Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Dobór kołowrotków


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4768 odpowiedzi w tym temacie

#3061 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 09 marzec 2020 - 15:09

Rozmiar 3000 to bardzo szerokie pojęcie - dzisiaj. Weźcie starego Biomka XT, Okumę Saline 30 czy DAM quick Calyber - nawet nie piśnie przy obrotówce #4 w nurcie.
A weźmy Daiwe Ninja 3000A. Będzie się męczyć.
Żeby nie było, wszystkie wymienione kołowrotki uważam za fajne, dobre i udane, i wszystkie mają swoje wady.
  • Arek99 lubi to

#3062 OFFLINE   Braco

Braco

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów
  • Imię:Braco

Napisano 09 marzec 2020 - 16:34

Kiedyś sprzęt musiał uważać na użytkownika, nie każdy szanował. Dziś rolę się odwrocily. Nie sprzęt żyje dla nas tylko my dla niego :)

#3063 OFFLINE   Janusszr

Janusszr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaSuwałki
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Ja_to_ja

Napisano 09 marzec 2020 - 20:40

Kiedyś sprzęt musiał uważać na użytkownika, nie każdy szanował. Dziś rolę się odwrocily. Nie sprzęt żyje dla nas tylko my dla niego :)

Że co? Sprzęt musiał uważać.......?  Jest tutaj jakiś sens tej wypowiedzi?


Użytkownik Janusszr edytował ten post 09 marzec 2020 - 20:41

  • fish28 lubi to

#3064 OFFLINE   Braco

Braco

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów
  • Imię:Braco

Napisano 10 marzec 2020 - 06:27

Chodzi mi o to, że sprzęt był przystosowany do mniej delikatnego traktowania.

#3065 OFFLINE   Janusszr

Janusszr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaSuwałki
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Ja_to_ja

Napisano 10 marzec 2020 - 08:18

Z mojego wieloletniego doświadczenia(aż wstyd powiedzieć jak długiego :)  ) wynika wprost coś przeciwnego.  Kilkadziesiąt lat temu nieodzownym elementem wyprawy wędkarskiej był zestaw narzędzi niezbędny do naprawy kołowrotka na łowisku. Teraz nawet o tym nie myślę, że kołowrotek odmówić może posłuszeństwa.


  • Alexspin i UncleZin lubią to

#3066 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3753 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 10 marzec 2020 - 12:48

Z mojego wieloletniego doświadczenia(aż wstyd powiedzieć jak długiego :)  ) wynika wprost coś przeciwnego.  Kilkadziesiąt lat temu nieodzownym elementem wyprawy wędkarskiej był zestaw narzędzi niezbędny do naprawy kołowrotka na łowisku. Teraz nawet o tym nie myślę, że kołowrotek odmówić może posłuszeństwa.

Przypomniałeś mi, nagminnie pękające sprężyny kabłąka w PREXERACH... :(


  • Jozi i Pescador de caña lubią to

#3067 OFFLINE   smokwelski

smokwelski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1093 postów
  • LokalizacjaNowe Miasto Lubawskie
  • Imię:Krzysztof

Napisano 10 marzec 2020 - 14:03

Zawsze nosiłem zapasówkę do Cardinala C4X  ^_^  A teraz zapasowy kij i kołowrotek  :D  A czasem po 2 :D  :D



#3068 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 10 marzec 2020 - 14:11

Zawsze nosiłem zapasówkę do Cardinala C4X  ^_^  A teraz zapasowy kij i kołowrotek  :D  A czasem po 2 :D  :D

 

Zapasy to piekny sport. 

Szczegolnie w wydaniu klasycznym.

Aczkolwiek te w kislu / blocie tez znajduja amatorow :)



#3069 OFFLINE   Janusszr

Janusszr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaSuwałki
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Ja_to_ja

Napisano 10 marzec 2020 - 16:15

Zawsze nosiłem zapasówkę do Cardinala C4X  ^_^  A teraz zapasowy kij i kołowrotek  :D  A czasem po 2 :D  :D

Miałem Abu Cardinala C4. Przepiękny kołowrotek. Miał jedną wadę. Nie dało się nim łowić. Potwornie skręcał żyłkę. Zięć sprzedał go na allegro za 8 stów :)



#3070 OFFLINE   Janusszr

Janusszr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaSuwałki
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Ja_to_ja

Napisano 10 marzec 2020 - 16:24

PS.

Ma ktoś może rozszerzoną wiedzę na temat Ryobi TT Power 6000.

Prawie kupiłem :) Fin - Nor Tidal T 565, ale wpadł mi w oko własnie Ryobi. Chodzi mi o średnio ciężkie wędkowanie w Norwegii.



#3071 OFFLINE   smokwelski

smokwelski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1093 postów
  • LokalizacjaNowe Miasto Lubawskie
  • Imię:Krzysztof

Napisano 10 marzec 2020 - 20:43

Z zapasami nie chodzi o potencjalną awarię młynka, raczej nieprzewidziane sytuacje, typu np. wywrotka na kamieniach. Parę razy było plask czy trach i po kaczaku. Raz wpadła mi do wody pokręcajka, jak sobie umyśliłem zmianę szpuli na środku rzeki. A niekiedy na miejscu warunki inne od zakładanych, koncepcję łowienia cos tam strzela i trzeba przerzucić się na kompletnie inny zestaw. Jeżdzę zwykle do łowiska po kilkadziesiąt km, dla mnie dzien wolny jest luksusem, powrót do domu przed czasem z powodu jakiej tam wtopy z gratami nie wchodzi w grę.

W c4 trzeba było przerobić nieruchomą fabrycznie rolkę. Jak w rilech rexie. Na tulejeczce teflonowej i podkładce.

Użytkownik smokwelski edytował ten post 10 marzec 2020 - 20:45


#3072 OFFLINE   pszzz

pszzz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Michał

Napisano 10 marzec 2020 - 20:51

Zapasy to piekny sport. 
Szczegolnie w wydaniu klasycznym.
Aczkolwiek te w kislu / blocie tez znajduja amatorow :)


Na weekendowe wyprawy, z kompanem kierowcą, zawsze zabieram zapasowe piwo. Bywa, że dwa.

#3073 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 10 marzec 2020 - 20:54

Na weekendowe wyprawy, z kompanem kierowcą, zawsze zabieram zapasowe piwo. Bywa, że dwa.


Najlepiej
  • smokwelski lubi to

#3074 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1848 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 11 marzec 2020 - 08:30

Mam C4X i rolka od nowości jest ruchoma na teflonie. To w 44 była nieruchoma. Prexer tez ma swoje miejsce w galerii sławy. Sprężynki sie skończyły. W Rex-ie nie udało mi się osiągnąć ruchomej rolki i służył tylko do gruntu.

#3075 OFFLINE   Janusszr

Janusszr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaSuwałki
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Ja_to_ja

Napisano 11 marzec 2020 - 08:57

Mam C4X i rolka od nowości jest ruchoma na teflonie. To w 44 była nieruchoma. 

U mnie była również ruchoma. Mała średnica tej rolki, kolor brązowy. Miałem C4, bez dodatkowych oznaczeń jeżeli pamiętam. Może się mylę i był to C4X, ale chyba nie. Bebechy miał cycuś. Tylko to nieszczęsne skręcanie żyłki. Tragedia. 



#3076 OFFLINE   smokwelski

smokwelski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1093 postów
  • LokalizacjaNowe Miasto Lubawskie
  • Imię:Krzysztof

Napisano 11 marzec 2020 - 10:51

Zgadza się. Teoretycznie była ruchoma. Teoretycznie. Jej mała średnica, półwklęsły kształt i konstrukcja powodoały, ze do jej uruchomienia trzena było konkretnej linki i solidnego obciążenia. Można było to przerobić i usprawnic, ale dyskusja o tym nie ma już chyba obecnie sensu. Kołowrotek (wszystkie ówczesne Abu) pancerny, z doskonałych materiałow, ale tę superkonstrukcję wykańczały drobiazgi typu sprężyna kabłąka, uchwyt korbki czy rolka.
  • marek63 lubi to

#3077 OFFLINE   UncleZin

UncleZin

    Forumowicz

  • Bloggerzy
  • PipPip
  • 304 postów
  • LokalizacjaSkandynawia, 4eva!
  • Imię:Tommy

Napisano 11 marzec 2020 - 21:21

Z mojego wieloletniego doświadczenia(aż wstyd powiedzieć jak długiego :)  ) wynika wprost coś przeciwnego.  Kilkadziesiąt lat temu nieodzownym elementem wyprawy wędkarskiej był zestaw narzędzi niezbędny do naprawy kołowrotka na łowisku. Teraz nawet o tym nie myślę, że kołowrotek odmówić może posłuszeństwa.

 

 Życie toczy się zbyt szybko bracie żeby ludzie tracili czas na naprawy sprzętów, wygodniej jest kupić drugi nowy czy też z drugiej ręki.

Ja stary nie jestem, ale pamiętam ( swoje ) czasy, gdy to na jeziorze pływałem w poszukiwaniu ryb bez echosondy, tracąc jakże przyjemny czas na oględziny danych miejscówek, teraz ściagasz batymetrię, wrzucasz w kartę, przeglądasz, zaznaczasz, wodujesz łódkę i lecisz :) 



#3078 OFFLINE   pszzz

pszzz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Michał

Napisano 11 marzec 2020 - 21:59

Ale ta nasza pasja jest względna - to, co napisał Wujo Zen, jest dla mnie zatraceniem synsu...
  • G_rzegorz i Alexspin lubią to

#3079 OFFLINE   mohave

mohave

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 185 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Bajerski

Napisano 12 marzec 2020 - 00:43

Bez tych oględzin miejscówek, czytania wody, szukania, rzeczywiście traci się trochę sens tego hobby. Dlatego też od jakiegoś czasu postanowiłem,wracając do początków mojego spinningowania, łowić tylko z brzegu i na rzekach.


  • Mik, G_rzegorz i Alexspin lubią to

#3080 OFFLINE   Janusszr

Janusszr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1367 postów
  • LokalizacjaSuwałki
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Ja_to_ja

Napisano 12 marzec 2020 - 07:58

Ponawiam swoje wcześniejsze pytanie.

Który kołowrotek rekomendujecie:

 

1) Ryobi TT Power 6000

 

2) Fin - Nor Tidal T 565






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych