Robert - kije zapewne są ok jednak muszę coś wybrać. ORVIS-a nie znam, nie miałem więc ciągoty żadne. Najbliżej mi do LOOP-a ze względu na młynki, mocno zasugerowałem się wpisem Pawła i opiniami z netu co do WINSTON-a. Mam miszmasz, sądzę, że los rozsądzi w co pójdzie kasa. Giełda czyni cuda...
Andrzej - moja wiedza praktyczna jest dość uboga, bo jakaż ona może być po 2 sezonach muchowania, jednak w teorii sprzętowej jestem w miarę kumaty , bo lubię czytać, a zwłaszcza słuchać opinii ludzi, szczególnie takich którzy machali setkami wędek.
Jeśli Winston chodzi po głowie to prawdopodobnie już się na niego troszkę zafiksowałeś i nie ma sensu się męczyć - "trza brać". Gdybym nie popełnił szaleństwa z Heliosem 2 najpewniej już miałbym Winstona Borona 2 X lub 3 X z tym, że bardziej do krótkiej nimfy czyli w długości 10'. Te wędki mają w zasadzie zgodne, bardzo dobre, a nawet entuzjastyczne opinie....... i pewnie tylko Heliosowi ustępują (żarcik ).
A tymczasem u mnie kolejna wędkarska fanaberia spełniona i Helios 2 czeka na "sucharkowy" sezon, a kija do "krótkiej" jak nie miałem tak nie mam.
Co do wędek Loopa to nie wiem o nich nic..... Na "Rybomanii" w Lublinie trzymałem w garści jeden kijek chyba w #11 lub 12, w morskim uzbrojeniu, nie pamiętam modelu. Z pewnością jego wykonanie było na bardzo wysokim poziomie.
Serdeczności. Robert.