Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kij na troć z plaży.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
230 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   Fatso

Fatso

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2652 postów
  • LokalizacjaWarszawa, Choszczówka
  • Imię:Michał

Napisano 30 grudzień 2023 - 09:36

No chyba, że jest tak wielka różnica między Slimem 2,90, a 3,00m…, ale jakoś nie wydaje mi się 😊

#162 OFFLINE   Michał_puck

Michał_puck

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 17 postów
  • LokalizacjaPuck
  • Imię:Michał

Napisano 30 grudzień 2023 - 15:27

Dzieki, ze odniosles sie do mojego wpisu. Moge z niego jedynie wyczytac, ze subiektywnie pasuje ci takie uzycie ww blakow. Nie zamierzam z tym dyskutowac, bo forum jest miejscem wymiany mysli i odczuc i w tej kategorii jest wszystko ok. Objektywnie rzecz ujmujac niestety niewiele sie dla mnie wyjasnilo, bo SLS-em moge smialo rzucic ponad 100m i zaciac z tej odleglosci. Do tego kijem bardziej miekkim szybciej "zlapie sie" kontakt z przyneta po dalekim rzucie jak kijem twardszym,- takie sa przynajmniej moje doswiadczenia. Sam balon z linki niczym sie nie rozni zarowno po rzucie twardym jak i miekkim kijem, gdyz nie szybkosc kija go generuje a podmuchy wiatru, ktore dzaialaja na kazda wedka tak samo. W dystansach do 40m mozna oczywiscie stosowac rzuty plaskie, co znacznie zmniejsza "balon", ale do odleglosci wiekszych, pow 50m trudno juz inaczej niz zza glowy lub bokiem i zza glowy, bo tu decyduje uzyskanie jak najwieszej predkosci poczatkowej, ktory bedzie stopniowo oddawana. W jej uzyskaniu wydatnie pomaga blank gleboko sie ladujacy i rownomiernie (a nie szybo) oddajacy energie, jednakze bez bujania sie w trakcie wygaszania maksymalnego ugiecia.
Ale zostawmy te dywagacje o dosc waskim spektrum oczywistosci.
Mysle, ze z tej wymiany podgladow wynika to, ze odczuwalny komfort lowienia tymi dwoma jednak roznymi konstrukcjami moze byc subiektywnie zauwazalny.
I w tym aspekcie dla kolego poszukujacego istotne moze byc jedynie porownanie do avida, ktorym lowi,- albo jak zwykle przekonanie sie samemu.



Nie chodzi o to, że któryś blank niweluje znoszenie plecionki przez wiatr tylko moment zacięcia, wolniejszy kij potrzebuje na to więcej czasu. Nie twierdzę, że SLS się nie nadaje ale gdybym miał teraz wybierać blank tylko na morze to bez wąchania wziął bym SLXF i nie jest to podyktowane teoria tylko praktyką z używania obu blanków. Mieszkam nad morzem i łowię często.
  • Rheinangler lubi to

#163 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 30 grudzień 2023 - 15:40

... Mieszkam nad morzem i łowię często.

Ten argument jest Michale najwazniejszy  :)


  • Gadget lubi to

#164 OFFLINE   lyha

lyha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 331 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Przemek

Napisano 30 grudzień 2023 - 20:23

Mi się "mocniejszy" kij nie sprawdzał na trotkach.Łowiłem ES86MHF2 Spadały, pukały swoje pare szt wyjąłem ale na "mięsistym "blanku mam lepsze wyniki, co najważniejsze wybacza więcej błędów. Miałem rok teku okres gdzie brały 3-4m pod nogami i 2 ryby straciłem.na krótkim dyszlu. Jednak chyba faktem jest że przy pełnym wyrzucie przy szybszym i mocniejszym blanku moment zacięcia jest szybszy.

Użytkownik lyha edytował ten post 30 grudzień 2023 - 20:24


#165 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 31 grudzień 2023 - 08:26

To czy jestesmy przekonani do tego, ze zaciecie z duzej odleglosci wymaga szybkiej reakcji wedki ( w czym ma pomodz cos co nazywamy szybkoscia blanku, sztywnoscia blanku, cietoscia, wciapnoscia itd) a co zatem idzie narzedzia niwelujacego "pogodowe" niedogodnosci jest jak dla mnie typowym "przeniesieniem odpowiedzialnosci" za sukces lub porazke na bezosobowega partnera interakcji. Wedka nie zareaguje w sposob ludzki i nie powie nam "slepy jestes, albo na tyle naiwny, ze uwazales, ze przy tym wietrze lowienie na "tej" odleglosci jest fikcja z elementami totolotka?"

Tego nie chcemy slyszec nawet od wlasnej "zgryzliwej inteligencji" i jakiegos tam doswiadczenia a co dopiero od innych.

Zeby nie psychologizowac zbytnio podam pare przykladow, ktore byc moze dadza inne impulsy jak te, ktore juz padly w tym watku.

Troche z innego podworka  ;)  uzywajac wedek szklanych lowiac sandacze w rzece gumami 3-4" na glowkach do ok 20g i do tego zylka zacinalem skutecznie nawet w odleglosci 40m i z tzw pierwszego opadu.

W odleglosciowym lowieniu ( tu mam na mysli maksymalne odleglosci czyli cos w okolicy mitycznych 100m) zarowno boleni jak i morskich troci pierwsza rzecza po dotarciu na lowisko jest stwierdzenie tego co w danym dniu jest mozliwe zarowno rzutowo i zacieciowo. Robie to tak, ze wykonuje pare rzutow kontrolnych i obserwuje jak duzy balon powstaje przy rzutach na odleglosc x,y,z. Kontola balona polega na tym, ze po wpadnieciu przynety w wode i skasowaniu luzu reka badz kolowrotkiem wykonuje zaciecie, warto takze skontrolowac mozliwosc zaciecia zaraz po wpadnieciu przynety w wode. Bardzo rzadko zdarza sie tak wykonac daleki rzut, zeby przyneta wpadla na glowy zerujacych troci i zamiast je sploszyc sprowokowala je do brania (takie sa moje doswiadczenia). Wracajac do samych czynnosci rzutowych,- jak sie zna swoja wedke to latwo odroznic czy opor zaciecia jest oporem kasowania balonu w powietrzu czy przesuniecia sie przynety w wodzie. To wlasnie w tym kontakcie najbardziej pomaga mi wedka reaktywna a wedka szybka, twarda itp utrudnia mi to zadanie, gdyz dla mnie najwazniejszy jest kontakt z przyneta a przy sztywnych kijach wlasnie w tym momencie powstaje przerwa w kontakcie z przyneta, taka dziura w czuciu przynety. Branie w tym momencie oznacza brak szans na zaciecie inne niz przypadkowe. Te ww "kontrolne" czynnosci zazwyczaj daja mi pewnosc na jakiej odleglosci moge skutecznie w danym dniu lowic. Z mojego skromnego trociowego-morskiego lowienia wynika, ze rzuty na maksymalne odleglosci sa jak najbardziej pozadane, ale tylko gdy jestesmy w stanie przezucic np: druga rewe (przwaznie ok 100m) i wjechac przyneta w nia gdy tam zeruja ryby. Poza takimi sytuacjami nie warto sie wysilac bo ryby znacznie czesciej sa blizej niz na mitycznych 100m...


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 31 grudzień 2023 - 08:59


#166 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9497 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 31 grudzień 2023 - 11:21

Co wędkarz, to inne odczucia. I dobrze, że subiektywne, bo bywają  skrajne ;)  Moje największe sukcesy odnosiłem, łowiąc CD XLS 3,05 do 32g (CD XLS BLRXLS2120MH G V/66mln. 3,05 m 8-32 g 8-20 lb X/Fast).  Nie zgubiłem, nim łowiąc, ani jednej ryby (podobnie, jak później Taiahą).
Czuły, pracujący szczyt, reszta to moc i jeszcze raz moc.

Grześ opisywał go tak: https://jerkbait.pl/...s-xls/?p=960670

Dla mnie mimo, że przeszedłem już dłuższą "ewolucję sprzętową", pozostał kwintesencją dobrego wędziska na plażę................  Ale nie przypuszczam, by wielu znawców tematu, zabrało go na plażę ;)


Użytkownik popper edytował ten post 31 grudzień 2023 - 11:22

  • miramar69 lubi to

#167 OFFLINE   Michał_puck

Michał_puck

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 17 postów
  • LokalizacjaPuck
  • Imię:Michał

Napisano 31 grudzień 2023 - 12:18

To czy jestesmy przekonani do tego, ze zaciecie z duzej odleglosci wymaga szybkiej reakcji wedki ( w czym ma pomodz cos co nazywamy szybkoscia blanku, sztywnoscia blanku, cietoscia, wciapnoscia itd) a co zatem idzie narzedzia niwelujacego "pogodowe" niedogodnosci jest jak dla mnie typowym "przeniesieniem odpowiedzialnosci" za sukces lub porazke na bezosobowega partnera interakcji. Wedka nie zareaguje w sposob ludzki i nie powie nam "slepy jestes, albo na tyle naiwny, ze uwazales, ze przy tym wietrze lowienie na "tej" odleglosci jest fikcja z elementami totolotka?"
Tego nie chcemy slyszec nawet od wlasnej "zgryzliwej inteligencji" i jakiegos tam doswiadczenia a co dopiero od innych.
Zeby nie psychologizowac zbytnio podam pare przykladow, ktore byc moze dadza inne impulsy jak te, ktore juz padly w tym watku.
Troche z innego podworka ;) uzywajac wedek szklanych lowiac sandacze w rzece gumami 3-4" na glowkach do ok 20g i do tego zylka zacinalem skutecznie nawet w odleglosci 40m i z tzw pierwszego opadu.
W odleglosciowym lowieniu ( tu mam na mysli maksymalne odleglosci czyli cos w okolicy mitycznych 100m) zarowno boleni jak i morskich troci pierwsza rzecza po dotarciu na lowisko jest stwierdzenie tego co w danym dniu jest mozliwe zarowno rzutowo i zacieciowo. Robie to tak, ze wykonuje pare rzutow kontrolnych i obserwuje jak duzy balon powstaje przy rzutach na odleglosc x,y,z. Kontola balona polega na tym, ze po wpadnieciu przynety w wode i skasowaniu luzu reka badz kolowrotkiem wykonuje zaciecie, warto takze skontrolowac mozliwosc zaciecia zaraz po wpadnieciu przynety w wode. Bardzo rzadko zdarza sie tak wykonac daleki rzut, zeby przyneta wpadla na glowy zerujacych troci i zamiast je sploszyc sprowokowala je do brania (takie sa moje doswiadczenia). Wracajac do samych czynnosci rzutowych,- jak sie zna swoja wedke to latwo odroznic czy opor zaciecia jest oporem kasowania balonu w powietrzu czy przesuniecia sie przynety w wodzie. To wlasnie w tym kontakcie najbardziej pomaga mi wedka reaktywna a wedka szybka, twarda itp utrudnia mi to zadanie, gdyz dla mnie najwazniejszy jest kontakt z przyneta a przy sztywnych kijach wlasnie w tym momencie powstaje przerwa w kontakcie z przyneta, taka dziura w czuciu przynety. Branie w tym momencie oznacza brak szans na zaciecie inne niz przypadkowe. Te ww "kontrolne" czynnosci zazwyczaj daja mi pewnosc na jakiej odleglosci moge skutecznie w danym dniu lowic. Z mojego skromnego trociowego-morskiego lowienia wynika, ze rzuty na maksymalne odleglosci sa jak najbardziej pozadane, ale tylko gdy jestesmy w stanie przezucic np: druga rewe (przwaznie ok 100m) i wjechac przyneta w nia gdy tam zeruja ryby. Poza takimi sytuacjami nie warto sie wysilac bo ryby znacznie czesciej sa blizej niz na mitycznych 100m...



Proponuje skupić się na łowieniu troci brodząc w morzu a nie porównując do innych metod, akwenów itp. bo tego nie można porównać. Psychologię też odłożył bym na bok a co do panujących warunków to stosunkowo rzadko są to warunki bez wiatru fali bo gdybyśmy łowili tylko w warunkach bez wiatru i fali to było by to kilka wypadów w roku.
  • Pickerel lubi to

#168 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4963 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 31 grudzień 2023 - 14:45

Pierwsza była TAIAHA 320cm do 35 gr i BLU RAPID 320 do 35 gr i tymi wędkami można było faktycznie rzucać po 100 m + 

Teraz dla wygody mam AVIDA 290 do 28 gr , a za chwilkę będę zbroił starego / ale za razem nowego MATAGI SILKY SEABAS 320 cm do 28 gr właśnie po to by rzucać bez zbytecznego wysiłku 100 m :) :)

Starego / nowego - bo wznowiono od jakiegoś czasu produkcję i troszkę przemodelowano .... zobaczymy co to za ptica będzie ... 


Użytkownik miramar69 edytował ten post 31 grudzień 2023 - 14:49


#169 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4963 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 31 grudzień 2023 - 14:49

a w zanadrzu, czyli za szafą mam starego jeszcze "czarnego" WILD RIVERA 320 cm do 21 + gr   ... :)



#170 ONLINE   jacob1993

jacob1993

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 977 postów
  • LokalizacjaMielec

Napisano 07 styczeń 2024 - 11:49

Westin w4 315cm 7-30 używa ktoś myślę ten kij kupić pod Bolka .

#171 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 13 luty 2024 - 07:42



#172 OFFLINE   lyha

lyha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 331 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Przemek

Napisano 13 luty 2024 - 09:01

a w zanadrzu, czyli za szafą mam starego jeszcze "czarnego" WILD RIVERA 320 cm do 21 + gr   ... :)


B. Dobry kij, jednak waga odstrasza. Po paru godzinach machania na plaży można mieć dość ;)

#173 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4963 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 13 luty 2024 - 11:13

To nie jest sprawa wagi tylko złego wyważenia... swojego przezbroiłem
Dokładniej trzeba zmienić set przelotek i najważniejsze długość rękojeści znacznie wydłużyć....

Użytkownik miramar69 edytował ten post 13 luty 2024 - 11:16

  • Mirek* lubi to

#174 OFFLINE   lyha

lyha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 331 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Przemek

Napisano 13 luty 2024 - 21:16

Ile waży Wild River po przeróbkach?

#175 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4963 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 13 luty 2024 - 21:37

... nie ważyłem, ale pewnie tyle samo co przed ... tylko wyważenie znacznie , a właściwie bardzo się poprawiło ... :)  Kij nie leci tak na "pysk" i nie trzeba tak ciężkiego kołowrotka by go wyważyć ... suma sumarum cały zestaw jest lżejszy i bardziej komfortowy w długich łowach ... ;)



#176 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 14 luty 2024 - 15:09

Mam pytanko, jak często macie brania na odległościach 90-120m ?
Pytam poważnie ?
  • jersey i Rheinangler lubią to

#177 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9497 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 14 luty 2024 - 16:43

Mam pytanko, jak często macie brania na odległościach 90-120m ?
Pytam poważnie ?

Te największe trafiłem na "długim dyszlu". Myślę, że nie mniej jak na 50-60m a może i dalej. Wyglądało to zwykle tak: rzut na maksa, poderwanie przynęty, kilka obrotów korbą i branie. Często w opadzie. Czy to reguła? Nie mam pojęcia.



#178 OFFLINE   Kokosz

Kokosz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 801 postów

Napisano 14 luty 2024 - 18:48

Mam pytanko, jak często macie brania na odległościach 90-120m ?
Pytam poważnie ?

Nie jest to regułą, że tylko na mega odległości biorą. Bo miałem tak, że jednego dnia, na tym samym łowisku, tej samej miejscówce są brania na najdalszym zasięgu - przynęta wypada do wody, obrót-dwa i branie. A za chwilę, na tą samą przynętę, jest branie „na krótkim dyszlu”, prawie pod nogami. Trocie są nieobliczalne, i dodaj do tego, że lubią pływać stadami.

Kumpel, w tych samych warunkach, obok mnie łowi na muchę. A na pewno nie rzuca na 40-50 m.


Użytkownik Kokosz edytował ten post 14 luty 2024 - 18:50

  • popper lubi to

#179 OFFLINE   SzymonP

SzymonP

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 348 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 15 luty 2024 - 10:47

Świetnym kijem na troć z plaży był stary Robinson Diaflex 3,00 m do 35 g. Do dzisiaj mam do niego duży sentyment. Wędka była takim trochę prekursorem Blaasa Slim (mała zbieżność, duża sprężystość). Można nią było rzucać na naprawdę duże odległości, a pod rybą pracowała piękną parabolą. Gdy udało się przy dynamicznym rzucie uchwycić tzw. "sweet spot" można było poczuć jak blank zapracował aż po rękojeść.

Obecnie nadal mam Avida AVS96MHF2. Jest to wędka o innej charakterystyce z mocniejszym dolnikiem, trochę mniej sprężysta ale mięsista. Ogólnie kij ten nie jest jakimś tytanem odległości ale są one jak to mówią anglosasi "good enough".

Avid jest w bonusie kapitalnym kijem do lżejszego łowienia troci w rzece (w zasadzie jest w tym zastosowaniu chyba nawet lepszy), czego nie można było powiedzieć o Diaflexie (zbyt delikatna i poddająca się szczytówka).

 

Przeglądając obecną ofertę blanków patrząc po parametrach na pewno zainteresowałbym się pod plażę następującymi blankami:

 

- Blaasy Slim 20 lb (2,90 i 3,00 m)

- Lamiglasy G1000 Pro (GP1202MH, GP1142MJ), SI S&S (SI1122M)

- Talon V+ (model 100MARF2 z Art-Rod)

 

 

Mam pytanko, jak często macie brania na odległościach 90-120m ?
Pytam poważnie ?

Zapewne co wędkarz to inna odpowiedź  :)  Zdarzają się dni gdy ryby żerują na granicy rzutu spinningiem np. ok. 100 m od nas i wtedy warto mieć możliwość dorzucenia tam  ;)  Natychmiastowe brania z maksymalnego wyrzutu zdarzają się.

Patrząc po podwodnych filmach z połowów troci z plaży widać też, że ryba potrafi dość długo płynąć za przynętą i oglądać ją zanim zdecyduje się na atak. Nie wykluczone więc, że np. brania z połowy dystansu to ryby które przypłynęły tam za przynętą z dalszych odległości.


  • homax lubi to

#180 OFFLINE   lyha

lyha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 331 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Przemek

Napisano 15 luty 2024 - 19:35

Mnie cały czas chodzą te blaasy po głowie. Co najlepsze na plażę twórca tych blanków poleca Blaas XF a nie Slima aby przy pełnym wyrzucie mieć moc do zacięcia ryby.
Blaas Slim 10" 20 funtowy
Blaas XF 10" 15 funtowy

Cały czas nie mogę się zdecydować a trotki już po woli się ruszają

Użytkownik lyha edytował ten post 15 luty 2024 - 19:37