakąś podkładkę ? Czy tylko od dołu...?
Czy jak dam podkładki tylko między dolne łożysko, a pokrywkę worma mam szanse uzyskać poprawne ustawienie ?
Bo na razie to głupoty mi wychodzą... :/
W jakim celu chciałbyś to zrobić?
Nie uzyskasz w ten sposób żadnej mierzalnej poprawy pracy kołowrotka - może z wyjątkiem wywołania efektu placebo.
Btw, nie zrozum mnie źle Nie czepiam się, a doceniam chęć uczenia się i zaspokojenia własnej ciekawości, ale serwis kołowrotków to jedno, tuning dla tuningu to coś innego.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie odpowiadam bezpośrednio na Twoje pytanie - zapewne zaraz pojawi się kilka "dobrych rad" w stylu spróbuj tego, zrób tamto, następnie poczekaj aż "mechanizm się ułoży", a na koniec można też "gęściejszego smaru" dać... Jeśli dobrze pójdzie to może uzyskasz jeszcze owianą słodką nutką tajemnicy ekspertyzę rzeczoznawcy, doktora nauk o kołowrotkach, który tuleje na łożyska wymianiał gdy Nas jeszcze na świecie nie było, a ryby łowi Twin Stellą FM.
Moim zdaniem, wymiana syntetycznych tulejek na łożyska w kołowrotkach tej klasy nie ma właściwie żadnego uzasadnienia.
Kiedy ostatnio ktoś widział przypadek, w którym to tuleje z z tworzywa zawiodły w nowoczesnym kołowrotku?
Worm nie przenosi obciążeń
Hmm. Nie prawda - worm shaft przenosi obciążenia jak każda inna przekładnia
Siły oddziałują praktycznie na wszystkie ruchome elementy mechaniczne. Podczas kręceniu kołowrotkiem, tarcie metal-metal oraz metal-tworzywo w przesmarowanym mechaniźmie posuwu szpuli jest niewielkie. Sytuacja wygląda nieco inaczej podczas holu ryby - zwłaszcza gdy jednocześnie kręcimy korbką kołowrotka - co jest nieuniknione nawet podczas prawidłowego "pompowania" wędką. Obciążenia są przenoszone na mechanizm posuwu szpuli - powodując z biegiem czasu m.in. zużycie worm'a i wodzika. W "słodkowodnych" modelach kołowrotków, obciążenia przy holu ryb są stosunkowo małe, a więc zużycie elementów jest niewielkie i zwykle równomierne.
Zupełnie inaczej jest w przypadku najcięższych kołowrotków typu saltwater - siłowy hol dużych, silnych morskich ryb stanowi ogromne obciążenie dla mechanizmu kołowrotka, a siły działające na worm i wodzik są znaczne. W skrajnych przypadkach może dojść do trwałego uszkodzenia mechanizmu posuwu szpuli. Jednym z ciekawszych przypadków jakie widziałem opisał Alan Hawk w swojej recenzji kołowrotka Teben Sea 20000 - czyli chińskij kopii Shimao Stella SW, w którym pod wpływem obciążenia nastąpiło wygięcie stalowej płytki przytrzymującej worma. Pełna recenzja i testy dostępne na stronie Hawka: http://www.alanhawk....iews/tebse.html
Kontruktorzy tego kołowrotka skopiowali mechanizm 08 Stelli SW, dodając niezwykle ciekawe i nowatorskie rozwiązanie - sprężynowo dociskanego wodzika, które niweluje wszelkie luzy pary wodzik-worm gwarantując przy tym wysoką precyzję działania mechanizmu posuwu szpuli. Nie uwzględnili natomiast orgomnych sił działających na worm'a podczas holu i zastosowali słabą stalową płykę przytrzymującą worm'a, która okazała się najsłabszym elementem mechanizmu i zawiodła. W Stelli SW zastosowano aż dwie znacznie mocniejsze stalowe podkładki, które gwarantują wysoką wytrzymałość i niezawodność nawet podczas ekstremalnych przeciążeń.Nie bez powodu, uważa się Stelle SW za jeden z najlepszych kołowrtoków na świecie.
Niewiele firm wciąż decyduje się na tworzenie kołowrotków z mechanizmem posuwu szpuli typu worm shaft. Jest on bardziej skomplikowany i droższy w wykonaniu niż tradycyjny locomotive, a stworzenie mocnego i trwałego mechanizmu wymaga doświadczenia i precyzji wykonania. Inżynierowie Shimano opanowali ten system w sposób mistrzowski. Po co po nich poprawiać coś co działa?
Radek, to nie dla placebo ani satysfakcji z dokładania łożysk...problem w tym, że tulejki wydawały się być wygniecione już.
Na kółku posuwu miałem luz nie tylko ten "góra - dół" który wybiera pinion przy dokręcaniu rotora ale też był luz promieniowy tulejek.
Tzn. górny koniec worma z moich obserwacji już nie pracował centrycznie w tulejce.
A taniej i szybciej było kupić łożyska 3x6x2.5 niż zamawiać na plat.co.jp oryginalne tulejki..
If it ain't broke - don't fix it.
Użytkownik kineret edytował ten post 03 wrzesień 2019 - 11:28
#1776 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 12:24
Nie wiem jak możliwe jest wytarcie tulejek worma....chyba że wewnętrzna część tulejki gdzie wchodzi wałek ale w takim wypadku kołowrotek musiał mieć brak smaru w tej części.Przerobiłem sporo maszynek głównie shimano od lat 90' po nowsze konstrukcje i nigdy z takim czymś się nie spotkałem z wygniecioną tulejką.
- kineret lubi to
#1777 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 12:46
Idąc krok dalej, nawet w nierealnej sytuacji całkowitego braku smaru, prędkość obrotowa i tarcie worma jest tak małe, że wydaje się to praktycznie niemożliwe.
Nawet przy niemiłosiernie zaniedbanych i zasyfionych młynkach nigdy nie widziałem oznak zużycia na samych tulejach. Zdjęcia byłyby mile widziane.
#1778 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 17:08
Panowie, dlaczego tulejka się wytarła ? Nie wiem...problem występuję w '11 TP 2500 S - Sprowadziłem kilka lat temu używkę z Japonii.
Po przyjeździe maszynki, nasmarowałem, połowiłem...2-3 lata nie zaglądałem. Dałem połowić komuś kto niezbyt poprawnie obchodzi się ze sprzętem i zaczął szumieć - nie tylko akustycznie ale było czuć, że coś w nim trze...i pojawił się luz na pinionie.
Ze 2 lata maszynka leżała w szafce, teraz się wziąłem za to, pinion ustawiłem...i nie mogłem ustawić posuwu za jasną cholerę...ustawiałem i wałek i sam wodzik...i z podkładkami i bez, śrubkę pokrywki wodzika też dokręcałem z różną siłą.
Przyglądając się wszystkiemu dostrzegłem, że końce worma mają dosyć luźno w tulejkach...toteż kupiłem łożyska bo taniej, szybciej, łatwiej niż zamawiać w plat.co.jp...czekać 2-3 tygodnie i modlić się czy dowalą cło i VAT czy nie...
Inną sprawą jest to, że może coś źle robię, może nie mam odpowiedniej wiedzy żeby ocenić stan gratów...i podjąć odpowiednią decyzję co z czym zrobić.
A nie ukrywam, że chciałbym się nauczyć poprawnie serwisować swoje kołowrotki... :/
Może później wieczorem uda mi się porobić zdjęcia tych bebechów...
#1779 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2019 - 05:40
#1780 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2019 - 16:57
Na razie nie mam tyle wolnego budżetu żeby zamawiać coś w plat'cie...bo przesyłki za same tulejki nie będę płacił. Ale przy wolnym budżecie i większej liście zakupów nie będę miał wyjścia...
Chyba, że jeszcze wpadnie mi do głowy jakiś pomysł na ustawienie tego.
Jak już obstawać za łożyskami na worm'ie to obawiam się, że może zajść konieczność postawienia wodzika na łożysku tak jak to było w '12 Vanquish ; '10 Stella i chyba '14 Stella...
Ustawienie worma na łożyskach powoduje mały luz na jego końcach...żeby wodzik nie obijał się o ścianki kanałów worm'a tylko "czysto trafiał" pewnie też trzeba zapewnić mniejszy zakres luzów wodzika w wózku...ma to sens ?
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: serwis, kołowrotek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 10
0 użytkowników, 10 gości, 0 anonimowych