Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Awaryjny sposób na wyjęcie kotwiczki z naszego ciała


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
125 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   pablo07

pablo07

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 37 postów
  • LokalizacjaPomorze
  • Imię:Paweł

Napisano 23 grudzień 2014 - 09:55

Drastyczne przeżycia :D Ja jak narazie tylko raz doznałem wbicia kotwiczki w kciuka. Na szczescie to hak od małego paproszka przez co odbyło sie bez wielkiego bólu :)



#42 OFFLINE   kostom63

kostom63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1650 postów

Napisano 23 grudzień 2014 - 14:40

Drastyczne przeżycia :D Ja jak narazie tylko raz doznałem wbicia kotwiczki w kciuka. Na szczescie to hak od małego paproszka przez co odbyło sie bez wielkiego bólu :)

Bardzo koledze współczuję i dziękuję za cenny wpis
Tomek

#43 OFFLINE   alex62

alex62

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 499 postów
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 31 styczeń 2015 - 23:39

W zeszłym roku na Paprocanach szwagier wbił sobie kotwiczkę dosyć sporej Rapali w lewą dłoń , dopłynęliśmy do przystani , gadka szmatka a przystaniowy pyta czy chcemy skorzystać z pomocy ,,sanitariusza " - szwagier mówi o.k. Wyszedł z budki chłopina ,wziął w łapki kombinerki szarpnął i było po zawodach :) ,szwagrowski nawet nie zdążył się spocić . Gdzieś jakbyśmy poszperali to nawet jest nagrany filmik z tego ,,zabiegu".



#44 OFFLINE   kostom63

kostom63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1650 postów

Napisano 01 luty 2015 - 00:20

W zeszłym roku na Paprocanach szwagier wbił sobie kotwiczkę dosyć sporej Rapali w lewą dłoń , dopłynęliśmy do przystani , gadka szmatka a przystaniowy pyta czy chcemy skorzystać z pomocy ,,sanitariusza " - szwagier mówi o.k. Wyszedł z budki chłopina ,wziął w łapki kombinerki szarpnął i było po zawodach :) ,szwagrowski nawet nie zdążył się spocić . Gdzieś jakbyśmy poszperali to nawet jest nagrany filmik z tego ,,zabiegu".

Cześć, mimo , że w dłoni mamy mnóstwo ważnych nerwów i ścięgien rwanie na chybił-trafił może się czasami udać , ewentualnym bólem można się nie przejmować, jak się szybko szarpnie to jak zastrzyk . Najgroźniejsze miejsca wkłucia to okolice podstawy kciuka i wew. strona nadgarstka. Ruch przy wyrywaniu powinien uwzględnić krzywiznę haka czego nie da się zrobić sposobem na plecionkę przy głębokiej penetracji, a kombinerkami można , bardzo ważna jest dobra stabilizacja dłoni z hakiem
Tomek

#45 OFFLINE   MIGOTKA

MIGOTKA

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1209 postów
  • LokalizacjaByła norwegia jest hiszpania
  • Imię:Marek
  • Nazwisko:szymczak

Napisano 01 luty 2015 - 20:04

tu macie porządną kotwicę wyjmowaną nie z cytrynki :P



#46 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15670 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 luty 2015 - 20:19

tu macie porządną kotwicę wyjmowaną nie z cytrynki :P

Słabo mi się zrobiła. Chyba tą butelke przed operacją całą bym musiał wydudnić...


  • NARA lubi to

#47 OFFLINE   dreadknight

dreadknight

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1019 postów

Napisano 01 luty 2015 - 21:04

Mi kiedyś wbiła się kotwiczka podczas podbierania pstrąga ręką. Wrażenia bezcenne... Jeden grot wbity w wewnętrzną stronę dłoni a drugi w pysku szamoczącej się ryby. W pierszej kolejności wypiąłem rybę a później powli wykręciłem jakoś grot z dłoni. OD tamtej pory pory mam zupełnie inne podejście do podbierania ryby ręką :D



#48 OFFLINE   dreadknight

dreadknight

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1019 postów

Napisano 01 luty 2015 - 21:06

Słabo mi się zrobiła. Chyba tą butelke przed operacją całą bym musiał wydudnić...

chirurg lepiej by nie wyciągnął :)



#49 OFFLINE   MichałM

MichałM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 865 postów
  • Imię:Michał

Napisano 01 luty 2015 - 23:00

Musiałbym mieć na prawdę wiele zaufania do człowieka który by to robił żeby się na to zgodzić. Dobrze że chłopaki mieli sporą butle pod ręką  ;)  no i jak widać ten sposób działa



#50 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15670 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 luty 2015 - 23:21

Myslę, że lepszym sposobem niż ta linka są dobre cęgi do drutu i kombinerki. Łatwiej chyba dobry kąt zachować przy wyciąganiu. 

 

A poniższy sposób, niby fachowy , najmniej mi sie podoba.

 



#51 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 01 luty 2015 - 23:30

Konkludując Panowie, przyginajmy zadziory, rybkę też boli a przy okazji na wędkarzu się kotwica nie zemści :D



#52 OFFLINE   David72

David72

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 149 postów
  • LokalizacjaBiałystok

Napisano 01 luty 2015 - 23:52

Zadziory warto przyginać, bo łatwiej rybkę uwolnić, no i łatwiej się pozbyć haka z własnej ręki, chociaż, prawdę mówiąc wędkuję już ponad 30 lat a nigdy tak na poważnie nie wbiłem sobie haczyka ani kotwiczki, możę tam parę razy przy wiązaniu, ale delikatnie.

Z tego co wiem to rybki nic nie boli, wynika to z "konstrukcji" pyska, chyba, że ktoś pozwala na zassanie aż do gardła, wtedy bezzadziorowa też nie pomoże.

#53 ONLINE   Arek M

Arek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 128 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 02 luty 2015 - 00:20

Myslę, że lepszym sposobem niż ta linka są dobre cęgi do drutu i kombinerki. Łatwiej chyba dobry kąt zachować przy wyciąganiu. 

 

A poniższy sposób, niby fachowy , najmniej mi sie podoba.

 

Toż to znęcanie nad pacjentem jest :unsure:

Do podbierania ryb najlepiej użyć podbieraka, a do odhaczania szczypiec i rozwieracza i nie powinniśmy mieć takich problemów :P   



#54 OFFLINE   kostom63

kostom63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1650 postów

Napisano 02 luty 2015 - 00:33

Hej, na pierwszym filmie ta potężna kotwica jest wbita równolegle do skóry wyjęcie jej w ten sposób nie grozi komplikacjami, a jeszcze widać że wyjmujący nie robi tego pierwszy raz, natomiast specjaliście z drugiego wyraźnie brakuje porzadnych kombinerek, ale miał znieczulonego pacjenta to sobie mógł popróbować

#55 ONLINE   Arek M

Arek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 128 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 02 luty 2015 - 01:03

Widać na tym filmiku jak gość się skręca z bólu, palec spuchł mu też nie źle, a brak odpowiednich narzędzi i lekka nie umiejętność specjalisty raczej nie zachęca do skorzystania z jego następnych usług. Prawdopodobnie sam sobie szybciej i sprawniej wyjąłbym taki haczyk(choć mogę się mylić, jeszcze nie miałem tak głęboko wbitego). 



#56 OFFLINE   wojtek_n

wojtek_n

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 316 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Wojtek
  • Nazwisko:N

Napisano 02 luty 2015 - 11:06

Mi kiedyś wbiła się kotwiczka podczas podbierania pstrąga ręką. Wrażenia bezcenne... 

 

Trzy lata temu miałem podobny wypadek z dwukilowym jaziem. Tylna kotwica nr4 od Thrilla 9 wbiła mi się w kciuk lewej dłoni. Jasiek zaczął się rzucać wbijając mi kotwę do łuku kolankowego, nie mogłem go złapać drugą ręką takie harce wyprawiał. Splątał mi dłoń razem z przyponem wolframowym i musiałem go wreszcie przyziemić by się uspokoił. Kotwę wyrwałem kombinerkami jednym zdecydowanym ruchem. Na prawdę było mi już wszystko jedno po tej walce a zabieg okazał się zupełnie bezbolesny w stosunku do tego co działo się wcześniej. Na fotce widać jak wyyglądał przypon wolframowy gdy się odczepiłem

 

Załączony plik  jaź 48cm 2kg.jpg   349,95 KB   9 Ilość pobrań


Użytkownik wojtek_n edytował ten post 02 luty 2015 - 11:06


#57 Guest_tarpio_*

Guest_tarpio_*
  • Guests

Napisano 03 luty 2015 - 22:16

Wszystko zależy, gdzie, jak i jaka kotwica się wbije. Jak da radę, można przewlec na wylot i odciąć grot, zwłaszcza, jeśli zadzior nie należy do tych mikro.

To dobry sposób, wiem bo próbowałem. Trzeba tylko mieć ze sobą szczypce do cięcia drutu. Szybki zabieg i można łowić dalej. :good:



#58 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9557 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 03 luty 2015 - 22:29

Raz jeden, jedyny próbowałem przebić skórę od wewnątrz dłoni.

Nie dało rady.

Jeśli grot wejdzie naprawdę głęboko, okazuje się, że najprostszy (logicznie rzecz biorąc) sposób, jest jednym z trudniejszych a przebicie skóry wcale nie takie proste.



#59 OFFLINE   Baars

Baars

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1228 postów
  • Lokalizacjaokolice Odry...
  • Imię:Wojtek

Napisano 03 luty 2015 - 22:37

Raz jeden, jedyny próbowałem przebić skórę od wewnątrz dłoni.
Nie dało rady.
Jeśli grot wejdzie naprawdę głęboko, okazuje się, że najprostszy (logicznie rzecz biorąc) sposób, jest jednym z trudniejszych a przebicie skóry wcale nie takie proste.

Pewnie haki mało markowe, jeszcze wtedy były Panie Waldku :)

#60 OFFLINE   MIGOTKA

MIGOTKA

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1209 postów
  • LokalizacjaByła norwegia jest hiszpania
  • Imię:Marek
  • Nazwisko:szymczak

Napisano 04 luty 2015 - 16:24

Raz jeden, jedyny próbowałem przebić skórę od wewnątrz dłoni.

Nie dało rady.

Jeśli grot wejdzie naprawdę głęboko, okazuje się, że najprostszy (logicznie rzecz biorąc) sposób, jest jednym z trudniejszych a przebicie skóry wcale nie takie proste.

Ludzka skóra jest bardzo twarda do przebicia.

Kiedyś szyłem sonie palca w warunkach awaryjnych zwykłą igłą to nie było łatwo się przebić.

Pomagało dopiero opieranie igły o stół drugim końcem i nabijanie skóry palca na to.

A przecież podobny czubek ma kotwica czy hak.

Jedynie zdecydowanie w takich sytuacjach pomoże. Zaciskamy kły i jedziemy na maxa.Żadnych półśrodków.


  • popper lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych