[Dano.]

Dzięki Dano,mam jakieś doświadczenie w przewozie pontonu na przyczepce,bo przez ostatnie 3 lata tak woziłem mojego Kolibri 450.Niestety przyczepka  nie była moja,i postanowiłem nabyć swoją .Płozy to najlepsze rozwiązanie i podparcie podłogi tak jak to zrobił Dano jest optymalne.Rolki kilowe podpierające kil niestety nie dadza rady,jeżeli masz pompowany kil i oprzesz go na rolkach to podłoga w pontonie się wybrzuszy lub odkształci na zawsze .Można spróbować to wypośrodkować i będzie ok.

Dzięki za radę z podłogą i kilem. Czyli nie ruszam rolek. 

[spy]

Hm... nie znam sie ale uwazam, ze opieranie sie na podlodze to raczej zly pomysl, lepiej oprzec sie o baalon.

[komanch]

Hm... nie znam sie ale uwazam, ze opieranie sie na podlodze to raczej zly pomysl, lepiej oprzec sie o baalon.

Myślę podobnie, podłoga jakby nie było w tym miejscu jest miękka, dostają niepotrzebne naprężenia zarówno ona, jak i zaraz obok znajdujące się zgrzewy. W czasie jazdy te naprężęnia jeszcze wielokrotnie się zwiększą. Balon jest twardy jak skała, żadna płoza w czasie transportu szkody nawet najmniejszej mu nie zrobi.

[Dano.]

Nie mam czasu teraz przez dwa tygodnie, ale jak wrócę to zobaczę czy da się przestawić tak płozy, żeby weszły pod balon.

Na dziś płozy są oparte w tych miejscach, w których są listwy podłużne od blokowania podłogi. Na zdjęciach tego nie widać, ale ponton jest bardzo stabilnie osadzony na tych płozach.

Od wewnątrz listwy aluminiowe są oparte o balony. 

Na żywo nie wygląda tak źle, jak przedstawia to teoria 

[Spinner]

Od ok. 4 lat wożę ponton na przyczepce z płozami. Płozy podobnie jak u Dano-G podpierają miejsce stykania się podłogi z balonami, czyli tam gdzie są listwy od blokowania podłogi. Nic się do tej pory złego nie wydarzyło a nie raz też wchodziłem na ponton, który był na przyczepie z tak podpartą podłogą. Tak rozłożone płozy sprawiają, że podparta jest również pawęż na brzegach i jeżeli zamierzasz wozić na niej silnik to wydaje mi się, że lepszego rozwiązania chyba nie ma.

Użytkownik Spinner edytował ten post 06 kwiecień 2015 - 00:17

[Dano.]

Tak, silnik będzie na stałe. 47 kilo wagi. Doreguluję płozy, znajdę pasy, wrócę z Opola i będzie pływanie :-)

Wysłane z mojego GT-I9515

[maweric]

I bardzo dobrze, tylko zdaj relacje z jazdy i ze slipu. Mam lepszy pomysł jedź do Opola z przyczepką , ale pewnie nie skorzystasz .

[Dano.]

Odra jest kusząca, ale służbowe auto nie ma haka 

Zabieram wędkę, ale pompon musi zostać niestety 

[Spinner]

Tak, silnik będzie na stałe. 47 kilo wagi. Doreguluję płozy, znajdę pasy, wrócę z Opola i będzie pływanie :-)

Wysłane z mojego GT-I9515

To tak jak u mnie, od tego roku będzie wisiała Honda 20

[Dano.]

czyli takie same silniki 

Zakładam, że do pompona nie brałeś rozrusznika i manetki, tylko szarpanka i rumpel 

Chyba, że się mylę i masz konsolę

[Spinner]

Nie mam konsoli, BF20 SHU

[spy]

Jakieś minusy ma ten mirocar?

[Dano.]

Jeszcze nie wiem. Póki co siedzę daaaaleko od domu i nie miałem jak sprawdzić. Dopiero 18 zjeżdżam do Olsztyna.

Wysłane z mojego GT-I9515

[komanch]

Poważnie zastanawiam się nad przyczepką, model chyba nawet ten sam co kupił Dano.

Jak wygląda sprawa wciągania i zdejmowania pontonu na taką przyczepkę?  Da się to zrobić samemu?

Użytkownik komanch edytował ten post 10 kwiecień 2015 - 11:21

[thug]

Jesli z lodka mozna sobie samemu poradzic to z pontonem tym bardziej

[Stocentymetrów]

Oczywiście potrzebny jest do tego slip,betonowy lub naturalny i woda

[sol321]

Oczywiście potrzebny jest do tego slip,betonowy lub naturalny i woda

 

Chyba że masz zamontowane kółeczka do pontonu  

[komanch]

Kółka to mam, chodzi mi o sam "proces" wrzucania pontonu z twardego podłoża na przyczepkę, jak to wygląda?

Użytkownik komanch edytował ten post 10 kwiecień 2015 - 16:47

[sol321]

Jak masz kółka to nic prostszego. Najeżdżasz pontonem na przyczepkę na tyle ile sie da, potem zapinasz wciągarkę i targasz do końca To tak w skrócie

 

Przepraszam że nie po inżyniersku ale w w paincie ogarnięte na szybkości

 

Użytkownik sol321 edytował ten post 10 kwiecień 2015 - 17:07

[spy]

Te miro-car fajne ale na południe polski nie wożą a dymać do bydgoszczy ciężko.