[SkiDivPL]

SkiDivPL a Ty gdzie lowisz? Na jakim odcinku Narwi i ile w tym roku razy i godzin byłeś na rybach i co zlowiles? Bo ja i tak jestem jak narazie mega farciarzem , że zlowilem pięknego szczupaka , większego niż największy na mistrzostwach Polski, gdzie lowilo duzo wędkarzy najlepszych w Polsce i nie tylko na moim odcinku , a kilkadziesiąt razy dłuższym bo oni lowili od Zegrza , aż do Narwi gdzie lowie i jeszcze dalej. W ogole to nie widziałem ani nawet nie słyszałem, żeby ktoś tutaj w okolicy w tym roku zlowil wymiarowego szczupaka czy w ogóle rybę jakąkolwiek powyżej 0,5 kg

Łowię na odcinku powyżej Pułtuska, mam nad rzekę trochę ponad 100 metrów.

Bywam nad wodą średnio 3 dni w tygodniu, łowię zarówno z łodzi jak i z brzegu, rzadko zdarza mi się wracać na zero.

Nie łowię okoni i nastawiam się tylko na szczupaki i bolenie. Dosyć dobrze znam "swój" kawałek rzeki i mam kilka bankowych miejscówek.

Mam ten komfort że nad wodą mogę być o różnych porach dnia i dostosować się do godzin żerowania. 

[Hesher]

Byłem ostatnio u Ciebie "w gościach"

[Hesher]

Koledzy, zmiana kierunku dyskusji na bardziej wakacyjny. Niedługo zaczynam URLOP, w związku z czym postanowiłem trochę się powłóczyć po narwiańskich brzegach, dorzeczach, wodach przyległych i poznać kilka nowych miejsc. Doradźcie proszę, jakie miejscowości w obrębie Mazowsza mógłbym odwiedzić żeby trochę porzucać spinem, ewentualnie zostać na nockę pod namiotem/w stanicy PZW itp. Mam w planach odwiedziny ostrołęckiego odcinka rzeki i zegrzyńsko-serockiego brzegu bo chyba po tej stronie rzeki biegnie rynna. Wszelkie info mile widziane. Wskażcie jedynie słuszny, Waszym zdaniem, kierunek.

 

URLOOOOOP!!!!

[Rexxx]

Koło Pułtuska są dobre miejscówki

[Hesher]

Są, ale chciałem coś mniejszego połowić jak Wy

[malcz]

Dzisiaj 2h spędziłem nad Narwią, od 19 do 21. Niestety na "0", ale takiej ilości aktywnych boleni dawno nie widziałem - aż się morda cieszyła. Fikały salta jak orki

 

Pozdrawiam,

malcz

[olo86]

Malcz namierzył więc pojechałem złowić
 IMG_20190608_055554_747.jpg   48,18 KB   25 Ilość pobrań

Użytkownik olo86 edytował ten post 08 czerwiec 2019 - 12:46

[Hesher]

Ustawiłem się dzisiaj na upatrzone bolenie, a te cholery weszły tak głęboko w zielsko, że nie dało się ich niczym wyprosić. Za to okazało się, że nowa "boleniówka" cieszy się zainteresowaniem okoni. Trzy sztuki zagryzły, jeden do pokazania. Wczoraj jeszcze boleń też na prototyp. Jeśli się dzisiaj wyrobię z malowaniem woblerów to jeszcze zrobię jakąś popołudniówkę.

 IMG_20190609_052630.jpg   54,94 KB   26 Ilość pobrań

 IMG_20190608_055413.jpg   86,39 KB   26 Ilość pobrań

[Qcyk]

A te bolenie to tak z brzegu dostępne czy raczej pływadłowo? Nie to żebym miał czas się wybrać. Bardziej przyszłościowo pytam

Dzisiaj 2h spędziłem nad Narwią, od 19 do 21. Niestety na "0", ale takiej ilości aktywnych boleni dawno nie widziałem - aż się morda cieszyła. Fikały salta jak orki

 

Pozdrawiam,

malcz

[malcz]

Ja byłem z buta i wyzerowałem, Olo na pontonie i złowił. Ale da się spokojnie z brzegu, tylko trzeba znaleźć sposób. Ja przez 2h nie ogarnąłem tematu.

[Rexxx]

U mnie dzisiaj sandacz, ale krótki, potem jak słońce zaszło atak komarów, nawet mugga nie pomagała.

[FanAtyk]

W zeszłym tygodniu cztery dni spędziłem nad Narwią, wyniki raczej słabe  Na kilkanaście złowionych rybek dwa okonie miały wymiar (w tym jeden już niezły 34cm) a chodziłem ze spinem codziennie, czasem dwie rundy na dzień.

[Rexxx]

Chyba trzeba będzie jeszcze poczekać, może jak się trochę ochłodzi. Dzisiaj od 5-8 rano tylko jeden pstryk, ale nie zdążyłem zaciąć.

[olo86]

W temacie Narwianym - wczoraj 11 bolków, 4 okonie, klen i szczupak. Ryby ewidentnie zarly. Dziś już slabiej- 3 bolki i 2 klenie.

[Rexxx]

Na którym odcinku łowiłeś?

[olo86]

Różnie, bo woda spada i trzeba było się dostosowywać. Generalnie od kolektora do wsi Kikoły.

[Rexxx]

Szarym pontonem pływałeś rano?

[olo86]

Nie. Ciemno zielonym.

[malcz]

Nie ma to znaczenia gdzie i czym. Chodzi o umiejętności dostosowania się do tego co się zastanie nad wodą + intuicja. U Olafa połączenie tych dwóch rzeczy to poziom ekspert. Ja już wielokrotnie przekonałem się z autopsji, że kocham łowić ryby nie widzę życia bez tego, poświęcam na to mnóstwo czasu ale nie przekłada się to na wyniki. Po prostu tak jest. I nawet jak Ci ktoś powie: gdzie, jak i na co to nie masz gwarancji na to że złowisz. To tak jak z gotowaniem. Dwóch gości będzie robiło to samo danie według tego samego przepisu - jedno będzie na gwiazdkę Michelin a drugie zwykłe.
Lajf.

Użytkownik malcz edytował ten post 14 czerwiec 2019 - 22:27

[Rexxx]

Jest ponieważ na rzece jest co roku inaczej tam gdzie w zeszłym miałem już o tej porze sporo szczupaków na koncie w tym jest inaczej, za to jest sporo suma, a ryby się przesunęły tam gdzie jeszcze nie próbowałem łowić w tym sezonie. Planuje wypad w lipcu na 8-10 dni kajakiem, zobaczymy miejsca, które wcześniej z brzegu były dla mnie niedostępne, mam kilka wytypowanych, kocham Narew i traktuję ją trochę jak drugi dom, Wisła chociaż rybna jakoś do mnie nie przemawia, a też trochę na niej połowiłem i kilka pięknych ryb udało mi się skusić do brania.