Pozdrawiam wszystkie osoby, które, tak jak ja, z utęsknieniem czekają na rozpoczęcie sezonu szczupakowego.
W Lidlu właśnie można dostać świeże płaty ze szczupaka. Kraj pochodzenia Polska, wody śródziemne.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 13:02
Pozdrawiam wszystkie osoby, które, tak jak ja, z utęsknieniem czekają na rozpoczęcie sezonu szczupakowego.
W Lidlu właśnie można dostać świeże płaty ze szczupaka. Kraj pochodzenia Polska, wody śródziemne.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 13:10
Pozdrawiam wszystkie osoby, które, tak jak ja, z utęsknieniem czekają na rozpoczęcie sezonu szczupakowego.
W Lidlu właśnie można dostać świeże płaty ze szczupaka. Kraj pochodzenia Polska, wody śródziemne.
A co tak późno wprowadzili ? W Realu czy Auchan już pod koniec lutego można było kupić szczupaki i sandacze.
A chciałbym przypomnieć że dzierżawców nastawionych na odłowy gospodarcze okresy ochronne z RAPR-u nie obowiązują.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 13:44
To ja doskonale wiem, że nie obowiązują...
Tylko po prostu jak widzę coś takiego, to mi się krew w żyłach ścina. Większość tych płatów to pochodziła z takich sztuk 30-40 cm zresztą.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 13:46
To nie są ryby z hodowli?
Napisano 10 kwiecień 2014 - 13:57
To nie są ryby z hodowli?
Poważnie pytasz? Nie dowiemy się.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 14:01
zawsze można bojkotować...
Napisano 10 kwiecień 2014 - 14:01
Większość tych płatów to pochodziła z takich sztuk 30-40 cm zresztą.
Raczej ze skladek
Napisano 10 kwiecień 2014 - 14:04
To nie są ryby z hodowli?
Nie. Gdy ryba jest z hodowli, napisane jest: Kraj pochodzenia:XXX, Wyhodowano w akwakulturze.
To są nasze ryby, które potem wypuszczamy do wody, a rybacy, za zgodą i zachętą PZW, je potem wyławiają, najlepiej w okresie ochronnym.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 14:04
Pozdrawiam wszystkie osoby, które, tak jak ja, z utęsknieniem czekają na rozpoczęcie sezonu szczupakowego.
W Lidlu właśnie można dostać świeże płaty ze szczupaka. Kraj pochodzenia Polska, wody śródziemne.
Co prawda nie w Lidlu ale w realu(nomen omen)sezon szczupakowy już w pełni.Pływające bombki żywcowe(oczywiście postawione na okonia,no bo kto zabroni?!)kpią sobie w żywe oczy z tak zwanego okresu ochronnego.Nie słyszałem o tym,widziałem,a i tłumaczenia że duże okonie biorą jak wściekłe na duże żywce też mi przedstawiano.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 14:23
To są nasze ryby, które potem wypuszczamy do wody, a rybacy, za zgodą i zachętą PZW, je potem wyławiają, najlepiej w okresie ochronnym.
Nie muszą być z Twoich czy moich składek. Zauważ że zdecydowana większość jezior na Kaszubach, Mazurach czy Warmii jest dzierżawiona od RZGW przez osoby prywatne i spółdzielnie rybackie więc tych jezior z naszych pieniędzy się nie zarybia.
Jak sobie zarybiają inni? jak i ile odławiają? Tego nikt, nawet kontrola z RZGW się nie dowie tajne/poufne .
Gdzieś tak w końcówce lat 90 i początkowych obecnego wieku bywałem często na Mazurach i pomieszkiwałem w domu .........rybaka pracującego w sp. rybackiej . Z roku na rok odłowy im spadały co wiązało się z mniejszymi wypłatami bo i plan niewykonany i premii za przekroczenie brak. I w 2001 albo 2 usłyszałem że nie zarybiają bo .......... nie mają za co . Więc to co odławiali i odławiają do tej pory to z tarła naturalnego. Jeśli się nic nie zmieniło przez te ponad 10 lat to dalej siatki stawia się na tarliskach bo wtedy są odławiane największe ilość.
Kolejnym przykładem jest jezioro na Kaszubach w pobliżu Somin ale nie to wielkie przy szosie tylko tak bardziej w lesie.
Jest prywatny dzierżawca, gdy tam bywałem w I poł. lat 90 kilka razy to i szczupak się trafił, i piękne okonie, leszcze, płocie i liny.
Osoby z którymi się przyjaźnie od wieków kupiły tam działki i jakieś przedłużone weekendy i wakacje tam spędzają. Nie są wędkarzami tak jak zdecydowana większość tutaj, ot, od czasu do czasu nad jezioro pójdą jak są na miejscu.
Od 10-15 lat kiedy dzierżawca ze względu na wiek nie zajmuję się tym tylko jego syn to ryb z roku na rok mniej, z trudem przy pomoście da się jakiegoś okonka oszukać . Ale w/g dzierżawcy takie są nasmaczniejsze bo nie trzeba skrobać a na tzw. frytki sam raz. Nawet 3-4 lata temu sugerowano mi kupno tam działki ale raz że za daleko na weekend jak dla mnie (400km mam z domu) ale opowieści o okonkach też mnie zniechęciły.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 14:38
Panowie, kolega ma smażalnie.
Z hurtowni non stop dowożą mu filety z sandała max 30cm.
Żeby kupić u niego większe sztuki to trzeba się zapisać z miesiąc wcześniej....
Ponoć sandacze z hodowli....
Co do jezior i dzierżawy - Sacha:
http://www.pzw.suwal...ndex.php?id=102
Na Suwalszczyźnie do 19 roku życia spędzałem każde wakacje.
Stan wody jest fatalny...
nie ma tam prywatnych dzierżawców za wiele, to nie mazury.
Odłowy są codziennie, do tego niewodem ciągną co jakiś czas.
Ludzie kupują działki i co robią?
Agregacik... kupa narybku ugotowana...
Nie raz, nie dwa wyciągałem śnięte leszcze po 3kg z dna podczas nurkowania...
czyż ta woda nie jest z naszych składek opłacana?
Próbowałem dowiedzieć się o rybostan, plan zarybień pzw suwałki odsyłają do ZG a ZG mówi:
From: Przemysław Mielcarski [mailto:micek@zgpzw.pl]
Sent: Tuesday, January 28, 2014 11:46 AM
To: 'Marcin Szumicki'
Subject: RE: zapytanie o zarybienie pzw suwałki
Witam
Proszę spróbować na stronie http://www.pzw.org.pl/suwalki/
Tam znajdzie Pan informacje na temat działalności GR PZW Suwałki
From: Marcin Szumicki
Sent: Tuesday, January 28, 2014 9:54 AM
To: micek@zgpzw.pl; pzw@suwalki.com.pl
Subject: zapytanie o zarybienie pzw suwałki
Witam.
Zwracam się do Państwa o pomoc w zlokalizowaniu raportu/tabeli zarybień wód PZW Suwałki 2013, ewentualnie plany na 2014.
Przeszukałem strony przedsiębiorstwa rybackiego oraz zarządu pod który podlega PZW Suwałki i nie mogę znaleźć takiego dokumentu.
Gdzie mogę przejrzeć/znaleźć taki dokument?
Chce wykupić zezwolenie na pzw suwałki i chciałbym wiedzieć jak wygląda zarybienie tych wód.
Użytkownik ezehiel edytował ten post 10 kwiecień 2014 - 14:39
Napisano 10 kwiecień 2014 - 14:50
Co do jezior i dzierżawy - Sacha:
Dlatego w moim poście nie było słowa o Suwalszczyźnie, wiem o tym. Sam kiedyś szukałem na stronie PZW Suwałki - takie info nie istnieje. Na forum ZG PZW chyba ze 2 lata temu pytałem o odłowy gospodarcze w OM PZW i ówczesny rzecznik odpowiedział że są to "DANE WRAŻLIWE" .
A oto definicja owych danych :
Dane wrażliwe, dane sensytywne – termin potoczny, nie występujący w ustawie o ochronie danych osobowych, oznaczający grupę szczególnie chronionych danych osobowych.
Za takie dane ustawa o ochronie danych osobowych uznaje informacje dotyczące:
Proszę userów o pomoc w dopasowaniu rybaków z OM PZW do któregoś z tych punktów .
Napisano 10 kwiecień 2014 - 15:26
z tego co pamiętam to dzierżawca powinien składać co roku informacje odnośnie zarybień do rzgw
może trzeba się tam dowiedzieć?
ogólnie.... nie będę kończył... żelbetu się nie ruszy, a grabież pozostanie grabieżą...
tym razem w świetle prawa...
pasuje tu sentencja z matrixa o ludziach jaką mówi agent smith
Napisano 10 kwiecień 2014 - 17:46
Mam doświadczenia z jeziorami dzierżawionymi z okolic Bydgoszczy. Nóż mi się sam w szafce właśnie otworzył...
Do tego dołóżmy jeszcze informację z "Wieści znad wody" Zalew Zegrzyński. Jak to PZW będzie odnawiać flotę rybacką na Zalewie i stawiać nowe smażalnie i sklepy. Następnie informują nas, że odłowy są konieczne, bo wędkarze naruszają równowagę ekologiczną (czy tam ichtiologiczną, nie chce mi się sprawdzać, z pamięci piszę) i oni ją, w trosce o dobro wszystkich, odłowami wyrównają. Argument z tych z serii, że jak sieciami nie ciągną, to ryba karłowacieje. Zapraszam do Szwecji, tam wyjątkowo skarłowaciałe osobniki można spotkać.
Użytkownik Mosteque edytował ten post 10 kwiecień 2014 - 17:46
Napisano 10 kwiecień 2014 - 17:47
Szczupak świeży/patroszony na bazarze przy rondzie Wiatraczna 38/plz. Leżały po 17:00 takie po 70-90cm sztuk 4.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 18:34
(...)
A oto definicja owych danych :
Dane wrażliwe, dane sensytywne – termin potoczny, nie występujący w ustawie o ochronie danych osobowych, oznaczający grupę szczególnie chronionych danych osobowych.
Za takie dane ustawa o ochronie danych osobowych uznaje informacje dotyczące:
- pochodzenia rasowego lub etnicznego,
- poglądów politycznych,
- przekonań religijnych lub filozoficznych,
- przynależności wyznaniowej, partyjnej lub związkowej,
- stanu zdrowia, kodu genetycznego, nałogów lub życia seksualnego,
- skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lubadministracyjnym.
Proszę userów o pomoc w dopasowaniu rybaków z OM PZW do któregoś z tych punktów .
Jak rozumiem, w tym wypadku pojęcie "dane wrażliwe" odnosi się wprost do "stanu zdrowia".
Psychicznego!
Napisano 10 kwiecień 2014 - 21:12
Jak rozumiem, w tym wypadku pojęcie "dane wrażliwe" odnosi się wprost do "stanu zdrowia".
Ufffffffff, jedyny rozgarnięty w tym towarzystwie.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 21:31
Gdyby była opcja "nie lubię", wciskałbym pod każdym postem opisującym działalność rybacko-rabunkową... Ciekawe jest to, że u nas gania się za pojedynczymi kłusownikami, a zupełnie przymyka się oko na zorganizowane wybijanie ryb
Napisano 10 kwiecień 2014 - 21:35
Chcecie mieć ryb pod dostatkiem?
Zatrujcie wody , w których pływają.
Trucizna jednak musiałaby być taka , co rybostanowi nie szkodzi , ale żeby człowieka po jej konsumpcji zalewała "czekoladowa lawina" - przynajmniej.
Jest na tym świecie jakaś "biologiczna petarda" , której można by użyć w tym celu?
Bakteria jakaś?
Chociaż słyszałem ,że jak w Miedwiu jakiś czas tremu panowała jakaś pleśniawka - czy inny czort - to rybki i tak odławiano i do Szwajcarii na sklepy wysyłano.
Napisano 10 kwiecień 2014 - 21:42
Zamiast bakterii wystarczyłoby wysiedlenie naszych rybaków gdzieś w okolice Kamczatki - może by tam zamarzli zanim zdążyliby dorawć się do tamtych wód...