Rzeka Bug
#5661 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 15:08
- Krzysiek Rogalski i krecik44 lubią to
#5662 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 15:19
Twierdzę że 50 % śmieci nad woda nie pochodzą od wędkarzy tylko pseudo turystów i spacerowiczów .
Ostatnio letnik miał pretensję że wjechaliśmy samochodem z łódka nie tam gdzie trzeba ale sam prowadzał dwa olbrzymie psy bez kagańca
i obroży . One nie brudzą nad wodą i nie ganiają ptaków i zwierzyny .
Sławku a ja twierdzę, że niestety 90% śmieci nad wodą to robota pseudo wędkarzy, turysta - spacerowicz nie zostawia pudełek po glizdach czy toreb po zanęcie i pustych butelek po gołdzie czy piwie a tym bardziej nie wiem co mają wspólnego z walającymi się nad wodą śmieciami psy, chyba trochę Cię poniosło .
- sacha lubi to
#5663 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 15:22
Z tego co ja sam obserwuje teraz to bajka i czyściutko nad Bugiem i starorzeczach .
Za bardzo się na nas wędkarzy jedzie wszystko zwala się na nas brud śmieci i to mnie strasznie mierzi a
w szczególności właściciele domków nad Bugiem .
Przywłaszczyli sobie prawo do wody i terenów wokół swoich działek . Przecież to my płacimy składki na zagospodarowanie wody i
zarybienia .
Twierdzę że 50 % śmieci nad woda nie pochodzą od wędkarzy tylko pseudo turystów i spacerowiczów .
Trochę powinniśmy się opamiętać z tym krytykowaniem nas wędkarzy i jak to sie u mnie mówi - Pogonić trzeba dziada z nad wody bo to
nasza woda a nie jakiegoś letnika czy rolnika .
Dojazd i dostęp do wody mamy zagwarantowany i ten temat powinien być na topie . Gdzie ścieżki wędkarskie i wyznaczone drogi
dojazdowe do wody .
Z moich 5 letnich obserwacji na odcinku Mielnik - Niemirów:
Od kiedy w Sutnie i Niemirowie właściciele gruntu trochę utrudnili a na dodatek przychodzą nad wodę śmieci jakby mniej.
Jeśli chodzi o biwakujących. Nie spotkałem namiotu czy przyczepy bez zarzuconych wędek więc jednak wędkarze.
Na tym terenie z domków do rzeki jest jakieś 400-500m a w Niemirowie jeszcze więcej. Te kilkaset metrów to teren zalewowy. Butelek nad wodę nie wywożę (ani nikt inny) bo po drodze nad rzekę mamy kontener na szkło i drugi na plastik. Turystów na rowerach tam jak na lekarstwoa spacerowicza jeszcze nie widziałem.
Woda może i wasza ale żeby się nad nią dostać musisz po prywatnej łące przejechać albo przejść. Właściciel jak będzie miał kaprycho to ogrodzi drutem kolczastym - wolno mu.
A może nazwisko tego co Ci zagwarantował dostęp do wody ? Kto miał zrobić ścieżki wędkarskie i wyznaczyć drogi ? Parafia ? kółko gospodyń wiejskich ?
#5664 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 15:27
Nieźle, mój wpis wygląda niemalże jak plagiat wpisu tom_micha, zbieg okoliczności, On poprostu był pierwszy, a ja piszę dłużej . Ale fakt jest taki, że myślimy podobnie.
#5665 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 18:03
http://www.rp.pl/art...-rzek.html#ap-1
Ogólnie urzędy odpowiedzialne sa za takie planowanie i podziały geodezyjne żeby umożliwić dostęp do wody nie tylko wędkarzom .
Tylko nie robią tego bo trzeba zapłacić za grunt zabrany pod przejścia nad wodę .
Administracja ściga nas za własną nieudolności .
Co do śmieci jak będą na starorzeczach i Bugu zrobię kilka fotek z gruzem , śmieciami i plastikowymi odpadami z samochodów .
- JerT lubi to
#5666 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 18:30
Co do śmieci jak będą na starorzeczach i Bugu zrobię kilka fotek z gruzem , śmieciami i plastikowymi odpadami z samochodów .
Nie trzeba nad Bug, wystarczy się wybrać na obrzeżach W-wy do lasu.
#5667 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 18:32
Złom na brzegach i w nurcie.
Myślę jednk,że fortuny nie zbiję?!
#5668 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 21:29
Odnośnie grodzenia wód .art. 28 ust.
http://www.rp.pl/art...-rzek.html#ap-1
Ogólnie urzędy odpowiedzialne sa za takie planowanie i podziały geodezyjne żeby umożliwić dostęp do wody nie tylko wędkarzom .
Tylko nie robią tego bo trzeba zapłacić za grunt zabrany pod przejścia nad wodę .
Administracja ściga nas za własną nieudolności .
Co do śmieci jak będą na starorzeczach i Bugu zrobię kilka fotek z gruzem , śmieciami i plastikowymi odpadami z samochodów .
Przepraszam, jakie urzędy? Jakie podziały geodezyjne? Nie można nikomu zabrać gruntu, by umożliwić dostęp do wody. Przeczytaj uważnie artykuł, który zacytowałeś.
#5669 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 22:32
morskich dla każdego, m. in. do wypoczynku, turystyki, uprawiania sportów wodnych czy wędkarstwa .
Jeśli tego nie rozumiesz Twoja sprawa .
Każdy może więc domagać się wyznaczenia dostępu do wody .
Wydzielenie dojścia do wody odbywa się na takiej samej zasadzie jak się wywłaszcza tereny rolnicze pod drogi czy chodniki .
To jest te same prawo .
Jak to się ma do rzeczywistości to inna sprawa a dla czego bo się nas na maxa olewa i tylko wymaga .
Najlepiej jak się jedzie nad wodę wystarczy wydrukować mapkę z geoportalu i mamy wyznaczone drogi do wody a jest ich na prawdę
dużo między działkami letniskowymi jak i po łąkach .
.
#5670 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 22:46
Znalazłem lukę...
Złom na brzegach i w nurcie.
Myślę jednk,że fortuny nie zbiję?!
Chyba nie masz na myśli naszych aut na ryby ?
#5671 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2017 - 23:02
Ale temat ruszył. Dziękuję jednej osobie za chęć pomocy, beton007 za chwilę wyślę nr, ale najlepiej podaj swój bo na mej wiosce mam zasięg w kilku miejscach i muszę z domu wychodzić na taras żeby nie przerywało Miejsce już wybrałem z google maps, prześlę, zerknij czy nie ma tam zakazu jakiegoś
Co do śmieci, to każdy śmieci równo i wędkarze i miejscowi. Wędkarze nad rzeką miejscowi do lasu. Tak jest u mnie i tak zapewne jest w całym kraju.
Jest przepis że przed łowieniem trzeba uporządkować stanowisko, pozbierać śmieci. Jak kilka może kilkanaście lat temu łowiłem na grunt i spławik tak właśnie robiłem. Za łowienie w śmieciach należy się mandat. Można to wykorzystać i takich biwakowiczów trzepać.
#5672 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2017 - 09:10
Art. 34 ust. 1 i 2 prawa wodnego ustanawiają prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych śródlądowych i
morskich dla każdego, m. in. do wypoczynku, turystyki, uprawiania sportów wodnych czy wędkarstwa .
Jeśli tego nie rozumiesz Twoja sprawa .
Każdy może więc domagać się wyznaczenia dostępu do wody .
Wydzielenie dojścia do wody odbywa się na takiej samej zasadzie jak się wywłaszcza tereny rolnicze pod drogi czy chodniki .
To jest te same prawo .
Jak to się ma do rzeczywistości to inna sprawa a dla czego bo się nas na maxa olewa i tylko wymaga .
Najlepiej jak się jedzie nad wodę wystarczy wydrukować mapkę z geoportalu i mamy wyznaczone drogi do wody a jest ich na prawdę
dużo między działkami letniskowymi jak i po łąkach .
Prawo do korzystania nie jest tożsame z prawem wstępu na teren prywatny, poza pasem 1,5 m od linii brzegowej, a ustawa o drogach nakazuje wykup gruntów pod drogi publiczne. Wywłaszczenie to ostateczność, która przyspiesza proces budowlany i jest możliwe po spełnieniu licznych warunków. Mylisz pojęcia. Jeśli liczysz na to, że gmina będzie wykupowała grunty i budowała drogi, by Tobie było wygodniej dotrzeć na ryby, to jesteś strasznie naiwny.
A ścieżkami wyjeżdżonymi przez rolników na własnych polach nie radzę jeździć, może być przykre zakończenie. Zdecydowanie bezpieczniej jest wziąć mapę i znaleźć drogi publiczne.
- sacha, olo86 i korol lubią to
#5673 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2017 - 09:24
Tak w temacie dostępu do wody, opowiem Wam ciekawostkę.
Miałem okazję łowić w Argentynie. Za opiekę nad rzeką wzięła się grupka pasjonatów i postanowili odrestaurować populację golden dorado. W Argentynie obowiązuje identyczne jak u nas prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych, jakimi są rzeki. Jedyna różnica to całkowity zakaz wstępu na tereny prywatne bez zgody właściciela. Co ciekawe, większość granic posesji jest równoległa do brzegów rzeki. Wynika to z prostego faktu, że grunt na szerokości około dwóch kilometrów od rzeki stanowi gęsta dżungla, co za tym idzie, grunty te są trudne do wykorzystania rolniczego. Dojeżdżaliśmy do rzeki przez trzy różne posesje, na granicy których stały bramki zamknięte na kłódkę. Chłopaki dogadali się z właścicielami gruntów, że nikogo nie będą wpuszczać. Dzięki temu rzeka obdarowała nas kilkunastoma pięknymi rybami.
1.jpg 68,29 KB 23 Ilość pobrań
Przez cały tydzień spotkaliśmy dwóch wędkarzy, którzy weszli do rzeki z mostu na drodze publicznej. Jak nam powiedzieli przewodnicy, jeśli wyjdą na brzeg, to mogą zarobić kulkę i nikt nie będzie miał pretensji do właściciela.
Rzeka pozostała piękna, dzika i nietknięta ludzką ręką, mimo niewielkiej odległości od miasta.
- sacha, jacekp29, malinabar i 2 innych osób lubią to
#5674 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2017 - 11:11
jeśli wyjdą na brzeg, to mogą zarobić kulkę i nikt nie będzie miał pretensji do właściciela.
W Kanadzie nad jedną z małych rzeczek co jakiś czas stały tabliczki z napisem "teren prywatny - klub wędkarski" , żadnych siatek, płotów bo jak tabliczka jest to znaczy że się NIE WŁAZI.
No i chociaż widać wodę z 15 czy 20m to nie połowisz ale .........pływać kajakiem można bo teren prywatny to brzeg i dno a z kajaka nie tykasz ani tego ani tego .
U nas jest przepis o dostępie do wody i o tych 1,5m , tam nie ma. Wq.....ło mnie na początku jak znalazłem sobie na mapie jezioro, jechałem powiedzmy 150 -200 - 300km a tam naokoło domki letniskowe z działkami do samej wody a od drogi na trawnikach tabliczki z napisem "private property" a między działkami żadnej drogi do jeziora.
Jakie znaczenie miałaby tabliczka z napisem "teren prywatny" postawiona na łace nad Bugiem czy Narwią ?
#5675 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2017 - 11:47
Nie.Chyba nie masz na myśli naszych aut na ryby ?
Zadziwia mnie tylko co ludzie potrafią do wody wrzucić.
#5676 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2017 - 14:44
Byłem dzisiaj przejazdem - woda spada pewnie będzie tak jak przez ostatnie 2 lata.
Chyba jakaś zayebista burza była bo drzew powalonych między Maćkowiczami a Mielnikiem sporo na + to to że teraz Bug lepiej widać
#5677 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2017 - 14:56
Byłem dzisiaj przejazdem - woda spada pewnie będzie tak jak przez ostatnie 2 lata.
jeszcze nie jest tak źle z tym poziomem
#5678 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2017 - 17:11
Byłem dzisiaj przejazdem - woda spada pewnie będzie tak jak przez ostatnie 2 lata.
Chyba jakaś zayebista burza była bo drzew powalonych między Maćkowiczami a Mielnikiem sporo na + to to że teraz Bug lepiej widać
3 lata , 2014,15 i 16. A drzewa leżały od ronda na 19. Ja jutro wieczorem jadę ale ......... znowu czasu na ryby brak
#5679 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2017 - 18:27
- pafek i jacekp29 lubią to
#5680 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2017 - 20:35
Użytkownik wisniowy21 edytował ten post 06 lipiec 2017 - 20:53
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych