Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jerkbait's Myth Busters czyli Wędkarscy Pogromcy Mitów! Edycja specjalna.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
297 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   grzegorz88

grzegorz88

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 239 postów

Napisano 28 luty 2014 - 22:55

Okoniowa wklejka ze Slammerem 560 i Stella 2500 leci tak samo na pysk. Z lżejszym kołowrotkiem komfort większy. Sprawdzone własnoręcznie, nie wydumane...


Użytkownik grzegorz88 edytował ten post 28 luty 2014 - 23:00

  • skippi66 i cristovo lubią to

#82 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 28 luty 2014 - 22:57

O jakim balansie możesz mówić skoro trzymasz kołowrotek za stopkę ?

Tomek jaja sobie robisz?? Trzymasz za stopke?? Ja chwytam zawsze uchwyt kolowrotka a stopke mam miedzy palcami.W takim zestawieniu waga kolowrotka=sila jaka musimy przeciwstawic ,  silom dzialajacym na szczytowke, tj dlugosc wedki jej waga oraz to z jaka sila (nazwe to w jak najprostszy sposob) wobler w wodzie ciagnie do siebie wedke.Jejku ja prosciej nie potrafie :)



#83 ONLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8471 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 28 luty 2014 - 22:59

Sorry ale głupoty piszesz... :D starasz się do tego zbyt naukowa teorie wymyślić :)

#84 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15616 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 28 luty 2014 - 23:00

Szykuje się rzeźnia. Ludzie okopali sie na swoich stanowiskach i nie odpuszczą ani o krok. A to takie proste i logiczne jest.


  • ...not here i Jack__Daniels lubią to

#85 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 28 luty 2014 - 23:05

Ja odpuszczam, niech was lapy bola :) wiecej kijow trafi na gielde, wiecej plastikowych kolowrotkow Jaxon sprzeda :) czolem



#86 OFFLINE   ...not here

...not here

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 906 postów

Napisano 28 luty 2014 - 23:09

I wszystko to przez milimetry- jeden za duzo do przodu lub do tylu. Ehh..widac ze ryba dalej nie bierze.

#87 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 28 luty 2014 - 23:14

Właśnie - proste i logiczne. Ciężar ( kołowrotek ) żeby coś wyważał, przeważał czy odważał, musi byś przyczepiony w jakiejś odległości od punktu podparcia ciała. Ergo, musi tworzyć dźwignię. Kołowrotek przyczepiony dokładnie w punkcie podparcia ( uchwyt wędki za który trzymamy ) nic nie może wyważyć. Nic a nic. Ludzieeee, przecież to rozważania ze szkoły podstawowej! A Wy dalej nic nie rozumiecie, urwał jego mać! Ruszcie żesz trochę mózgownicami, to nie boli.



#88 ONLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8471 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 28 luty 2014 - 23:15

Haha no zgodził bym się z tobą jeżeli byś miał kołowrotek na końcu dolnika i trzymał w miejscu uchwytu... wtedy waga kolowrotka przeciwdziała jak to nazwałes fachowo siłom działającym na szczytowke. .. najlepiej weź wędkę do ręki i po próbuj. Łowie juz 20 lat i tak mi to się widzi... dlatego nie mogę poprzeć twojej teorii wpływu ciężaru kolowrotka ... aha i łapy mnie nie bolą :) mimo że do swoich wędkę mogę podpinac na przemian luviasa który waży ok 210 gram i Twin powera który waży 400 :) w jednym i drugim wypadku schodze z łowiska z uśmiechem bez bólu i odcisków

#89 OFFLINE   Czerwc

Czerwc

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 242 postów
  • LokalizacjaUstka/Koszalin
  • Imię:P

Napisano 28 luty 2014 - 23:19

Tak w ogóle jakbyś chciał tak bardzo profesjonalnie do tego podejść to jeszcze wyważenie trzeba by było sprawdzać w takim samym położeniu szpuli ^^, najlepiej w skrajnym dolnym bądź górnym.

 

Ja tam trzymam zawsze za fore od pewnego czasu, gdyż kiedyś trzymałem z palcami ułożonymi na stopce kołowrotka i po jakimś czasie ten uchwyt był męczący dla dłoni, ale każdy lubi co innego.



#90 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2190 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 28 luty 2014 - 23:21

Właśnie - proste i logiczne. Ciężar ( kołowrotek ) żeby coś wyważał, przeważał czy odważał, musi byś przyczepiony w jakiejś odległości od punktu podparcia ciała. Ergo, musi tworzyć dźwignię. Kołowrotek przyczepiony dokładnie w punkcie podparcia ( uchwyt wędki za który trzymamy ) nic nie może wyważyć. Nic a nic. Ludzieeee, przecież to rozważania ze szkoły podstawowej! A Wy dalej nic nie rozumiecie, urwał jego mać! Ruszcie żesz trochę mózgownicami, to nie boli.

Momenty kolego, momenty. Za bardzo spłaszczasz te punkty odniesienia. Różne kołowrotki o tej samej masie mogą inaczej wpływać na statykę układu, bo... momenty, kolego momenty.


Użytkownik krzychun edytował ten post 28 luty 2014 - 23:21


#91 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 28 luty 2014 - 23:22

Jeśli za fore to zgoda. Wtedy mamy dźwignię. Już tu o tym było. Ale jednak większość trzyma stopkę między brudnymi paluchami. :)



#92 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 28 luty 2014 - 23:23

Mialem nic juz nie pisac :) chlopaki macie super kije, ktore wywaza byle co :) ja mam taki jeden kij (inne tez jakies mam) ze jak zalozysz kolowrotek 280gr to bedziecie chcieli polamac kij na kolanie, bedziecie z nim walczyc i mowic ze to gowno, ze jest ciezki itp. zalozycie kolowrotek 320gr i nic nie ciazy fajnie sie go trzyma w lapie, lepiej rzuca, celniej, jak sie zwija tego samego sdra to nie czuc ze wobek chce wam wydrzec kij z reki.Byc moze macie wedki lekkie, blanki tak zbalansowane ze wywazy je mucha 2cm od konca wedki.Ale ta wedka taka nie jest, ona potrzebuje odpowiednia wage kolowrotka, tolerancja moze byc ok 30gr +-15gr zeby gralo.Mam inne wedki ktore tez z zaciezkimi kolowrotkami leca na pysk i do nich zakladam lekkie, ale te kije sa inne, nie mecze sie nimi jak lowie.Za to ten jeden o ktorym pisze potrzebuje kolowrotka o takiej wadze i basta :)



#93 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 28 luty 2014 - 23:24

Może ja słabo sprytny jestem, ale dla mnie to jest trochę jak z huśtawką, taka balansującą sie, dwójka dzieci na końcach i góra dół, góra dół.

znaczenie ma wtedy wyłącznie rozmieszczenie mas względem punktu podparcia, a nie sam punkt? W sensie, niezależnie od tego, czy punkt będzie ważył kilo, czy 100 kilo, do wybalansowania trzeba zrównoważyć masy na "końcach". Zakładając, ze kręciołek ma środek ciężkości +- w tej samej linii co stopka kołowrotka.

W multikach jakby problemu nie ma? W sensie - trzymasz w ręce ciężar multiplikatora i nie dyskutujesz.

I idąc dalej - im cięższy kołowrotek czy multik, tym mniej na całość oddziałuje masa wędki, tym większa jest wtedy bezwładność całego zestawu, przez to fałszywe odczucie ze kij mniej "leci na pysk". Leci tak samo, ale przy machaniu sporym ciężarkiem jest to mniej odczuwalne? W sensie - działa to własnie jako stabilizator, tłumiąc wpływ drgań i mas na końcach ramion?

Czyli, chyba większe znaczenie ma umiejscowienie dłoni na wędce, niż 50gr różnicy w masie kołowrotka, która i tak nie jest stabilna - posuw szpuli, ruchy korbką itd.

I idąc dalej, lepiej wyważałby powiedzmy 250 gramowy kołowrotek z mocno cofniętą stopką, przesuwającą go w stronę dolnika o kilka cm, niż 400gr kołowrotek na krótkiej stopce ze środkiem ciężkości tuż pod dłonią?

Z fizyki zawsze ledwo się czołgałem, wiec zakładam spore prawdopodobieństwo, ze wcale tak nie jest :P



#94 ONLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8471 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 28 luty 2014 - 23:25

Może to nie wina kolowrotka ? Tylko chu*** długości dolnika ? A co za tym idzie w złym miejscu jest uchwyt kolowrotka/miejsce gdzie trzymasz

#95 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 28 luty 2014 - 23:26

Momenty kolego, momenty. Za bardzo spłaszczasz te punkty odniesienia. Różne kołowrotki o tej samej masie mogą inaczej wpływać na statykę układu, bo... momenty, kolego momenty.

Jakie znowu momenty??? Chyba w telewizji. Nie rozpatrujemy przypadków wymachu. Zwyczajnie stoisz se na brzegu i trzymasz wędę w łapie. Albo nawet nawijasz żyłkę, wszystko jedno. Wymach to sekunda, zwijanie to wieczność. 

Za chwilę dojdziemy do wymiany oddziaływań między cząstkami w blanku. Ech...



#96 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2190 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 28 luty 2014 - 23:28

Jeśli za fore to zgoda. Wtedy mamy dźwignię. Już tu o tym było. Ale jednak większość trzyma stopkę między brudnymi paluchami. :)

Jeżeli to do mnie, to...

...kołowrotki o tej samej masie mogą mieć gdzie indziej umiejscowione środki ciężkości. Jeżeli śr. ciężk. jest dokładnie pod punktem podparcia, to nie ma znaczenia ta masa w układzie. Jeżeli jest on przesunięty po osi wędki do przodu lub do tyłu, to już ma. Ale ja się nie znam, więc pewnie bredzę.

 

Do postu 95.

Dlatego Ci pisałem, że spłaszczasz. Dźwignia to moment, do tego nie trzeba jakiś innych wartości początkowych (wymachu).


Użytkownik krzychun edytował ten post 28 luty 2014 - 23:30

  • Wojtek B. lubi to

#97 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 28 luty 2014 - 23:33

Jeżeli to do mnie, to...

...kołowrotki o tej samej masie mogą mieć gdzie indziej umiejscowione środki ciężkości. Jeżeli śr. ciężk. jest dokładnie pod punktem podparcia, to nie ma znaczenia ta masa w układzie. Jeżeli jest on przesunięty po osi wędki do przodu lub do tyłu, to już ma. Ale ja się nie znam, więc pewnie bredzę.

 

Do postu 95.

Dlatego Ci pisałem, że spłaszczasz. Dźwignia to moment, do tego nie trzeba jakiś innych wartości początkowych (wymachu).

Nie bredzisz, tylko się troszkę czepiasz i niepotrzebnie multiplikujesz trudności. Różnica w umiejscowieniu środka ciężkości kołowrotka o przeciętnej masie 250 - 350 gr, będzie dla łowiącego w zasadzie niewyczuwalna. Max 1 gr na szczytówce, nie więcej. Mogę się założyć.



#98 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 28 luty 2014 - 23:35

Dźwignia to moment, do tego nie trzeba jakiś innych wartości początkowych (wymachu).

Ale jak masz ciężarek w łapie, to nie ma żadnej dźwigni. O to chodzi.

Mam dosyć na dzisiaj. Nara chłopaki.



#99 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 28 luty 2014 - 23:40

Kurde zalozylbym sie z Toba i bym wygral :) ale kijek juz w trakcie przerobek i pewni daleko mamy do siebie :) ja sie trzymam swojego, o ile nie trzymamy wedki dokladnie w punkcie bezwladnosci o tyle waga kolowrotka pomaga nam zbalansowac wedka.Przyklad podalem, ten sam kawalek preta, lapiemy za koniec i w srodku, waza tyle samo ile sily musimy uzyc w kazdym przypadku.Jesli trzymamy za sam koniec, to sila z jaka bedziemy musieli pokonac, dlugosc wedki x jej wage bedzie o tyle mniejsza o ile zwiekszymy jej wage w miejscu w ktorym trzymamy pret.Oczywiscie ten ciezar bedzie znow  zalezny od tego w jakiej odleglosci bedzie od preta, czy bedzie na samym precie, wisial 5cm czy 25cm od preta.



#100 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2190 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 28 luty 2014 - 23:43

Ale jak masz ciężarek w łapie, to nie ma żadnej dźwigni. O to chodzi.

Mam dosyć na dzisiaj. Nara chłopaki.

Tak po chłopsku.

Jeżeli ciężarek nie wystaje poza łapę (punkt podparcia), to nie ma znaczenia. Jeżeli wystaje, to ma. Kołowrotek wystaje. Niech ciężarkiem będzie metrowy pręt o masie 1kg i ołowiana kulka o masie 1kg. Drut złap za jeden z końców. Reszta oczywista, przykład przejaskrawiony. Nara.

Idę sobie powyważać drzwi do lodówki... bo tam jest piwo. Wezmę łom, o masie 1kg, bo kulą ołowianą nie podważę (m. in. za krótka, za mały moment).


  • pepso lubi to