Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzeka Bug


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7487 odpowiedzi w tym temacie

#2961 OFFLINE   kriskros1981

kriskros1981

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 193 postów
  • LokalizacjaSokołów Podlaski
  • Imię:Krzysztof

Napisano 31 maj 2014 - 12:49

Po ostatnich nie powodzeniach (dwa wyjazdy na zero), postanowiłem coś zmienić i wziąłem pudełko z mniejszymi woblerkami i wirującymi ogonkami cele wydłubania jakiegoś okonka.

No i się opłaciło, bo już w pierwszym żucie, przy zwalonym drzewie, na ogonka poczułem mocne uderzenie-zacięcie, krótki hol i jest w końcu pierwszy wymiarowy szczupak w tym roku (52 cm).

Z daleka tuż przy końcu wyspy usłyszałem odgłos żerującej ryby-pomyślałem ładny boleń. Pierwsze trzy rzuty na RH 85 niestety nic. Zmiana na ZZ Rapę 7 BS i wyjście  niezłej rapy-potem jeszcze kilka rzutów innymi przynętami niestety bez powodzenia .

Przeszedłem dalej tuż za wyspę na zalane trawki.Duża ilość drobnicy dawała nadzieję.Godzina łowienia na małego wobka obdarzyła sześcioma niewielkimi okoniami i jednym krótkim szczupakiem.

Do pełnego szczęścia brakowało mi jeszcze tylko tego bolka który mi wcześniej  wychodził .

Powrót w to samo miejsce, ta sama przynęta, pierwszy rzut, ciut wolniejsze prowadzenie i jest....krótki hol i na brzegu melduje się 70 cm boleń-to już drugi w tym roku, ale pierwszy na bez stera oczywiście had made Tomy.

Załączone pliki



#2962 OFFLINE   kriskros1981

kriskros1981

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 193 postów
  • LokalizacjaSokołów Podlaski
  • Imię:Krzysztof

Napisano 31 maj 2014 - 12:56

A jeszcze jedno .

Fotkę zrobiła mi pani która łowiła na spławik nie daleko.

Jakież było jej zdziwienie, jak zaraz po zrobieniu fotki ryba wróciła do wody :)



#2963 OFFLINE   Mariano Mariano

Mariano Mariano

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNiemcy/Warszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 31 maj 2014 - 13:10

Fajny rapiszon,a Pani trzeba było krótki wykład na temat C&R strzelić ;)



#2964 OFFLINE   Dżemor

Dżemor

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 119 postów

Napisano 31 maj 2014 - 15:44

Piękny łosoś :) Gratulacje.



#2965 OFFLINE   drolcak

drolcak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów
  • LokalizacjaWołomin

Napisano 31 maj 2014 - 16:11

Walczylem jak lew z wielkimi ...krzakami. od 4 do 10 dwa niemrawe pukniecia.

#2966 OFFLINE   lokoko83

lokoko83

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 522 postów

Napisano 31 maj 2014 - 21:54

Po ostatnich nie powodzeniach (dwa wyjazdy na zero), postanowiłem coś zmienić i wziąłem pudełko z mniejszymi woblerkami i wirującymi ogonkami cele wydłubania jakiegoś okonka.

No i się opłaciło, bo już w pierwszym żucie, przy zwalonym drzewie, na ogonka poczułem mocne uderzenie-zacięcie, krótki hol i jest w końcu pierwszy wymiarowy szczupak w tym roku (52 cm).

Z daleka tuż przy końcu wyspy usłyszałem odgłos żerującej ryby-pomyślałem ładny boleń. Pierwsze trzy rzuty na RH 85 niestety nic. Zmiana na ZZ Rapę 7 BS i wyjście  niezłej rapy-potem jeszcze kilka rzutów innymi przynętami niestety bez powodzenia .

Przeszedłem dalej tuż za wyspę na zalane trawki.Duża ilość drobnicy dawała nadzieję.Godzina łowienia na małego wobka obdarzyła sześcioma niewielkimi okoniami i jednym krótkim szczupakiem.

Do pełnego szczęścia brakowało mi jeszcze tylko tego bolka który mi wcześniej  wychodził .

Powrót w to samo miejsce, ta sama przynęta, pierwszy rzut, ciut wolniejsze prowadzenie i jest....krótki hol i na brzegu melduje się 70 cm boleń-to już drugi w tym roku, ale pierwszy na bez stera oczywiście had made Tomy.

Bardzo fajny opis i ładna ryba

Jeżeli nie tajemnica podziel się kolego jak prowadziłeś bezstera  (szybkie czy wolne zwijanie a może z podszarpywaniem) i w jakiej wodzie (szybko płynąca wolno a może stojąca albo ze wstecznym nurtem)

 

Ja dzisiaj od 06:00 do 19:00 wydłubałem dwa ledwo wymiarowe bolki.

Celem wyprawy był szczupak i boleń.

Ogólnie dzień spędzony nad wodą uważam za udany



#2967 OFFLINE   kriskros1981

kriskros1981

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 193 postów
  • LokalizacjaSokołów Podlaski
  • Imię:Krzysztof

Napisano 31 maj 2014 - 22:07

Spoko nie mam tajemnic

Miejsce to napływ na drzewo z dość szybkim nurtem.

Bez stera prowadziłem wolno a nawet powiedział bym że bardzo wolno, wybierając tylko luz na żyłce,kij wysoko uniesiony przynętę sprowadzałem na miejsce wachlarzem, musiałem tylko uważać żeby wabik nie ugrzązł w konarach zatopionych gałęzi. Bo wcześniej urwałem tam gumę RH.



#2968 OFFLINE   Tomy

Tomy

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15991 postów

Napisano 01 czerwiec 2014 - 06:10

Spoko nie mam tajemnic

Miejsce to napływ na drzewo z dość szybkim nurtem.

Bez stera prowadziłem wolno a nawet powiedział bym że bardzo wolno, wybierając tylko luz na żyłce,kij wysoko uniesiony przynętę sprowadzałem na miejsce wachlarzem, musiałem tylko uważać żeby wabik nie ugrzązł w konarach zatopionych gałęzi. Bo wcześniej urwałem tam gumę RH.

No i  brawo tak trzeba to prowadzić. 


Użytkownik Tomy edytował ten post 01 czerwiec 2014 - 06:10


#2969 OFFLINE   Afghan

Afghan

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 26 postów
  • LokalizacjaSokołów Podlaski
  • Imię:Adrian

Napisano 01 czerwiec 2014 - 06:41

Po ostatnich nie powodzeniach (dwa wyjazdy na zero), postanowiłem coś zmienić i wziąłem pudełko z mniejszymi woblerkami i wirującymi ogonkami cele wydłubania jakiegoś okonka.

No i się opłaciło, bo już w pierwszym żucie, przy zwalonym drzewie, na ogonka poczułem mocne uderzenie-zacięcie, krótki hol i jest w końcu pierwszy wymiarowy szczupak w tym roku (52 cm).

Z daleka tuż przy końcu wyspy usłyszałem odgłos żerującej ryby-pomyślałem ładny boleń. Pierwsze trzy rzuty na RH 85 niestety nic. Zmiana na ZZ Rapę 7 BS i wyjście  niezłej rapy-potem jeszcze kilka rzutów innymi przynętami niestety bez powodzenia .

Przeszedłem dalej tuż za wyspę na zalane trawki.Duża ilość drobnicy dawała nadzieję.Godzina łowienia na małego wobka obdarzyła sześcioma niewielkimi okoniami i jednym krótkim szczupakiem.

Do pełnego szczęścia brakowało mi jeszcze tylko tego bolka który mi wcześniej  wychodził .

Powrót w to samo miejsce, ta sama przynęta, pierwszy rzut, ciut wolniejsze prowadzenie i jest....krótki hol i na brzegu melduje się 70 cm boleń-to już drugi w tym roku, ale pierwszy na bez stera oczywiście had made Tomy.

No krzychu gratulacje, pełna profeska :)



#2970 OFFLINE   Przemek

Przemek

    Przemek

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1488 postów
  • LokalizacjaWyszków
  • Imię:Przemek

Napisano 01 czerwiec 2014 - 22:01

Załączony plik  DSC_0448.JPG   29,89 KB   11 Ilość pobrań

 

To miał być sandacz, przynęta standard czyli wobler Jasia Wideł :P



#2971 OFFLINE   piotrek245

piotrek245

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 138 postów
  • LokalizacjaZąbki
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:T.

Napisano 01 czerwiec 2014 - 22:16

I ja dziś zawitałem pierwszy raz w tym roku nad Bug-efekt dwugodzinnych łowów to sandaczyk,szczupaczek i dwa okonie.Ryby wielkością nie powalały ale i tak było fajnie :)


  • Radbraw lubi to

#2972 OFFLINE   sikorsky1989

sikorsky1989

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 16 postów
  • LokalizacjaWarszawa/Lublin
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sikora

Napisano 02 czerwiec 2014 - 09:33

Witam,

Panowie czy może ktoś orientuje się w temacie aktualnych ograniczeń dotyczących wędkowania na Bugu? Czy temat jest jeszcze aktualny? Chciałem wybrać się wstępnie w okolice miejscowości Gnojno-Stary Bubel (na północ od Janowa Podlaskiego). Czy ten odcinek objęty jest jakimiś zakazami? Dotychczas atakowałem tylko okolice Dorohuska i wystarczyło skontaktować się ze Strażą Graniczną.

Ktoś bywa w tamtych okolicach? Czy poziom wody umożliwia w miarę swobodne przemieszczanie się?



#2973 OFFLINE   drolcak

drolcak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów
  • LokalizacjaWołomin

Napisano 02 czerwiec 2014 - 09:44

dogrywka nad Bugiem w niedziele zaowocowała w dwa małe sandaczyki. Boleń w ogole nie aktywny z wierzchu. Kiedyś wystrzelam te bobry, co chwile nowe dziurska kopią i mam wyjątkowy talent zeby w nie wlatywać z hukiem ;-)



#2974 OFFLINE   adamekkp

adamekkp

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 319 postów
  • LokalizacjaPodlasie

Napisano 02 czerwiec 2014 - 10:41

Łatwo o złamanie, przerabiałem to ^^

Panowie może Podlaski Bug coś powie? (Mielnik, Siemiatycze itd)

Jako, że nie mam wiele czasu szukac, a na łatwizne i tajniki nie licze, to może jakieś drobne rady?

Znam kilka miejsc na okonia czy sandacza, ale boleń to czarna magia, a wkońcu przydało by się stracić rapowe dziewictwo



#2975 OFFLINE   Traq

Traq

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 351 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Bartosz

Napisano 02 czerwiec 2014 - 12:48

U mnie też wczoraj słabo. Wiatr nie sprzyjał żerowaniu boleni, w ogóle nic się pokazywać nie chciało, poza tym kiepsko się pływa po takiej sfalowanej wodzie, mało czytelna. Całe szczęście jeden bolek się w końcu skusił i dobrze bo nie lubię wracać o kiju. W temacie sandaczy, to nie wiem jak się za nie w lecie zabrać. Najlepiej byłoby po ciemku, ale wtedy już raczej nie z pontonu. Ciągle boję się po Bugu w nocy pływać, za dużo niespodzianek z wody wystaje. Zapytam zatem, czy ma ktoś z Was jakieś doświadczenia w łowieniu sandaczy w czerwcu w dzień? Udała się komuś taka sztuka? Jakie miejsca wtedy obławiacie?

 

@adamekkp: Najłatwiej jest zacząć od łowienia aktywnych boleni, które się pokazują. Postaraj się zwiedzić jak największy odcinek rzeki w słoneczny dzień i uważnie obserwuj. Bolenie nie zawsze będą wściekle bić, czasami o ich bytności w łowisku może świadczyć pojedyncza uciekająca uklejka. A jak już namierzysz miejsca, to łów w nich systematycznie, nieważne czy bolenie widać czy nie. Teraz gdy woda jest dosyć wysoka żerują raczej blisko brzegu, każdy nawet najmniejszy odkos przy burcie to potencjalna miejscówka warta kliku rzutów.  



#2976 OFFLINE   adamekkp

adamekkp

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 319 postów
  • LokalizacjaPodlasie

Napisano 02 czerwiec 2014 - 13:16

Dzięki za odpowiedz, najgorsze jest to ze "moje" potencjalne miejsca sa od siebie oddalone minimum 0,5km a piesza wyprawa wcale nie nalezy do najlżejszych terenowo. Może zaryzykuje i zwiedze miejsca za dnia bez kija by powrocić wieczorem ktoregoś dnia z ekwipunkiem.

Pozdrawiam



#2977 OFFLINE   drolcak

drolcak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów
  • LokalizacjaWołomin

Napisano 02 czerwiec 2014 - 13:36

U mnie też wczoraj słabo. Wiatr nie sprzyjał żerowaniu boleni, w ogóle nic się pokazywać nie chciało, poza tym kiepsko się pływa po takiej sfalowanej wodzie, mało czytelna. Całe szczęście jeden bolek się w końcu skusił i dobrze bo nie lubię wracać o kiju. W temacie sandaczy, to nie wiem jak się za nie w lecie zabrać. Najlepiej byłoby po ciemku, ale wtedy już raczej nie z pontonu. Ciągle boję się po Bugu w nocy pływać, za dużo niespodzianek z wody wystaje. Zapytam zatem, czy ma ktoś z Was jakieś doświadczenia w łowieniu sandaczy w czerwcu w dzień? Udała się komuś taka sztuka? Jakie miejsca wtedy obławiacie?

 

@adamekkp: Najłatwiej jest zacząć od łowienia aktywnych boleni, które się pokazują. Postaraj się zwiedzić jak największy odcinek rzeki w słoneczny dzień i uważnie obserwuj. Bolenie nie zawsze będą wściekle bić, czasami o ich bytności w łowisku może świadczyć pojedyncza uciekająca uklejka. A jak już namierzysz miejsca, to łów w nich systematycznie, nieważne czy bolenie widać czy nie. Teraz gdy woda jest dosyć wysoka żerują raczej blisko brzegu, każdy nawet najmniejszy odkos przy burcie to potencjalna miejscówka warta kliku rzutów.  

Żaden ze mnie ekspert w łowieniu sandaczy, ale na odcinku na którym łowie 90%, które złowiłem stoi za przykosą prostopadła w dość dużej odległości od brzegu. Za prostopadła przykosą utworzyła sie rynna pod brzegiem, a dalej wieksza przykosa równoległa do nurtu i tam właśnie najcześciej stoją od strony nurtu.

Ze względu na odległość pozostają mi gumy, bo nie dorzucę tam niczym innym. Brania są bardzo delikatne i cholernie ciężko zaciąć (albo ja taki lewy jestem:)

Przed nocą wychodzą z przykosy w strone rynny, czyli raczej tak książkowo :) Nie łowiłem ich w nocy, bo zeby tam dojść musze dymać z 40 min z brzegu i jakoś mi się nie uśmiecha samemu na takim odludziu. Czekam, aż woda opadnie żeby sprobować puścić tam woblera z przykosy po tym wypłyceniu może tak się dobiore do tych wiekszych :)



#2978 OFFLINE   sikorsky1989

sikorsky1989

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 16 postów
  • LokalizacjaWarszawa/Lublin
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Sikora

Napisano 03 czerwiec 2014 - 10:12

Wybieram się w sobotę w okolice Gnojna, będę wracał w poniedziałek popołudniu. Jakby ktoś był chętny możemy się ustawić, obadać okolice. Wg pogodynki woda opada, może uda się coś sensownego podziałać.



#2979 OFFLINE   radek_u

radek_u

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 332 postów

Napisano 03 czerwiec 2014 - 11:12

A ja sprawdzając czy to na stronie Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie czy to na pogodynce, widzę że cały czas rośnie woda  :rolleyes:  Zresztą dzwoniąc po znajomych też to potwierdzają  :D



#2980 OFFLINE   sacha

sacha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1724 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Krystosiak

Napisano 03 czerwiec 2014 - 11:19

Łatwo o złamanie, przerabiałem to ^^

Panowie może Podlaski Bug coś powie? (Mielnik, Siemiatycze itd)

Jako, że nie mam wiele czasu szukac, a na łatwizne i tajniki nie licze, to może jakieś drobne rady?

Znam kilka miejsc na okonia czy sandacza, ale boleń to czarna magia, a wkońcu przydało by się stracić rapowe dziewictwo

Obserwowałem gościa w ub. roku ok. 200-300m w górę rzeki od "Gnojnej Góry" na płd. brzegu. Wszedł na przykosę prawie na połowę rzeki i w ciągu może 45 minut wyciągnął 5 czy 6 boleni łowiąc na wahadłówkę. Żadne smoki, takie po 50-60cm z tego co mogłem zauważyć z podlaskiego brzegu. Całą wiedzę o czołganiu się, łowieniu zza krzaka, łowieniu klęcząc szlag trafił bo gość stał na środku jak słup telegraficzny a i tak mu brały :P . Tej przykosy może wcale już nie być, a nawet jak została to nie wejdziesz bo jest wysoka woda: 

http://mielnik.com.p...-wody-za-wysoki

W maju przed przyborem czyli jakieś 2-3 tygodnie temu widziałem po drugiej stronie na płyciźnie kilka ataków boleni ale zdecydowanie mniej niż rok temu latem.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych