Juz ja znam te sjesty z kąpielą w rzece
Chłodzenie przegrzanego organizmu - ważna sprawa
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 01 marzec 2014 - 11:45
Juz ja znam te sjesty z kąpielą w rzece
Chłodzenie przegrzanego organizmu - ważna sprawa
Napisano 01 marzec 2014 - 11:47
Będąc w zeszłym roku w SE , Szwed z klubu wędkarskiego pokazał nam przynętę powierzchniową. Opowiadał o jej skuteczności.
Tu na forum pomógł mi ją odnaleźć @makamba .
Na jesień na szkierach złowiłem na to cudo 98 cm szczupaka na wodzie 25 cm i miałem spinkę z wody 3 m . Potwierdzam skuteczność tej przynęty, W tym roku mam zamiar pobawić się w ten sposób,
Powierzchniowce są skuteczne tylko trzeba się przełamać.
3 lata temu wędkarz z nad Soliny powiedział mi że on na poppery łowi 90 % szczupaków na tej wodzie.
Tu przyneta w reklamówce http://www.river2sea...lopper-130.html
Napisano 01 marzec 2014 - 12:13
Dla mnie wszelkie powierzchniowce to kilery na duże okonie i szczupaki tylko trzeba zastosować je w odpowiednich warunkach i nie ma znaczenia czy jest 20 cm wody czy 5 metrów .
Napisano 01 marzec 2014 - 13:28
Było by super... W tym roku przesuwam się w stronę Koloni z poszukiwaniami miejsc może jeszcze coś dojdzie do programu.
Ale jakby była woda na rafę czyli 220 to i dwa wieczorowe miejsca na płytkie sandacze będą dobre,- miedzy innymi "ostatni dzień lata"
Sierpien...
Napisano 01 marzec 2014 - 14:07
Chłodzenie przegrzanego organizmu - ważna sprawa
...przegrzanego od słońca???
Napisano 01 marzec 2014 - 14:08
Od emocji wędkarskich....przegrzanego od słońca???
![]()
Napisano 01 marzec 2014 - 14:37
Swietny wątek,+ dla autora (pewnie zaraz jakiś tu wpadnie i napisze coś o wazelinie
)Jak już wielu kolegów napisało,powierzchniowe łowienie to fajna,skuteczna i emocjonująca technika.Uwielbiam w ten sposób łowić klenie,ale od jakiegoś czasu większe i cięższe a co za tym idzie dalej latające smużaki bardzo fajnie mi się sprawdzają np.na jeziorowe okonie w miejscach płytkich lub niekoniecznie płytkich, za to zarośniętych.Jeśli da się znależć korytarze,oczka miedzy roślinami rosnącymi na powierzchni to da się bardzo fajnie w ten sposób połowić,nie wspominając o tym że można też w ten sposób potrenować celność rzutów
Branie okonia z powierzchni w zaroślach,ten bulgot i wirek na powierzchni-bajka
A wracając do kleni,za którymi biegam najczęściej i najwięcej to łowienie powierzchniowe jest moim zdaniem najbardziej emocjonujące i dla mnie zdecydowanie ulubione.
Pozdrawiam
Napisano 06 marzec 2014 - 17:19
I coś wątek zamarł, a za oknem coraz ładniej... Jeszcze trochę i się zacznie smużenie!
Napisano 06 marzec 2014 - 17:46
Od kiedy w waszych stronach zaczyna się smużenie, licząc oczywiście na nieprzypadkowe efekty?
Pytam, bo jeden z kolegów, towarzyszy wypraw, już zaczął...
Napisano 07 marzec 2014 - 12:44
Ciężko powiedzieć. Ja już od wczesnej wiosny, mimo, że zazwyczaj bez sensu i skutku, machnę sobie parę razy Brombą. Lubię ten widok Jak jest ciepło i słonecznie, to brania potrafią być już relatywnie szybko i w drugą stronę- trwać naprawdę długo. W zeszłym sezonie pięknie klenie zbierały z powierzchni praktycznie do końca października. Choć później już brania coraz słabsze. Aczkolwiek widziałem, że @winko łowił chrabąszczami nawet w zimie- kwestia łowiska i odpowiednich warunków dla rybek.
Pozdrówka
Kamil
Napisano 08 marzec 2014 - 10:58
Dla mnie wszelkie powierzchniowce to kilery na duże okonie i szczupaki tylko trzeba zastosować je w odpowiednich warunkach i nie ma znaczenia czy jest 20 cm wody czy 5 metrów
.
Dla mnie Bromba była nr jeden na pewnym zarośniętym stawku, metr mułu i zieleniny, 20cm wody, bromba na dość mocnej plecionce i wolframie i jazda...
Co ciekawe, bardzo często atak był nieskuteczny, niedokończony, jakby Bromby nie chciały ale szczupak się ruszył, pokazał gdzie stoi a wtedy duży, perłowy, twister na leciutkiej główce i łup, aż błoto bryzgało dookoła
Napisano 08 marzec 2014 - 15:48
Napisano 08 marzec 2014 - 19:30
Uwielbiam poppery i łowienie na nie.Pierwszy raz parę lat temu na jeziorku gdy nic nie brało założyłem popper Kamatsu - do dziś mam przed oczami popper i w koło niego a w zasadzie w ślad za nim płynące okonie z podniesionymi płetwami grzbietowymi,coś a la rekin i nastepujący później atak.Okonie potrafią zaatakować na płyciźnie jak i potrafią wyjść na miejscówce gdzie w dół jest ponad 6m.Będąc ze szwagrem na łódce miałem ataki z takiej toni praktycznie po każdym rzucie,gdzie on na inne przynęty nie miał nawet wyjścia.Jedyną wadą tego systemu podczas wściekłych ataków są podhaczenia w różnych miejscach,czego niestety nie da się uniknąć.Jesli komuś kiedyś udało się konkretnie połowić na poppery to widok jest niezapomniany.Osobiście najczęściej w chwili obecnej używam popperów Rapali w 2 rozmiarach,pozdrawiam wszystkich popperomaniaków.
Napisano 10 sierpień 2014 - 09:57
A próbowaliście kiedyś japonskich przynęt fish arrow http://wedkarz.pro/p...505?ad=jerkbait ?
Podobno są bardzo skuteczne, ale osobiście jeszcze nie miałam okazji testować...
Napisano 10 sierpień 2014 - 10:01
Dobra reklama sklepu...A próbowaliście kiedyś japonskich przynęt fish arrow http://wedkarz.pro/p...505?ad=jerkbait ?
Podobno są bardzo skuteczne, ale osobiście jeszcze nie miałam okazji testować...
Napisano 10 sierpień 2014 - 10:01
Napisano 10 sierpień 2014 - 10:53
A ta guma to jakiś popper, czy coś???
Napisano 10 sierpień 2014 - 10:54
a wystarczyło zafixować nazwę kampanii ad=super_top_water_dla_idiotow
Napisano 10 sierpień 2014 - 11:01
Jak w tym sklepie tacy ludzie pracują to ja ze startu mówię NIEA ta guma to jakiś popper, czy coś???
Napisano 10 sierpień 2014 - 11:06
Jak w tym sklepie tacy ludzie pracują to ja ze startu mówię NIE
Zleca się tzw. marketing szeptany osobie która z definicji nie docenia czujności przeciętnego polskiego wędkarza rozchełstanego w kufajce i gumiakach.