Ciut mały się wydaje, tylko 25 m/20 lb + WF3F i waży 85 gramów, chyba, że do tego "nowego" patyka
to o 3 - Tand TF - 20
Użytkownik janusz.walaszewski edytował ten post 11 listopad 2016 - 18:36
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 11 listopad 2016 - 18:35
Ciut mały się wydaje, tylko 25 m/20 lb + WF3F i waży 85 gramów, chyba, że do tego "nowego" patyka
to o 3 - Tand TF - 20
Użytkownik janusz.walaszewski edytował ten post 11 listopad 2016 - 18:36
Napisano 11 listopad 2016 - 18:36
Co,......toporny ???? Błagam...., to jakieś nieporozumienie! Miałem go w rękach, kręciłem, zdejmowałem szpulkę. O gustach nie dyskutuję, nie podoba Ci się ok. , ale "toporny" to ostatnie określenie, które przychodzi mi na określenie tak starannie dopieszczonego kołowrotka, pięknie spasowanego i wykończonego.
Napisano 11 listopad 2016 - 18:45
Co do Nautiliusów FWX, mam kilka i jak do tej pory na hamulec nie mogłem narzekać, a zdarza mi się coś splątać i potem w celu odsupłania część wędziska z kołowrotkiem spławiać z prądem, manewrując w okolicy szczytówki. Po tych zabiegach nie pamietam, abym zauważyć, że coś złego dzieje się z hamulcem. Poza tym hamulec należy do szczelnych i jeżeli dzieje się coś po zamoczeniu, proponuję reklamować.
Odnośnie odbioru wizualnego X'a, mnie ten design nie przeszkadza. Może po odłączeniu szpuli jest trochę inny niż te, do których przywykliśmy, jednak takim nie łowimy. A ze szpulą jest zupełnie normalny. Pokrętło hamulca (duże) akurat mi osobiście bardzo odpowiada więc z tej strony zastrzeżeń również nie mam.
Napisano 11 listopad 2016 - 18:47
Janusz, przykładowy model wrzuciłem. Pewnie wziąłbym o oczko większy czyli 3-5wt.
Napisano 11 listopad 2016 - 18:58
Napisałem jak wygląda na zdjęciach. ..
Napisano 11 listopad 2016 - 19:01
To co innego, mnie najbardziej pasowałby model TF - 50, ale do lekkiego zestawu TF - 40 mógłby być (osobiście nie lubię "małych" kołowrotków, 5/6 to min)
http://www.tackledir...0-fly-reel.html
Napisano 11 listopad 2016 - 19:37
Napisano 11 listopad 2016 - 19:50
Jestem dość zaskoczony waszą reakcja na Xa, wiem że gusta są różne ale jak napisał przy jakiejś okazji Paweł, tu właśnie dyskutujemy o gustach.
Otóż dla mnie X to najbrzydszy kołowrotek jaki ostatnio opuścił stajnie czołowych producentów. Być może w realu robi lepsze wrażenie, ale patrząc na zdjęcia zachodzę w głowę jak możecie zachwycać się czymś tak topornym. .. być może z założenia miał być awangardowy ale wyszedł po prostu dziwaczny. I jeszcze to wielkie czarne pokrętło hamulca. ..
Dla mnie tragedia
Fajny jest, uwierz. .
Ten wpis nie zawierał lokowania produktu
Napisano 11 listopad 2016 - 19:55
Witam.
Refleksja mała mnie naszła w tym dniu uroczystym ... tak czytam po raz kolejny ten wątek, zachwycając się pokazywanymi tu "kółkami" i za cholerę nie rozumiem po jakiego grzyba sypać piachem w takie fajne maszynki ... tudzież łoić nimi po kamieniach oraz po co je ładować raz za razem specjalnie do wody ... nie wiem ... może jeszcze za krótko łowię by takich wytrawnych, muchowych nawyków nabrać ... toż to żal by mi było tak traktować nawet moje tańsze dużo kreciołki ...
Pozdrawiam.
Napisano 11 listopad 2016 - 20:13
Witam.
Refleksja mała mnie naszła w tym dniu uroczystym ... tak czytam po raz kolejny ten wątek, zachwycając się pokazywanymi tu "kółkami" i za cholerę nie rozumiem po jakiego grzyba sypać piachem w takie fajne maszynki ... tudzież łoić nimi po kamieniach oraz po co je ładować raz za razem specjalnie do wody ... nie wiem ... może jeszcze za krótko łowię by takich wytrawnych, muchowych nawyków nabrać ... toż to żal by mi było tak traktować nawet moje tańsze dużo kreciołki ...
Pozdrawiam.
Napisano 11 listopad 2016 - 20:26
Napisano 11 listopad 2016 - 20:29
Ziemowicie, tak obrazowo - posłużę się dowcipem;
synek pyta rodziców, a właściwie ojca;
- tato jak to jest, ty jesteś biały mama jest biała, a ja czarny ?
ojciec spojrzał na chłopca i mówi;
synu, ciesz się, że nie szczekasz - taka balanga była !
nad wodą też potrafi być gorąco i wtedy o kamieniach i piasku nikt nie myśli, że o samej wodzie nie wspomnę
Użytkownik janusz.walaszewski edytował ten post 11 listopad 2016 - 20:30
Napisano 11 listopad 2016 - 20:43
Napisano 11 listopad 2016 - 20:53
Witam.
Zapewne macie, Robercie i Januszu, rację ... ale żaden z moich kilkunastu muchowych kręćków (bo na ich punkcie też mam "kręćkową" obsesję) nie był aż tak drastycznie traktowany do tej pory jak to można poczytać w tym wątku).
Z mojej strony to tylko takie luźne i dowcipem (mam nadzieję) zalatujące, dygresyjki są ...
Pozdrawiam.
Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 11 listopad 2016 - 20:55
Napisano 11 listopad 2016 - 21:33
Forest, czasem może się zdarzyć wywrotka
Posuwałem się kiedyś wzdłuż rzeki po kamiennej opasce, noga utkwiła między kamolami (chyba), a ja runąłem frontem w kierunku kamieniska.
Mając do wyboru złamany nochal, wybite zęby lub choćby obtartą fizjonomię, podparłem się rękami, a w prawicy dzierżyłem muchówkę.
O, szpetnie kołowrotek obtarłem, szpetnie.
Za to zachowałem urodę i nieszczerbaty uśmiech
Napisano 11 listopad 2016 - 23:26
Użytkownik robert.bednarczyk edytował ten post 11 listopad 2016 - 23:27
Napisano 12 listopad 2016 - 02:14
wszystko to jest zrozumiałe natomiast to ciagle jest sprzet do łowienia. parę rys mu nie zaszkodzi. z resztą konia z rzedem temu kto niepokiereszuje trochę drogiego nawet sprzetu łowiąc na przykład stalki w bc. ryby duże silne czesto lowione bez podbraka wiec kij kładzie się czy rzuca byle gdzie a brzegi tych rzek to wyłącznie kamienie i żwir. ryba i tak jest jest nawazniesza. mój winston jak i sparowany z nim danielson ma tych rys po ostnim wyjedzie parę, ale cóż z tego? :-)
pozdrówka
P1000321 (2).jpg 88,36 KB 7 Ilość pobrań
Napisano 12 listopad 2016 - 21:03
A tak nieco bliżej, by nie było zbyt obcesowo:
- wejdź do wody po pachy i zamotaj lekko coś na końcu zestawu, najlepiej przy ostatniej przelotce, a potem odplącz to bez puszczania kręćka i dolnika w swobodny dryf w nurcie rzeki ....,
- zlów fajną rybę.., co niekiedy wymaga odłożenia kija i martw się szukaniem dobrego podłoża, by kołowrotek nie doznał jakiejś ryski...
- wejdź w koszmarnie trudne miejsce, gdzie akurat oczekuje wielki pstrągal i zastanawiaj się by kołowrotka nie otrzeć o jakieś kamulce..
Mnożyć można sytuacje nad wodą, które narażają sprzęt na ......, w moim mniemaniu, na powstanie śladów użytkowania. Rzecz w tym by mechanizmy dalej pracowały nienagannie, a wygląd ...., no cóż jest dla mnie ważny, ale nie najważniejszy. Kołowrotków do gabloty nie kupuję, tyrać mają. Nad wodą nie mogę się martwić o sprzęt, czy zadziała mokry lub zapiaszczony, bo nie o to chodzi w moim wędkowaniu. A tak na marginesie - o sypaniu piachu w młynki chyba nikt nie pisał....?
Już kiedyś pisałem...
znajomy kupił MegaLoop'a (który rzeczywiście robi wrażenie).
Zaproponowałem mu prosty test(bo nad wodą w emocjach wszystko się zdarzyć może...):
kąpiel,panierka w piachu,kąpiel -> ocena sprawności.
Moja zdecydowanie ekonomiczna choć 20-letnia Leeda Magnum 200 D zniosła bez miauknięcia,a prosty hamulec tarczowy nie stracił nawet na moment sprawności,jak przyszła kolej na Loop'a ziomek tylko zrobił minę ...bezcenną. .
Swoją drogą blizny i wiążące się z nimi historie potrafią uszlachetniać mężczyznę w odróżnieniu do niewiast (dotyczy również sprzętu).
Napisano 12 listopad 2016 - 21:29
Napisano 13 listopad 2016 - 10:34
Ja bym zalał betonem i sprawdził który ruszy po 20 godzinach...
Endriu, hardtest!
Wg. mnie sprawdzi się tylko Centerpinocepelin
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych