Nadzieję mogę pokładać w jakimś "przewrocie", który uczyni z PZW związek wędkarski, który chronił będzie wody wędkarzy przed rybakami przede wszystkim, a gdy oni zniknął, przed kłusownikami z sieciami/agregatem i wędkami (dokładnie w tej kolejności). Aby taki przewrót mógł nastąpić, należy się zebrać i zacząć walczyć, a nie, tak jak Ty, pisać, że to tylko groźne kiwanie palcem w bucie. Właśnie tego typu postawa jak Twoja jest absolutnym gwarantem tego, że nic się nigdy nie zmieni.
W tym roku obchodziliśmy 25lecie postkomunizmu, który jest dumnym następcą minionej epoki. Etykietki są inne i propaganda na zdecydowanie lepszym poziomie. Ludzie głupieją, rośnie następne pokolenie, które maturę pisze na poziomie dawnej 6tej klasy podstawówki. Przewrót się nie odbędzie. Kto miałby tego dokonać? Przecież granica godności już dawno została przekroczona i nic się nie wydarzyło.