Cześć,szukam seryjnego kija na klenie/jazia który poradzi sobie z przyłowem w postaci brzany,bolenia czy szczupaka. Interesuje mnie długość minimum 270cm,głównie będe łowił woblerami 2-3,5g (alaska,invader,blagier) ale zdarzy się też porzucać czymś do max 10g,zależy mi aby wędka dobrze ładowała małe przynęty i posyłała je na sporą odległość,jeśli chodzi o pracę wędziska to nie chciałbym "sztywnej pały" ani typowej "kluchy",coś med-fast z ładnym ugięciem. Z góry dziękuje za waszą pomoc.
Hm69 impulse. Od 3 gr katapulta. Spiritami też rzucałem. Siga, rapala ul, ogólnie wobki 4-5 cm z małym sterem super. Do nielotów lipa. Kij opisany beznadziejnie. To moderate o komfortowym cw. 3-12/14. Ryb nie gubi, przylow nie straszny. Bolek, szczupak 70 cm spokojnie wyjeżdża. Pletka 12 Lb lub żyłka 0,20 i ogień! Sumka metrowego ciągałem, bobra, labedzia, szczupłego 78 cm... Nie boi się ten kij pracy po foregrip. Miałem go przez 12 lat. Znalazłem w końcu zamiennik. Chodziło mi bardziej o dolny cw i wziąłem slxf 1006. Wady: to archaiczny kij, coś w rodzaju batsonów ist,pacific bay, stc wr czyli lakieru kilo, ciężki, toporny.. Zalety: lakieru kilo hehe. Znaczy idiotoodporny. Woziłem go bez pokrowca często, z podpiętym kołowrotkiem i wobkiem w przelotce. Nic mu. Lakier pierwsza klasa korek fantastyczny. Zero szpachli. W fabrycznej elitce po 2 miesiacach bąble pod omotkami i braki w gripie. Mam sentyment ale od pewnego czasu (awans, kasa, brak czasu) gadżeciażem jestem i nowa zabawka byla konieczna. Dla ego...
Użytkownik maniutek1 edytował ten post 05 czerwiec 2022 - 12:25