Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Lake Vermilion nadchodzę ... - czyli drżyjcie musky bo jadę ...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
116 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 sierpień 2008 - 12:27

I na pewno testował bym boleniowe triki z nagłym przyśpieszeniem przynęty albo nagłym zatrzymaniem...


Myślę, że takie tricki stosuje każdy łowca muskie, czy szczupaków. W przypadku muskie często NIC nie działa, żaden trick... :(



#42 OFFLINE   piotr zamiara

piotr zamiara

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 138 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 sierpień 2008 - 13:35

Może granatem trzeba... Embarassed

#43 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2421 postów

Napisano 29 sierpień 2008 - 14:20

ponownie bassy malogebowe - niesamowite przezycie, ryba niewielka a zlowienie jej wcale nie jest proste

Chyba jednak prostsze niz muskie... :lol:
Bede mial ubaw jak mu na ten zestaw bassowy siadzie...muskie.


#44 OFFLINE   Redzi

Redzi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1866 postów
  • LokalizacjaBolenie nad Wisłą

Napisano 29 sierpień 2008 - 23:30

Ja myślę że da radę wyjścia były więc w końcu wezmie :D Niech się tylko martwi by dał radę wyciągnąć :D <_<

#45 OFFLINE   Włóczykij

Włóczykij

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1252 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 30 sierpień 2008 - 22:58

http://pl.youtube.com/watch?v=I2P0Z453tJk&feature=relate d
Oby się udało.

#46 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 31 sierpień 2008 - 05:48

Czesc,
Dzisiaj mielismy ostatni dzien na Vermillion. Mozna powiedziec, ze dzien ostatniej szansy. Zlowilismy szczupaki, bassy zarowno malo jak i wielko gebowe ale musky niestety nie bylo nam dane podebrac. Dzisiaj bylo kilka odprowadzen, Jacek mial najwieksza szanse wyciagniecia ale niestety musky spial sie przy lodzi. Od wczoraj rzadzil wobler yokozuny znaleziony gdzies posrod innych przynet w pudelku Jerrego. Szczupaki, dzisiaj zaatakowal go musky, a w chwile wczesniej piekny bass wielkogebowy. Tak wiec na razie wynik 1:0 dla musky.

Myślę, że takie tricki stosuje każdy łowca muskie, czy szczupaków. W przypadku muskie często NIC nie działa, żaden trick... :(



To najlepsze podsumowanie musky. Nie ma regul, schematow itd. Musky zdecydowanie rzadzi. To on decyduje czy wezmie czy nie, to on podejmuje decyzje kiedy. Trudno sobie to wyobrazic i trudno to zarazem opowiedziec. Wszelkie teorie sie zalamuja przez sekunde. Widzisz plynacego za przyneta wielkiego musky i .... niewiele mozna zrobic. Moze plynac i metry, a moze wyskoczyc przed lodzia i plywac w kolko za przyneta po czym po prostu zapasc sie w wodzie. Poza tym dochodza inne problemy - obsluga motor trolling, fala, itd.

Jeszcze sie nie poddalismy. Jutro jedziemy na kolejne jezioro. Wiekszosc dnia bedziemy jechac - ogromne odleglosci, ale tutaj i inaczej sie jezdzi wiec nie ma problemu. Nie bedzie latwo ale postaramy sie.

Tutaj kilka zdjec.

.

Załączone pliki

  • Załączony plik  2.jpg   118,38 KB   976 Ilość pobrań
  • Załączony plik  3.jpg   155,38 KB   959 Ilość pobrań
  • Załączony plik  1.jpg   121,8 KB   985 Ilość pobrań


#47 OFFLINE   Redzi

Redzi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1866 postów
  • LokalizacjaBolenie nad Wisłą

Napisano 31 sierpień 2008 - 10:36

Ważne że coś się dzieje i atmosferka jest. Grunt to dobra zabawa :D

#48 OFFLINE   @slider@

@slider@

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2730 postów

Napisano 31 sierpień 2008 - 11:33

Remek chyba wziąłeś kąpielówki? :lol: :mellow:


Najważniejsze ze panuje dobra atmosfera na łajbie czy tez na lądzie :D

Pozdrawiam
Slider

#49 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 01 wrzesień 2008 - 23:44

Dzisiaj dzin wizytacji Bass Pro Shop :D Trudno to opowiedziec - na prawde trudno. Samych przynet gumowych na bassy maja z 10 wielkich regalow. Hmmm ... samych przynet bassowyh maja wiecej niz by zebrac to co w polskim Bassie i sklepie WMH :D Nie wspone o wedkach, przynetach na musky, woblerach, silnikach itd. itd. Cabelas byl fajny ale BPS zrobil na mnie kolosalne wrazenie. odczas wizyty w BPS zadawalem sobie pytanie - czy jest cos czego jeszcze nie wymyslono? Moim zdaniem ... chyba nie. To co jest w katalogu to niewielka czesc tego co maja w sklepie. Mozna spedzic tam dzien, moze nawet i dwa - watpie czy w tym czasie mozna zobaczyc wszystko.

Jutro druga czesc zmagan - poszukiwanie musky. Jedziemy na nocne lowienie. Zaczynamy od 19.00. Lowimy do 24:00. Pozniej od 3:00 do bolu. Moze cos sie zmieni?

Pozdrawiam
Remek

Pozdrawiam
Remek

#50 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2744 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 01 wrzesień 2008 - 23:57

A mnie sie nie podobalo w BPS :angry: . Za duzo tego wszystkie maja. A najbardziej mnie wkurzyly ceny. W Europie ostro nas dymaja...i to bez wazeliny :angry:
Remek nie trac czasu na pierdoly, lepiej pomachac godzinke dluzej nad woda. Przynajmniej maja ryby.

Pozdrawiam

#51 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 02 wrzesień 2008 - 02:55

Mija juz druga doba jak wrocilem i ciezko cos napisac . Glowny cel zlowienie muskiego nie zostal osiagniety . Pierwszy dzien narobil nam zachety bo mielismy kilkanascie wyjsc i to duzych ryb . Niestety zadna nie ugryzla . Przez nastepne dni wieksza fala na tyle ograniczyla widocznosc ze obserwowanie czy wyszly bylo ograniczone . W piatek na miejscach w ktore pokazywal nam Tadek rowniez wyszlo kilka sztuk do przynet tylko je odprowadzajac . Ja w sobote wrocilem juz do Chicago a oni jeszcze ostatni dzien probowali i jak juz wiecie Jacek zapial muskiego na wobler lamany Strrugler od Yoka ale przy lodzi sie wypial . Vermilion jest piekny i ma potencjal . Z opini wedlarzy caly nasz tydzien muskie nie gryzly . Moj szczupak 96,5 cm zlowiony na Warriora ze sterem Salmo jest moim nowym rekordem i to taki maly rodzynek tej wyprawy dla mnie . Remek pasionowal sie w przerwach bassami na gumisie ktore z Jackiem lowili delikatnym sprzetem . Mysle ze trzeba poczekac na ich wyprawe na muskie z guidem w Wisconsin i oby im dopisalo . W momencie jak ich opuszczalem Remek mial okolo 1000 zdiec i pewnie jeszcze natrzaska . Z jego wnioskami trzeba poczekac jak wroci do Warszawy i odsapnie .

#52 OFFLINE   ...not here

...not here

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 906 postów

Napisano 02 wrzesień 2008 - 04:31

Gratuluje szczupaczka Jerry, moj znajomy wrocil w niedziele z Kanady-Eagle Lake, Ontario wyniki mial podobne do waszych bassy, sandacze malo szczupakow i zadnego muskie. Podobno nie trafil w pogode a tego niestety nie da sie zarezerwowac. Ciekawy jestem na ktore to jezioro chlopaki sie wybieraja z tym przewodnikiem ?

#53 OFFLINE   Tomek_N

Tomek_N

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1229 postów
  • LokalizacjaFrankfurt nad Menem

Napisano 02 wrzesień 2008 - 12:18

A mi sie wydaje ze chlopaki nas robia w balona :lol:
Pewnie Remek nie ma juz suchych ciuchow, a zdjecia wielkich Musky beda dopiero jak wroca :lol: B)

#54 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 03 wrzesień 2008 - 04:58

Darku moi inni znajomi te wrocili z Canady i tez nie za wiele polowili ...goraco . Na ktorym jeziorze beda wedkowac ?.. nie wiem . Beda z Benem Kueng z ktorym probowalismy kiedys na Pawaauke Lake bez rezultatu . Z tym ze on ma do lowow kilka jezior i wybiera te ktore niesie najwieksza szanse .

#55 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 wrzesień 2008 - 22:23

@Jerry,

witaj po powrocie!
Miło cię słyszeć. Gratuluję życiowego szczupaka! :D
Szkoda, że muskie nie dopisały, ale to chyba już tak z nimi jest... raz biorą, a raz w ogóle nie biorą...

Nadal trzymam kciuki za Remka, bo wierzę, że wróci ze zdjęciem ładnego muskiego :D



#56 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 04 wrzesień 2008 - 03:19

no i jestem mokry ... ale woda byla ciepla :D

#57 OFFLINE   ...not here

...not here

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 906 postów

Napisano 04 wrzesień 2008 - 04:18

Nareszcie!!! :lol: co , gdzie i jak ? Szczegoly please !!!

#58 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 04 wrzesień 2008 - 04:34

Dziekuje Rognis , oczywiscie szczupakiem sie ciesze bo to moj najwiekszy no i nadal mam swoj herb :mellow:
Na Pawaukee Lake , dzis , z guidem Benem Kueng , Remek Zbyszek i Jacek wyciagneli kazdy po jednym muskie . Wyjsc mieli bardzo duzo , kilka sie wypielo . Najwiekszy 38 cali . Remek zlowil pierwszy . Rzutem na tasme plan zostal wykonany w 100% . Wszystko na wirowy ....

#59 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 04 wrzesień 2008 - 05:15

No w końcu :D

A tak OT, to jakby to wyglądało, gdyby na początku zostało coś złowione... A w ten sposób mieliśmy już niezłą dramaturgię. Wychodzą, ale nie wyjęte. Następnie nie biorą i... rzutem na taśmę cel zostaje osiągnięty. Jakby scenariusz napisali :D.
Gratuluję połowów i czekam, pewnie jak wszyscy, na relację i opowieści.

#60 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 04 wrzesień 2008 - 06:25

My idziemy wlasnie spac - jest 0:15. Przyjechalismy z dwudniowego wyjazdu na musky ale to juz w sumie bylo 8 dni polowan. Wczoraj lowilismy od 19:00 do 23:00. Tylko Zbyszek zlowil szczupaka. Zlowil go na przynete powierzchniowa. Bylo to nocne polowanie na musky. Niezle uczucie. Gwiazdy, cisza tylko pluskanie przynet. Niestety musky nie bylo.

Dzisiaj inaczej. Zmienila sie pogoda. Od rana musky byly aktywne. 8 dni bardzo intensywnego polowania i ... wreszcie mamy swoja szanse. Notujemy okolo 25 wyjsc aktywnych musky. 6 ryb na wedce z czego tylko 3 wyjete. Moj byl pierwszy - niesamowite uczucie, drugi Jacek, trzeci Zbyszek. Wszystkie zlowione na duuuuuuuuze obrotowki typu Double Cowgirl Musky. Musky nie mozna porownac do szczupaka. To zupelnie inne ryby. Zupelnie trzeba napisac inaczej ZUPELNIE (!!!) Inne branie, inne filozofia lowienia, inne ataki ryby, osemki, pogonie za przyneta, nawet inny hol ... po prostu duzo mozna by o tym pisac i pewnie napisze w relacji. Poza tym sprzet - inny niz szczupakowy, ale wszystko ma swoje uzasadnienie. Generalnie wyprawa, ktora bede bardzo dlugo wspominal.

Pozdrawiam
Remek