

BOLENIE 2008
#61
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 09:54

#62
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 10:05
Quote
Bardzo piękna sprawaGratuluje wszystkim udanych wypadow. W Polsce rzeki to jednak piekna sprawa...jak ja tesknie
![]()

#63
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 10:13

#64
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 12:29
Załączone pliki
#65
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 12:55
Quote
Gratuluje wszystkim udanych wypadow. W Polsce rzeki to jednak piekna sprawa...jak ja tesknie
![]()
Rzeki mamy niezmiernej urody, jednak nie jest to żaden constans, jeżeli nasi melioranci dalej będą dostawać unijne pieniążki i wydawać je z iście słowiańską fantazją, to już zbyt długo się nimi nie nacieszymy

Pozdr.
#66
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 13:04
.
Załączone pliki
#67
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 13:07
#68
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 15:23

.
Załączone pliki
#69
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 15:30
.
...dla bardzo dociekliwych link
http://www.rspregali...is=o_gatunkiryb
Załączone pliki
#70
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 16:46

Nie wytrzymałem i pojechałem jednak dziś nad Wisłę
Pogoda jak w piosence ......ciągle pada......
A do tego hyc (znaczy zimno) i wieje jak holera
Dwa sikuty koło 55cm + 1 szczupaczek uznaję za sukces zważywszy na warunki pogodowe
Ukleja gdzieś się pochowała a Bolki za nią
P.S
Co ciekawe zauważyłem na płytkiej wodzie spławiające się ryby, najprawdopodobniej leszcze
Właściwie to nie spławiały się tylko pokazywały płetwy grzbietowe i ogony.
Normalnie jak by się do tarła przygotowywaly
#71
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 18:33
Orzesz, dałeś do pieca.
Szczere gratulacje, tak na oko to boleczki niczego sobie, myślę 70+, a to u nasz w W-wie to już ładny wynik.
Ja lubię łowić te 40 min od zachodu do zmierzchu, a puki co w moich okolicach na otwarcie sezonu w tych godzinach padało - więc czekam jak w pokerze.
PS
Nasycenie sprzętem jebitne - znać fachowca. Chciałbym kiedyś wyskoczyć na bolki na cały dzień i ze sprzętem pływającym, ale na razie to mrzonki i to nie ze względu na kasę tylko chroniczny brak czasu.
Jeszcze raz gratki,
pozdro,
Robert
#72
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 18:41
Ja tez kilka ich trafiłem od pierwszego ale bez potworów max 62 cm
Czy ktos mogł by mi wytłumaczyć łapanie bolków z obszarów przydennych???
Bo nie kapuje tego a w ciągu paru ostatnich dni kiedy pogoda była bardzo lipna przydało by sie wykorzystac takie łapanie...
Jak mozna to ja bardzo chętnie poczytam lub posłucham na PRIV

#73
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 19:59
#74
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 20:05
Dziś tj. 3 maja pół dnia nad Bugiem ponad 100 km od Warszawy - wynik ZERO Woda podniesiona, widoki piękne i zapierające dech w piersiach

Tu chcę prosić przy okazji o radę bo sam już nie wiem czy to ja zapomniałem jak się łowi czy to coś innego.... O tym po kolei:
1 maja z lukexio znaleźliśmy (jak się później okazało) żerowisko boleni - brały tak świetnie, że z jednego miejsca wyciągnęliśmy 5 sztuk Na 14 brań, których miałem w tym czasie skuteczne były 2... reszta to PUDłA
2 maja rano znów nad Wisłą i sytuacja się powtarza - 4 kopnięcia a nic nie zacięte
Dziś 3 maja pół dnia nad Bugiem, pod wieczór znowu ta miejscówka i aż 16 brań - extra KOPY, ZERO zaciętych :/ Wpadłem przez to w obłęd szukając przyczyn takiego stanu W sumie 34 brania a 2 wyjęte - trudno w to uwierzyć, ale naprawdę zdarzenie miało miejsce...
Nie wiem dlaczego nie mogę nic zaciąć, po takim KOPIE boleń zacina się w zasadzie sam a tu ponad 90 % brań nie zaciętych
Dodam że wszystkie z dużej, bardzo dużej odległości na woblera ok 30 g wagi, na głębokości 1,5-2 m - po wyrzucie pozwalałem opaść i po chwili ściągałem różnym tempem - co kilka rzutów KOP (mocne przytrzymanie woblera i to wszystko) Wiem że bolenie tam były bo co jakiś czas się spławiały
Próbowałem wszystkiego - żyłka 0,20 mm (wydawało mi się ze to problem żyłki bo z dużych odległości ciężko zaciąć, jednak jak założyłem plecionkę, nie było poprawy.Plecionka 0,10 i 0,12 mm, kij w górze i w dole, szybkie tempo i wolne, regulowałem hamulec itp i nic nie pomaga - brania miałem a wszystkie to PUDłA
łowiłem kijem CD 3,05 m c.w 10-28 g - może problem tkwi w kiju? Jest może nieodpowiedni? W zeszłym roku prawie wszystkie brania miałem zacięte bądź boleń zaciął się sam a łowiłem kijem Team Dragon 2,90 m c.w 10-25 g
Proszę o pomoc co źle robię itp a może sprzęt nieodpowiedni??
żeby nie robić OT proszę o rady na priva bądź w wątku PRZYGOTOWANIA DO SEZONU BOLENIOWEGO...
#75
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 20:19
jak ustawiony hamulec ??
#76
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 20:26
Quote
@pirania
jak ustawiony hamulec ??
Hamulcem się bawiłem - siła była taka, aby opór woblera w wodzie szpuli nie obracał, innym razem dokręcałem mocniej itp - po prostu się bawiłem i nic nie pomagało :/
#77
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 20:28
Jak by chłopakom przy zacięciu za bardzo grał to by go podkręcili
Ja się z czymś takim nie spotkałem ale o ile pamiętam Robert coś mi kiedyś wspominał że tak było że bolki waliły a zaciąć nie można było
Ja bym tu raczej pokombinował z rozmiarem kotwic
Jeśli walą zamkniętym pyskiem to więkrze kotwice powinny pomóc
Jeśli zaś łapią w pysk i nagle puszczają to lepiej je ciut zmniejszyć, łatwiej się przesunie w pysku podczas zacięcia
Ale to wszystko teoria
#78
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 20:31
@pirania
jak ustawiony hamulec ??
[/quote]
Hamulcem się bawiłem - siła była taka, aby opór woblera w wodzie szpuli nie obracał, innym razem dokręcałem mocniej itp - po prostu się bawiłem i nic nie pomagało :/
[/quote]
Paweł
a jak ze stresem w takich sytuacjach jest?
gdyby mi się coś takiego przytrafiło to nie wiem co bym zrobił

aż boję się pomyśleć
uważam że wszystko miałeś OK z zestawem aczkolwiek stawiałbym na źle ustawiony hamulec.
przy kijku 3 m. hamulec ustaw na beton i zmień kotwiczki na ostrzejsze

#79
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 20:33
Jeden bolek dzisia po dobrym kopnięciu z dna zahaczył się za hak Knighta od spodu pyska centralnie na środku
Przy woblerze pewnie by się nie zacioł
Więc może sprubujcie na jakiegoś gumisia
#80
OFFLINE
Napisano 03 maj 2008 - 20:51

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych