Chciałem wykonać 3 muchówki u Pana Romana. Byłem umówiony miałem przyjechać do Konina i obgadać wykonanie razem z kolegami którzy równiez coś tam chcieli budować. Niestety zostaliśmy wystawieni do wiatru. Dlatego wybrałem inna pracownię i nie załuję. Podobną sytuację miał mój kolega przed tegorocznym wyjazdem do Rosji. Były obiecanki i w końcu do budowy nie doszło. Dobrze, że się dowiedział kilka tygodni przed wyjazdem, że nie będzie miał kija a nie kilka dni przed. On wybrał gotowca i jest szczęsliwym posiadaczem Sage-a z-axisa.
Akurat tak sie sklada, ze mialem wtedy z wami jechac do Konina. Z tego co pamietam wypadl mu nagly wyjazd z gazety gdzie pracuje i dal nam znac wczesniej.
Ciesze sie bardzo, ze nie zalujesz swojego wyboru.Przeciez najwazniejsze jest zadowolenie klienta co czesto slysze.
Ja jestem pewny jednej rzeczy- wszystkie wedki wychodzace z pracowni Romana sa dopieszczone na maxa. Jak juz wplata rozne nitki to jest to zrobione jak Bog przykazal i smialo mozna robic zblizenia. Z lakierowaniem jest podobnie zas o samym uzbrojeniu nie bede wspominal bo ponoc jest to oczywiste.
Pozdrawiam,
Bujo