[filip]

Mam takie pytanie, czy da się podpiąć pod dwuręczny (ECHO TR 13,6’ #8) kij głowice Big daddy Visiona ( i czy to zadziała ? , chce spróbować  łowić szczupaki dużymi muchami), albo coś innego co ma zintegrowany running line

Mam skagit ale wciąganie go w przelotki jest troszkę denerwujące.

[Tomek.M]

Kije dwuręczne nie są stworzone do łowienia dużymi muchami szczupakowymi.

[filip]

Może nie aż tak dużymi typowymi szczupakowymi muchami, chodzi mi o 10-12 cm z syntetyków.

 

Ale to chyba nie wypali J, ten Big Daddy jest za lekki …

Użytkownik filip edytował ten post 24 październik 2014 - 10:15

[venom_666]

niby da się dwuręczną i oburącz, odpowiedniej wagi głowica machnąć znad głowy... Tyle że to ani wygodne, ani zbyt przyjemne na dłuższą metę.

10-12cm mucha z syntetyków to nie az tak wielki kurczak i o ile w rzekach typu Drwęca, czy Wkra, na których zdarza mi się łowić, podasz to nawet Scandi shortem (a dlatego shortem, bo ma bardziej skupiona masę i dlatego pisze o tych rzekach, bo niezbyt szerokie i nie trzeba daleko machać) lub jakąś skagitową głowicą, o tyle na jezioro wybrałbym jednak jednoręczny patyk i dedykowaną linkę.

[Kacper.K]

Stworzone nie są, ale często muchy łososiowe są pokaźnych rozmiarów, weźmy np. takie intrudery z ciężkimi gałami, 15cm streamer z bucktaila ma mniejszą masę.  

Do tego kija musiałbyś mieć głowicę big daddy w klasie #10 (orientacyjnie), wtedy powinno w miarę się tym rzucać znad głowy. Klasy dwuręcznych muchówek nie są odpowiednikami jednoręcznych. Na dłuższą metę wg mnie średnie rozwiązanie, chyba że na rzekę.

Użytkownik Kacper.K edytował ten post 24 październik 2014 - 10:58

[filip]

Dzięki za odpowiedzi. Wiem że jednoręczna jest lepsza z dedykowaną linką (może będę się musiał rozglądać za takim zestawem), na razie póki co będę walczył DH.

Faktycznie na dłuższą metę będzie to uciążliwe.

Użytkownik filip edytował ten post 24 październik 2014 - 14:52

[filip]

A przypon na szczupy jaki stosujecie, sam FC potrafi przegryźć.

Wystarczyć dowiązać długą stalkę/wolfram z agrafką, czy trzeba wiaząć Bóg wiec co ?

Użytkownik filip edytował ten post 02 listopad 2014 - 12:51

[Kuba Standera]

Hard mono

[venom_666]

linka jubilerska

[filip]

Czytałem o tych wynalazkach z linką jubilerską, ale chodzi mi o coś takiego żeby zmarznietymi łapkami nie wiązać dziwnych węzłów.

Tylko najprościej jak można, jeden węzeł i gotowe.

Tam gdzie łowię trochę zaczepów jest,a przy tej pogodzie wiązanie nie jest super fajne .

[Kacper.K]

Gruba stalka, którą można w sklepach kupić już z agrafką i krętlikiem, z tym że nie wszystkie się nadają. Ostatnio łowiłem taką 7h i po łowieniu była jak nowa. Z tym, że krętliki niepotrzebne - jeden może być, ale istnieje ryzyko urwania. Ja nie pamiętam jaka jest firma tej mojej - kiedyś kupiłem i przeleżała kilka lat gdzieś zapomniana, a ostatnio użyłem. Najlepsze co do tej pory miałem to knot2kinky, tyle że to bardzo droga impreza...

 

Hard mono chyba nie jest tak do końca szczupakoodporne ?? Daje rade?

[filip]

Spróbuje ze zwykłym wolframem lub stalką  z 30 cm, żeby nie komplikować sobie życia. Mam nadzieję że się sprawdzi.

[Kuba Standera]

Mi dawało, ale musi być grube - 40lb +

Ludzie często kupują cienkie linki i jest zonk. Na zębacze musi mieć 1.2+mm

[robert.bednarczyk]

Spróbuje ze zwykłym wolframem lub stalką  z 30 cm, żeby nie komplikować sobie życia. Mam nadzieję że się sprawdzi.

 

Próbuj, ale po kilkudziesięciu, a może i kilkunastu rzutach drut wolframowy zwinie się w spiralkę - u mnie zawsze tak było. Możesz poszukać takich niemal chałupniczych wyrobów w otulinie z tworzywa - kiedyś kupiłem kilka takich w zielonym "płaszczyku" i sprawowały się o wiele lepiej niż wolframy.  

[Kacper.K]

Próbuj, ale po kilkudziesięciu, a może i kilkunastu rzutach drut wolframowy zwinie się w spiralkę - u mnie zawsze tak było. Możesz poszukać takich niemal chałupniczych wyrobów w otulinie z tworzywa - kiedyś kupiłem kilka takich w zielonym "płaszczyku" i sprawowały się o wiele lepiej niż wolframy.  

Dlatego napisałem, że nie wszystkie się nadają. Ja używałem grubego drutu w czarnej otulinie i pomimo tych godzin spędzonych na wodzie nic mu nie było, nawet się nie zagiął. Trzeba testować, kupić kilka różnych i po godzinie zmieniać, aż dojdzie się do tego czego się szuka. Spróbuję to hard mono, może będzie fungować należycie. 

[venom_666]

Przy grubości 1,2mn+ to i zwykła gospodarcza żyłka do wieszania prania wytrzyma, trzeba też na zaciski robić oczka, co determinuje przygotowanie przyponów w domu...
Niewidzialność też odpada, i w porównaniu do linek stalowych, to chyba jedynie mniejsza waga jest zaletą, choć będzie sztywniejsza.

[robert.bednarczyk]

Dlatego napisałem, że nie wszystkie się nadają. Ja używałem grubego drutu w czarnej otulinie i pomimo tych godzin spędzonych na wodzie nic mu nie było, nawet się nie zagiął. Trzeba testować, kupić kilka różnych i po godzinie zmieniać, aż dojdzie się do tego czego się szuka. Spróbuję to hard mono, może będzie fungować należycie. 

 

U nas w sklepach większość przyponów szczupakowych, nadających się do "much" to produkty "no name" i dlatego po jakimś czasie ciężko trafić to samo.

Wychodzi na to, że najlepiej sprawdza się drut w otulinie z tworzywa. Tradycyjne, spinningowe przypony jednak nie dają rady. 

[Kuba Standera]

Zero zacisków, krętlików i agrafek, wszystko na węzłach

[filip]

A ja spróbuje ze zwykłą “zieloną” stalką, ona jest w takiej przezroczystej otulinie, jesr sztywna, widać  ją w wodzie jak cholera, ale przy spinning szczupakom to nie przeszkadza.

 

Tylko usunę z niej krętlik.

 

Wolfram to faktycznie będzie się skręcał i nie jest sztywny.

[robert.bednarczyk]

Moim szczupakom agrafka nie przeszkadzała.