To teraz ja mam trudne pytanie.
Do końca stycznia muszę zdecydować, którą łódź wybrać. Wybór będzie między Alumacraft 165 a Finvalem 475 obie w wersji rumplowej. O ile, jeśli wybiorę Alumę to nie mam dylematu jaki wybrać silnik o tyle przy Finvalu zaczynają się schody i o to chciałbym zapytać.
Biorę pod uwagę tylko dwie marki a mianowicie Suzuki albo Yamaha.
Na łodzi może być zamontowany silnik o mocy od 60 do 100 KM
W wersji, którą widziałem na żywo założony był motor Suzuki i lodka radziła sobie z nim bardzo przyzwoicie. Tzn przy maks obrotach prędkość to około 63-65 km/h i uważam, że w wersji rumplowej jest to i tak za dużo (sam nie wierzę co pisze)
Opcja 1
Załóżmy, że zostaję przy 70 KM
Do wyboru mam Suzuki z pojemnością 1,5 litra i wagą 159 kg i Yamahę z pojemnością 1 litr i wagą 119 kg a więc, jakby nie patrzeć 40 kg mniej na rufie. Ale też pewnie i przez mniejszą pojemność Yamahy mniejszy maks moment obrotowy
Opcja 2
Idę trochę mocniej tzn zakładam silniki 90 (Suzuki) lub 80-100 Yamaha - osiągi i masy będą podobne (różnica 3 kg na niekorzyść Yamahy-więc żadna). Yamaha większa pojemność.
No i nasuwają się pytania
W opcji 1 - czy mniejsza pojemność Yamahy dla opcji 1 będzie miała znaczący wpływ na żywotność silnika ?
W opcji 1 - czy większa waga Suzuki będzie miała znaczący wpływ na osiągi łodzi ?
W opcji 2. Czy 90-100 KM na rumplu to nie przegięcie ? Wiem, że 70 to już dużo ale tu dochodzi jeszcze 25 % mocy więcej. Jestem przekonany, że będzie to miało ogromny wpływ na osiągi łodzi. Silnik Suzuki 90 KM to to samo co 70 KM a skoro na 70 lodź już dobrze pływa to czy jest sens dodawać jeszcze 20 KM? Czy da się w ogóle pływać z prędkościami rzędu 70 km/h bez owiewek ?
Użytkownik kruz edytował ten post 07 styczeń 2021 - 18:53