Co kryje się za pojęciem "mocno przechodzona" lub "przewartościowane". Użytkuję dwie Ryoga kilka lat, dbając o nie chodzą bardzo dobrze, ładnie kręcą, są pasowne, minimalne ślady użytkowania na obudowie. Kilka lat kręcenia mogło by świadczyć o sporym zużyciu mechanizmów, nic takiego nie odnotowałem, łowię często i intensywnie... Jeśli "przechodzenie" to nie dbanie, niechlujstwo lub zdarzenie losowe, ok - rozumiem. Co do wartości Calcutta Conquest, cenę dyktuje rynek, jest stabilna od lat. Multik wart swoich pieniędzy, zweryfikowany przez dziesiątki tysięcy użytkowników poprzez zakup - akceptację ceny. Ze względu na kryzys trafia się coraz więcej fajnego, dobrego sprzętu w obiegu (polski rynek). Nie lubię słowa "okazja" - widuję coraz częściej...
Mocno przechodzona, czyli posiadająca ryski, otarcia etc. wykluczające ją jako kołowrotek dla 90% użytkowników, niemniej w pełni sprawna. Przewartościowana, tzn. że istnieje 2x albo 3x tańszy który zrobi to samo. Ale nie tylko, bo np. ze względu na uprzedzenia do marki też nie wybierana. Nigdzie nie odnosiłem się do trwałości daiwy jak i innej marki. Nie piszę też o okazjach, na łapu capu, tylko o celowym polowaniu na dany egzemplarz, na aukcji. Na chłodno, bez napalania.