Z mojego krótkiego doświadczenia z łódką i przyczepą.
Ja mam rozwiązanie nr 2 – płozy, do tego łódkę Iwa 390 czyli parametry zbliżone do twojej, tylko lżejsza o jakieś 60kg ale ciut szerszą.
Moja łódka przemierza sporo km, siedzi stabilnie, nic się nie odciska, nic nie odgniata na lakierze czy laminacie.
Wodowanie zawsze odbywa się tak, że mogę wjechać głęboko i tył łódka zawsze pływa, tak że popuszczam tylko na wciągarce i łódka płynie.
Gdybym nie miał takiej możliwości – na płozach jest masakra-bo trzeba łódkę podnieść i przesunąć albo znieść z przyczepki – sam nie ma na to praktycznie szans. Może na wiosnę jak trap zamontuje i trochę przypakuje to będzie to możliwe.
Najważniejsze to dobrze wyregulować wszystkie rolki, płozy itd. Żeby wszystko sieidzalo na nich jak należy. Moja siedzi na trzech rolkach na dole, na płozach (chyba coś koło 1,5 m długości maja) po bokach i zapięta w dziobnicy ( przyczepa Cymerman PC 400 )
Wybrałem płozy-bo wiedziałem że łódka będzie dużo jeździć. Nie chciałem aby była podpierana tylko punktowo na rolkach czy podporach.
Płozy dają stabilność, dłuższą powierzchnie styku, opór tarcia ze względu na masę też nie pozwala się łódce przesuwać przód-tył podczas jazdy (pomimo zapięcia pasami).
Przy rolkach widziałem łódkę która z pomorza przyjechała na podkarpacie. Podczas podroży nie była kontrolowana na bieżąco. Zrobiły się luzy – łódka jeździła na rolkach przód-tył kilka cm .. co skutkowała obdartym lakierem a nawet nie wiem czy nie jakimś wgnieceniem na laminacie. Pewnie jak by dobrze była spięta i czasem co kilkadziesiąt km sprawdzana -nie było by problemu.
Rolki dają te przewagę że w każdym miejscu gdzie belka świetlna sięga wody-sam zwodujesz łódkę i ja ściągniesz. Na płozach przy 170kg wagi łódki.. może to być trudne.
Trzeciego rozwiązania nie spotkałem w praktyce.
Tak wiec wszystko zależy od tego jak gruby masz lamiant, jak daleko łodka będzie jeździć i gdzie -bo inaczej jest 100 km po ekspresówce, a inaczej 10 km po wałach i drodze z płyt nad Wisłą.
Pytanie w jakich miejscach się slipujesz i czy robisz to sam czy z kimś.
Rolka wahliwa ułatwia slipowania i ciąganie. Widziałem kilka łódek które miały pojedyncza wymieniana właśnie na takie wahadło.
Mi to nie jest potrzebne ze względu na sposób i miejsce slipowania, ale zapewne ułatwia to użytkowania.