Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

PUCHAR GŁOWATKI 25-26.10.2014


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
108 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8470 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 26 wrzesień 2014 - 15:49

ja mam na oku dwa blanki, ale biorę pod uwagę też przeróbkę  jakiegoś klasyka, np whiskera . wszystko zależy co wpadnie w łapy i kiedy. Wiem jedno nie mam zamiaru zbyt wiele wydawać :D



#62 OFFLINE   Janusz Wideł

Janusz Wideł

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1460 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Wideł

Napisano 26 wrzesień 2014 - 16:06

Mi wystarcza do podpierania się w trudnym terenie i odganiania psów POWER MESH DAIWY 2,7 m.50-100 g W zupełnośći coś takiego wystarcza.


  • Tomasz eS lubi to

#63 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8470 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 26 wrzesień 2014 - 16:07

Mi wystarcza do podpierania się w trudnym terenie i odganiania psów POWER MESH DAIWY 2,7 m.50-100 g W zupełnośći coś takiego wystarcza.

Tez bym nie pogardzil takim :D

#64 OFFLINE   Janusz Wideł

Janusz Wideł

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1460 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Wideł

Napisano 26 wrzesień 2014 - 16:46

Żadne cudo ale daje radę :)



#65 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4397 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 26 wrzesień 2014 - 18:55

To nie jest giełda!

Użytkownik mario edytował ten post 26 wrzesień 2014 - 21:04


#66 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8470 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 27 wrzesień 2014 - 11:25

Panowie myślę o takim blanku w wypadku jak dostane wolne w pracy....
CD Orka 2,75m, 30-80g.... obleci ??:D

#67 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 27 wrzesień 2014 - 11:34

To nie jest giełda!

Czy ktoś tu coś sprzedaje, ja widzę pytanie o blank i odpowiedzi kto czego używa.

#68 OFFLINE   Janusz Wideł

Janusz Wideł

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1460 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Wideł

Napisano 19 październik 2014 - 16:15

Jak tam panowie kotwice wyostrzone ,Schłodzone trunki ? Puchar zbliża się nieubłaganie :)



#69 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9513 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 19 październik 2014 - 18:15

ja mam na oku dwa blanki, ale biorę pod uwagę też przeróbkę  jakiegoś klasyka, np whiskera . wszystko zależy co wpadnie w łapy i kiedy. Wiem jedno nie mam zamiaru zbyt wiele wydawać :D

Tomku. Mam whiskera 2,7 10-50g, kiedyś miałem 3,00m, 20-60g.

Jeśli, to rozglądaj się za tym lżejszym. Szkoda łapy obciążać ;)



#70 OFFLINE   DonPablo

DonPablo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 702 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Paweł

Napisano 21 październik 2014 - 21:36

Zarówno whisker 10-50 jak i 20-60 mają zbyt wolną akcję do skutecznego zacięcia głowatki.

Potrzebny jest pałowaty kij o akcji szczytowej.

Wybór Janusza mówi sam za siebie.



#71 OFFLINE   Janusz Wideł

Janusz Wideł

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1460 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Wideł

Napisano 22 październik 2014 - 08:16

Nie znam parametrów wędek o których piszecie ale 10-50 czy 20-60 powinno już wystarczyć.Ważne żeby miały moc. .Sztywny pałowaty kij jakiego używam faktycznie jest bardzo skuteczny przy zacięciu,jednak sam chol jest dość nerwowy.Sztywny kij nie wybacza błędów podczas cholu,wolny kijaszek podczas zacięcia.Wolałbym żeby kij którym łowię w pewnych sytuacjach  był ciut delikatniejszy.O wiele przyjemniej choluje się rybkę na kijku złożonym w parabolkę niż na kiju wyrywającym łokieć .Większość kijków 2,6m-2,8m o cw 20-50 gr.w odpowiednich rękach daje radę.


  • DonPablo lubi to

#72 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9513 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 22 październik 2014 - 08:32

Zarówno whisker 10-50 jak i 20-60 mają zbyt wolną akcję do skutecznego zacięcia głowatki.

Potrzebny jest pałowaty kij o akcji szczytowej.

Wybór Janusza mówi sam za siebie.

Żadnej głowatki jeszcze na kiju nie miałem, więc musi wystarczyć to, co mam. W końcu ludzie łowią głowacice nie od wczoraj i sprzętem bardzo różnym, w różnych warunkach.

Na to liczę. ;)

Whisker do 50g, jest na bank ciekawszym rozwiązaniem, w opisanym przypadku, niż 3m luśnia do 60g.  I nie jest kijkiem wolnym.

Tylko tyle, moim zdaniem.

Natomiast, który kij (w ogóle) dobry jest na głowacice? Nie śmiałbym się wypowiadać :)


  • Fishhunter lubi to

#73 OFFLINE   Janusz Wideł

Janusz Wideł

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1460 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Wideł

Napisano 22 październik 2014 - 16:05

Przez kilka lat stosowałem pełnego szklaka Tokoz 2,7 m 20-60 gr.Urywał rekę ale okolo 50 dobrych rybek wyjąłem.Kolejnym kijkiem po który czasami sięgam do dzisiaj jak mam namierzoną rybkę w bardzo trudnym terenie był kompozyt Robinson Rocco 2,75 m 20-50 gr.Nie wybacza ułamka sekundy opóżnienia zacięcia, ale jak się człowiek nauczy zacinać z półobrotu to daje radę .Wyjętych ponad 50 rybek i minimalna ilość spadów.Kilka lat łowiłem Zebco Rino 2,85 m i 2,4 m takich około 20-60 gr.Zdecydowanie skuteczniejszy w zacięciu i cholu okazał się model 2,4 m Miałem jeszcze kilka drogich zbrojonych w Polsce  kijaszków o których nawet nie chcę pisać bo okazały się totalną porażką.


  • Guzu, popper i Karol Krause lubią to

#74 OFFLINE   DonPablo

DonPablo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 702 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Paweł

Napisano 22 październik 2014 - 18:32

Żadnej głowatki jeszcze na kiju nie miałem, więc musi wystarczyć to, co mam. W końcu ludzie łowią głowacice nie od wczoraj i sprzętem bardzo różnym, w różnych warunkach.

Na to liczę. ;)

Whisker do 50g, jest na bank ciekawszym rozwiązaniem, w opisanym przypadku, niż 3m luśnia do 60g.  I nie jest kijkiem wolnym.

Tylko tyle, moim zdaniem.

Natomiast, który kij (w ogóle) dobry jest na głowacice? Nie śmiałbym się wypowiadać :)

 

Tak, próbują łowić tym co akurat mają pod ręką lub sobie wystrugają wg własnego wyobrażenia.

Najczęściej właśnie ci, którzy wyrywają się na głowatkę raz na rok albo rzadziej. Szkoda im inwestować w wyspecjalizowany kij.

Ja to rozumiem.

Moja uwaga wynika z faktu, że sam próbowałem z whiskerami i są zbyt wolne DO ŁOWIENIA GŁOWATKI.

 

Dążymy do wyboru optymalnego sprzętu do konkretnego łowienia- taka jest m.in. idea forum, żeby dzielić się doświadczeniem.

 

Jak dla mnie, możesz iść na głowatkę z whiskerem. Nic na siłę.

 

Tylko jeśli szczęście się do Ciebie uśmiechnie i będziesz miał branie, to skuteczniej wbijesz kotwiczkę w kościstą gębę kijem sztywniejszym.

Ja osobiście wybrałem, po konsultacjach z ludźmi, którzy złowili tych ryb dużo, daiwę tournament 50-125 a w w zakresie zainteresowania był też HM głowatka, którego cw to 40-80. Te kije mają to do siebie, że pod rybką do 5 kg pracują słabo, ale już większe sztuki wymuszają na nich pracę na 3/4 długości i w połączeniu z żyłką dają szansę na niezłą amortyzację.

Natomiast zacięcie będzie skuteczne. I mam odwagę podpowiedzieć, że te kije są warte uwagi.

Whiskery mogłyby się sprawdzić w połączeniu z plecionką, ale wiadomo, że wtedy zwiększa się ryzyko przetarcia o ostre kamienie i dodatkowo nie masz co podchodzić z takim zestawem przy ujemnej temperaturze.



#75 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 495 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 23 październik 2014 - 20:22

Moim skromnym zdaniem najwięcej wędkarskiej radości daje złowienie i wypuszczenie głowacicy wędką muchową. Nie potrzeba wtedy wędy, której szarpnięcie jest tak mocarne,że kotwica woblera przebije nawet deskę :) . Nie potrzeba nawet kotwic, które bardziej kaleczą rybę niż pojedynczy pozbawiony zadziora hak. Również wyścig po jak największą liczbę złowionych głowacic czy pojmanie jak największej nie jest dobrym celem wędkarza. Myślę, że dzisiaj samo złowienie choćby jednej ryby w sposób świadomy pozwalający na bezpieczne uwolnienie wyjątkowej ryby jest tym co powinno być celem wędkarza zainteresowanego łowieniem głowacic.



#76 OFFLINE   DonPablo

DonPablo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 702 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Paweł

Napisano 24 październik 2014 - 00:50

Dziękuję koledze @Zielony za wskazanie wedkarskiej drogi.

Do dnia dzisiejszego a dokładnie do chwili, w której skończyłem czytać jego post, nie miałem pojęcia o wyjątkowości głowacicy, pięknie wędkarstwa muchowego, istnieniu haków bezzadziorowych a już na pewno nie wyobrażałem sobie, że wyścig na ilość złowionych ryb nie ma sensu.

Jak to dobrze, że ktoś wreszcie wskazał i mi i (jak domniemam) innym kolegom, że złowienie ryby może być świadome!

No i wreszcie wiem, że jeśli już złowię głowacicę, to niestety nie będę mógł jej zeżreć, o czym marzyłem od niepamiętnych czasów, tylko będę musiał ją wypuścić.

Od dzisiaj kolego @Zielony zostałeś moim guru, przewodnikiem duchowym i z pewnością każdy Twój post będę sobie drukował, oprawiał w ramki lub zrobię sobie coś na kształt "czerwonej książeczki" i będę nosił na piersi.


  • Janusz Wideł lubi to

#77 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4914 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 24 październik 2014 - 05:28

Wyścigi w ilości złowionych ryb , absolutnie nie są naszym celem , co Zielony świetnie spuentował . Tak trzymać , Piotrze !!! :) I reszta też  ..


  • Zielony lubi to

#78 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5361 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 24 październik 2014 - 06:45

Myślę, że Janusz pisał o ilości w sensie potwierdzenia słuszności wyboru kija, gdyż większość nas albo nie złowiła nigdy głowacicy, albo przypadkiem przy łowieniu pstrągów :rolleyes:  Za to utarł się mit o bez mała 100g kiju niezbędnym do skutecznego połowu tej ryby...

Dlatego uwagi Janusza uważam za cenne dla korekty owczego pędu. Wystarczy posłuchać tych co łowią duże łososiowate i zaraz wyłoni się obraz w miarę prawdziwy  ;) obdarty z mitu, który niestety się szerzy z banalnego powodu. Przy 30-40 dorosłych rybach w rzece trudno żeby setki wędkarzy miały miały na tyle częsty kontakt z tą rybą, żeby ugruntował się w miarę rzeczywisty obraz niezbędnego i skutecznego narzędzia :D

Żeby nie było,- sam goniłem z takimi mega pałami na głowacice aż do momentu jak nie zacząłem łowić troci....potem zasłona spadła mi z oczu i dziś uważam że 50 -60g kij o wystarczająco sztywnej akcji by poprowadzić wobek we wlewce, ale o pełnym ugięciu pod rybą jest wystarczającym i skutecznym narzędziem do połowu większości dużych łososiowatych w tym głowacicy.

 

PS

Zielony,- polecam rzekę Mur w Austrii  :)

Osobiście uważam, że spinning daje nie mniej głowacicowej przyjemności, przy założeniu, że polujemy na tę rybę jak napisałeś w pełni świadomi, kompleksy zostały w domu a myśli że to nie ten kij, kołowrotek itd (po dniu czy tygodniu bez brania)zabiera wiatr wraz z dymkiem ulatniającym się spoza krawędzi śpiochów :D  


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 24 październik 2014 - 06:53

  • Guzu i Karol Krause lubią to

#79 OFFLINE   Janusz Wideł

Janusz Wideł

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1460 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Wideł

Napisano 24 październik 2014 - 08:03

Jak to fajnie że są tacy koledzy jak Zielony.Wskarzą drogę,uświadomią maluczkich prymitywów machających spiningiem ze strasznymi kotwicami co jest jedyne słuszne .Jakby kolega zielony łowił kiedyś głowacice muchówką to by wiedział że nawet na stosukowo mocnym sprzęcie muchowym chol trwa o wiele dłużej niż na mocnym sprzęcie spiningowym.Często za długo .Żeby podebrać miarową główkę do muchowego  podbieraka trzeba ją tak zmordować żeby ledwie zipała.Większość tak wymordowanych głowatek pada pomimo kilkunastominutowej reanimacji.Ryby złowione spiningiem i wyjęte w kilka-kilkanaście minut zawsze mają większe szanse na przeżycie niż te wychuśtane pół godziny na muchówce.


  • Dagon i DonPablo lubią to

#80 OFFLINE   Forecast

Forecast

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2007 postów
  • LokalizacjaZadupie
  • Imię:J
  • Nazwisko:P

Napisano 24 październik 2014 - 08:20

Przecież nikt nie idzie na Głowatkę z muchówką #3. @Zielony raczej miał coś innego na myśli ... jeden hak w pysku to nie kotwa lub dwie latające dookoła pyska podczas walki i raniące oczy itp. Zawsze zamiast kotwic można zastosować haki mniejsze zło.


  • c00per i Zielony lubią to