Na szczęście są produkty, które jakością i przemyślaną konstrukcją się bronią. Zaraz się okaże, że nie tylko Stella jest do d..y.
Prawidłowe wyważenie zestawu spinningowego.
#121 OFFLINE
Napisano 15 marzec 2021 - 19:40
- Alexspin lubi to
#122 OFFLINE
Napisano 15 marzec 2021 - 23:05
Użytkownik binio1111 edytował ten post 15 marzec 2021 - 23:17
- Biesan, suhhar i Janusszr lubią to
#123 OFFLINE
Napisano 17 marzec 2021 - 18:05
Szukajac wędki dla kolegi na allegro, znalazłem wędkę: Cormoran 2,70m 7-28g Ticora Red Jiggerspin z przesuwaną rękojeścią (Sliding Reelseat Position) , gdzie w opisie wędki jest informacja: "Uchwyt kołowrotka SRP jest przesuwany na długości ok. 9 cm"
Czy ktoś z kolegów ma taką wędkę i próbował przesuwać uchwyt kołowrotka by wyważyć wędkę ? Może to jest rozwiązanie dla wędkarzy by nie mećzyć ręki w czasie wędkowania i wyważyć pod siebie ?
https://allegro.pl/o...28g-10157506745
- saitt lubi to
#124 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 06:35
(...) Cormoran 2,70m 7-28g Ticora Red Jiggerspin z przesuwaną rękojeścią (Sliding Reelseat Position) , gdzie w opisie wędki jest informacja: "Uchwyt kołowrotka SRP jest przesuwany na długości ok. 9 cm" (...)
Mam ambiwalentny stosunek do tego typu udogodnień. Im bardziej skomplikowana konstrukcja, tym bardziej awariogenna. Jeśli coś ma się zepsuć, to na pewno się zepsuje. Fakt seria z linku imponująco bogata w wersje, ale czy te 9cm tak uniwersalnie obejmie kijki od 2 do 2,7m i CW od 3-14 do 30-70g? Jeśli coś jest do wszystkiego, to jak wskazuje doświadczenie, jest do niczego. Cena nie jest szokująca, ale nawet jeśli kupi się jedną z wersji i ocena będzie pozytywna, to nie wiadomo, czy sprawdzi się to w innej?
Rozwiązanie teoretycznie ciekawe, ale czy w praktyce sprawdzi się zarówno pod względem trwałości takiej konstrukcji, jak i w zakresie "regulowanej" ergonomii?
#125 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 08:25
Chodzi o regulację długości dolnika, a nie o wyważenie kija.
#126 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 10:14
Nie wiem, może źle rozumiem to co tam napisane ale skoro można przesuwać aż o 9cm uchwyt kołowrotka to i powinno się w ten sposób wydłużać lub skracać dolnik i regulować choć w jakimś stopniu wyważenie wędki. Jak przy krótkim dolniku leci na pysk, to przesuwamy uchwyt wyżej, wydłużając dolnik i coś powinno się poprawić w kwestii wyważenia.
Na razie możemy sobie teoretyzować, póki ktoś nie kuip tej wędki, przykręci kołowrotek sprawdzi wyważenie i ewentualnie zacznie regulować przesuwając uchwyt kołowrotka.
- Alexspin lubi to
#127 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 10:38
Chodzi o regulację długości dolnika, a nie o wyważenie kija.
Czyli jesteś zdania, że wydłużenie dolnika poprzez przesunięcie uchwytu nie zmieni wyważenia wędziska?!
#128 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 10:50
Fajnie byłoby, szczególnie przy zakupach na odległość, gdyby punkt środka ciężkości był oznaczany na kiju. Wtedy wszystko byłoby jasne.
#129 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 10:56
Fajnie byłoby, szczególnie przy zakupach na odległość, gdyby punkt środka ciężkości był oznaczany na kiju. Wtedy wszystko byłoby jasne.
Mrzonka, już nikt, a co najmniej prawie nikt nie kupiłby na przykład MIKADO Specjalized Chubster 3-15g/305cm. Myślisz, że producenci/dystrybutorzy są aż tak naiwni, żeby ujawniać wady oferowanych produktów?
Użytkownik Alexspin edytował ten post 18 marzec 2021 - 10:58
- Janusszr lubi to
#130 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 11:08
Czyli jesteś zdania, że wydłużenie dolnika poprzez przesunięcie uchwytu nie zmieni wyważenia wędziska?!
Z praw fizyki wychodzi, że trochę zmieni. Na + albo - .Załóżmy, że ta wędeczka jest tak wyważona, że punkt ten mieści się w jakiejś tam nastawie tego uchwytu. W takim układzie każde przesunięcie uchwytu spowoduje to, że wędka przestaje być prawidłowo wyważona. Trzymamy oczywiście wędkę w miejscu mocowania kołowrotka, a nie przed kołowrotkiem. Punkt ciężkości kija jest jeden, to jaki jest sens przesuwania uchwytu? Odpowiedź poznałeś w poście wyżej. Pokazywane są tutaj zdjęcia z punktem ciężkości przesuniętym w kierunku szczytówki. Takim sposobem przesuwania tego punktu można wyważyć najcięższy kij morski nawet bez kołowrotka. Mylę się? Wszystko zależy od tego o ile ten punkt przesuniemy do przodu. I takie wyważanie jest lansowane przez wielu konstruktorów.
#131 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 11:14
Mrzonka, już nikt, a co najmniej prawie nikt nie kupiłby na przykład MIKADO Specjalized Chubster 3-15g/305cm. Myślisz, że producenci/dystrybutorzy są aż tak naiwni, żeby ujawniać wady oferowanych produktów?
O!, tutaj jest miód ma moje schorowane stare serce. Nie byłoby to tutaj mile widziane, gdybym przytaczał przykłady z innych forów, gdzie są wypowiedzi zawiedzionych wędkarzy , którzy wydali sporo na markowy sprzęt, często z prywatnych pracowni i za cholerę nie mogą wyważyć kija kołowrotkiem, a konstruktor wciska im kit, że trzymać trzeba wędkę przed kołowrotkiem, a nie nad nim.
Użytkownik Janusszr edytował ten post 18 marzec 2021 - 11:17
#132 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 11:24
Chodzi o regulację długości dolnika, a nie o wyważenie kija.
Z praw fizyki wychodzi, że trochę zmieni. Na + albo - .(...) Wszystko zależy od tego o ile ten punkt przesuniemy do przodu. I takie wyważanie jest lansowane przez wielu konstruktorów.
Przeczysz sam sobie, choć w pewnym sensie masz rację, gdyby producent od razu prawidłowo wyważał wędzisko, żadne "operacje" nie byłyby konieczne. Z drugiej strony należy uwzględnić preferencje wędkarzy, jeden lubi lekkie przeważenie na szczytówkę, inny woli żeby przeważał dolnik, a jeszcze inny preferuje wędkę wyważoną na "0" i ku temu zmierza konstrukcja z przesuwanym uchwytem.
W latach 90-tych miałem kijek, w którym uchwyt stanowiły dwa pierścienie ustawiane dowolnie niemal na całej długości korkowego dolnika i spełniały one podobną rolę jak przesuwany cały uchwyt.
#133 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 11:44
Napisałem, że wyważenie zmieni się na +/-. Nie napisałem, że wędka zostanie wyważona.
PS. Może ktoś zna jakiś link do opisu tej konkretnej wędeczki, że przesuwanie uchwytu wyważy ją.
Użytkownik Janusszr edytował ten post 18 marzec 2021 - 12:17
#134 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 14:28
Jak już ktoś wyprodukował wędkę w kórej uchwyt można przesuwać to dla mnie jest to duży plus bo tak jak Alex pisze - można ją trochę "ustawić pod siebie" - jest jakaś regulacja.I nawet jak ktoś w fabryce zamontował za nisko to mozńa ten uchwyt przesunać samemu. A we wspomnianym wyżej Chubsterze 3,05m można sobie tylko ponarzekać lub wystawić na giełdę. Gdyby Chubster miał taką regulację to może nie udałoby się go wyważyć na zero ale choć w pewnym stopniu zminimalizować przeciążenie i nie leciałby tak na pysk. Mniejszy Chubster (2,75 m) też mistrzem wyważenia nie jest ale jest to mało odczuwalne w porównaniu z tym długim.
- Alexspin i Andżej lubią to
#135 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2021 - 20:25
Rozwiązanie o którym piszesz jest znane od kilkudziesięciu lat. Mam książkę "Wędkarstwo" z 1988r. Praca zbiorowa amerykańskich mistrzów wędkarstwa. Polskie wydanie ukazało się w 1992r. Czyli nie jest nowatorskie rozwiązanie.
#136 OFFLINE
Napisano 19 marzec 2021 - 03:05
O!, tutaj jest miód ma moje schorowane stare serce. Nie byłoby to tutaj mile widziane, gdybym przytaczał przykłady z innych forów, gdzie są wypowiedzi zawiedzionych wędkarzy , którzy wydali sporo na markowy sprzęt, często z prywatnych pracowni i za cholerę nie mogą wyważyć kija kołowrotkiem, a konstruktor wciska im kit, że trzymać trzeba wędkę przed kołowrotkiem, a nie nad nim.
bardzo mądry konstruktor, to żaden kit, należy trzymać powyżej stopki, wszystko staje się proste i logiczne, tyle że kije seryjne często przestają cieszyć przez dolnik haczący o marynarkę czy krawat.....a jeśli ktoś jest niezadowolony z produktu, który sam współtworzył jako zamawiający, to nie jest żadna wina rodbuildera, a zamawiającego właśnie, bo nie wiedział, czego chciał.....dobra szkoła, najlepsza, na własnej kieszeni
szkoda, że na tym forum nie można wspomnieć bez powodowania zgrzytu znanego powszechnie rednacza, co to kiedyś napisał książkę o spinningu.....było sporo tekstu, były też zdjęcia......ale nie było zdaje się słowa o 'wyważaniu zestawu kołowrotkiem'......a idealny środek ciężkości zestawu przy powszechnych wtedy długich kijach (przyznać się, ilu do dziś ma gdzieś z tyłu głowy, że 'prawdziwe' wędzisko MUSI mieć 2,75 cm, hahahahaha!) wypadał około 10-15 cm od stopki kołowrotka w stronę szczytu.....tak tak.....nikomu ręka nie odpadła
zresztą kij lecący delikatnie na pyszczek posiada swoje plusy, osoba, która opanuje różne odmiany trzymania zestawu (3-2, 4-1 oraz najdoskonalszy 5-0), przesuwając dłoń z łatwością dopasuje się do właściwego na daną chwilę stylu łowienia.....szczytówka od nad wodą do nad głową.....nie zawsze zestaw ze środkiem ciężkości wypadającym w punkcie mocowania kołowrotka będzie komfortowy, czasami taki cud natury także może spowodować zmęczenie nadgarstka
tu pojawiają się kolejne zagadnienia, takie jak sama technika operowania zestawem.....kto robi błędy, może nabawić się łokcia ona....tzn. tenisisty czy golfisty
wracając do naszych baranów........źle zbudowanego kija nie uratuje się ciężkim kołowrotkiem.....podpinając do takiego 'babola' (wg dzisiejszych wyobrażeń, to oczywiście dyskusyjne) 100 gramów więcej, powodujemy dwie rzeczy.....mamy ciężki jak diabli zestaw i przesuwamy środek ciężkości całości o jakieś 3 cm (czy 5, ale nie 15!)........i niech każdy sobie sam odpowiada, czy woli dokładać do skutku, czy może zacząć odejmować, z jednoczesną korektą sposobu trzymania.......plus ewentualnie do pół uncji złota w formie kunsztownie wykonanego pierścienia czy gałki na końcu dolnika
Użytkownik cristovo edytował ten post 19 marzec 2021 - 03:06
- bob74 i Darek_W lubią to
#137 OFFLINE
Napisano 19 marzec 2021 - 03:39
... osoba, która opanuje różne odmiany trzymania zestawu (3-2, 4-1 oraz najdoskonalszy 5-0), przesuwając dłoń z łatwością dopasuje się do właściwego na daną chwilę stylu łowienia....
Próbowałem, pewnie bym się i nauczył, gdyby tylko wredny multiplikator mi nie przeszkadzał.
Użytkownik HaDe edytował ten post 19 marzec 2021 - 04:06
- MajKar, Alexspin, S.N. i 1 inna osoba lubią to
#138 OFFLINE
Napisano 19 marzec 2021 - 07:00
wracając do naszych baranów........źle zbudowanego kija nie uratuje się ciężkim kołowrotkiem.....podpinając do takiego 'babola' (wg dzisiejszych wyobrażeń, to oczywiście dyskusyjne) 100 gramów więcej, powodujemy dwie rzeczy.....mamy ciężki jak diabli zestaw i przesuwamy środek ciężkości całości o jakieś 3 cm (czy 5, ale nie 15!)........i niech każdy sobie sam odpowiada, czy woli dokładać do skutku, czy może zacząć odejmować, z jednoczesną korektą sposobu trzymania.......plus ewentualnie do pół uncji złota w formie kunsztownie wykonanego pierścienia czy gałki na końcu dolnika
W tym temacie wielu narzeka na źle wyważone wędki, że rękę męczą że dodawanie obciążenia w dolniku zwiększa masę zestawu.
Wielu z nich jeździło nad morze na dorsze, łowili wędkami po 300 gr z kołowrotkami pół kg i na głębszej wodzie na końcu zestawu mieli pilkery 150-250 gr do tego często przywieszki. Jakoś nigdy nie słyszałem żeby ktoś narzekał na przeciążenie zestawu choć było widać że po kilku holach łapki bolą
Może niektórzy powinni zainwestować w coś takiego ?
https://allegro.pl/o...10kg-9411640188
- saitt lubi to
#139 OFFLINE
Napisano 19 marzec 2021 - 08:48
https://allegro.pl/o...10kg-9411640188[/quote]
Ooo i w dodatku z regulacją "wywazenia" w zakresie 3-10kg 👍😃
Użytkownik saitt edytował ten post 19 marzec 2021 - 08:49
- Okonhel i Andżej lubią to
#140 OFFLINE
Napisano 19 marzec 2021 - 08:54
wracając do naszych baranów........źle zbudowanego kija nie uratuje się ciężkim kołowrotkiem.....podpinając do takiego 'babola' (wg dzisiejszych wyobrażeń, to oczywiście dyskusyjne) 100 gramów więcej, powodujemy dwie rzeczy.....mamy ciężki jak diabli zestaw i przesuwamy środek ciężkości całości o jakieś 3 cm (czy 5, ale nie 15!)........i niech każdy sobie sam odpowiada, czy woli dokładać do skutku, czy może zacząć odejmować, z jednoczesną korektą sposobu trzymania.......plus ewentualnie do pół uncji złota w formie kunsztownie wykonanego pierścienia czy gałki na końcu dolnika
Widziałem w Norwegii, jak właściciel bazy wędkarskiej demonstrował wyważenie kija dł. 3 m( długi jak na kuter, ale miało to swoje uzasadnienie) odpowiednio przesuwając dłoń w zależności od fazy połowu. Chodzi o łowienie z kutra, nie na sucho. I tak - rzut. Dłoń nad kołowrotkiem do chwili opadnięcia przynęty. Ściąganie (podciąganie) przynęty - dłoń przed kołowrotkiem. Trzecia faza, to jiggowanie w pionie - wędka oparta na lewym przedramieniu, przy łokciu. Punkt podparcia ok. 0,3-0,4m od stopki kołowrotka. Prawa ręka trzyma za koniec dolnika. I robi się huśtawkę. Tutaj właśnie długi, a nie krótki kij się sprawdza. Hol ryby-dolnik pod pachą. Dłoń sporo przed kołowrotkiem. Jak ryba większa, to dolnik oparty o brzuch(gniazdo w pasie). Dłoń przed kołowrotkiem.
Ja pisałem o wyważeniu kija w miejscu styku stopki z wędziskiem. I tylko ten punkt rozpatrywałem. Mam trochę muzealnej literatury wędkarskiej. Np. autorstwa Józefa Wyganowskiego. Nazwisko chyba znane wszystkim. Już wtedy zwracano uwagę, że kij należy wyważyć. Należy wyważyć, tylko autor zapomniał napisać, gdzie powinien być punkt podparcia. Jak widzę nie da się tego ustalić na forum. Każdy wyznacza ten punkt pod własne preferencje do konkretnego zestawu. Jak to zrozumiemy, to nastąpi błogi spokój w dyskusji
- bob74 lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych