Łowie przeważnie w miejscach gdzie głębokość nie przekracza 12 m,te akurat są pod okonia,tęczaka...pewnie się też jakiś nieduży sandacz ''uwiesi''.Generalnie to łowie na ''lekko'',mój najmocniejszy kijek jest do 28g i morduje go głównie największymi moimi woblerami,zazwyczaj łowie kijami do 10 lub do 18 g,takie przyzwyczajenia z ''pstrągowania'' na moim rodzinnym Roztoczu,łowienie ''grubiej'' jakoś mi nie leży...pewnie do czasu .Co do lodu to nie ma,temp oscyluje do 0 do 2 stopni.Nawet udało mi się wyskoczyć na rybki ostanio w sobotę i trafił się sandaczyk coś około 65 cm i podobnej długości szczupak...obydwa znowu na kijek do 10g przy okazji okoniowania.
Użytkownik PablovelLoco edytował ten post 15 grudzień 2014 - 20:59