10 lat nieprodukowany. No?
Edit:
@hanz, avatar zobowiązuje
Użytkownik count_martin3z edytował ten post 18 styczeń 2020 - 21:58
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 18 styczeń 2020 - 21:48
Użytkownik count_martin3z edytował ten post 18 styczeń 2020 - 21:58
Napisano 18 styczeń 2020 - 22:03
Napisano 18 styczeń 2020 - 22:18
Napisano 18 styczeń 2020 - 22:22
Brawo i masz rację, chociaż Pająki spoza Japonii, to już nie te same Pająki. Ale za Ambasadora że wszystkimi papierami, za 20 lat kupię wnukowi autoTen Pajączek to Embassy. Zamknięty jakoś bardziej mi się podoba, choć i tak jest ładny. Nie ma brzydkich Spyderco. Czasem są tylko oryginalne.
Napisano 18 styczeń 2020 - 22:29
Napisano 18 styczeń 2020 - 22:33
Szczerze? Wg mnie żaden Pająk nie jest uroczy. Embassy kupiłem lata temu kiedy zbierałem automaty. Tzn. to jedyny pająk który mi się do dzisiaj podobaMam sentyment do starszych modeli ze szlifem na głowni. Stary Manix czy Byrd Raven bardzo mi się podobają i szkoda, że od tego odeszli. Nie katuję ich i tak naprawdę lubię się na nie gapić. Charakterystyczne wzornictwo w moim guście. Właściwości użytkowe są na drugim planie, stąd nie musiałem na nie wydawać jakichś strasznych pieniędzy. Czy taki Roadie nie jest uroczy?
Użytkownik count_martin3z edytował ten post 18 styczeń 2020 - 22:37
Napisano 18 styczeń 2020 - 22:52
Napisano 18 styczeń 2020 - 23:04
Użytkownik count_martin3z edytował ten post 18 styczeń 2020 - 23:05
Napisano 19 styczeń 2020 - 06:57
Apropos Opinela, przez uzywanie niezgodnie z przeznaczeniem zrobilem mu ogromnego blade-playe,- naprawia to ktos czy to juz smietnik?
Napisano 19 styczeń 2020 - 10:17
Uwaga offtop -
tak jakoś mi się przypomniało
Wracając do ad remu, na wspominanych już tu knivesach, kojarzę dwóch zajmujących się naprawami i odnawianiem scyzoryków i folderów. Tylko ile jesteś skłonny za to zapłacić? Opinele są raczej tanie, naprawa może przekroczyć koszt nowego, szczególnie jeśli trzeba będzie coś dorabiać np. blokadę (nie wiem czy są do kupienia). Jeśli Opinel nie ma wartości sentymentalnej to naprawa może być nieopłacalna, ale jak ostrze jest ok to bym nie wyrzucał. Może wystarczy jedynie sklepać ośkę, a ostateczności zalać klejem epoksydowym i zrobić z niego nóż z ostrzem stałym do skrzynki z narzędziami, warsztatu, piwnicy, schowka w samochodzie, czy gdzie stryjenka uważa, ilość miejsc w których łapiemy się na tym, że przydałby się jakiś nożyk pod ręką jest chyba nieograniczona.
Napisano 27 styczeń 2020 - 13:54
Koledzy - rozgladam sie za biwakowym, wedkarskim, wloczykijskim nozem do wszystkiego i znalazlem takie cos:
https://brisa.fi/bri...-125-knife.html
Ktos poradzi, odrzadzi, zaopiniuje, poleci cos innego?...
Użytkownik madmatt edytował ten post 27 styczeń 2020 - 13:55
Napisano 27 styczeń 2020 - 20:48
Użytkownik hanz edytował ten post 27 styczeń 2020 - 21:08
Napisano 27 styczeń 2020 - 21:09
To jest pytanie, które mi się nasuwa prawie za każdym razem kiedy zaglądam do tego wątku. Po iluś tam latach łowienia wędkarski nóż kojarzy mi się najbardziej z małym nożykiem w typie necka. Chyba, że w grę wchodzi oprawianie ryb, wtedy jakiś zgrabny oprawiony w drewno fileciak.
Biwakowy nóż, to chyba solidny kawałek żelastwa powinien być. Odporny, niezłamliwy i długo ostry. Duże leuku taki nóż dobrze reprezentuje. Jeśli biwak trwa od siódmej do dziewiętnastej, to trochę mniejsze
Napisano 27 styczeń 2020 - 21:28
Koledzy - rozgladam sie za biwakowym, wedkarskim, wloczykijskim nozem do wszystkiego i znalazlem takie cos:
https://brisa.fi/bri...-125-knife.html
Ktos poradzi, odrzadzi, zaopiniuje, poleci cos innego?...
Od siebie mogę polecić coś takiego.
https://forum.knives...c,201136.0.html
Tak się składa, że jestem jego posiadaczem i nóż szuka nowego domu.
Napisano 28 styczeń 2020 - 07:17
To jest pytanie, które mi się nasuwa prawie za każdym razem kiedy zaglądam do tego wątku. Po iluś tam latach łowienia wędkarski nóż kojarzy mi się najbardziej z małym nożykiem w typie necka. Chyba, że w grę wchodzi oprawianie ryb, wtedy jakiś zgrabny oprawiony w drewno fileciak.
Biwakowy nóż, to chyba solidny kawałek żelastwa powinien być. Odporny, niezłamliwy i długo ostry. Duże leuku taki nóż dobrze reprezentuje. Jeśli biwak trwa od siódmej do dziewiętnastej, to trochę mniejsze
Chyba masz racje, ze najczesciej kiedy pisze ktos ze poszukuje noza wedkarskiego najpierw do glowy przychodzi oprawianie i filetowanie ryb a potem takie swoiste wedkarskie obozowanie, glownie polegajace n ognisku i niczym wiecej,,,
Pierwsza mysl prowadzi na manowce oczekian zadawajacego pytanie. Dlatego, ze kiedy sie juz zabiera rybe to najczesciej po zabiciu jej albo sie spuszcza krew albo i wycina wnetrznosci (szczegolnie w lecie), do tego jednak wystarczajacy jest kazdy kawalek ostrego - bez fanaberii,- noz do tapet tez spokojnie da rade Do ogniska ktore sluzy albo do ogrzania sie albo do upieczenia czegos tam, przewaznie na szybko, nie szukamy pni drzew tylko zbieramy galazki by miec szybko i nie dlugo ogien. Do upieczenia kielbasy wystarcza by ognisko palilo sie 10 minut wiec wielkiego rabania tez nie ma i wtedy obozowiec jest znacznie lapszym rozwiazaniem niz survivalowiec, chyba ze ktos (jak ja) lowi nad duza uregulowana rzeka i czesto musi sie zadowolic duza kloda, wtedy trza rabac a do tego szkoda buszkow/obozowcow....
Noz pokazany w linku @Seba89 a w szczegolnosci jego wielkosc, ksztalt glowni, profil ostrza i kat KT jest jak najbardzeiej przydatnym narzedziem dla wiekszosci wedkarsich wypraw.
Osobiscie oprawiam i filetuje ryby w domu gdzie mam do tego fajnego fileciaka i nie znam nikogo kto filetuje nad woda. Dla mnie filetowanie nad woda to strata czasu, filetowanie takie jest upierdliwe bez profi-dechy a takze nie dokladne, duzo miesa odpada co dla mnie jest brakiem szacunku dla istoty, ktora pozbawilem zycia dla swojej przyjemnosci kulinarnej.
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 28 styczeń 2020 - 07:28
Napisano 28 styczeń 2020 - 10:50
Trochę mnie dziwi, że na forum promującym C@R przy wyborze noża na ryby jak bumerang wraca jego przydatność do oprawiania i filetowania ryb.
Dla mnie wędkarskim nożem z wyboru jest Victorinox Huntsman, ewentualnie Outrider.
Żyłkę, plecionkę utnie, śrubkę przykręci, puszkę otworzy, patyka zastruga, gałąź utnie piłką często szybciej niż duży obozowiec. Czego potrzeba więcej?
Napisano 28 styczeń 2020 - 11:06
Trochę mnie dziwi, że na forum promującym C@R przy wyborze noża na ryby jak bumerang wraca jego przydatność do oprawiania i filetowania ryb.
Dla mnie wędkarskim nożem z wyboru jest Victorinox Huntsman, ewentualnie Outrider.
Żyłkę, plecionkę utnie, śrubkę przykręci, puszkę otworzy, patyka zastruga, gałąź utnie piłką często szybciej niż duży obozowiec. Czego potrzeba więcej?
Koledzy - rozgladam sie za biwakowym, wedkarskim, wloczykijskim nozem do wszystkiego i znalazlem takie cos:
https://brisa.fi/bri...-125-knife.html
Ktos poradzi, odrzadzi, zaopiniuje, poleci cos innego?...
Z mojej strony edit - szukam noza biwakowo-wyprawowo-obozowo-wloczegowego. Ma byc do wszystkiego, oprocz filetowania; filety kupuje gotowe w sklepie
Użytkownik madmatt edytował ten post 28 styczeń 2020 - 11:06
Napisano 28 styczeń 2020 - 11:30
Może tego dobrze nie widać, ale głównie chodziło mi o jakąś odrębność noża wędkarskiego. Wędkarstwo czasem związane jest z filetowaniem i tego nie da się ominąć. Wcale to nie musi oznaczać wyrzeczenie się C&R
Dla mnie wędkarski nożyk powinien być mały z wąskim ostrzem do precyzyjnych robótek. Przykładowo taki: https://forum.knives...c,202787.0.html
Albo taki:https://forum.knives...c,168931.0.html
Napisano 28 styczeń 2020 - 11:56
Moja uwaga nie była akurat do ciebie, po prostu przewijało się kilka razy i teraz jakoś się zebrało.
Na noże biwakowo-wyprawowo....... też polecam nieco inne spojrzenie
cały cykl The Escape i generalnie kanał Felixa Immlera
Zaś jeśli chodzi o fixedy - prawie wszystkie Mory, Hultaforsy i wspomniane już tu przeze mnie Bahco 2449 w przedziale budżetowym. Jeśli chciałbym wydać nieco więcej, to biorąc pod uwagę ceny przyzwoitych noży seryjnych zamówiłbym/kupiłbym nóż w CustomBlades. Rodzajów noży jest dużo, bo każdy ma nieco inny gust, upodobania, potrzeby, więc wybór to mocno indywidualna sprawa i trudno powiedzieć, że komuś podpasuje ten sam co mnie.
Co do samego Nessmuka to nóż wymyślony przez praktyka, pioniera bushcraftu, sprawdzi się w roli do której byś go chciał kupić, czy tobie będzie pasował nie wiem, jak jest wykonany ten z linka też nie wiem, Nessmuk od Marcina Tomaszewskiego powinien być ok, bo nie spotkałem się z opinią, że wypuścił kiedyś lipę.
Napisano 28 styczeń 2020 - 17:36
Ja na nóż obozowo-wędkarski wybrałbym głownie z pełnym płaskim szlifem, bez żadnych udziwnień, chyba że z jakimś brut de forge żeby nie był mdły jak Mora. Grubość głowni maks 4-5 mm, długość do 5.5", oprawione w jakieś G10, ewentualnie ładną mikartę. Stal, pan resor spokojnie starczy. Aha, no i full tang podstawa.
I chyba takiego sobie nawet zamówię
Użytkownik count_martin3z edytował ten post 28 styczeń 2020 - 17:41
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych