[DominikBP]

A czy w okolicach Woroblina da się gdzieś zwodować ?

[Michał.]

A czy w okolicach Woroblina da się gdzieś zwodować ?

Wszędzie drut!

[jarekbialapodl]

Wszędzie drut!

Byłem  w niedziele za Krzyczewem w stronę Łęg, przez dwa tygodnie nic sie nie zmieniło, poza tym, że zabrali druty , które już leżały....... Myślę, że mimo zapewnien tak zostanie niestety bo jakby chcieli juz dawno by to zdjeli.

Użytkownik jarekbialapodl edytował ten post 25 październik 2022 - 09:18

[Michał.]

Byłem  w niedziele za Krzyczewem w stronę Łęg, przez dwa tygodnie nic sie nie zmieniło, poza tym, że zabrali druty , które już leżały....... Myślę, że mimo zapewnien tak zostanie niestety bo jakby chcieli juz dawno by to zdjeli.

 

 Może w następnym roku coś się ruszy w tym temacie 

[roberto_s]

Granica na Bugu zawsze była tak ustalona- środkiem rzeki.
Jak dzwoniłem na Bohukały to powiedzieli że można pływać i nie przekraczać środka rzeki

"Korzystając ze sprzętu pływającego należy pamiętać, że granica państwowa na rzece granicznej Bug przebiega linią środkową koryta, a w miejscach żeglownych linią środkową głównego nurtu.
Dodatkowo, w trakcie planowania przedsięwzięć z wykorzystaniem sprzętu pływającego należy uwzględnić, iż na wysokości m. Terespol, rzeka Bug, w rejonie znaków granicznych
139-143 przepływa w całości przez terytorium Republiki Białoruś."

To ze strony SG, tuż przed zmianą.
https://www.nadbuzan...li-granice.html

[wedkarzzadyhe]

Witam
Łowię na warszawskiej Wiśle w tygodniu a weekendami Bug odcinek Mazowiecki od 5 lati dopiero dowiedziałem się o istnieniu tego forum xD . Dzis okolice drohiczyna we 2 biczowalismy 4 miejscówki ale bez kontaktu z rybą. Opad na ciężko

Wysłane z mojego SM-A426B przy użyciu Tapatalka

[wedkarzzadyhe]

Ktoś jakieś wyniki okolice Frankopola ostatnio ?

Wysłane z mojego SM-A426B przy użyciu Tapatalka

[tomchaf11]

Witam
Łowię na warszawskiej Wiśle w tygodniu a weekendami Bug odcinek Mazowiecki od 5 lati dopiero dowiedziałem się o istnieniu tego forum xD . Dzis okolice drohiczyna we 2 biczowalismy 4 miejscówki ale bez kontaktu z rybą. Opad na ciężko

Wysłane z mojego SM-A426B przy użyciu Tapatalka

Drohiczyn jest w pozwoleniu okręg siedlecki.
A co do wyników na wodzie Bug taki jest uczy pokory

[wedkarzzadyhe]

Drohiczyn jest w pozwoleniu okręg siedlecki.
A co do wyników na wodzie Bug taki jest uczy pokory

Nie wiem jaki okręg gdzie co i jak , nie opłacam karty juz , zbieram mandaty od PSR
Ale wszystko wypuszczam do wody

Wysłane z mojego SM-A426B przy użyciu Tapatalka

[Aspius Rapax]

Witam, mam pytanie do biczujących odcinek graniczny z UA. Panowie/Panie udaje (celowo to słowo) się coś złowić? Statystycznie jak to wygląda, ile wyjść/kontaktów z rybą? Bo osobiście odcinek obławiany przeze mnie od sierpnia uważam za niemal martwy. Zacząłem czesać z tej niemocy wodę echosondą co tylko mnie utwierdziło, że ryby jakby wymiotło. Spacerując nad rzeką jedyne co idzie usłyszeć to totalna cisza. Woda jak lustro zero oznak życia. Ganiam za boleniami i kleniami, jeszcze we wrześniu jakieś niedobitki trafiłem, październik totalnie bez kontaktu z celowanymi gatunkami. Jedyne kontakty z rybą to pokurcze szczupaczka. Z napotkanych spinningistów wszyscy mówią to samo - bezrybie. Wiem że znajdzie się ktoś ktoś coś trafił/miał farta czy szczęście, ale zastanawia mnie czy tak źle jest wg innych wędkarzy? Ostatnio zaczepili mnie chłopaki z SG przyjeżdżali przez odcinek na którym były zawody, na 18 ludzi nikt nie miał ryby. Szczupak? Sandacz? Okoń w rozmiarze nieprzezroczystym?Ktoś coś? Będę wdzięczny za wszelkie informacje.

[wedkarzzadyhe]

Witam, mam pytanie do biczujących odcinek graniczny z UA. Panowie/Panie udaje (celowo to słowo) się coś złowić? Statystycznie jak to wygląda, ile wyjść/kontaktów z rybą? Bo osobiście odcinek obławiany przeze mnie od sierpnia uważam za niemal martwy. Zacząłem czesać z tej niemocy wodę echosondą co tylko mnie utwierdziło, że ryby jakby wymiotło. Spacerując nad rzeką jedyne co idzie usłyszeć to totalna cisza. Woda jak lustro zero oznak życia. Ganiam za boleniami i kleniami, jeszcze we wrześniu jakieś niedobitki trafiłem, październik totalnie bez kontaktu z celowanymi gatunkami. Jedyne kontakty z rybą to pokurcze szczupaczka. Z napotkanych spinningistów wszyscy mówią to samo - bezrybie. Wiem że znajdzie się ktoś ktoś coś trafił/miał farta czy szczęście, ale zastanawia mnie czy tak źle jest wg innych wędkarzy? Ostatnio zaczepili mnie chłopaki z SG przyjeżdżali przez odcinek na którym były zawody, na 18 ludzi nikt nie miał ryby. Szczupak? Sandacz? Okoń w rozmiarze nieprzezroczystym?Ktoś coś? Będę wdzięczny za wszelkie informacje.

Odcinek mazowiecki to samo

Wysłane z mojego SM-A426B przy użyciu Tapatalka

[jarekbialapodl]

Na Sławatyczach w zawodach na 15 osób tylko 4 złapało ryby. Ja w tym roku na swoim odcinku gdzie był dostępny Neple- Janow Podlaski złapałem parę ryb, ale bez szału. Po otwarciu Bugu byłem pełen nadzieji, że prawie roczna abstynencja od wędkarzy ( pozamiejscowcyh) coś na Bugu zmieni, ale jak zwykle okazało się ze niestety Bug jest co prawda uroczy, uczy pokory, ale jest prawie martwy. Owszem, bywa , że ktoś polowi, ale to pojedyncze przypadki.  W ostatnią niedziele będąc nad Bugiem słyszałem od wędkarzy, ze nawet podobno wymiar leszcza wprowadzili i ilośc max 4 sztuki na dobę( okręg Biała podlaska, ale to tylko plotki nie znalazłem  potwierdzenia, może ktos z was cos wie). Limit 4 gdzie 1 leszcza złapać jest sztuka......

Użytkownik jarekbialapodl edytował ten post 02 listopad 2022 - 13:40

[korol]

Z tymi leszczami to nie przesadzajmy. Moim zdaniem nie stanowią wyzwania.

[jarekbialapodl]

Z tymi leszczami to nie przesadzajmy. Moim zdaniem nie stanowią wyzwania.

Ja tylko napisałem swoje spostrzeżenia. Uważam, że leszcza na Bugu jest mało i kropka. Są tacy co łowią codziennie i maja jakieś tam efekty, ale kto łowi bardziej weekendowo to raczej niespecjalne. Pisze tylko o swoim rejonie, być może gdzie indziej jest lepiej.

[IPeIPe]

Na siedleckim do czerwca łowiłem sporo ryb. Pobiłem nawet kilkukrotnie swoje PB. Od połowy czerwca jak woda opadła tak, że ciężko było jajka zamoczyć to jak łowienie w wyschniętej studni . Po około 10 wyjazdach z jednym boleniem na koncie moja motywacja do wędkowania na Bugu spadła do zera co przytrafiło mi si ę pierwszy raz.

[wedkarzzadyhe]

Na siedleckim do czerwca łowiłem sporo ryb. Pobiłem nawet kilkukrotnie swoje PB. Od połowy czerwca jak woda opadła tak, że ciężko było jajka zamoczyć to jak łowienie w wyschniętej studni . Po około 10 wyjazdach z jednym boleniem na koncie moja motywacja do wędkowania na Bugu spadła do zera co przytrafiło mi si ę pierwszy raz.

Idzie się przyzwyczaić, spokojnie :DD

Wysłane z mojego SM-A426B przy użyciu Tapatalka

[Aspius Rapax]

Do czerwca..., w zasadzie do początku lipca to był okres jeden z lepszych ostatnich lat, choć ze znajomym wiedzieliśmy, że zaraz będzie tylko gorzej. Po pierwszym tygodniu lipca rzeczywistość wróciła i równia pochyła. Pojedyncze przypadki ryb. Na namierzenie ryby wizualnie/akustycznie po ataku to graniczyło z cudem. Jak ktoś nie zna odcinka to mógł spacerować i miesiąc bez kontaktu.

[rmario73]

U mnie to samo okolice Nura, Rytele słabo i bardzo słabo. Woda nie wylewa na wiosnę nie ma naturalnych tarlisk, latem wody po kolana a zarybienia kroczkiem karpia. Mazowieckie zarybia w Broku (pewnie jakiś działacz lokalny lobbuje ten odcinek Bugu) bo poniżej i powyżej tej miejscowości chyba wędkarze nie opłacają składek.

https://ompzw.pl/art...zarybien-2022-r

[Tabor]

Rytele Olechny to jeszcze niedawno wędkarski  raj a teraz trzy wyjazdy zero drapieżnika tz kontaktu z drapieżnikiem .

Starorzecza to pustynie w ryby i wodę .

Co do samej rzeki i starorzeczy w moich stronach to nie   mogę ostatnio narzekać .

[IPeIPe]

Cała ryba z naszego płytkiego odcinka poszła w Twoje trochę głębsze rewiry ot cała tajemnica Czyjeś szczęście prawie zawsze jest nieszczęściem kogoś innego U mnie praktycznie zawsze ten sam scenariusz przychodzi niżówka, ryba znika i kończy się regularne łowienie. Zauważam z roku na rok coraz większą ciszę nad wodą. Skończyły się majowe tańce boleni teraz są co najwyżej niemrawe podrygi.Jeszcze 3 lata temu woda o świcie i zmierzchu się gotowała teraz to kilka ataków i po widowisku.