Mnie przegoniła znad wody.
Ale byłem świadkiem jakieś pół godziny przed jak wyjęto 3 ładne (ok. 35cm) okonie. 3 gruntówy z rosówkami zarzucony, towarzystwo mieszane osób 6 siedzi pije piwo jakieś 30m. Co jakiś czas ktoś podchodził popatrzeć i jak się gieło to zwijał i miał. A ja z zanętą, pinką, kolorowanym robactwem i nic. Trzeba z rosówą i tyle.