Rzeka Bug
#4521 OFFLINE
Napisano 28 maj 2016 - 10:59
#4522 OFFLINE
Napisano 28 maj 2016 - 13:10
- Qcyk lubi to
#4523 OFFLINE
Napisano 28 maj 2016 - 15:02
Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka
#4524 OFFLINE
Napisano 28 maj 2016 - 17:18
W maju każdą wolną chwilę staram się spędzać nad wodą i pewnie to przekłada się na jakieś tam wyniki,ale w przeliczeniu na godziny bezrybia to wyniki są skromne.Ale jeżdżę praktycznie tylko późnymi popołudniami, choć wiem ,że z rana na pewno byłoby lepiej. .Później dopiero jesienią się bardziej przykładam.Do najbliższej wody mam 15km wiec i o 20.00 nie jest za późno jechać,zwłaszcza w te upały.Co do wielkości ryby to masz rację, choć niektórzy na mocno wyprostowanych łokciach wycisnęli by pewnie i 8 z przodu. Choć w sumie bliżej niż dalej do tej magicznej 8 było. pzdr
- bartsiedlce i Qcyk lubią to
#4525 OFFLINE
Napisano 29 maj 2016 - 20:09
Dziś na rybach nie byłem ale ....
Około południa dostałem info wraz z MMS że w okolicy Nura stoi siata (osoba informująca nie miała namiarów na PSR).Łapię za telefon i dzwonię,niestety brak kontaktu.
Po kilku próbach nagrałem się na pocztę komendanta PSR Małkinia.Za jakiś czas oddzwania do mnie i prosi o dokładne namiary na miejsce.Mija pół godz.i dostaję info że siata zdjęta.
Dzięki panowie za interwencję.
mms_img70771524(1).jpg 67,53 KB 25 Ilość pobrań
- Przemek, PETEREK, trolinka666 i 4 innych osób lubią to
#4526 OFFLINE
Napisano 29 maj 2016 - 20:29
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
#4527 OFFLINE
Napisano 29 maj 2016 - 22:16
550 000 i praktycznie nic z tego nie przezyje. Przezywalnośc narybku jest znikoma. Kiedy do nich dotrze, że lepiej je podchować rok 2 i dopiero wpuścić. Z tego co mi wiadomo, ichtiolodzy twierdzą, że to po to żeby zachować równowagę, a skoro chce sie zachować to najlepiej nie ingerować. W liczbach zarybianie wylęgiem wygląda świetnie, ale rybostanowi nic to nie daje.
#4528 OFFLINE
Napisano 30 maj 2016 - 12:55
Andrzeju, a kto ma je podchodować i w jaki sposób?
Wiesz, jak zachowuje się narybek sandacza, czy szczupaka w sadzach?
Po dwóch latach zostałaby 1 sztuka w sadzu, a nikt nie ma kilkudziesięciu tysięcy zbiorników, by je oddzielać od siebie. Instynktu polowania nie da się powstrzymać.
Ręczę ci, że przy właściwym zarybieniu przeżywalność jest wielokrotnie większa niż przy przechowywaniu narybku.
- Darek P, Wobi, Hesher i 1 inna osoba lubią to
#4529 OFFLINE
Napisano 30 maj 2016 - 17:39
Taka oto sytuacja :
Zdjęcie1240.jpg 97,58 KB 22 Ilość pobrań
Żeby nie było ,że ryba skończyła później w tym worku foliowym :
Wideo0014_008.jpg 65,63 KB 21 Ilość pobrań Wideo0014_000.jpg 56,22 KB 22 Ilość pobrań Wideo0014_009.jpg 70,03 KB 24 Ilość pobrań
pzdr
- popper, Artech, beton007 i 12 innych osób lubią to
#4530 OFFLINE
Napisano 30 maj 2016 - 19:07
Żeby nie było ,że ryba skończyła później w tym worku foliowym :
Prżecież na tym forum nikt by nie zasugerował czegoś takiego
- albercik2 lubi to
#4531 OFFLINE
Napisano 30 maj 2016 - 20:17
Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka
#4532 OFFLINE
Napisano 31 maj 2016 - 21:22
Dwugodzinny wypad po burzy zaowocował dwiema rybkami. Niestety tylko jedna nadawała się do mediów
6dd980cb6b7bb379.jpg 100,59 KB 22 Ilość pobrań pzdr
- Artech, beton007, kriskros1981 i 3 innych osób lubią to
#4533 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2016 - 16:28
Andrzeju, a kto ma je podchodować i w jaki sposób?
Wiesz, jak zachowuje się narybek sandacza, czy szczupaka w sadzach?
Po dwóch latach zostałaby 1 sztuka w sadzu, a nikt nie ma kilkudziesięciu tysięcy zbiorników, by je oddzielać od siebie. Instynktu polowania nie da się powstrzymać.
Ręczę ci, że przy właściwym zarybieniu przeżywalność jest wielokrotnie większa niż przy przechowywaniu narybku.
Skoro by sie pozarzynały to skąd ośrodki mają "większy" materiał zarybieniowy :-) ?
- Gobio Gobio lubi to
#4534 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2016 - 17:35
#4535 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2016 - 20:56
Skoro by sie pozarzynały to skąd ośrodki mają "większy" materiał zarybieniowy :-) ?
To niesprzedane "resztki, które wpuszcza się do dużych zbiorników z innymi rybami, niedrapieżnymi i większymi. W kilkudziesięciu metrach sześciennych wody trudno im się odnaleźć i gryźć po ogonach, jedzą karmę.
Dawid, na granicę zawsze warto jechać, woda akurat (moim zdaniem), ani wysoka, ani mała.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 czerwiec 2016 - 20:58
#4536 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2016 - 21:52
Dzięki Bartku, różnie bywa, więc każda info. bezcenna
Trzeba pakować graty i w pt. ruszać nad wodę
- bartsiedlce lubi to
#4537 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2016 - 22:28
Andrzeju, a kto ma je podchodować i w jaki sposób?
Wiesz, jak zachowuje się narybek sandacza, czy szczupaka w sadzach?
Po dwóch latach zostałaby 1 sztuka w sadzu, a nikt nie ma kilkudziesięciu tysięcy zbiorników, by je oddzielać od siebie. Instynktu polowania nie da się powstrzymać.
Ręczę ci, że przy właściwym zarybieniu przeżywalność jest wielokrotnie większa niż przy przechowywaniu narybku.
Bartek pewnie masz rację ale takie zarybianie jak ja widziałem w Mołożewie to masakra.Przyjeżdza gość {upał we wtorek był więc woda w worku z narybkiem gorąca} wyciąga
worek z samochodu rozcina go i do Bugu.Pewnie coś przeżyło ale jak po woli by zmieszał wodę w worku z wodą z rzeki to chyba przyznasz rację że było by lepiej?
#4538 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2016 - 22:43
Bartek pewnie masz rację ale takie zarybianie jak ja widziałem w Mołożewie to masakra.Przyjeżdza gość {upał we wtorek był więc woda w worku z narybkiem gorąca} wyciąga
worek z samochodu rozcina go i do Bugu.Pewnie coś przeżyło ale jak po woli by zmieszał wodę w worku z wodą z rzeki to chyba przyznasz rację że było by lepiej?
Nie wszystkie zarybienia tak wyglądają.....
#4539 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2016 - 22:49
Powinien zamknięty worek włożyć do rzeki na min.15 minut, wyrównać temperaturę.
Drapieżniki trzeba wypuszczać małymi porcjami, do szybkiego nurtu. Nie można im pozwolić na grupowanie się w spokojnych miejscach. Kilka okoni potrafi zmasakrować całe zarybienie. Na Liwcu bawimy się siteczkiem na długim kiju, wpuszczamy po kilkaset rybek w środek nurtu, co kilkaset metrów. Upierdliwe, męczące, ale przynosi efekty. Do każdego worka narybku (ok. 50 tys.) trzeba dwóch ludzi z autem. Staramy się, żeby 15 worków wypuszczało minimum 5 ekip, dzięki temu ryby mają szansę. Jedna ekipa z trzema workami zarybia około 3-4 godziny na odcinku ok. 5 kilometrów rzeki.
- Traq, Darek P, godski i 2 innych osób lubią to
#4540 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2016 - 22:53
Jak widać można
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych