![;)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Ktoś, kiedyś, tu na forum, napisał, że jest taka droga rozwoju w wędkarstwie na sztuczne przynęty:
spin -> cast -> mucha.
Casta nie zaznałem, spin nadal kocham. Hol ryby na muchę, zresztą tak jak spod lodu, ręką, bez pomocy techniki - jest wart dużo.
Ale robimy ot totalny. Wróćmy do kołowrotka do spina. Kolega ma problem z palcami, ścięgnami. Z złapaniem linki. Cast się nasuwa jako naturalny. Jakby nie to, jest Shimano z serii 'compact body' ale... Daiwa mimo rozmiaru, ma inny, lepszy kąt nachylenia szpuli/rotora. Sam zauważyłem, a i pojawiło się to porównanie w wątku o BG. Tyle że dotyczy szerszej grupy Daiw. Z ninją 1500 mój syn, 8 lat, radzi sobie lepiej niż z Shimano exage i texhnium 1000. A gabarytowo to inna skala. Daiwa jest dużo wieksza.
Może warto spróbować? Ktoś z okolicy, na pewno pomoże, pożyczy na chwilę kręcioł na próbę.