Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzeka Narew


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1612 odpowiedzi w tym temacie

#1541 OFFLINE   Viking

Viking

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 267 postów

Napisano 01 listopad 2022 - 01:02

Czy orientuje się ktoś czy na Stawinodze można łowić i czy warto popływać za drapieżnikiem,nigdy tam nie łowiłem tylko po drugiej stronie wału,a że pewnie nie dam rady się zwodować jutro sam na Narew w tej okolicy to opcja jest że będę chciał spróbować na Stawinodze

#1542 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 02 listopad 2022 - 08:10

Zdaje się, wujek, że kontestujesz zapisy stowarzyszenia którego dobrowolnie przystąpiłeś, a przecież ono zakłada osobistą aktywność i pracę społeczną. Nie? Czy i tu znów należy się? Im bogatsi tym biedniejsi?

 

Norwegia i reszta Skandynawii są niekwestionowanymi liderami w korzystaniu z sił natury. Rzek zbiorników i nawet wodospadów. Wręcz specjalizują się produkcji czystej energii - a my odwrotnie. Niezbadane są meandry i zawiłości procesów myślowych naszego, świata wędkarskiego.

Siarzewo - tak!!! Jak w całym cywilizowanym świecie..



#1543 OFFLINE   Viking

Viking

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 267 postów

Napisano 02 listopad 2022 - 09:26

Wczoraj zrobiłem runde  wzdłuż walu ,od wsi Holendry do Lachy z nadzieja ze gdzieś bede mial możliwość przejechania przez wal i zwodowania pontonu ,i niestety nie ma ani jednej takiej możliwości by nie łamiąc przepisów  tego dokonac.

 

Moze jest tu ktos kto by doradził jak by mozna bylo cos zrobic ,gdzie trzeba sie udac by poprosić o udostepnienie przejazdu przez  wal.juz nie chodzi mi o budowanie slipu ,ale o zwykly przejaz za wal  ,takie miejsca sa na Wisle ,Bugu wiec chyba mozna by bylo to zrobic i na Narwi 



#1544 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3533 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 02 listopad 2022 - 10:23

Posty dot. bezpłatnych slipów przeniosłem do właściwego wątku: http://jerkbait.pl/t...m-narwią/page-4


  • Jano lubi to

#1545 ONLINE   Wacha

Wacha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 160 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:W.

Napisano 12 listopad 2022 - 22:00

Wczoraj postanowiłem zakończyć, bądź co bądź bardzo udany dla mnie sezon wędkarski, na przepięknej pod wieloma względami (florystycznymi i faunistycznymi), dużej, nizinnej rzece – Narwi.

 

Woda ta obdarzyła mnie w tym sezonie wieloma gatunkami ryb: jaziem (PB), kleniem, leszczem, płocią, okoniem, boleniem, szczupakiem, sandaczem, sumem (PB).

 

Wpis w rejestrze połowów, poprzedzający wczorajszy wypad wskazywał datę 05.10, jak ten czas szybko leci pomyślałem sobie… wpisując datę obchodów 104. rocznicy odzyskania przez Polskę swojej niepodległości…

 

Z uwagi na bardzo długą absencję nad wodą wziąłem ze sobą dwa zestawy…lżejszy w zamyśle kleniowo-jaziowo-okoniowym i cięższy, mocno licząc na kontakt ze szczupakiem.

 

Po drodze, przechadzając się – ubrany w wodery (nie z myślą o brodzeniu, ale raczej dostaniu się do dogodnych miejsc, brnąc przez bagnisty, podmokły i wysoko porośnięty teren)  – przez pobliski las w powietrzu czułem <jeszcze> zapach grzybów, wysyp musiał być jakiś czas temu… większość - czy to jadalnych czy nie - była nieco sparciała. Niemniej jednak grzybna zawiesina unosząca się w powietrzy, szczególnie w zagłębieniu terenu przez który musiałem przebrnąć, przypomniała mi niejeden wyjazd na grzyby (w tym roku nie zaliczyłem niestety ani jednego).

 

Kawałek dalej spłoszyłem stadko dzików … były i młode … przywykłem do widoku mikro-pasiaków wiosną, a tu taki widok. Z drugiej strony przepłoszyłem także stadko saren, a w zasadzie samych koziołków … chyba faceci zrobili sobie samczy wypad.

 

Doszedłem do wody centralnie pod byłą już „Przyjaźnią” (rurociąg PERN) a mój wzrok przykuł siedzący na kamieniu zimorodek. Postanowiłem chwilę go poobserwować … w przeciągu kilku minut udało mu się schwytać dwie rybki. W mało urokliwej, listopadowej aurze widok takiego, egzotycznie ubarwionego ptaszka to swoista uczta dla oczu. Moim zdaniem jest to chyba najpiękniejszy ptak w naszym kraju, nawet pomimo tego, że stanowi dla Nas – Wędkarzy pewną konkurencję, ale to nic w porównaniu z kormoranami…których też napotkałem kilka. Z rybożerców były też czaple (tym razem tylko siwe), tracze nurogęsi, a wysoko majestatycznie latał sobie bielik... z asystą 3 ptaków z rodziny krukowatych.

 

Maszerując wzdłuż brzegu z nurtem rzeki, postanowiłem porzucać najpierw na lekko. Na końcu zestawu 4 cm wobler z dociążeniem (tego typu wobkami łowiłem na Wiśle brzany). Kilka rzutów i coś mam. Ryba wzięła bardzo daleko, po kilku przekręcaniach korbką. Szybki hol i mam na brzegu boleniowego stykacza. Przy podbieraniu zorientowałem się, że zostawiłem podbierak w bagażniku, ale łowiąc z brzegu, nie był mi w sumie potrzebny.

 

Jakiś czas później próbowałem mocniejszym zestawem, mocno liczyłem na szczupaka. Roślinność, której pod taflą jest jeszcze sporo, w większości przypadków rozpada się przy jej zahaczeniu…ponadto wyższy stan wody niż w okresach letnich umożliwiał bezzaczepowe łowienie…

 

W trakcie nieustannego machania długo nie było kontaktu z żadną rybą, aż wreszcie coś chwyciło…znów ryba wzięła daleko, podczas holu parę razy wpływała w roślinność, aż w końcu spadła. Jako że miałem nałożonego zupełnie nowego, gładkiego woblera, postanowiłem sprawdzić, czy nie ma na nim rys i innych śladów od ewentualnych zębów, pozostawionych przez szczupaka. Nie było takich, więc raczej był to znów boleń albo leszcz albo jeszcze coś innego.

 

Telefon od Żony, dostaję info, że Syn złapał jakiegoś rotawirusa, zaczął mocno wymiotować. Decyzja – wracam, ale idąc w kierunku „rury” zauważyłem atak drapieżnika i mnóstwo wyskakującej drobnicy. Mówię sobie, oddam z 5 rzutów…w ostatnim jest uderzenie, ale czuję że rybka niewielka… Za chwilę pod nogami mam leszcza, takiego małego na tak dużą przynętę jeszcze nie miałem, ale cóż ... leszcze zastąpiły nieobecne tego dnia szczupaki.

 

Wyjąłem dwie rybki… jak ten napotkany wcześniej zimorodek :)

 

P.S. Dziś rota dopadł mnie :(

 

Pozdrawiam,

Adam W. (Wacha)

 

Załączony plik  20221111_102934m.jpg   113,54 KB   27 Ilość pobrań Załączony plik  20221111_111555m.jpg   51,25 KB   24 Ilość pobrań Załączony plik  20221111_134715m.jpg   68,53 KB   24 Ilość pobrań

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                      :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 14 listopad 2022 - 20:31


#1546 OFFLINE   GroPerch

GroPerch

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 329 postów
  • LokalizacjaPółnocny Wschód i Wwa
  • Imię:Filip

Napisano 12 listopad 2022 - 22:18

Wczoraj postanowiłem zakończyć, bądź co bądź bardzo udany dla mnie sezon wędkarski, na przepięknej pod wieloma względami (florystycznymi i faunistycznymi), dużej, nizinnej rzece – Narwi.

 

Woda ta obdarzyła mnie w tym sezonie wieloma gatunkami ryb: jaziem (PB), kleniem, leszczem, płocią, okoniem, boleniem, szczupakiem, sandaczem, sumem (PB).

 

Wpis w rejestrze połowów, poprzedzający wczorajszy wypad wskazywał datę 05.10, jak ten czas szybko leci pomyślałem sobie… wpisując datę obchodów 104. rocznicy odzyskania przez Polskę swojej niepodległości…

 

Z uwagi na bardzo długą absencję nad wodą wziąłem ze sobą dwa zestawy…lżejszy w zamyśle kleniowo-jaziowo-okoniowym i cięższy, mocno licząc na kontakt ze szczupakiem.

 

Po drodze, przechadzając się – ubrany w wodery (nie z myślą o brodzeniu, ale raczej dostaniu się do dogodnych miejsc, brnąc przez bagnisty, podmokły i wysoko porośnięty teren)  – przez pobliski las w powietrzu czułem <jeszcze> zapach grzybów, wysyp musiał być jakiś czas temu… większość - czy to jadalnych czy nie - była nieco sparciała. Niemniej jednak grzybna zawiesina unosząca się w powietrzy, szczególnie w zagłębieniu terenu przez który musiałem przebrnąć, przypomniała mi niejeden wyjazd na grzyby (w tym roku nie zaliczyłem niestety ani jednego).

 

Kawałek dalej spłoszyłem stadko dzików … były i młode … przywykłem do widoku mikro-pasiaków wiosną, a tu taki widok. Z drugiej strony przepłoszyłem także stadko saren, a w zasadzie samych koziołków … chyba faceci zrobili sobie samczy wypad.

 

Doszedłem do wody centralnie pod byłą już „Przyjaźnią” (rurociąg PERN) a mój wzrok przykuł siedzący na kamieniu zimorodek. Postanowiłem chwilę go poobserwować … w przeciągu kilku minut udało mu się schwytać dwie rybki. W mało urokliwej, listopadowej aurze widok takiego, egzotycznie ubarwionego ptaszka to swoista uczta dla oczu. Moim zdaniem jest to chyba najpiękniejszy ptak w naszym kraju, nawet pomimo tego, że stanowi dla Nas – Wędkarzy pewną konkurencję, ale to nic w porównaniu z kormoranami…których też napotkałem kilka. Z rybożerców były też czaple (tym razem tylko siwe), tracze nurogęsi, a wysoko majestatycznie latał sobie bielik... z asystą 3 ptaków z rodziny krukowatych.

 

Maszerując wzdłuż brzegu z nurtem rzeki, postanowiłem porzucać najpierw na lekko. Na końcu zestawu 4 cm wobler z dociążeniem (tego typu wobkami łowiłem na Wiśle brzany). Kilka rzutów i coś mam. Ryba wzięła bardzo daleko, po kilku przekręcaniach korbką. Szybki hol i mam na brzegu boleniowego stykacza. Przy podbieraniu zorientowałem się, że zostawiłem podbierak w bagażniku, ale łowiąc z brzegu, nie był mi w sumie potrzebny.

 

Jakiś czas później próbowałem mocniejszym zestawem, mocno liczyłem na szczupaka. Roślinność, której pod taflą jest jeszcze sporo, w większości przypadków rozpada się przy jej zahaczeniu…ponadto wyższy stan wody niż w okresach letnich umożliwiał bezzaczepowe łowienie…

 

W trakcie nieustannego machania długo nie było kontaktu z żadną rybą, aż wreszcie coś chwyciło…znów ryba wzięła daleko, podczas holu parę razy wpływała w roślinność, aż w końcu spadła. Jako że miałem nałożonego zupełnie nowego, gładkiego woblera, postanowiłem sprawdzić, czy nie ma na nim rys i innych śladów od ewentualnych zębów, pozostawionych przez szczupaka. Nie było takich, więc raczej był to znów boleń albo leszcz albo jeszcze coś innego.

 

Telefon od Żony, dostaję info, że Syn złapał jakiegoś rotawirusa, zaczął mocno wymiotować. Decyzja – wracam, ale idąc w kierunku „rury” zauważyłem atak drapieżnika i mnóstwo wyskakującej drobnicy. Mówię sobie, oddam z 5 rzutów…w ostatnim jest uderzenie, ale czuję że rybka niewielka… Za chwilę pod nogami mam leszcza, takiego małego na tak dużą przynętę jeszcze nie miałem, ale cóż ... leszcze zastąpiły nieobecne tego dnia szczupaki.

 

Wyjąłem dwie rybki… jak ten napotkany wcześniej zimorodek :)

 

P.S. Dziś rota dopadł mnie :(

 

Pozdrawiam,

Adam W. (Wacha)

fajny opis, od razu skojarzył mi się z moją ulubioną Biebrzą


  • Wacha lubi to

#1547 OFFLINE   Ostry

Ostry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 236 postów
  • LokalizacjaNowy Dwór Mazowiecki
  • Imię:Marcin

Napisano 27 grudzień 2022 - 08:23

Opłacało się wczoraj wstać od stołu. Miał być szybki wypad za okoniem, w myślach sukcesem była nawet najmniejsza rybka.

To co się stało rozwaliło mnie kompletnie, wjechało nowe PB szczupaka, 98 cm. Delikatne branie a potem jazda bez trzymanki, tak samo podebranie bo przy brzegu były jeszcze resztki lodu.

Mikado Black Crystal do 6 gram

plecionka Sunline Siglon 0.5, wolfram do 3kg

shadtezz 5cm na główce 3g

 

Załączone pliki



#1548 OFFLINE   Bolesław

Bolesław

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 502 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 grudzień 2022 - 18:05

Czapka z głowy.. za taką rybę z tej wody, i za hol na tym sprzęcie.. ! Ile to trwało ?

#1549 OFFLINE   Ciastek

Ciastek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 200 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 27 grudzień 2022 - 18:20

Piękna ryba, gratuluję!

#1550 OFFLINE   Ostry

Ostry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 236 postów
  • LokalizacjaNowy Dwór Mazowiecki
  • Imię:Marcin

Napisano 28 grudzień 2022 - 07:35

Czapka z głowy.. za taką rybę z tej wody, i za hol na tym sprzęcie.. ! Ile to trwało ?

Hol trwał niecałe 5 minut.

#1551 OFFLINE   Hesher

Hesher

    Ekspert

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPipPip
  • 6213 postów
  • LokalizacjaPułtusk
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Prażmowski

Napisano 07 luty 2023 - 03:28

Dzisiaj, a w zasadzie wczoraj, uczyłem jedną Glutę o Doline Dolnej Narwi, a w zasadzie o Dolinie Mazowieckiej. Znalazłem to i jest kosmos. Może tylko dla mnie, bo jestem zakochany w ♥️ Księżniczce ♥️, ale obejrzeć naprawdę warto. Fajny film.


#1552 OFFLINE   zitan13

zitan13

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 51 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 luty 2023 - 15:59

Dzisiaj, a w zasadzie wczoraj, uczyłem jedną Glutę o Doline Dolnej Narwi, a w zasadzie o Dolinie Mazowieckiej. Znalazłem to i jest kosmos. Może tylko dla mnie, bo jestem zakochany w ♥️ Księżniczce ♥️, ale obejrzeć naprawdę warto. Fajny film.

Coś pięknego...Pozdr.


  • Hesher lubi to

#1553 ONLINE   bogunow

bogunow

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 68 postów
  • LokalizacjaŁomża
  • Imię:Bogusław

Napisano 10 luty 2023 - 20:58

Film super - widziałem go w dniu premiery :)
Kolejny rewelacyjny film ukazujący naszą piękną i niepowtarzalną Narew.
Zdzisław Folga - autor zdjęć, gwarantuje nam jak zwykle rewelacyjne ujęcia.
Muzyka stworzona przez Marka Kubika a jako lektor Dorota Sokołowska i Jej niesamowity głos, który na pewno znacie z radia
Mieszkam w Łomży czyli środkowy odcinek Narwi. Rzeka piękna. Od Łomży w górę dzika nieuregulowana - moja :)
I właśnie o tym odcinku Narwi jest film który poniżej linkuję:)
To właśnie na tym odcinku Narwi przeważnie wędkuję.
Piękne tereny z dala od ludzi. Bogactwo dzikiej przyrody.
To wszystko autor Zdzisław Folga (scenariusz, realizacja, zdjęcia, montaż i udźwiękowienie) pokazuje w swoim filmie, który wg mnie nie odbiega poziomem od innych światowych komercyjnych produkcji tego typu.
Jako lektor - Dorota Sokołowska - dziennikarka i prezenterka w Polskim Radio Białystok.
Polecam obejrzeć go na TV lub komputerze - smartfon ma za mały ekran :)
https://youtu.be/NbsRVswv238



bogunow

#1554 OFFLINE   teki77

teki77

    Forumowicz

  • Twórcy
  • PipPip
  • 471 postów
  • LokalizacjaLegionowo
  • Imię:Marcin

Napisano 14 kwiecień 2023 - 09:55

Był ktoś ostatnio poniżej zapory w Dębe, interesuje mnie jaki jest poziom wody, czy cały czas taki wysoki jak w pierwszych dniach wiosny .

#1555 OFFLINE   Rexxx

Rexxx

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 726 postów

Napisano 14 kwiecień 2023 - 11:40

Byłem wczoraj z wędką, woda wysoka, bez kontaktu z rybą.
  • pawello lubi to

#1556 OFFLINE   teki77

teki77

    Forumowicz

  • Twórcy
  • PipPip
  • 471 postów
  • LokalizacjaLegionowo
  • Imię:Marcin

Napisano 14 kwiecień 2023 - 12:10

Dzięki

#1557 OFFLINE   mareko

mareko

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 84 postów
  • Lokalizacja Józefów k.Otwocka

Napisano 17 kwiecień 2023 - 09:54

Witam, ostatnio zdarza mi się bywać nad Narwią w okolicach Wólki - Wojciechówek. Nigdy jeszcze nie tam nie łowiłem. Może ktos zna ten odcinek Narwi i podpowie czy warto tam pochodzić ze spiningiem za jaziem lub kleniem. Z góry dziękuje za każde info. Pozdrawiam Marek



#1558 OFFLINE   JG39

JG39

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 142 postów
  • Lokalizacjatam gdzie są ryby

Napisano 17 kwiecień 2023 - 19:52

Woda dalej wysoka.Zalane przybrzeżne trawy.



#1559 OFFLINE   JG39

JG39

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 142 postów
  • Lokalizacjatam gdzie są ryby

Napisano 17 kwiecień 2023 - 20:01

Na moim odcinku sporo dobrego robimy, blokowaniu dojazdów nad samą wodę.

Co w tym dobrego dla wędkarza.


  • grzegorzyk i Bulter lubią to

#1560 OFFLINE   Rexxx

Rexxx

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 726 postów

Napisano 18 kwiecień 2023 - 07:23

Mniej śmieci i rozjeżdżonych terenów zalewowych, kilkaset metrów można się przejść, nie trzeba koniecznie parkować nad samą wodą.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych