![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/public/style_images/tctc91_simplify/profile/default_large.png)
Pomoc w otwarciu sklepu :)
#21
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 13:09
Woda przy sklepie wędkarskim jest to atut jeśli woda jest łowna. Poza tym przy 30tys zaludnienia tych wędkarzy jest kilkudziesięciu max. Czyli ruch dzienny to jedna dwie osoby
#22
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 13:13
Wszystko zależy od popytu. W Kostrzynie N.O. jest 19 tys. a sklepów aż 4
#23
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 13:17
Lokal masz swój czy będziesz wynajmował, bo czynsz może być największym kosztem działalności.
Użytkownik anpart edytował ten post 13 marzec 2014 - 13:19
#24
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 13:26
Miejsce mam, pomysł mam, tylko nie wiem gdzie będzie bardziej opłacalne zaopatrywanie się w asortyment, nic więcej. Może temat źle napisałem. Wiele waszych pomysłów "stragan" jest rozsądnych ale jak nie zaryzykujesz nie wypijesz szampana. Jak bym miał 500 tyś. to bez problemu mogę zrobić wszystko, ale nie mam
dlatego zaczynam od zera i nie przeraża mnie to. Lepiej próbować niż siedzieć i narzekać.
#25
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 13:33
Zaczynasz od zera? To jak już znajdziesz dostawcę który będzie miał większość asortymentu do twojego sklepu to
czym jak nie DUDKAMI zamierzasz mu zapłacić? Jak wcześniej pisałem zatowarowanie sklepu małego to 200-400 tyś zł.
Wiesz zaczynam się zgadzać z kolegami że bujasz w obłokach. Pomysł to nie wszystko, a widzę że na tą chwilę
to jedyne co masz.
ZH
#26
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 13:41
Czyli wszyscy co otwierają sklep mają na początek 200-400 tyś? dziwne że te wszystkie sklepy tak bidnie wyglądają które spotykam nawet w wawie. Z taką kasą to hurtownie bym otworzył, ale dzięki za opinie i pomoc.
#27
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 13:45
Hurtownie? -tylko z woblerami i tylko jednej firmy. Nie no "stary" naprawdę musisz troszkę się zainteresować tym od strony finansowej.
Sam pisałeś o sklepie którego co raz mniej ludzi odwiedza. Podejrzewam że asortyment jest mizerny.
A to może wynikać właśnie z braku kapitału.
#28
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 13:48
Bez urazy ale przy 30tys ludności to lepiej założyć stragan w wielkości kiosku niż sklep z prawdziwego zdarzenia.
Woda przy sklepie wędkarskim jest to atut jeśli woda jest łowna. Poza tym przy 30tys zaludnienia tych wędkarzy jest kilkudziesięciu max. Czyli ruch dzienny to jedna dwie osoby.
Z tym akurat do końca się nie zgodzę.Mieszkam w niewiele większym siedlisku ,także położonym obok dużego miasta i mam tu sklep który z tego co wiem prosperuje dość dobrze.Kluczem są niestety(jeśli jest dobry pomysł i plan)pieniądze które można włożyć.Dalej dochodzi dostępność towaru,szybkość realizacji zamówień,KOMPETENTNA OBSŁUGA,i "da się"
.Ale niestety,potrzeba dużo więcej niż dobre chęci i zapał.
#29
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 13:48
Same koszta, które generujesz w momencie otworzenia działalności są dla niektórych zaporowe i niestety czy chcesz czy nie cyklicznie się powtarzają, dolicz do tego wynajem(ewentualnie wykup na własność) nieruchomości jakieś podstawowe zatowarowanie i to, że "opłaty" nie rozumieją, że masz martwy miesiąc i nie odroczą płatności albo ich zmniejszą. Dlatego też propozycja zandera ze sklepem w internecie tak na początek aby zobaczyć czy to ma sens, byłaby chyba najlepszym rozwiązaniem. Za dużo ludzi zaczynało i kończyło zaraz po rozpoczęciu...
Przemyśl to..
#30
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 14:03
Tak na szybko liczone heheh- 1 firma ma 30 rodzajów wobków, każdy ma po 7 różnych kolorów, każdego musisz mieć na stanie po 20 szt
i uśredniając cenę bo jedne to 12 zł drugie 40 zł , przyjmijmy że 23 zł. każdy
30 x 7= 210 / 210 x 20 = 4200 i to razy 23 zł = 96 tyś zł. same wobki jednej firmy.
Oczywiście jest to założenie które może odbiegać od rzeczywistości jednak powinno przybliżyć Tobie o jakich pieniążkach
musisz myśleć aby zatowarować mały sklep.
ZH
- platynowłosy lubi to
#31
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 14:22
Jak wcześniej pisałem zatowarowanie sklepu małego to 200-400 tyś zł.
Kolega ma rację, 200tys. to jest takie minimum na dzień dobry. Pytasz o hurtownie czy producenci? Raczej producenci, piszesz do kilkunastu i masz jasność ale .......... nie sądzę żeby ktokolwiek dał Ci na początek towar bez gotówki. Bo co? Da Ci towaru na przelew za 100tys. a jaką ma pewność że towar w ciągu np. 30 czy 90 dni sprzedasz? Wiem że sklepy które współpracują z jakimś producentem czy hurtownią dostają towar na przelew ale nie na początku działalności.
Kiedyś widziałem listę sklepów wędkarskich które jednej z hurtowni zalegały z płatnościami dłużej niż 6 miesięcy, sklepów było 161 .
#32
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 14:26
Mieszkam obok miasteczka z dziesięcioma tysiącami mieszkańców , są tam trzy sklepy wędkarskie od wielu lat i wszystkie się utrzymują , jest tak ,że jak stoje pod drzwiami jednego z nich to widzę dwa pozostałe , pomyśl też o asortymencie zoologicznym , to na czas kiedy wędkarstwo słabo idzie i spokojnie dasz radę .
#33
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 14:40
Jak target to dziadkowie z spławikówkami to taki sklep będzie się utrzymywał ze sprzedaży robaczków, zanęty i etc.
Czyli wszyscy co otwierają sklep mają na początek 200-400 tyś? dziwne że te wszystkie sklepy tak bidnie wyglądają które spotykam nawet w wawie. Z taką kasą to hurtownie bym otworzył, ale dzięki za opinie i pomoc.
Raczej tak, biorą kredyt, dotacje z EU z własnym w kładem. Gdybyś 400tys wyłożył ze swoich na sklep bez kredytu czy dotacji zaraz miałbyś urząd skarbowy na głowie.
Jeśli mówisz o tych dużych sklepach w wawie, to wez do asortymentu dodaj koszty utrzymania w tym wynajem lokalu który ma kilkaset m2.
Dobry sklep kołowrotków w gablotach ma za kilkadziesiąt tysięcy złotych plus 2 razy tyle w magazynie. Do tego kilkaset wędzisk gdzie średnia cena oscyluje w granicach 300zł. Już nie mówiąc o przynętach i innym sprzęcie.
- platynowłosy lubi to
#34
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 14:48
To nie ma być wypas typu "BASS" tylko normalny lokalny sklep dla miejscowych i może przyjezdnych którzy o czymś zapomnieli. Na razie tylko kilka osób napisało na temat jaki mnie interesuje czyli zaopatrzenie sklepu : hurtownia czy producent?
Przecież na początek nie trzeba mieć wszystkiego po kilkanaście sztuk.
#35
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 15:00
Wszystko zależy od popytu. W Kostrzynie N.O. jest 19 tys. a sklepów aż 4
Jakbyś napisał, że jest to Kostrzyn, który znajduje się NAD ODRĄ to odpowiedź na pytanie dlaczego 4 staje się bardziej oczywista...
Użytkownik Jano edytował ten post 13 marzec 2014 - 15:02
#36
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 15:10
Użytkownik Popeye edytował ten post 13 marzec 2014 - 15:10
#37
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 15:17
Jak nie wiesz jaka jest zależność hurtowni od producenta to olej temat sklepu, serio. Hurtownik kupuje sprzęt od producenta i daje swoją marżę % od danego towaru. W hurtowni możesz kupić min kilka paczek gum, u producenta kilka kilogramów bez marży hurtownika.
Jeszcze musisz wziąć pod uwagę koszt związany z reklamą sklepu czyli około 10k min.
Osoby które zakładają sklepy wędkarskie to zazwyczaj osoby które pracowały jako personel sklepów wędkarskich. Zbierają wiedzę, kontakty, wiedzą na co jest popyt i tworzą coś swojego.
- platynowłosy, skippi66 i cristovo lubią to
#38
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 15:39
Tak na szybko liczone heheh- 1 firma ma 30 rodzajów wobków, każdy ma po 7 różnych kolorów, każdego musisz mieć na stanie po 20 szt
i uśredniając cenę bo jedne to 12 zł drugie 40 zł , przyjmijmy że 23 zł. każdy
30 x 7= 210 / 210 x 20 = 4200 i to razy 23 zł = 96 tyś zł. same wobki jednej firmy.
Oczywiście jest to założenie które może odbiegać od rzeczywistości jednak powinno przybliżyć Tobie o jakich pieniążkach
musisz myśleć aby zatowarować mały sklep.
ZH
Myślę że można mieć po 2 sztuki i połowę asortymentu jednej firmy, tak na początek. Wtedy zjedziemy do poziomu 10 tyś. Co i tak jest dużo. Niewielki ale sensowny sklepik to min 150 tyś. A i to pod warunkiem dość wąskiej specjalizacji, której zresztą większość wędkarzy nie lubi. Zastanów się zatem na co sie porywasz. Bez grosza przy duszy nie wróżę Ci sukcesu. Miałem kiedys sklep wędkarski i bywało różnie. Już go nie mam. Zamieniłem na wyszynk.
#39
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 15:49
hurtownia czy producent?
Jedno i drugie. Bywało że z Łodzi do Bydgoszczy jeździłem dwa razy w tygodniu. Raz w tyg. miałem p-od nosem wielką giełdę wędkarską. Nie wiem czy jeszcze działa. Poza tym przedstawiciele dużych firm typu Shimano sami mnie odwiedzali.
Włożyłem na początek kilkadziesiąt tysięcy, sprzedałem samochód ( matczyny zresztą, nigdy nie umiała i nie lubiła jeździć ), rodzicielka kochana dała jeszcze raz tyle i wciąż było mało i mało. Kije St. Croix i większość Shimano miałem w komisie a i tak ostatecznie wyszynk okazał się bardziej dochodowy.
Nie żebym chciał kolegę zniechęcać...
#40
OFFLINE
Napisano 13 marzec 2014 - 15:58
autocenzura
Użytkownik cristovo edytował ten post 06 marzec 2015 - 00:30