[j-23]

Po co? Jak paliłem, żadna siła nie była w stanie przekonać mnie do rzucenia świństwa. Do wszystkiego trzeba ...... 

No ciekawe stwierdzenie , czyli cztery strony na darmo   a tytuł wątku nie trafiony   

Ja już do niczego nie muszę dorastać bo mam tendencję spadkową .

Edited by j-23, 29 January 2015 - 21:38.

[Iras1975]

Wojtek, to jeden z lepszych tekstów, jakie miałem okazje tutaj czytać. Krótko, ale konkretnie.:-)

[popper]

No ciekawe stwierdzenie , czyli cztery strony na darmo   a tytuł wątku nie trafiony   

Ja już do niczego nie muszę dorastać bo mam tendencję spadkową .

Pisałem o fotografii.

Niczego nie musi udowadniać. Jeśli nie wierzysz, zawsze podstępu będziesz szukał.... I zawsze oszukać można widza

[Negra]

No to się porobiło, niektórym nie wystarczą argumenty, muszą mieć kilka fotek jak odpływa ryba a najlepiej jezioro z samymi metrówami. Jak przeczytane tu wypowiedzi nie wystarczą to zostaje chyba je...bnac głową w ścianę, może coś się pouklada. Jeśli chodzi o c&r to nie ma półśrodków, albo się wypuszcza albo nie, chyba że stosujemy c&r względem danej ryby. Wypuścić jedną rybę na rok? No nie pojmuje. Właśnie po to był powołany zespół c&r aby uświadamiać innych, osoby tworzące go,mają odpowiednią wiedzę, a nie kierować się własnymi widzimisię, bo to już nie jest c&r tylko limity. Wiele osób chcę się wypowiadać na temat c&r ale mówią o czymś zupełnie innym. Odnoszę wrażenie, że jerkbait też niestety ma tendencję spadkową. Zamiast pietnowac ludzi zabierając ryby to najlepiej zrobić im laske za to że raz na jakiś czas rybę wypuszcza. Ryby to pokarm, z tym się zgodzę, wędkarstwo nie musi być narzędziem do pozyskiwania mięs, inna sprawa to głód oraz brak możliwości zjedzenia czegoś innego.

[rózgaś]

Znowu to samo co rok temu. Spróbuję za rok. Cr 200%. Widzisz może nie pojmujesz jednej ryby na rok ale ja jestem otoczony wyjadanymi miejscami i wodami. Jedna opaska z sandaczami jest wyżerana przez te same osoby co rok, jeden odcinek wody z kropkami jest jałowiony przez te same osoby od lat. I przekonaj takich. Proszę. Czytają jerkbaita i co przekonani zostali? phi! Psy szczekają karawana jedzie dalej. Jestem za wypuszczaniem ryb i sam od lat to robię. Zachęciłem kilkanaście osób do tego i żadnej argumentami jakimi co niektórzy próbują przekonywać. Zaczęło się od 1 ryby. Nie ważne karp tołpyga czy welonka. Poszedł impuls do strawienia w głowie. Trochę psychologii, gratulacji postawy, chwalenia na wyrost. Jak nauka aportowania. I jakoś poszło. Teraz oni tymi sposobami zaszczepiają następnych. Internautów jest kilka procent. Reszta ma swoje teorie. Odpuszczam, pozdrawiam.

Edited by rózgaś, 29 January 2015 - 23:19.

[rózgaś]

 Zamiast pietnowac ludzi zabierając ryby to najlepiej zrobić im laske za to że raz na jakiś czas rybę wypuszcza.

Nie stosuję Twojego sposobu. Po prostu klepię po ramieniu i gratuluję postawy. Wystarczy.

[Kuballa44]

Odnośnie przekonania do CR to myślę ze nie zawsze się da. Mi się udało paru młodszych od siebie przekonać, bo to umysł świeży, to i podatny na wpływy. Jednego 30 letniego konia prawie też sie udało. Ale raczej tendencja jest taka, że im ktoś starszy, tym trudniej.
Ojciec hmm... Jak jedzie ze mna, wypuszcza. Sam nie chodzi. Podejrzewam że wtedy by coś zabrał wymiarowego. Mama lubi rybkę.
Odnośnie pstrągów stosuję 100% CR. No, tęczaka zabiorę. Czasem.
Jeśli się trafi święto lasu i pójdę na szczupaka... No cóż. Jeśli wrócę o ludzkiej godzinie do domu by rybkę oprawić, to wezmę. Przy czym raczej JEDNEGO glutka troche ponad wymiar. Mama lubi rybkę. I w sumie wychodzi na to że przez ten rok zabiorę te 2 czy 3 szczupaki. Pare tęczaków.
Ot, taki mój pogląd.

[j-23]

Miną cztery wieki zanim wyjdziemy na prostą

Lata zaborów i wojen zrobiły swoje .

 

No to się porobiło, niektórym nie wystarczą argumenty, muszą mieć kilka fotek jak odpływa ryba a najlepiej jezioro z samymi metrówami. Jak przeczytane tu wypowiedzi nie wystarczą to zostaje chyba je...bnac głową w ścianę, może coś się pouklada. 

Bo widzisz ja sobie nie ufam a komuś mam wierzyć     

[remek]

Póki co zakładam(nie znamy się), że jesteś bystry facet. Jeśli jesteś bystry, to chyba załapałeś. Jeśli jesteś facet, to nie powinieneś czuć się dotknięty, tylko pomyśleć, czy pewne rzeczy na tym portalu nie są dziecinadą i czy dorośli faceci powinni bawić się w takie "teamy". 

Patrzę na to i według mnie wygląda to nieco komicznie. Takie jest moje zdanie. 

 

PS. Skoro chciałeś na priv, to trzeba było pisać tam, a nie tutaj.

 

Nie załapałem i jakoś nie mam poczucia humoru. Dziękuję za lekcję. Konto zablokowałem.

[Negra]

Nie stosuję Twojego sposobu. Po prostu klepię po ramieniu i gratuluję postawy. Wystarczy.

Rozgas weź się ogarnij,ani nie znasz moich sposobów ani nie napisałem, że ty opie...rdalasz laske, ale skoro cię to tak zabolało to może coś w tym jest. Nie zazdroszczę Ci tego, że na twoich lowiskach wyjadą ryby ale 1 ryba wypuszczona w roku to nie powód do dumy bądź klepania po plecach. Niech zabiorą 1 w rok przez rok a następnie wszystko w wodę.mam kolegów, których chce zarazić c&r, oczywiście są to ludzie co by wszystko zabrali, jadę z nimi do Holandii i mówię jak chcecie to bierzcie ale wracacie sami. Jeśli jadą to połowia ale zabrać nic nie mogą, na początku może jest ciężko wypuścić sandacza ale cóż wyjścia nie ma, z czasem staje się to dla nich czymś naturalnym. Inni nie jeżdżą nie lowia nie jedzą. Na twoim miejscu nie jeździłbym z tymi co tluka ryby, nie chwalił się swoimi sukcesami ani nie wymieniał doświadczen, no chyba ze koledzy są reformowalni. Życzę dużo dużych nie zjefzonych sumów

[spy]

Konto zablokowałem.

 

 

Jak ludzie mają przekonać się do C&R skoro w taki sposób reagujemy na krytykę stawiając swoje zachowanie jako jedyne i właściwe?

[Negra]

To nie była krytyka tylko brak szacunku, i niepotrzebna próba sił moim zdaniem.nie dziwię się że tak się to skończyło. Łowienie dużych okoni i straganie fajnych przynęt nie upoważnia do stawiania się ponad innymi, to nie zawody wędkarskie tylko forum. Przynależność do danej wspólnoty wiąże się z wzajemnym poszanowaniem, chociaż łatwo czasem nie jest. Iras sam mówił że inni mu nie są potrzebni, być może on innym też, zamiast pisać głupoty na forum niech napawa się lowieniem pięknych okoni i struganiem plotek, lepiej dla niego i innych.

[Z Olsztyna]

Aleksander Ryhorawicz też twierdzi że inni mogą mieć swoje zdanie
Pod warunkiem że jest takie jak jego.
I tu nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać

[Del Toro]

Jak ludzie mają przekonać się do C&R skoro w taki sposób reagujemy na krytykę stawiając swoje zachowanie jako jedyne i właściwe?

 

Popieram.

Edukacja/dialog to jedyna droga, postawienie czegos z punktu sily nigdy sie nie sprawdzi, szczegolnie w Polsce. W taki sposob okaze sie ze zyskamy wiecej przeciwnikow niz zwolennikow, a chyba nie o to nam chodzi?

Edited by Del Toro, 30 January 2015 - 11:36.

[albercik2]

Jak ludzie mają przekonać się do C&R skoro w taki sposób reagujemy na krytykę stawiając swoje zachowanie jako jedyne i właściwe?

Rzadko się zgadzam  z kolegą @spy ale tu ma race. Takie metody to były znane w PRL. ''Kto nie jest z nami ten przeciwko nam,, Nie tędy droga

[remek]

Wystarczy, że przeczytasz, dokładnie co napisał Iras. Nie ma tutaj dyskusji na temat C&R tylko krytyka ludzi (zresztą nie po raz pierwszy). Ja oczekuję merytorycznych rozmów na temat C&R.

[remek]

Rzadko się zgadzam  z kolegą @spy ale tu ma race. Takie metody to były znane w PRL. ''Kto nie jest z nami ten przeciwko nam,, Nie tędy droga

 

Albercik, zerknij dokładnie - jeśli jest rozmowa na temat C&R i są odmienne zdania na ten temat - nie ma dla mnie problemu zostawiam takie tematy nawet jeśli są one trudne dla mnie i dla portalu (odświeżam pamięć i ostatnie rozmowy na temat zlotu i publikacji zdjęć). Przypominasz sobie? Jak nie to zerknij dokładnie i napisz na ile pokrywa się z Twoim argumentem PRL'u ......

 

Więc sorry ale ... nie tędy droga by wspierać na tym forum osoby, które krytykują inne osoby za odmienność zdania. Zauważ, że nie krytykowałem Irasa w swoich wypowiedziach tylko poprosiłlem o wyjaśnienia. A jak ktoś nie potrafi się powstrzymać ...no cóż.

[remek]

Jak ludzie mają przekonać się do C&R skoro w taki sposób reagujemy na krytykę stawiając swoje zachowanie jako jedyne i właściwe?

 
Na krytykę czego? I na ile ona jest konstruktywna? Była szansa wyjaśnienia. Rozumiem, że niewykorzystana.

[Hunter_pike]

 

 

Więc sorry ale ... nie tędy droga by wspierać na tym forum osoby, które krytykują inne osoby za odmienność zdania.

 

Nawet krytyka osób za odmienność zdania może dać merytorycznie konstruktywną dyskusję. Jeśli ktoś (jak Ty) ma swoje własne przekonania i jest w nich utwierdzony a tym bardziej je głosi by przekazać je innym nie powinien obawiać się krytyki swojej osoby i tego że ma odmienne zdanie niż inni. Co innego wulgaryzmy, jawne łamanie netykiety a co innego krytyka niezależnie czy samych zasad C&R czy osób jakie te zasady głoszą. Taka krytyka powinna motywować do działania w sensie pozytywnym i udowodnienia krytykującemu że jego słowa są bezpodstawne i niewiele znaczące dla krytykowanego. Forum mimo że prywatne jest jednak publicznie dostępne i nie powinno być na nim takich sytuacji. Zresztą taka krytyka jaką napisał Irek a przeczytałem ją kilka razy i z zrozumieniem powinna być dla Ciebie Remek błahostką a nie podstawą do banowania. Wiedz jedno -  zignorowanie krytykującego bywa dla niego większym ciosem do strawienia niż danie mu satysfakcji i polemika z nim albo zbanowanie go by założył sobie kolejne konto za chwilę i nadal był jednym z użytkowników np. sprzedającym odkupione od Irka woblery po dopełnieniu warunków do pisania na giełdzie. Zarządzam forum o innym profilu wcale nie mniejszym  i zarządzałem kiedyś takim na którym dziennie bywało ponad 10.000 użytkowników, piszących na dobę ponad 3000 postów/wiadomości, wiem coś o tym. Nie żebym bronił Irka bo gościa nie znam ani osobiście ani nic nie kupowałem od niego ale tak sobie tylko wyrażam swoje zdanie na temat tej kuriozalnej sytuacji jaka zaszła i oczywiście możesz się ze mną nie zgodzić jak i inni i choć jestem krótko użytkownikiem jb.pl to czytając wiele dyskusji ta mnie po prostu zaskoczyła.

[remek]

Szanuję Twoje zdanie i biorę je do siebie.