To jak wie ktoś, gdzie mógłbym sprawdzić legalność silnika?chciałbym w tym roku wyskoczyć gdzieś z komplecikiem za granice i chce uniknąć przykrych niespodzianek...
Czoper
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 17 luty 2014 - 18:38
To jak wie ktoś, gdzie mógłbym sprawdzić legalność silnika?chciałbym w tym roku wyskoczyć gdzieś z komplecikiem za granice i chce uniknąć przykrych niespodzianek...
Czoper
Napisano 17 luty 2014 - 18:41
No Czoper może wyjść że paser jesteś. Tylko nie idź na policje z nr. tego silnika żaden wujek tez nie pomoże bo im w systemie wyskakuje od razu kto kukał.
Użytkownik Forecast edytował ten post 17 luty 2014 - 18:47
Napisano 17 luty 2014 - 18:46
No może i tak być
Napisano 17 luty 2014 - 18:49
Czoper sprawdzić możesz na najbliższej komendzie, ale jeśli numer okaże się trefny, to już silnika nie odzyskasz i będziesz musiał się grubooo tłumaczyć
Napisano 17 luty 2014 - 19:11
O swój silnik jestem raczej spokojny...ciekawi mnie inna rzeczy, miałem już inne silniki i nigdy nie zawracałem sobie głowy jakimiś dokumentami...śmiem twierdzić że 80% sprzedawanych silników nie posiada takich dokumentów, sprawa wygląda inaczej gdy silnik jest 2-3 letni z gwarancja itp. Kto posiada dokumenty od 20 letniego silnika?? W rozmowie z gościem , wyraźnie zasugerował mi że muszę mieć dokument ( coś w stylu dowodu rejestracyjnego) na ten silnik...z czymś takim wcześniej się nie spotkałem..to mnie najbardziej zaskoczyło..A tabliczki znamionowe to już inna bajka, tu była mowa o papierach i to nie chodziło o fakturę czy umowę- kupno-sprzedaż.
Użytkownik Czoper edytował ten post 17 luty 2014 - 19:19
Napisano 17 luty 2014 - 19:11
gorgol czego boisz .................musza się czegos czepiac planowane działanie prewencyjne w zak.kontroli jedn.plyw....zatwierzdone .....trzeba statystyki i wyniki robic
O mój strach sie nie martw,ja sie boje tylko samego siebie...a na "lewym "silniku to i szybciej sie pływa,tak mówią........
Napisano 17 luty 2014 - 20:31
wlacze sie do rozmowy.
kazdy z nas jezdzi autem.
a kto wozi ze soba fakture zakupu lub umowe kupna sprzedarzy?
nawet nikt nie wozi ze soba karty pojazdu hehe
tak samo jest z silnikiem zaburtowym.
podstawą sprawdzenia auta jest numer VIN umiejscowiony na tabliczce i innych miejscach.
tak jest z silnikiiem zaburtowym.podstawą sprawdzenia jest tabliczka znamionowa.
ale ona nie jest wieczna.moze odkleic sie lub byc nie czytelna.
dodatkowo jest na bloku tzw.brok z numerem ale nie zawsze.
jesli silnik nie ma numerów to nikt nie sprawdzi go lub
nie ma podstawy do jego zatrzymania jak dowód w sprawie bo w tym przypadku nie ma żadnej sprawy.
Policja/Straz graniczna operuja na systemie SIS2.w tym systemie sa informacje o zgłoszonych zaginionych siiilnikach.
w tym systemie jest kopia krajowej bazy danych KSIP.sprawdzając w sis2 dokonuje sie sprawdzenie w ksip.
sam przerabiałem zakup silnika bez tabliczki.
dyzurny kpp odmówił sprawdzenia bo nie ma na podstawie czego sprawdzic.
rozwiazaniem było oswiadczenie pisemne sprzedającego ze jest wałasciceielem silnika i ponosi odpowiedzialnosc za jego legalnośc
Napisano 17 luty 2014 - 22:16
wlacze sie do rozmowy.
kazdy z nas jezdzi autem.
a kto wozi ze soba fakture zakupu lub umowe kupna sprzedarzy?
nawet nikt nie wozi ze soba karty pojazdu hehe
tak samo jest z silnikiem zaburtowym.
podstawą sprawdzenia auta jest numer VIN umiejscowiony na tabliczce i innych miejscach.
tak jest z silnikiiem zaburtowym.podstawą sprawdzenia jest tabliczka znamionowa.
ale ona nie jest wieczna.moze odkleic sie lub byc nie czytelna.
dodatkowo jest na bloku tzw.brok z numerem ale nie zawsze.
jesli silnik nie ma numerów to nikt nie sprawdzi go lub
nie ma podstawy do jego zatrzymania jak dowód w sprawie bo w tym przypadku nie ma żadnej sprawy.
Policja/Straz graniczna operuja na systemie SIS2.w tym systemie sa informacje o zgłoszonych zaginionych siiilnikach.
w tym systemie jest kopia krajowej bazy danych KSIP.sprawdzając w sis2 dokonuje sie sprawdzenie w ksip.
sam przerabiałem zakup silnika bez tabliczki.
dyzurny kpp odmówił sprawdzenia bo nie ma na podstawie czego sprawdzic.
rozwiazaniem było oswiadczenie pisemne sprzedającego ze jest wałasciceielem silnika i ponosi odpowiedzialnosc za jego legalnośc
Faktury zakupu z samochodem nie wozisz ale dowód rejestracyjny już tak. Spróbuj podczas kontroli policyjnej np. w Niemczech powiedzieć, że nie masz dowodu rejestracyjnego albo że spadły tabliczki znamionowe a na dodatek zwisa ciebie to zwiędłym kalafiorem....
Nasz dyżurny w każdej kpp ma to w dupie, jak zgłaszałem kradzież samochodu to też miał bo może się znajdzie ???? Najlepiej nie zgłaszać kradzieży bo im wskaźnik wykryć zaniżam. Ten sam dyżurny jak będą mieli akcję ścigania paserów to znajdzie i ciebie i podstawę żeby silnik zabrać. Taki kraj.
Napisano 17 luty 2014 - 23:52
Nie znam żadnego przepisu który nakazywał by posiadanie i przedstawianie do kontroli jakichkolwiek dokumentów do silnika w Polsce.
Jedynie przy rejestracji w PZMiNW chcą dowodu posiadania ale i tu powinno wystarczyć oświadczenie, że jest moją własnością.
Jedyne co mi wiadomo to we Włoszech trzeba mieć ubezpieczenie OC na silnik przy łodzi, które obejmuje szkody wyrządzone przez łódkę i jest obowiązkowe (kara 1000E). Czyli jak ktoś się wybiera na Pad z własną łodzią to trzeba wykupić OC.
Napisano 18 luty 2014 - 06:47
Napisano 18 luty 2014 - 08:02
Faktury zakupu z samochodem nie wozisz ale dowód rejestracyjny już tak. Spróbuj podczas kontroli policyjnej np. w Niemczech powiedzieć, że nie masz dowodu rejestracyjnego albo że spadły tabliczki znamionowe a na dodatek zwisa ciebie to zwiędłym kalafiorem....
Nasz dyżurny w każdej kpp ma to w dupie, jak zgłaszałem kradzież samochodu to też miał bo może się znajdzie ???? Najlepiej nie zgłaszać kradzieży bo im wskaźnik wykryć zaniżam. Ten sam dyżurny jak będą mieli akcję ścigania paserów to znajdzie i ciebie i podstawę żeby silnik zabrać. Taki kraj.
w dowodzie rejestracyjnym już dawno nie ma numerów silnika więc jak to porównywać do tematu silnika w łodzi? Jedynym dokumentem, który ratuje nasz tyłek jest umowa cywilno prawna, oczywiście opłacona drukiem PCC
Napisano 18 luty 2014 - 08:56
Jeśli cena była poniżej 1000 zł to druk PCC zbędny.
Napisano 18 luty 2014 - 09:53
I tu się mylisz druk składach a US określa czy uiszczasz podatek -z reguły odstępuje. Miałem taki przypadek.i zostałem poinstruowany bez konsekwencji na szczęście.
Napisano 19 luty 2014 - 09:15
A czy paragon zakupu kołowrotka i wędki też będzie potrzebny w trakcie kontroli ?
A co z woblerami ?
Napisano 19 luty 2014 - 09:42
w dowodzie rejestracyjnym już dawno nie ma numerów silnika więc jak to porównywać do tematu silnika w łodzi? Jedynym dokumentem, który ratuje nasz tyłek jest umowa cywilno prawna, oczywiście opłacona drukiem PCC
Bardzo prosto, jest numer VIN na nadwoziu a może też już nie ma ???
Napisano 20 luty 2014 - 14:16
Numery silnika w samochodzie już dawno wycofano z dowodów rejstracyjnych bo jest to część która się zużywa i może być wymnieniona.
Co do silnika w łódce to rejstrowałem swoją łódkę z silnikiem honda bf30 [2004r] w Polskim zwiążku żeglarskim to wystarczyła umowa kupna łodzi i silnika oraz koniecznie potwierdzenie zapłacenia podatku od wzbogacenia, dostałem dowód który umożliwia mi pływanie na całym świecie więc on musi wystarczyć dla każdej kontroli która nas spotka.
Kontroli Policji oraz Celników na wodzie miałem kilka, nigdy nikt nie zaglądał do silnika, a co do rejstracji jako łódka wędkarska to nawet tego "dowodu" nie trzeba przy sobie posiadać.
A co do kradzieży silnika to są kradzione ruwnie często w naszych marinach jak i tych zagranicznych niestety.
Pozdrawiam.
Napisano 27 listopad 2014 - 20:33
Mi podczas kontroli na wodzie przez policję wystarczyła kopia faktury zakupu
Napisano 27 listopad 2014 - 21:50
No to pewnie mam problem . na forum kupiłem małego dwusuwa. Wiem od kogo. Silnik nie ma ani papierów ani tabliczki.
Co mam z nim zrobić? Utopić?
Mam zerowe doswiadczenie ze spalinami i do głowy mi nie przyszło aby pytać o tabliczkę.
Napisano 27 listopad 2014 - 22:31
Mi podczas kontroli na wodzie przez policję wystarczyła kopia faktury zakupu
Chyba sobie jaja robisz.
Nosisz fakturę zakupu przy sobie?
Przy kontroli nie musisz mieć niczego. Oświadczasz że to jest twoje i tyle. Ludzie, to nie czasy komuny itp. Nikt nie ma prawa kwestionować twojego oświadczenia. Chyba że regulują to jakieś przepisy w których jest mowa o tym że masz mieć fakturę przy sobie o któych nic nie wiem.
Napisano 28 listopad 2014 - 08:20
Panowie, spokojnie. To nie jest tak, że organ kontroli zarekwiruje nam silnik na środku wody. Jeżeli mają wątpliwości to będziemy to wyjaśniać. Ale już za brak odbijacza albo bosaczka mandacik
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych