Do propozycji wprowadzenia limitów i wymiarów ochronnych trzeba dysponować przeprowadzonymi badaniami ilości występowania danego gatunku ryb na hektar . Bez tego te punkty są bezpodstawne.Przykładowo suma można złowić 3-4 sztuki na dobę to nie jest mało i właśnie tych w okolicach 150-170 jest według mnie bardzo dużo . Też jestem za tym aby ryby nie brakowało i za prowadzeniem kontroli ale nie w sposób terrorystyczny pięć razy na dobę .
Zalew Siemianówka
#2321 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 18:40
#2322 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 19:11
- Wobi, shavt, radmac5 i 5 innych osób lubią to
#2323 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 19:25
- Wobi, shavt, coma i 1 inna osoba lubią to
#2324 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 19:28
(...)Też jestem za tym aby ryby nie brakowało i za prowadzeniem kontroli ale nie w sposób terrorystyczny pięć razy na dobę .
Zapraszam na Słowację. W bardziej uczęszczanych przez wędkarzy miejscach kontrole 5-7 razy dziennie to norma. Jak rozumiem, przy tak terrorystycznych kontrolach wędkują tam sami antyterroryści
- PAMPUCH71, Wobi, czocho i 6 innych osób lubią to
#2325 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 19:51
- Wobi i czocho lubią to
#2326 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 20:10
Do propozycji wprowadzenia limitów i wymiarów ochronnych trzeba dysponować przeprowadzonymi badaniami ilości występowania danego gatunku ryb na hektar . Bez tego te punkty są bezpodstawne.Przykładowo suma można złowić 3-4 sztuki na dobę to nie jest mało i właśnie tych w okolicach 150-170 jest według mnie bardzo dużo . Też jestem za tym aby ryby nie brakowało i za prowadzeniem kontroli ale nie w sposób terrorystyczny pięć razy na dobę .
Na Siemianowce lowie od 1998...przez ten czas miałem 2 kontrole....słownie DWIE...koledzy podobnie...widocznie żyjemy w dwóch równoległych rzeczywistosciach....
- hlehle lubi to
#2327 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 21:28
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#2328 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 21:28
- hlehle, tomi101 i mentnooki lubią to
#2329 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 22:25
Mi się wydaje że kolega boi się tych przyszłych kontroli o które to wniosek poszedł, no bo wtedy co z tymi 3-4 sumami dziennie...
Jak to co nie Wiesz łowisz -beret -wypuszczasz ,na poważnie to na suma się specjalnie nie nastawiam łowię karpia jak pisałem kiedyś ,kontrole i proponowane zmiany mnie szczególnie nie dotyczą także śpię do wiosny spokojnie .
#2330 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 23:05
Na Siemianowce lowie od 1998...przez ten czas miałem 2 kontrole....słownie DWIE...koledzy podobnie...widocznie żyjemy w dwóch równoległych rzeczywistosciach....
Kamil jeżeli łowisz z takimi zasadami jakie powinny przyświecać 100% forumowiczom to się nie dziw że cię nie kontrolują.Ja mam podobny staż i kontroli chyba 5 ale nie raz kontrolowali obok mnie łódki.Dziwi mnie ostatnia ,złowiłem 5 sandaczy ,szósty podpięty wypuszczone,dookoła trolujace łódki walą wszystko w bakistę a ja mam kontrolę..O co kaman?Po przeanalizowaniu sytuacji wiem.Przez 5 lat pływałem pontonem, a teraz kolegi łódką która nie jest znana.TENIE znają wszyscy.
#2331 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 23:15
#2332 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2018 - 06:38
Najwyższą władzą w okręgach jest Zjazd Delegatów, ale to co cztery lata się zdarza i najbliższy za jakieś dwa i pół będzie. Pomiędzy Zajazdami władzę sprawuje Zarząd Okręgu.
Pisanie pism i petycji do Zarządu ma małą siłę oddziaływania i tak po prawdzie szkoda na to czasu. Chyba, ze chodzi o jakieś zatrucie, czy zgłoszenie naocznego świadka przestępstwa.
W każdym kole wędkarskim raz w roku odbywa się zebranie sprawozdawcze (co cztery sprawozdawczo-wyborcze)....................................................
Wielkie dzięki za dokładne wyjaśnienie, Myślę, że wielu osobom w tym mi dało to do myślenia.
Robię Irek co mogę...czasami to za mało
W ZO jest tylko jeden członek z mojego koła...daleko odbiegający w swojej wizji nowoczesnego wędkarstwa od tego co razem z kolegami chcielibyśmy mieć przynajmniej w naszym okręgu ale nie wiem jak to się ma do moich wniosków ?
Jeśli chodzi o wnioski to nie mam nic do ukrycia Najlepiej zrobić bezwzględny NO KILL ...no ale wtedy taki np. dżentelmen z jednostki " Tenia" za przeproszeniem ...zdechł by z głodu
Przeszły wszystkie punkty bez punktu 6 i 7 ................
Super robota. Dzięki. Znam kilku wędkarzy z młodego pokolenia z Bielska i taka postawa tym bardziej mnie cieszy.
#2333 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2018 - 10:19
Zapraszam na Słowację. W bardziej uczęszczanych przez wędkarzy miejscach kontrole 5-7 razy dziennie to norma. Jak rozumiem, przy tak terrorystycznych kontrolach wędkują tam sami antyterroryści
Zaczynałem na Słowacji w II połowie lat 90. Łódkę pożyczaliśmy od ................ strażników, ze strażnikami niemal wieczór piliśmy piwo. A w dzień podpływali i kontrolowali bo od tego są.
- woblery z Bielska lubi to
#2334 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2018 - 21:29
Do propozycji wprowadzenia limitów i wymiarów ochronnych trzeba dysponować przeprowadzonymi badaniami ilości występowania danego gatunku ryb na hektar . Bez tego te punkty są bezpodstawne.Przykładowo suma można złowić 3-4 sztuki na dobę to nie jest mało i właśnie tych w okolicach 150-170 jest według mnie bardzo dużo . Też jestem za tym aby ryby nie brakowało i za prowadzeniem kontroli ale nie w sposób terrorystyczny pięć razy na dobę .
Jeżeli łowisz 4 sumy dziennie to nie dziw się że masz tyle kontroli.
#2335 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2018 - 22:40
Wypowiedz się tyczy proponowanych tutaj zaostrzeniach typu kontrola na slipie , dojazdach czy kilkukrotnie dziennie na wodzie ,w rzeczywistości wiadomo jak jest ,straż wędkarska zagląda rzadko ale jest ,policja małych pyrkaczy się nie czepia bo w sumie nie mają czego kontrolować.Prawa jest taka że czym większe zakazy tym większa pokusa i bez mądrego planu na zachowanie zdrowego rozsądku przez większość wędkarzy zakazy mało zmienią .Ryba jak nie w całości to w filetach wyjedzie z zbiornika ,w nogawkach czy w pod maską .
#2336 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2018 - 00:34
Wypowiedz się tyczy proponowanych tutaj zaostrzeniach typu kontrola na slipie , dojazdach czy kilkukrotnie dziennie na wodzie ,w rzeczywistości wiadomo jak jest ,straż wędkarska zagląda rzadko ale jest ,policja małych pyrkaczy się nie czepia bo w sumie nie mają czego kontrolować.Prawa jest taka że czym większe zakazy tym większa pokusa i bez mądrego planu na zachowanie zdrowego rozsądku przez większość wędkarzy zakazy mało zmienią .Ryba jak nie w całości to w filetach wyjedzie z zbiornika ,w nogawkach czy w pod maską .
Po pierwsze przeczytaj swoje poprzednie posty i zauważ pewną sprzeczność....po drugie w siemianowskim wędkarskim "półświatku " nie istnieje pojęcie " zdrowy rozsądek" ......
- beton007 lubi to
#2337 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2018 - 06:42
Lód na Siemianówce to już nie problem...
Przynajmniej dla trollingujących ...
Jednostka 1-osobowe:
lodz_francja+ap_550.jpeg 49,09 KB 28 Ilość pobrań
I coś dla większych, siemianowskich ekip. W końcu będzie komfortowo, a nie 5 osób x 100 kg na 4 metrach:)
Fotolia_114518552_Subscription_XL_compressed-696x392.jpg 12,56 KB 24 Ilość pobrań
#2338 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2018 - 10:43
.Ryba jak nie w całości to w filetach wyjedzie z zbiornika ,w nogawkach czy w pod maską .
Ja bym pchał do rury wydechowej, akurat na przelocie do domu się uwędzi.
#2339 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2018 - 10:48
straż wędkarska zagląda rzadko ale jest ,policja małych pyrkaczy się nie czepia bo w sumie nie mają czego kontrolować.
Temat wałkowany i wyjaśniany, też to robiłem. Więcej kontroli nie ma i ......... nie będzie. Budżet samorządów finansujących PSR ma wiele ważniejszych tematów a nie jakieś tam życzenia grupy zapaleńców. I co z tego że całkiem sporej ? Ważniejsze jest szkolnictwo, drogi, zdrowie, rozwój, komunikacja a nie jakieś ryby.
- korol lubi to
#2340 OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2018 - 17:20
A ja z racji tego aby wyrównać szanse dla tych którzy nie posiadają łódki ( ja takowej nie posiadam, kilka razy zdarzyło mi się połapać z kolegą z łódki) ograniczyłbym połów drapieżnika od 1 listopada do 30 kwietnia. Ryby są już w miejscach gdzie łatwiej je załapać a potem jak wiadomo okres tarła.
Panowie hipokryci zapomnieli o ubiegłym roku. Proszę się cofnąć do komentarzy z ubiegłego roku i nie widziałem jakiejś "obrony Częstochowy" przed mięsiarzami.
Łódek nie było mniej tylko nie trolowano. Po prostu część w tym roku zmieniła sposób łowienia. A łódki krążyły między brzegiem a miejscami połowów.
Wy po prostu chcecie zmniejszyć sobie konkurencję chcecie bić rekordy złowionych ryb. Pewnie niewielka liczba zrezygnuje z łowienia ze względu na brak możliwości łapania w trolingu. Reszta wróci do starych metod. Wystarczyłoby skupić się na kontroli połowów i sytuacja wyprostowała by się. Limity i wymiary.
I specjalny rejestr połowów na Siemianówkę dla wędkujących z łódki gdzie wpisywano by ryby które zostawiamy sobie bezpośrednio po złowieniu.
A do tego kontrola i konkretne kary, które zniechęcałyby naruszanie przepisów.
Woda ma być dla wszystkich a nie tylko dla wybranych. Istnieje jeszcze świat bez łódek.
Niech będzie i troling, i łapanie z ręki, i na żywca ale niech będzie to wszystko z rozsądkiem.
Ps. A co z tymi którzy z racji swoich ograniczeń nie dadzą rady łowić tradycyjną metodą spinningową i zostaje im albo troling albo na żywca? Co starszych ludzi na śmietnik? Wykluczyć z łowienia? A są i tacy. Was też ktoś może w przyszłości zepchnąć na margines życia.
Użytkownik grzybek38 edytował ten post 16 grudzień 2018 - 17:21
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych