Da się . Robiłem ostatnio znajomemu.
Wybór spalinowego silnika zaburtowego
#881 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2018 - 14:08
- sebam3 lubi to
#882 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2018 - 14:15
#883 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2018 - 15:19
Z wiodących marek awaryjność jest podobna. Do zaburtowców zazwyczaj trafiają najbardziej udane konstrukcje z motocykli i samochodów. Przy wtrysku masz niższe spalanie, awarie są rzadsze, ale bardziej kosztowne. Sam raczej niewiele zdziałasz, chyba że jesteś z tych ogarniętcyh i masz trochę wiedzy o działaniu EFI a silnik wystawia kody w formie błysków. Przy gaźniku teoretycznie jest taniej, bo dużo rzeczy można samemu zrobić, ale jak będziesz zlecał, to na jedno wyjdzie. Wtrysku nie regulujesz, nie czyścisz, nie rozbierasz, a to są koszty przy gaźniku. Z drugiej strony co jakiś czas padnie jakiś sensor, ale spalanie jest niższe a czujniki nie padają jak muchy, wręcz dosyć rzadko. Same wtryskiwacze i ECU są praktycznie wieczne - psują się mega rzadko.
Użytkownik psulek edytował ten post 30 lipiec 2018 - 15:21
- ManieQ lubi to
#884 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2018 - 15:44
- evin i volkswagen lubią to
#885 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2018 - 21:58
Paweł czy oby napewno:)Da się . Robiłem ostatnio znajomemu.
25-30 jest to samo, 40-50 to samo ale 30-40???
Sorry chodziło o Yamaha
Użytkownik womaly23 edytował ten post 30 lipiec 2018 - 22:19
#886 OFFLINE
Napisano 30 lipiec 2018 - 22:00
To już nie chodzi o odblokowanie bo wszystko się da, ale o to które będzie bardziej awaryjne.
Jak wszystko się da jak Ty dzwonisz niby do serwisu Yamaha i opowiadasz potem bajki że są inne walki rozrządu i inne niestworzone historie...
#887 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2018 - 06:35
Witam, może osoby doświadczone tzn. pływające na silnikach spalinowych zechciałby podzielić się swoja wiedzą mianowicie na co patrzeć uważać przy zakupie pierwszego silnika zaburtowego. Aktualnie szukam silnika 10km 2T i nie mam zielonego pojęcia o silnikach na co patrzeć itd. Myślę, że takich osób może być więcej więc z pewnością Wasza wiedza by wielu osobom pomogła. Dopiero wczoraj się dowiedziałem, że jest coś takiego jak zrywka itd. Także jestem zielony Dzięki i pozdrawiam!
#888 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2018 - 06:55
Po anglijskimu, dużo praktycznych i przydatnych informacji.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Użytkownik WojtekCIN edytował ten post 09 sierpień 2018 - 07:01
#889 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2018 - 11:53
Widzę filmik fajny gorzej u mnie z angielskim. Coś można się domysleć. Ten silnik w całości to dla przykładu pokazali sprawny? - a propos tego mierzenia ciśnienia......
#890 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2018 - 12:03
Ogólna wiedza o silnikach:
I poradnik jak kupować silnik i na co zwrócić uwagę:
https://zagle.se.pl/...-oygo-d5X9.html
#891 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2018 - 06:10
super dziękuję bardzo
#892 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2018 - 09:49
Teraz zostaje wykonać te czynności przez Internet...
Ja kupiłem na tym forum i po kilku mc pływania jestem zadowolony.
#893 OFFLINE
Napisano 16 sierpień 2018 - 18:40
(...)
Dalsze spamowanie spotka się z karą regulaminową.
Do handlu służą giełda i priv. Nie wątki merytoryczne.
#894 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2018 - 08:14
#895 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2018 - 08:38
Witam Panowie bede kupowal lodke wedkarska. Teraz tylko zostaje wybor silnika. Yamaha czy Honda? Ma miec 50 hp. Zastanawiam sie nad uzywka Hondy bf 50km Z 2016 roku. Ma przeplyniete 30h i sprpwadzona z wloch. Czy lepiej brac nowke? Pozdrawiam
A stać Cie na nowy 50KM? te 30mh też lepiej sprawdź w serwisie, z drugiej strony jeśli silnik był właściwie serwisowany to liczba motogodzin nie ma znaczenia.
#896 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2018 - 09:02
Witam Panowie bede kupowal lodke wedkarska. Teraz tylko zostaje wybor silnika. Yamaha czy Honda? Ma miec 50 hp. Zastanawiam sie nad uzywka Hondy bf 50km Z 2016 roku. Ma przeplyniete 30h i sprpwadzona z wloch. Czy lepiej brac nowke? Pozdrawiam
Ta 50 Z 2016 wizualnie jest bardzo ładna, cena tez ok O ile rzeczywiście ma 30 mth to brac
#897 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2018 - 12:35
- horac lubi to
#898 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2018 - 10:04
#899 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2018 - 21:11
Cześć,
jako że kooperatywa dotycząca zakupu wspólnej, dużej lodzi z kolegami nie wypaliła, szukam rozwiązania dotyczącego małej 310-cio centymetrowej łodzi. Chodzi o dobór napędu do niej.
Lata lecą, a odległości od brzegu na które zapuszczam się w poszukiwaniu ryb rosną. Wędkuję przede wszystkim na sporym jeziorze na którym obowiązuje strefa ciszy. Zdarza się chęć pogonienia za warciańskim sumem. Z racji małego gabarytu łódki, chciałbym popływać nią także gdzieś na płytkich, leśnych jeziorkach. Uzmysłowiłem już sobie że potrzebował będę dwóch silników.
Pierwszy elektryczny, chciałbym z nim pływać naprawdę długo (trolling) - wchodzi więc w grę tylko opcja z maximizerem. Fajnie byłoby gdyby był jednocześnie bardzo szybki, fala na jeziorze ze strefą ciszy potrafi zaskoczyć w kilka minut i robi się nieciekawie na środku. Czy muszę iść na kompromis gdzie pływam albo długo albo szybko, czy śmiało mogę rozważać modele z największym uciągiem, przeznaczone do napędzania większych jednostek?
Drugi silnik spalinowy, taki który zapakuję do mojej skorupki i nie będę musiał martwić się o przeciążenie rufy, tj. swobodne poruszanie się po pokładzie w jej obrębie bez stresu o odklejenie się przodu. Fajnie byłoby popłynąć szybko pod prąd Warty w jej środkowym biegu. Nie wykluczam też wyprawy quasi-samobójczej np. na zbiornik Turawa i szybki powrót do bazy w ślizgu w razie kłębiących się na niebie cumulunimbusów.
Łódka mała, ale na razie na tyle pozwala mi garaż. Stąd od razu ucinam propozycje kupna większej, bezpieczniejszej, z większymi możliwościami, etc.
Wygląda mniej więcej jak te z fotografii w załączniku.
Pozdrawiam motorowodniaków i czekam na ciekawe pomysły.
Załączone pliki
Użytkownik stary_anona edytował ten post 06 grudzień 2018 - 21:15
#900 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2018 - 21:19
Możesz sobie kupić 55lb, w 24v nie ma się co pchać. Z maxi 55 będzie tak samo oszczędny jak 45. Spalina 2,5hp-3,5hp, mała i lekka, na jednym garnku. Tą łódką i tak nie popłyniesz w ślizgu, rozsądna maksymalna prędkość to 10km/h. Szkoda pieniędzy na coś mocniejszego. O klapie waszej kooperatywy było głośno w mediach
Użytkownik psulek edytował ten post 06 grudzień 2018 - 21:20
- Paweł J lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych