Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szczupaki 2015


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
783 odpowiedzi w tym temacie

#341 Guest_Kwinto_*

Guest_Kwinto_*
  • Guests

Napisano 05 lipiec 2015 - 01:15

Boze, przeciez to sie kupy nie trzyma. Wymiar ochronny jest dla szczuplegp powyzej 50 cm. Jesli zabijaja szczupaka powyzej tego wymiaru to lamia prawo, ktore maja egzekwowac. Toz to jakis nonsense. 

Jesli szczupaki sa oficjalnie tepione, to po co wymiar ochronny? Na dodatek tak bardzo rygorystyczny. To jest glupota do kwadratu. Nie do pojecia.

Moze jednak odpuszcze chec przeprowadzki do Shannon. 


  • dawca lubi to

#342 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 05 lipiec 2015 - 02:31

Kwinto mimo tak porąbanej polityki jest jeszcze co łowić. Jak widać szczupaki mają ich w dupie i sobie radzą z tymi błaznami...

Na Corribie kiedyś złowienie kilku metrówek w jeden dzień nie było problemem, teraz do rzadkość. Ostało się jeszcze trochę ryb bo jeziora 40km długości nie wytłuką... Zachód rządzi się innymi prawami, reszta Irlandii jest w miarę normalna.

 

Niedaleko Shannon masz jedną z najlepszych jak nie najlepszą obecnie wodę szczupakową w kraju :ph34r:

 

Pozdr

M


  • Maciek1 lubi to

#343 OFFLINE   Maciek1

Maciek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 365 postów
  • LokalizacjaDublin

Napisano 05 lipiec 2015 - 21:20

Niestety każdy kraj ma łudzi którzy w świetle prawa i swoich chorych przekonań robią przyrodzie krzywdę ,a niestety prawdą jest że w Irlandii loby pstrągowe ma wielką siłę przebicia i to oni ustalają warunki i są odpowiedzialni za eksterminację gatunku. :angry: Ale gatunek jeszcze się broni ,corribowe ryby z przed miesiąca.

Załączone pliki

  • Załączony plik  140.jpg   21,32 KB   27 Ilość pobrań
  • Załączony plik  141.jpg   24,29 KB   25 Ilość pobrań


#344 Guest_Kwinto_*

Guest_Kwinto_*
  • Guests

Napisano 05 lipiec 2015 - 22:51

Kwinto mimo tak porąbanej polityki jest jeszcze co łowić. Jak widać szczupaki mają ich w dupie i sobie radzą z tymi błaznami...

Na Corribie kiedyś złowienie kilku metrówek w jeden dzień nie było problemem, teraz do rzadkość. Ostało się jeszcze trochę ryb bo jeziora 40km długości nie wytłuką... Zachód rządzi się innymi prawami, reszta Irlandii jest w miarę normalna.

 

Niedaleko Shannon masz jedną z najlepszych jak nie najlepszą obecnie wodę szczupakową w kraju :ph34r:

 

Pozdr

M

Macius, tylko nikomu o tym nie mow.  :ph34r:



#345 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 08 lipiec 2015 - 12:59

*
Popularny

Witajcie.

Pewien czas temu przytrafil sie mnie jeden z takich dni ktorych sie nie zapomina przez dlugie lata. A jest to napewno jeden z wyjatkowych dniw sezonie !

Wybrałem sie na jezioro dosc pozno, bo na sesje popoludniowa.

Ok godz 16 kotwica poszla na głebokosc 11m. Za mna 15m. Przede mna wznoszacy sie stok na -7, 8m i ciagnacy sie taki blat az do wyspy.

Bodajze pierwsze 5 rzutów i na 15 cm kopyto wyjmuje dwa wsciekłe szczupaki. Brania w opadzie na 9m. Rozmiar stadard 75cm.

mEMqzuo.jpg

Od polnocy na horyzoncie, pojawia sie złowieszcza chmura. Za moment posypia sie pierwsze krople w promieniach słonca..

Ukazuje sie piekna tecza...podwojna i podwojnie zamnknieta. Postanawiam splynac tuz do brzegu i przeczekac te niewiadomą.

PSLO2hG.jpg

Kanapka i ciepła herbata pod starymi swierkami smakuje nader wybornie.

Po 40 min wracam. Przejasniło sie...

Stawiam łodz identycznie. 11m.  Pierwszy rzut na wypłycenie. Chwila na kontakt przynety z dnem i...jebuut. W drugim skoku.

Dobre 80 z plusem. Mijaja ze 3 minuty i kolejny łomot. Niestety wypina sie...Za chwilke ,, jade ,, po stoku w dół i na 10 m mam poterzne uderzenie. Jak gdyby spadł na przynete worek cementu. Action - reaction i kij wygiety w prabole, az uchwyt trzeszczy. Czuje grubego zwierza. Nie  chce sie poddac. Idzie głeboko. Zanim zobaczyłem ,, dziada ,, ten wypial sie z haków. Jest lekki zawod i rozczarowanie. To tez jednak mobiluzuje .  Kolejny rzut, kopyto pikuje w dół na otwartym kabłaku kołowrotka. Po 2-3 sek nagle przestaje sunac po tafli jeziora. Tnę !!! Siedzi !! Kolejna 80 tka. 

No i kulminacyjny moment. Ciskam gume w strone 7m. Sytuacja identyczna. Plecionka w pewnej chwili - zbyt wczesnie - zatrzymuje sie. Ciecie...i ten przemiły opór.

NwLo455.jpg

Do lodzi doprowadzam prawdopodobnie rybe sezonu. Do wyrownania PB zabrakło 1 cm. Wielki monstrualny łeb jak wiadro. 112cm podbieram reka. ( Z reszta jak wszystkie ) Brzydze sie podbieraków !!! Kopyto luzno wisi w paszczy by zaraz - mimo dozbroiki - odpiac sie samoistnie.

Szybka sesja i do wody. Mamuska nie moze zlapac rownowagi. Pomagam jej 20min. To skutkuje. Około 15 min stoi jeszcze w poblizu łodzi. Za moment jest swiadkiem sesji z 99cm i dwoch 70-80cm. Czas konczyc....odpalam silnik. Mamuska na dzwiek zamieszania wsciekle i widowiskowo znika w  otchłani jeziora. 

Przez nast kilka dni niemam w ogole cicnienia na lowienie, ale mysle ze wiecie czemu...

Z wedkarskim pozdrowieniem Marcin


Użytkownik Marcel edytował ten post 09 lipiec 2015 - 00:36


#346 OFFLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10173 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 08 lipiec 2015 - 13:28

Wielkie brawa!!! :)  Tylko pozazdrościć  

PS1 na pierwszej focie w powietrzu chyba frunie ogon od kopyta?

PS2 czemu opuszczasz przynętę przy otwartym kabłąku? Jednak łatwo przegapić delikatniejsze branie w opadzie lub bardzo spóźnić zacięcie 

PS3 ja na takie dni mówię...pięknie jak w Dzień Dziecka :D


Użytkownik BOB1 edytował ten post 08 lipiec 2015 - 13:37

  • Marcel lubi to

#347 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 09 lipiec 2015 - 00:52

Miło dla mnie przeczytac Wasze ciepłe komentarze. Dzieki.

 

Tak to prawda, na pierwszym zdjeciu ,, zlapałem ,, lecacy urwany ogon kopyta.

Faktycznie opadanie przynety przy otwartym kablaku to zlamanie podstawowej zasady spinningu.

W pełni sie z Toba zgadzam @Bob1.

Niemniej czasem własnie tak postepuje, glownie gdy chce poslac przynete dalej i spenetrowac interesujacy mnie stok.

Przyneta napieta skraca dystans a  nie chce mnie sie np przestawiac lodzi o kilka metrow. Robic rabanu na łowisku.

Wtedy bacznie obserwuje linke.



#348 ONLINE   TomekSudety

TomekSudety

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1028 postów
  • LokalizacjaSudety / Kotlina Kłodzka
  • Imię:Tomek

Napisano 10 lipiec 2015 - 20:54

Zaporowy z brzegu... wiało jak cholera, fala jak na morzu, ale coś udało się wydłubać. Było jeszcze sporo okonków.

Załączone pliki


  • deejaybialy, Piotr 75, MichałAspiusFishing i 3 innych osób lubią to

#349 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3555 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 10 lipiec 2015 - 21:18

A co jest takiego złego, wg Was, w używaniu podbieraka (zakładam, że odpowiedniego - do wielkości zdobyczy)?
Niech mnie ktoś oświeci... Tracę coś w takim przypadku?

#350 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 10 lipiec 2015 - 21:46

A co jest takiego złego, wg Was, w używaniu podbieraka (zakładam, że odpowiedniego - do wielkości zdobyczy)?
Niech mnie ktoś oświeci... Tracę coś w takim przypadku?

 

Ja również nie używam podbieraka ale z innego względu, bardzo rzadko ląduję rybę poza wodą, wypinam po prostu w wodzie, że kotwice jakich używam są bezzadziorowe wypięcie ich z paszczęki szczupaka nie sprawia problemu i ryba natychmiast sobie odpływa. Jeśli sztuka jest duża jak na nasze wody czyli +80 cm  i wymaga przytrzymania  w celu bezpiecznego wypięcia kotwic to albo blisko brzegu w wodzie albo podbieram za "kark" i ląduję na trawie szybko wypinam i woda. Na co mi więc podbierak?



#351 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15616 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 lipiec 2015 - 22:01

A co jest takiego złego, wg Was, w używaniu podbieraka (zakładam, że odpowiedniego - do wielkości zdobyczy)?
Niech mnie ktoś oświeci... Tracę coś w takim przypadku?

 

 

Ja również nie używam podbieraka ale z innego względu, bardzo rzadko ląduję rybę poza wodą, wypinam po prostu w wodzie, że kotwice jakich używam są bezzadziorowe wypięcie ich z paszczęki szczupaka nie sprawia problemu i ryba natychmiast sobie odpływa. Jeśli sztuka jest duża jak na nasze wody czyli +80 cm  i wymaga przytrzymania  w celu bezpiecznego wypięcia kotwic to albo blisko brzegu w wodzie albo podbieram za "kark" i ląduję na trawie szybko wypinam i woda. Na co mi więc podbierak?

Duży podbierak z gumowaną siatką nie czyni rybie dużej szkody. Pozwala wyhaczyc ją w wodzie w przypadku mocnego połkniecia dwóch kotwic wobka. Daje dużo czasu  na zrobienie kilku fotek. Szczególnie jest to ważne gdy jesteśmy sami.

Czy lądowanie na trawie jest lepsze niz przytrzymanie w wodzie w gumowym podbieraku? Czy rybkę ciut większą 90+ obejmiesz pewnie za kark nie uszkadzając skrzeli?

 

Ale jeśli rybce nie robimy foto i jest delikatnie zapięta to najlepiej jest wyhaczyc ją w wodzie.


Użytkownik godski edytował ten post 10 lipiec 2015 - 22:02

  • BOB lubi to

#352 OFFLINE   Hunter_pike

Hunter_pike

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1852 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Przemo

Napisano 10 lipiec 2015 - 22:22

Duży podbierak z gumowaną siatką nie czyni rybie dużej szkody. Pozwala wyhaczyc ją w wodzie w przypadku mocnego połkniecia dwóch kotwic wobka. Daje dużo czasu  na zrobienie kilku fotek. Szczególnie jest to ważne gdy jesteśmy sami.

Czy lądowanie na trawie jest lepsze niz przytrzymanie w wodzie w gumowym podbieraku? Czy rybkę ciut większą 90+ obejmiesz pewnie za kark nie uszkadzając skrzeli?

 

Ale jeśli rybce nie robimy foto i jest delikatnie zapięta to najlepiej jest wyhaczyc ją w wodzie.

 

Oczywiście masz rację że lepiej w gumowym dużym podbieraku wyhaczyć w wodzie niż lądować rybę na trawie. Łapska mam jak kowal więc obejmę. Ja zdjęć praktycznie nie robię, jakieś jedno czy dwa wrzuciłem na forum ale nie czuję takiej potrzeby więc praktycznie zawsze wypinam w wodzie. Dużego szczupaka można przytrzymać za paszczękę w wodzie również i bez podbieraka, szczypcami wyjąć kotwice, jak są bez zadziorów to trwa to chwilę nawet jak szczupły połknie całego wobka z kotwicami.


  • adis lubi to

#353 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 10 lipiec 2015 - 22:30

Duży i odpowiedni podbierak - TAK.

Jedźmy dalej ze szczupakami. Temat był tyle razy wałkowany, że albo mamy już demencję starczą albo ... ryby nie biorą :)

Zasuwamy ze zdjęciami, chwalimy się ... Do dzieła!
  • Marcel i Dienekes lubią to

#354 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15616 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 11 lipiec 2015 - 00:00

Niech Ci będzie Remigiuszu  :)

 

Wrzucę jeszcze filmik do C@R. Następnym razem obiecuje poprawę jakości.

Zdjęcia fatalne z róznych powodów. Ale 90 cm to nie tak źle z polskiej wody.

A co ciekawe mimo niezbyt częstej mojej bytności nad wodami co roku takie 90 cm mi się trafia.

 

Załączony plik  wigry 90 cm.JPG   37,41 KB   32 Ilość pobrań

Załączony plik  wigry 90 cm 2.JPG   63,6 KB   32 Ilość pobrań

 

 

 

 

 

 



#355 OFFLINE   Z Olsztyna

Z Olsztyna

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 654 postów
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:Z Olsztyna

Napisano 12 lipiec 2015 - 21:22

Szczupaczek
I szczupak

Załączone pliki

  • Załączony plik  image.jpg   60,26 KB   28 Ilość pobrań
  • Załączony plik  image.jpg   93,13 KB   30 Ilość pobrań


#356 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 14 lipiec 2015 - 11:57

Zeby połowić 40-tką w wersji moderate trzeba mieć pod sobą minimum 7-8m głebokości. Z moich i nie tylko moich doświadczeń narazie wynika, ze walą w nią małe ryby, i jest potwornie dużo spadów. 30-tka jest dużo łowniejsza, a po przerobieniu drugiego haka na kotwicę zacina się prawie wszystko. Jarku te oryginalne przypony trzeba sprawdzać po kilku rybach. W razie "W" trzeba mieć ze sobą sprzęt i za 3-4 min masz nową, uzbrojoną przynętę.

Taka ciekawostka, bo z tego co się orientuje niewiele osób o tym wie, te trouty można zamocować z kotwicami na górze, mniej się czepiają wtedy na płyciznach :)

 

Żeby nie spamować dodam maluszka z ostatniego wypadu. Dostałem nieźle w kość od jeziora. Plan na ten dzień był trollingowy bo coś mi jebło w krzyżu jak wyjmowałem silnik z auta i o rzucaniu moglem zapomnieć. Zacząłem późno a o 16 pogoda mnie wygoniła z łowiska. Już nie było przyjemności w tym ani trochę... kto pływał na fali na pontonie wie o czym mówie, kto był w Irlandii to wie co to jest fala :ph34r:

 

Ciężko było utrzymać odpowiednią prędkość, nie mówię juz o kierunku dlatego przyneta raz pracowała mocniej, raz słabiej itp. Zaliczyłem 3 spady na Piranie, złowiem 2 rybki. Jedna wiekości przynęty, druga taka:

Załączony plik  G0034432.JPG   27,74 KB   43 Ilość pobrań

 

Jak widać po zdjęciu, pełen relax :ph34r: jedni to się smażą na słoneczku a inni marzną na jeziorze heh

 

Po powrocie do domu i przejrzeniu materiału z WaterWolfa prawie osiwiałem... :o :ph34r:

Jak skończę edytować to na pewno wrzucę.

Pozdr

M

 



#357 OFFLINE   KALI

KALI

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 207 postów
  • Imię:Darek

Napisano 14 lipiec 2015 - 20:37

A mnie się dziś taki trafił. Do Waszych mu daleko ale złowiony klasycznie. Nie mierzony, wypuszczony. Shimano Twin Power Zander 3m, Byron Alice 3000, plecionka Jaxon 0,10. Wahadełko nr 2 moje. Na "wleczonego".

Załączone pliki



#358 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 14 lipiec 2015 - 20:50

Zapraszam do obejrzenia. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się tego. O tym nie zaciętym braniu + jeszcze jednym, które przypadkowo usunąłem nie miałem nawet pojecia. Tak to już bywa na fali. Jak zobaczyłem tego pstrąga z kufą to mi szczena opadła.

Przypuszczam, że zainteresował je oczojebny pomarańcz.

 

Radku ponton ma 3,8m długości. Wydaje się duży przez ustawienie kamery, dodatkowo GoPro troszkę oddala chyba.

 

Pozdr

M



#359 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 15 lipiec 2015 - 08:23

Ja pływam głównie po jeziorze powstałym na obszarze torfowym. Mimo że woda jest czysta to na 1m głębokości nie widzisz dna. Na 6-7m na tym jeziorze ledwo widać przynętę na video. Ten film to inne łowisko. Tu na 7m video jest klasa.

#360 OFFLINE   L3siU

L3siU

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 67 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Piotrek

Napisano 15 lipiec 2015 - 09:21

Koledzy przypadkowo natknąłem się na takie oto zdjęcie... :D

 

Załączone pliki


  • BOB, wicher_dziki_koń i kotwitz lubią to