![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
Wlasnie uswiadomilem sobie, ze z uplywem czasu niedostepne lub trudnoosiagalne staja sie niektore prznety.
Zniknaly obrotowki o skrzydelku typu aglia, ktore mialy patent z odpinana kotwiczka (wystepowaly w 3 kolorach).Byly lepsze od Meppsow...
Zniknela firma Moby Dick, ktora produkowala znakomite blachy wahadlowe (na zdjeciu od gory to te dwie najmniejsze)
Nie widzialem juz od dluzszego czasu woblerow Tex, z ciekawa i bardzo prosta konstrukcja na jednej ramce, wykrepowanej z blachy(ten żółtawy od samej gory).
Nie ma tez woblerow Konowrockiego (to ten bananek) i Darkspinów (to ten koszmarek zaraz pod Texem).
Poza Storkiem i Rapala mini fat rap reszte wyrobow trudno mi nazwac...
Tylko wahadla RoBo trzymaja sie dzielnie i chociaz z trudem, mozna je zdobyc w roznych wielkosciach i grubosciach..
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Gumo