Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

dyskusja o C&R z sumem w tle - wątek wyłączony z tematu ZEGRZE 2008


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
101 odpowiedzi w tym temacie

#101 OFFLINE   SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 380 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Miasto Feniksa

Napisano 20 październik 2008 - 22:01

@Sandacz - nie wiem czy ironizujesz czy piszesz serio?!?

Wracając do rozpraw o C&R. Kiedyś już o tym pisałem, napiszę raz jeszcze.

Swego czasu nauka polska (bloku wschodniego) dowodziła, że duże szczupaki to szkodniki w ekosystemie. Wzięło się to z tego, że po osiągnięciu pewnego rozmiaru, tempo wzrostu szczupaka jest dużo wolniejsze. Mówiąc jeszcze prościej - więcej je niż rośnie. Było o tym w książkach i całe pokolenia rybaków zakodowało ten stereotyp i tylko szczęściu zawdzięczamy fakt, że w wielu jeziorach nie udało się doszczętnie wytępić tego drapieżnika.

Później przyszła kolej na teorie o rozrodczości. Nie wiem ilu z was miało przyjemność pracować w ośrodkach zarybieniowych czy badawczych. Tam posługiwanie się okazowymi rybami jest wręcz nie wskazane ze względów praktycznych. Myślicie, że skąd biorą materiał badawczy doktoranci z Uniwerków? Ganiają sieciami po jeziorach? Przecież dużo łatwiej dostać wszystko na tacy w takim właśnie oto ośrodku zarybieniowym. Dysponując taką a nie inną próbą powstają teorie, które w rzeczywistości nie muszą być 100% prawdziwe. Teraz kilka podstaw z ewolucjonizmu. Jeśli miliony lat wykształciły jakąś cechę osobniczą, to znaczy ni mniej nie więcej to, że ta dana cecha była i jest preferowana. Jeśli historycznie szczupaki dorastały do 150cm, to znaczy że był ku temu powód. Skoro te wielkie okazy przekazywały geny swej wielkości kolejnym pokoleniom, to znaczy że natura tak właśnie w drodze milionów lat ewolucji chciała żeby się odbywało.
To wszystko na bazie wiedzy dostępnej 10 lat temu.

Najnowsze jednak badania, nad zmianami w populacjach w trakcie selektywnych odłowów w ciągu kilku pokoleń jasno wskazują, że populacje pozbawiane największych osobników słabną i już w kolejnych pokoleniach tracą średnie rozmiary. Reasumując, odławianie największych ryb szkodzi całym populacjom i to nie tylko na osiągane rozmiary, ale na szereg zachowań behawioralnych i fizjologicznych.

Także, o ile preferowanie ryb średnich (których ze zwykłej piramidy powinno być w populacji najwięcej) może w krótkim czasie zwiększyć liczebnie populację danego gatunku, tak nie przełoży się to w żaden sposób na jakość cech tej nieco sztucznie zwiększonej populacji. Jeśli zależy nam na ilości to rozwiązanie proste. Jeśli na jakości, to okazy są bezcenne.
To samo się tyczy innych gatunków. Oczywiście nakłada się na to jeszcze specyfika danego określonego łowiska/akwenu. Jego zasobność pokarmowa, średnia temperatura wody itp. Dla każdego jeziora te warunki mogą być nieco inne i przyrosty ryb będą inne. Jednak na indywidualne traktowanie akwenów jeszcze nas nie stać. Okazy są bezcenne i dziwi mnie upór osób, które tego nie rozumieją. Jakie jeszcze argumenty trzeba przedstawić?


Czy ja gdziekolwiek napisałem że należy eliminować okazy, lub, że są one szkodnikami lub osobnikami nie poządanymi??? Napisałem tylko, że te okazy czyli ryby ponad metrowe najlepsze sezony rozrodcze mają już za sobą. Ryby generalnie rozkręcaja się z każdym kolejnym tarłem zwykle pierwsze tarło jest średnio udane ale kazde kolejne jest lepsze ale do pewnego momentu po kilku sezonach rozrodczych efektywność tarła zaczyna spadać. W przypadku szczupaka nosicielami najlepszych produktów płciowych będą ryby w granicach +- 60-90cm

#102 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 20 październik 2008 - 22:10

OK Panowie zbyt dużo wycieczek na prywatne podwórko. Kończymy.