.
BOLENIE 2008
#661 OFFLINE
Napisano 20 czerwiec 2008 - 16:47
.
#662 OFFLINE
Napisano 20 czerwiec 2008 - 22:02
Ja wczoraj miałem małą przygodę:
rzucając ripperem i szukając miejsca na sandacza, pokonywałem kolejne metry wzdłuż brzegu. Za którymś razem w odległości ok. 10m od brzegu miałem zaczep, więc standardowo, jako użytkownik plecionki, rozgiąłem hak, by później w ekspresowym tempie pod prąd ściągnąć co szybciej gumę do siebie.
Gdy gumka wypływała właśnie z rynny, tuż przy podwodnym kamieniu nastąpiło potężne uderzenie w przynętę Szybkie przycięcie, poczułem ciężar i moc ryby na lince, by już ułamek sekundy później poczuć już luz i zobaczyć przewalające się cielsko łaaadnego bolenia pod lustrem wody
Niestety po wyjęciu przynęty, hak jigowy był wygięty w prosty drut: pewnie po części przyczyną tego było jego prostowanie na zaczepie, co było również przyczyną nie zapięcia się bolka, który dodatkowo mógł się przyczynić do ostatecznego rozprostowania haka
Ech - byłem wściekły na samego siebie, że na to wcześniej nie wpadłem. Późniejsze biczowanie tego miejsca w już ten analogiczny sposób nie przyniosło wyczekiwanego efektu
No cóż - Nu, Zajec! Pogodi!
I ja dziś wróciłem wkurzony... kolejna duża ryba stracona - nawet nie wiem jaka :/ a wszystko przez niespodziewany drobiazg - agrafka spinwala urwała się w połowie łowiłem ze szczytu główki, zarzucając 7 cm kopyto na główce 15 g - kusiłem bolki z dna, sposobem, który zapodał mi @Robert - po zarzuceniu odczekałem aż guma opadnie na dno, następnie średnim tempem ściągałem - w pewnej chwili leciutkie puknięcie (myślałem że to zaczep), podnoszę szczytówkę i wtedy odjazd Po krótkim holu, a raczej pompowaniu z nurtu czuję luz... okazuje się że to agrafka... szlag mnie już trafia - jakieś fatum??
#663 OFFLINE
Napisano 20 czerwiec 2008 - 22:12
#664 OFFLINE
Napisano 20 czerwiec 2008 - 23:01
Stosowałem te co zawsze, jednak dwa razy w tygodniu miałem podobną sytuację: raz pękła mi agrafka, raz karabińczyk przy niej (na szczęście bez ryb na końcu, mimo wszystko zawsze spodziewam się raczej wcześniejszego rozgięcia haka). Powiedziałem dość Teraz większy rozmiar może jakoś zakłócać pracę oraz wyglądać dla ryby dosyć nietypowo, ale przynajmniej to słabe ogniwo wyeliminowałem
#665 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2008 - 21:44
Teraz troszke pojeżdze na gruncik, ale spinner zawsze w pobliżu jakby bolki wyszły bo ostatnio u nas nic nie działają jedynie pojedyńcze sztuki
@Pirania i jak ci sie podoba łowienie bolków z dna??
Ja jakoś używam nojnormalniejszych agrafek kupuje 10 sztuk za 1,5 zł i nie narzekam że mi się coś urywa czy też łamie widze że im wymyślniejsze agrafki tym wiecej z nimi problemu a ja ze swoich tanich Robinsonów jestem mega zadowolony
#666 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 07:34
Oczywiście po przelewie bo ... więcej radości, zabawy ... no i bardziejj niebezpiecznie. Jak widać na zdjęciu w oddali bojka sygnalizuje odpowiednie miejsce do przepłynięcia ale ... szkolenia chyba nie było albo organizator robił spływy na Krutyni a tam takich dużych problemów nie ma.
.
Przygoda szczęśliwie zakończyła się jakieś 300m dalej.
Pozdrawiam
Remek
Załączone pliki
#667 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 10:40
#668 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 10:58
Pozdrawiam Gromit
#669 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 11:43
#670 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 12:01
@warciak miejsce znajome, tylko ze teraz to wody tam duuuuużo mniej. Co tam poławiasz, bo mnie tylko szkolą bolki, ale już drżyjcie ryby - zaczynam urlop...!!
najczęściej uganiam się za bolkami choć czasu brak zresztą z Twoimi kolegami PPL ,znalazłem fajny przelew z kleniami ale 3 dni póżniej woda spadła 0,5 m i razem z nią rybki.A dzisiaj walczyłem z muchówką i wzdrążkami i chyba narazie przy tym zostane bo jest zdecydowanie najwięcej brań.
#671 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 12:12
Pozdrawiam
Slider
#672 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 14:03
Ja narazie dałem sobie spokój z bolkami na jakiś czas
Teraz troszke pojeżdze na gruncik, ale spinner zawsze w pobliżu jakby bolki wyszły bo ostatnio u nas nic nie działają jedynie pojedyńcze sztuki
@Pirania i jak ci sie podoba łowienie bolków z dna??
Ja jakoś używam nojnormalniejszych agrafek kupuje 10 sztuk za 1,5 zł i nie narzekam że mi się coś urywa czy też łamie widze że im wymyślniejsze agrafki tym wiecej z nimi problemu a ja ze swoich tanich Robinsonów jestem mega zadowolony
Redzi, agrafki zmieniłem, właśnie na Robinsona... a tak wyglądała spinwala po urwaniu się...
.
Czy łowienie boleni z dna się podoba? No cóż, wciąga - jedno wiem - do tego trzeba mieć CIERPLIWOść no i tak naprawdę to nie wiadomo co walnie w przynętę W ten sposób można złowić największe bolenie... Znam takie miejsca, w których będę musiał dać 20 - 25 g główek...
Załączone pliki
#673 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 14:07
.
Załączone pliki
#674 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 14:12
#675 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 17:42
Oprócz niego heroiczna, pełna adrenaliny, 30-metrowych odjazdów przy gwiździe hamulca, półgodzinna walka z ........brzaną 76cm na żyłce 0,18mm. Po reanimacji ryba wróciła do swojej rafy
.
Załączone pliki
#676 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 18:41
#677 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 18:57
Pirania, napisałeś że urwała się agrafka, ale awaria dotyczyła krętlika. Ja używam samych agrafek bez krętlika żeby wyeliminować newralgiczne punkty.
@wujek, fakt - źle napisałem o co chodziło - urwała się właśnie w miejscu łączenia (krętlik) Nie pomyślałem o agrafkach bez krętlika - dzięki za podpowiedź
#678 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 19:00
stary, a gdzie ta brzana?...
Oprócz niego heroiczna, pełna adrenaliny, 30-metrowych odjazdów przy gwiździe hamulca, półgodzinna walka z ........brzaną 76cm na żyłce 0,18mm. Po reanimacji ryba wróciła do swojej rafy
...
#679 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 19:46
P.S. Tutaj link do fotosika gdzie możesz Pitt obejrzeć kabana, który dziś mnie sponiewierał
http://miniurl.pl/41629
#680 OFFLINE
Napisano 22 czerwiec 2008 - 19:57
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych