Ja ostatnio taka 5ke zrobilem 8-9gr, praca drobniejsze Y niz w tych wiekszych,migotanie bokami i lusterko w opadzie Byle do wiosny.
Fajny woblerek Dawid,bardzo lubię takie ''klasyczne'' malowanie i zdobienie...moje pierwsze woblery pstrągowe były podobne,srebrna lub złota folia z opakowania papierosów i na grzbiecie troszkę czarnej lub ciemno granatowej farby.Jeszcze raz Dawid bardzo fajnie Ci wychodzą te woblerki...najfajniejsze w robieniu przynęt jest to ,że poniekąd jesteśmy samowystarczalni...''rozpracowujesz'' rzeczne lub jeziorowe miejscówki,projektujesz i tworzysz pod nie przynęty,a kwintesencją są złowione ryby...czyli pasja w najczystszej formie.Do wiosny jeszcze kawałek,a ja trochę grzebałem w moim wędziskowym "lasku'' i wygrzebałem 6 stopowy kijek do 20g,do delikatnego jerkowania idealny więc będe ''musiał'' jeszcze przez zimę wydłubać kilkanaście niedużych sliderków .
Fajny ten pomysl pokrycie blaszki piorkiem ,obrotki mozna by tak porobic, Termos pewnie podlodowki by tak ozdobic mogl?
Samo pokrycie blaszki jakiejkolwiek piórkiem moim sposobem to nie problem,zostaje jedynie zabezpieczenie jej odpowiednim lakierem,po moich doświadczeniach ''parkietowy'' poliuretan wypada średnio z powodu zbyt kruchej na metalu powłoki,może lepsze było by zastosowanie cienkiej warstwy żywicy epoksydowej np. Feather Lite lub bardziej ''elastycznego'' lakieru,mam jeszcze 2 rodzaje lakieru jachtowego jeden Tikkurila Unika Super i Super Venelakka,do woblerów są kiepskie,może się sprawdzą właśnie w tym zastosowaniu.
Użytkownik PablovelLoco edytował ten post 28 listopad 2014 - 21:21