przycichło ostatnio z kropeczkami widzę....
a mi trafił się taki 43 na jiga w świetnej kondycji jak to latem
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 30 czerwiec 2015 - 08:22
przycichło ostatnio z kropeczkami widzę....
a mi trafił się taki 43 na jiga w świetnej kondycji jak to latem
Napisano 30 czerwiec 2015 - 13:22
Widac ze podpasiony
Napisano 30 czerwiec 2015 - 14:40
Ładne te letnie pstrągale , na dniach też wyskoczę poszaleć.
Napisano 01 lipiec 2015 - 10:35
Moze ktos lapie na porze ???
Napisano 01 lipiec 2015 - 12:44
Moze ktos lapie na porze ???
Ta "pora"..... Co to?
Napisano 01 lipiec 2015 - 12:47
Ale złoty kopas,
Napisano 01 lipiec 2015 - 12:48
Napisano 01 lipiec 2015 - 14:45
Popularny
miało to miejsce jakieś 2 tyg temu , kolega polecił mi jechać na pewien odcinek rzeki pstrągowej , na którym jest bardzo mało ryb ale złowienie tam czterdziestaka jest tragedią mówił natomiast że jest szansa na rybę dobrze 50+. Skusiłem się tam wybrać.
Wędkowanie rozpocząłem o 4:30 i już po kilkunastu minutach mam branie na jiga niestety nie zacinam, potem uderzenie w woblera również na pusto, zacząłem się zniechęcać kiedy ok 10 mam kolejne branie na jiga i tym razem nie zacinam. Myślę sobie coś się dzieje , warto jeszcze zostać
Zacząłem robić odcinek gdzie miałem brania jeszcze raz , i znowu mam pstryknięcie w wobka i znowu nie zacinam kurde w końcu może siądzie , była godzina równo 12 kiedy po rzucie woblerem w podmycie po drugiej stronie wyskakuje do niego pstrąg ok 55 cm zbiera go i zawija się , zacinam i wyrywam mu wobler z pyska , jestem załamany , głodny , ale nie poddaje się.
Jadę do sklepu kupuje sobie szamke wracam i postanawiam znowu zrobić ten odcinek rzeki.
Przez kilka godzin nic zupełnie się nie dzieje, kiedy nagle pod moimi nogami wyskakuje w powietrze pstrąg ok 60cm i wpada do wody z wielkim pluskiem , stoję w tym miejscu ok 40 minut ale niestety nie daje się skusić. Poszedłem jeszcze jakieś 500 metrów w górę ale nic się nie dzieje w dalszym ciągu.
W drodze powrotnej strasznie zmęczony jestem i już godzina 18:30 postanawiam obłowić miejsce w którym widziałem wyskok kabana.
Rzucam pod drugą stronę jiga i kiedy mam go już bliżej mojej strony żyłka się prostuje , zacinam i się zaczyna najbardziej nerwowy i emocjonujący hol ryby w moim życiu.
Na początku kilka młynów i odjazd 20 metrów w góre, później długo się nie pokazywał , wiedziałem że jest wielki ...
Trwało to wszystko 7,5 minuty po takim czasie dał się podebrać
Myślę sobie 60tak , ale jak się potem okazało miał 58,5 cm , ale był strasznie upasiony , nigdy jeszcze nie widziałem takiego pstrąga a trochę już ich przerzuciłem
po pomiarze cyknąłem jeszcze kilka fotek z mojego GoPro , którym nagrałem cały hol
dałem temu karpiowi odpocząć w podbieraku i zwróciłem mu wolność , może się jeszcze spotkamy
Sprzętowo:
- Robinson Cortez Light Spin 245 , 8-20 g
- Shimano Biomaster C3000
- żyłka P-Line 0,20
- przynęta mój jig
Użytkownik c1eśla edytował ten post 01 lipiec 2015 - 14:48
Napisano 01 lipiec 2015 - 14:54
Piękny kabanek.Gratulacje.
Napisano 01 lipiec 2015 - 15:03
Gratulacje! Czekam na film z holu.
Napisano 01 lipiec 2015 - 15:08
Keton!
Napisano 01 lipiec 2015 - 15:13
Ciekawa opowieść i fajne fotki. Nie mówiąc o rybie. Gruby smoluch
Napisano 01 lipiec 2015 - 15:18
Piekna sprawa @Ciesla!
Gratuluje "karpia"
Napisano 01 lipiec 2015 - 15:40
Napisano 01 lipiec 2015 - 15:54
Piekny kropas
Napisano 01 lipiec 2015 - 16:54
Piękna ryba.Gratulacje....Chyba trzeba będzie dać niedługo odpocząć kleniom...
Napisano 01 lipiec 2015 - 20:52
Jak sądzicie to może być ta sama ryba.
Napisano 01 lipiec 2015 - 21:08
O żesz! Ale pstrąg ... Szczere gratulacje
Napisano 01 lipiec 2015 - 21:08
Napisano 01 lipiec 2015 - 21:42
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych